|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:51, 11 Lip 2023 Temat postu: Wolę pisać o ideach, a nie o konkretnych ludziach |
|
|
Tak od dawna mam - teza jak w tytule.
Unikam pisania, mówienia o konkretnych, wskazanych ludziach, starając się jak najszybciej ewentualne uwagi na temat przysłowiowych Nowaka, czy Kowalskiej podmienić w rozumowanie teoretyczne - np. o postawie ogólnej obserwowanej u Nowaka, od razu jakby zapominając, że taki Nowak w ogóle istnieje, a także, że to on był pretekstem do danej refleksji. Unikam formułowania pretensji do ludzi, bo postrzegam ten pretensje jako jałowe, prędzej "psujące krew", wywołujące niekonstruktywne emocje niż prowadzące do czegoś dobrego na przyszłość.
Z kolei w postaci odpersonalizowanej, zamienionej na "teorię psychologicznych odniesień na przykładzie postaw obserwowanych u Nowaka, czy Malinowskiej" mogę już się długo zastanawiać nad tym, co tu jest czym, co z czego wynika, jakie mogą być przyczyny, wpływy, zależności.
O samym Nowaku nie czuję się na siłach tak rozmyślać, bo dobrze wiem, że nie mam dostępu do jego emocji i myśli. Więc wszystko co bym sformułował jako "Nowak ma tak, a tak w swojej psychice" będzie moim domniemaniem, "czytaniem w myślach", będzie prawdopodobnie po prostu błędne, bo co ja - biedny misiek - mogę właściwie wiedzieć o CAŁYM CZŁOWIEKU, z jego historią życia, pragnień, celów, przekonań. Tak naprawdę to tu nie wiem prawie nic, więc jeśli uczciwie miałbym tu coś stwierdzić, to należałoby jednak...
niczego nie stwierdzać, jako że nie mam podstaw.
Z kolei w ramach "teorii postaw psychicznych" odpiętej już od konkretnych osób, mogę sobie "myślowo hasać" do woli. Mogę snuć hipotezy, formułować założenia, modyfikować je, przeprowadzać myślowe symulacje. Wszystko to jest zasadne i słuszne przynajmniej w tym sensie, że nie wiąże się ze stwierdzaniem czegoś o świecie konkretnym - nie wiąże się z nieuprawnionymi spekulacjami o tym, jak jest, tylko od początku do końca funkcjonuje w trybie JAK MOGŁOBY być, albo jak JA TO UMIEM OPISYWAĆ.
Umykam zatem z bardzo wielu dyskusji o konkretnych osobach, ignoruję monity o to, aby kogoś konkretnego ocenił. Bo co? Ja tu jakimś sędzią jestem?...
- Żadnym sędzią konkretnych osób nie jestem! Jedynie gdybam sobie czasem o postawach, które JAK MI SIĘ WYDAJE mogą być podobne do tych, które zaobserwowałem u owych osób, ale absolutnie nie upieram się przy tym, że wiem co w głowie, czy emocjach konkretnego człowieka się dzieje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:17, 11 Lip 2023 Temat postu: Re: Wolę pisać o ideach, a nie o konkretnych ludziach |
|
|
Nie lubię pisać o konkretnych ludziach, bo tak właściwie to czuję się zażenowany, zakłopotany zarówno jako ktoś kto chwali, jak i jako ten, który krytykuje konkretną osobę. Zdarza mi się krytykować kogoś najczęściej przy okazji jakiegoś nieporozumienia, albo przy omawianiu konkretnej postawy, którą ktoś właśnie zaprezentował, ale staram się wtedy ograniczać do danej sprawy, a nie próbować oceniać człowieka jako całość. Stoję na stanowisku, że całościowej oceny człowieka ma ewentualnie prawo dokonywać Bóg, ale żaden z ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:33, 29 Lip 2023 Temat postu: Re: Wolę pisać o ideach, a nie o konkretnych ludziach |
|
|
Oceniając konkretnych ludzi właściwie nieuchronnie narażamy się na konflikt. Bo jakie prawo mamy kogoś oceniać?
- Z drugiej strony oceniamy wszystko wokół nas. Nawet chcąc się napić herbaty z filiżanki stojącej przed nami na stole, musimy ocenić odległość naszej ręki od niej, aby filiżankę unieść do ust. Ludzi też oceniamy niemal automatycznie - zastanawiamy się, w jakim są nastroju, czy przyjmą pozytywnie jakąś naszą propozycję, czy warto z nimi wejść w relację określonego typu. Tyle, że zwykle większości tych ocen nie ogłaszamy, nie wyciągamy na zewnątrz, lecz zostawiamy w umyśle.
Mówiąc coś, przenosząc ocenę człowieka do przestrzeni kontaktu, albo wręcz do przestrzeni publicznej, uruchamiamy wzorzec WYZWANIA, stawiamy drugą osobę wobec sugestii zajęcia stanowiska w kwestii tej oceny. A często wcale nam nie o to chodzi, aby jakieś dyskusje o tej osobie prowadzić. Szczególnie ja od jakiegoś czasu nie przepadam za formułowaniem ocen ludzi, którzy przecież mają myśli i intencje mi nieznane. Choć...
mogę oceniać postawy.
Jaka jest różnica pomiędzy oceną postawy, a oceną człowieka?
- Ocena człowieka sugeruje jakąś ocenę całości, jakieś ogólne ustosunkowanie się do niego, uznanie czy jest jakoś tam "dobry", czy "zły". Ocena postawy jest cząstkowa, nie stwierdza czy cały człowiek jest dobry, czy zły, ale czy w jakimś tam ograniczonym zakresie postrzegany jest lepiej, czy gorzej. To jest ważna różnica.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|