Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 72 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:40, 03 Lis 2024 Temat postu: Bezwiedna tendencyjność ludzkich ocen i myślenia |
|
|
Chcę uchwycić w tym wątku pewien niezwykle wg mnie ważny aspekt ludzkiego myślenia. Zacznę od znanego dowcipu, a właściwie to dwóch dowcipów bardzo do siebie podobnych, które połączę w jedną całość:
Mężczyzna u psychoanalityka szuka rady na swój seksoholizm. Psychonalityk próbuje głębiej zdiagnozować uczucia pacjenta i pokazuje mu różne obrazy, dopytując się o spontaniczne skojarzenia.
Pokazuje pacjentowi kwadrat i pyta: z czym się panu ta figura kojarzy?
- Odpowiedź pada szybko: z seksem, panie doktorze.
Wtedy psychoanalityk wyciąga trójkąt i znowu pyta: z czym się panu ta figura kojarzy?
- Odpowiedź: oczywiście z seksem, panie doktorze.
Na to zostaje pacjentowi pokazane kółko: z czym się panu ta figura kojarzy?
- Kojarzy mi się z seksem.
Psychoanalityk jest zdziwiony, ale pacjent mu wyjaśnia: Panie doktorze, bo mi się WSZYSTKO z seksem kojarzy.
Na to psychoanalityk nie wytrzymuje i okazuje swoją mało profesjonalną stronę: to pan najwyraźniej jest jakiś zboczony!
Na to pacjenta: ja?... Zboczony?!... A kto mi tu pokazuje te wszystkie świństwa?...
Dowcip jest pewnie znany większości (nie wiem, czy kogoś rozśmieszył), a uważam go za ciekawą ilustrację tego, jak działa nasze postrzeganie. Otóż owo postrzeganie jest SILNIE POWIĄZANE Z NASTAWIENIEM, z wewnętrznie uruchomionymi programami uwrażliwiającymi nas na WYBIÓRCZOŚĆ w ocenach i rozpoznaniach świata.
Tak działają nasze emocje, a dalej z nich też postrzeganie - że nie patrzymy na świat "czysto obiektywnie", lecz z zasady POSZUKUJĄCO.
Najczęściej nie obserwujemy świata "tak w ogóle", a z jakimś celem. Dlatego zwykle czemuś damy preferencję, a coś tam będziemy programowo pomijali.
Tu ktoś może powie: to jest błąd! Powinniśmy postrzegać rzeczywistość obiektywnie!
A ja na to odpowiem: oczywiście błędy będą nieraz wynikiem tego mechanizmu postrzegawczego, ale to też z czegoś wynika, a wręcz można by rzec, że...
inaczej się nie da!
Postrzeganie zupełnie i absolutnei niewybiórcze byłoby bowiem - z samej swojej natury - postrzeganiem na tyle rozproszonym i niekonkluzywnym, że utraciłoby swój cel, którym jest zarejestrowanie ważnych dla osoby okoliczności. Aspektów potencjalnych do dostrzeżenia ich jest nieskończenie wiele. Nasz percepcja nie ma nieskończonej mocy, więc MUSIMY COŚ WYBRAC. Wybieramy zatem to, co wcześniej zostało nam wskazane naszym nastawieniem się ku czemuś.
|
|