Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aspekt personalny i antypersonalny w rozumowaniu, dyskusjach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:49, 15 Sty 2021    Temat postu: Aspekt personalny i antypersonalny w rozumowaniu, dyskusjach

Startujemy w życie i myślenie jako istoty społeczne, przez społeczeństwa kształtowane, ze społeczeństwem się komunikujące. Aspekt personalny jest właściwie niezbywalny w każdym rozumowaniu, bo myśli konkretna osoba.
Z drugiej strony jednak da się wyróżnić w ludzkim myśleniu odczuwaniu dualizm dwóch sprzecznych tendencji
1. Tendencja propersonalna, wyłaniająca indywidualność unikalne dla danej osoby właściwości - subiektywizm, konkretyzowanie, personalizowanie.
2. tendencja antypersonalna - nakierowana na pomijanie wszystkiego tego co osobowe, właściwe konkretnej jednostce, a nie ogólnemu charakterowi postrzegania - obiektywizm, abstrahowanie.

Nauka wykształciła się na silnej preferencji aspektu antypersonalnego. a wręcz walki z tendencją personalną. Naukowe opracowania w większości, choć uwzględniają sam fakt istnienia autora(ów) pracy, to jednak w przeważającej ilości przypadków, nie poświęcają mu zainteresowania. Do dobrego tonu w nauce należy nie wciskanie się z swoim ego, osobowością, przy prezentowaniu wyników pracy. Naukowiec "idealny" (stwarzam tutaj taki twór myślowy opierając się ogólnie na zasadach rządzących nauką) byłby właściwie trochę takim nie w pełni człowiekiem, raczej kadłubkiem człowieka - on powinien przedstawiać rzeczy zewnętrzne "jakimi one są", tak "same w sobie", wycofując wszelką incydentalność prywatnego ich rozpoznawania. Idealny naukowiec nie tyle sam widzi, co "nim widzi" jakaś obiektywna emanacja poszukująca naukowej, obiektywnej prawdy.
Z drugiej jednak strony wiemy, że naukowiec jednak jest człowiekiem. I to najczęściej człowiekiem nietuzinkowym, bystrym, spostrzegawczym, wartościowym jak ciekawa osobowość, jako ktoś mający coś do zaoferowania nie tylko na polu naukowym, ale często tez jako kompan do towarzystwa. Wielcy uczeni są cytowani nie tylko w zakresie ich prac badawczych, ale jako ludzie, jak ci co mieli interesujące przemyślenia o życiu, świecie, człowieczeństwie. Mamy w myśleniu, w ludzkiej komunikacji zatem silny aspekt personalny, związany z zainteresowaniem konkretną osobą, jej życiem, odczuwaniem, unikalnymi przemyśleniami.
Te dwa aspekty przenikają się wzajemnie. Myśląc o czymś, myślimy jako ktoś, choć najczęściej też poszukujemy prawdy obiektywnej, tej wyzbytej z personalnych aspektów. Gdy mówimy, że "jest godzina piętnasta sześć", to myślimy o tym, ze nie tylko dla mówiącego jest owa piętnasta sześć, tylko ogólnie teraz, dla wszystkich jest piętnasta sześć.

W dyskusjach, komunikacji też dobrze widać nastawienia ludzi. Też chyba dyskutantów dałoby się podzielić na dążących do wyłonienia tego co personalne, jak i tego co obiektywne.
Personalni to tacy, którzy ogólnie częściej będą zainteresowani człowiekiem, czasem bardziej sobą (element narcyzmu) ale tez i ludźmi, jako indywidualnościami - ich życiem, odczuwaniem.
Antypersonalni będą unikać rozmów o tym, co się tyczy konkretnej osoby, będą skupiać się na obiektywnej warstwie rzeczy.
Da się zauważyć, że pomieszanie tych grup często generuje niezadowolenie. Bo personalnych nudzi nadmiar obiektywizmu i pomijanie tego co indywidualne, ludzkie w debatach. Z kolei antypersonalni nudzą się od rozmów o ludziach, ich pragnieniach, historii życia, stawiają pytania: ale kogo to interesuje?...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 19:51, 15 Sty 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:10, 16 Sty 2021    Temat postu:

Pewnie większości czytających ten temat w ogóle wyda się nieważny, taki trochę a muzom.
Ot, można sobie tak klasyfikować, ale czy z tego cokolwiek wynika?...

A ja od lat stawiam sobie bardzo podstawowe, związane z nim pytanie: na ile w ogóle rozumienie obiektywne czegoś da się oddzielić od pierwiastka osobistego?

Problem naświetla mi się z kilku stron:
1. Przypadek ludzi z zespołem Aspergera, czy inne podobne objawy ze spektrum autyzmu. Tego rodzaju ludzie, często świetnie modelują zagadnienia techniczne, naukowe, ale mają ogromne problemy w kontaktach społecznych. To by wskazywało jakoś, że personalny pierwiastek daje się - przynajmniej do pewnego stopnia - oddzielać od obiektywnego, a do tego byłoby to z korzyścią dla tego drugiego. Bo wielu asperegerowców zdaje się być dobrymi naukowcami, inżynierami.
2. Z drugiej strony jednak ludzie z problemami społecznymi najczęściej mają też kłopot z funkcjonowaniem ich psychiki tak w ogóle, najczęściej są nieszczęśliwi, albo przynajmniej mają bardzo duże trudności w motywowaniu się, w rozumieniu wielu aspektów życia, a dalej też i współpracy. Nieszczęśliwy, przywalony problemami mentalnymi człowiek ostatecznie będzie też gorzej funkcjonował w swojej pracy, będzie miał problem z diagnozowaniem własnej psychiki, a z nią błędów rozumowania.
3. Zrównoważenie psychiki procentuje na każdym polu, a aby owo zrównoważenie osiągnąć, niezbędne jest pogodzenie się z własną naturą, osobą, ego - także w kontekście społecznym, także w postaci wyrażania siebie na zewnątrz.
4. Ale tez aspekt personalny zyskuje w nas, gdy jesteśmy w stanie narzucić sobie dystans mentalny. To zaś jest znacznie bardziej skuteczne, gdy mamy myślowa odskocznię od naszej stricte osobowej strony, gdy potrafimy wesprzeć się obiektywizmem postrzegania i myślenia.
Te obie sfery muszą się nawzajem wspierać, aby każda osobna z nich funkcjonowała poprawnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin