Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bo tamten to ... - to nie jest żaden argument!

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33846
Przeczytał: 56 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:21, 24 Paź 2023    Temat postu: Bo tamten to ... - to nie jest żaden argument!

Przynajmniej 3 osoby na naszym forum, gdy się zwraca im uwagę na nielogiczność, bezsensowność, czy złe (brak etyki) w pewnych ich działaniach, mają na to jedną najczęstszą odpowiedź: bo tamten drugi to ... (w kropki są wstawiane różne okoliczności przypisywane komuś tam).
Jakby to w ogóle był argument...

Dlaczego ukradłeś coś w sklepie?
- Bo tamten, to był dzisiaj wredny!

Czemu nie przyszedłeś na czas, choć obiecywałeś?
- Bo tamta też się często spóźnia!

Dlaczego nie pomożesz tutaj w ważnej sprawie?
- Bo różni na świecie są tacy wredni...

Dlaczego się zniszczyłeś przystanek?
- Bo pies sąsiada nasikał mi na wycieraczkę...

Jakby coś ten piernik do wiatraka w ogóle miał...
Jakby robienie czegoś przez zupełnie inną osobę (osobną kwestią jest, czy oskarżenia owej osoby są słuszne, bo często są bardzo subiektywne, uznaniowe) miało mieć znaczenie w kontekście zawalenia zupełnie innej rzeczy...

Dla mnie to nie jest ŻADEN argument, że ktoś zrobił nawet coś źle, to rzekomo ja też miałbym zyskać z tego tytułu prawo do robienia czegoś innego bez sensu, głupio, wrednie.
Tu w ogóle nie ma wynikania!
Takie tłumaczenie jest zwyczajnie puste, nieskuteczne, świadczące o brakach rozumu tak się tłumaczącego.
Jeśli ktoś inny miałby robić źle, to nie znaczy, że dostaje się glejt, aby robić ani to samo źle, ani cokolwiek innego źle. Po prostu złych rzeczy się nie robi.
Nie robi się złych rzeczy ani dlatego, że jakiś X robi inne złe rzeczy...
Nie robi się złych rzeczy ani dlatego, że jakiś X robi inne dobre rzeczy...
Nie robi się złych rzeczy ani dlatego, że jakiś X robi inne trochę dobre, ale i trochę złe rzeczy...
W ogóle się złych rzeczy nie robi! Zaś tłumaczenie swojego robienia złych rzeczy, robieniem innych rzeczy przez X-a, Y-ka, czy Z-ta, jest rozumowaniem o "logice" w stylu: skoro wczoraj był piątek, to za sto lat walnie meteoryt. Po prostu brak tu sensu, brak wynikania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33846
Przeczytał: 56 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:28, 24 Paź 2023    Temat postu: Re: Bo tamten to ... - to nie jest żaden argument!

Z nierobieniem złych rzeczy nie jest tak, że powodem do nich jest też dobre zachowanie kogoś (podobnie jak złe też nie jest powodem). Robi się dobre rzeczy, bo tak trzeba!
To, że ktoś daje dobry przykład, to fajnie, to rzeczywiście w nas podnosi ducha. Ale nie z tego powodu pomaga się sąsiadce, że sąsiad dwie ulice dalej pomógł innej sąsiadce, tylko niezależnie od tamtego dobrą rzeczą jest pomóc sąsiadce.

Uzależnianie tego, co się robi od jakichś tam czynów innych osób, świadczy jedynie o tym, że mamy do czynienia z osobą, która jest amoralna w swojej psychice. To z psychiki (dobrej) idzie impuls do tego, aby działać (dobrze). Inne psychiki mają swoje życia, swoje sumienia, swoje decyzje.

Piszę tak, bo przyznam, że absurdalność tłumaczenia się z robienia (a także i nierobienia) czegoś (nieważne nawet czy dobrze, czy źle, choć najczęściej tak tłumaczą się robiący źle) tak wali po oczach, a jakby niektórzy byli zdziwieni, że tak można stawiać sprawy.
Każdy ma SWOJE ŻYCIE, swoje sumienie, swoją osobową wartość buduje. Czasem może i robimy coś DLA DOBRA kogoś, ale nie robimy "bo ktoś inny coś tam jeszcze innego robi".


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 23:31, 24 Paź 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33846
Przeczytał: 56 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:44, 25 Paź 2023    Temat postu: Re: Bo tamten to ... - to nie jest żaden argument!

Uzależniając swoje działania od innych ludzi, czynimy się sami niewolnikami. Uzależniając oceny swojej osoby od tego, co zrobili (albo czego nie zrobili inni) też popadamy w tę samą niewolę, w zależność.
Takiemu człowiekowi, który uzależnił się silnie od innych ludzi, jeśli obiekt uzależniania zostanie zabrany, wali się świat, on będzie cierpiał, a nie będzie z tego widział wyjścia. Inaczej by było, gdyby budował swoją wartość nie na zależności jego systemu wartości od tego, co robią inni, a oparł się o coś bardziej obiektywnego, samodzielnie doskonalonego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin