Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara rozumiana jako z góry ustawiony wybór

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:02, 27 Mar 2024    Temat postu: Wiara rozumiana jako z góry ustawiony wybór

Czy pojęcie wiary w coś oznacza, iż przedmiot wiary w rozpoznaniach jest po prostu z góry ustawiony?... :think:

Nie ukrywam, że ten problem mnie niepokoi o tyle, że jeśliby tak miało być, to rzeczywiście ateiści mieliby rację, sugerując, iż wiara jest formą zakłamania.
Ale może jest inaczej, może wiara jest czymś innym, niż ustawienie sobie rozpoznań, wyborów na zafiksowaną z góry wartość. Jeśliby ta ostatnia opcja byłaby słuszna, to czym w takim układzie byłaby wiara?... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:20, 27 Mar 2024    Temat postu: Re: Wiara rozumiana jako z góry ustawiony wybór

Michał Dyszyński napisał:
Czy pojęcie wiary w coś oznacza, iż przedmiot wiary w rozpoznaniach jest po prostu z góry ustawiony?... :think:

Nie ukrywam, że ten problem mnie niepokoi o tyle, że jeśliby tak miało być, to rzeczywiście ateiści mieliby rację, sugerując, iż wiara jest formą zakłamania.
Ale może jest inaczej, może wiara jest czymś innym, niż ustawienie sobie rozpoznań, wyborów na zafiksowaną z góry wartość. Jeśliby ta ostatnia opcja byłaby słuszna, to czym w takim układzie byłaby wiara?... :think:


Tłumaczyłam owcy na moim blogu dlaczego jedni wierzą , inni nie. W gwaranta. :wink:

Owca z grzeczności poszedł do komunii i bierzmowania.
Nie wiem czy musial się modlić przed posiłkiem i przed snem.

Tacy ludzie jak dorosną czesto krzyczą dookoła, że są ateistami do momentu gdy ktoś ich nie porosi aby byli rodzicami chrzestnymi lub świadkami na ślubie.
Oczywiście nie dotyczy to owcy.

Wiara może być po prostu wynikiem socjalizacji.
Brak wiary podobnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:23, 27 Mar 2024    Temat postu: Re: Wiara rozumiana jako z góry ustawiony wybór

Semele napisał:
Wiara może być po prostu wynikiem socjalizacji.
Brak wiary podobnie.

Tylko czy taka postawa konformizmu i oportunizmu w ogóle zasługuje na termin "wiara"?

Jeśli ktoś np. "wierzy" na zasadzie "wymuszacie na mnie te deklaracje wiary? Upieracie się? - to ok, to mam was w dupie, czyli zrobię wam tę łaskę i zadeklaruję co chcecie - wy macie rację, ja mam spokój i to jest dla mnie najważniejsze"?...
Czy to jest wiara? :think:

Bo ja cały czas jakoś mam w świadomości jeszcze to przekonanie, że wiara powinna oznaczać SZCZERE PRZEKONANIE DO PRZEDMIOTU "wiary".

Jest jeszcze mniej cynicznie szczera postać powyższej postawy, czyli "wiara" na zasadzie: dobra, będę powtarzał to, czego tamci chcą, a żeby nie było, że kłamię, to od czasu do czasu będę udawał przed samym sobą, że jestem do tego przekonany.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 17:25, 27 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:35, 27 Mar 2024    Temat postu:

Ale ci ludzie, którzy wierzą są szczerzy. Po prostu uwewnetrznili te poglądy. Nie wyobrażają sobie, że mogliby myśleć inaczej.

Oczywiscie sila i rodzaj tej wiary mogą być bardzo różne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:31, 28 Mar 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Ale ci ludzie, którzy wierzą są szczerzy. Po prostu uwewnetrznili te poglądy. Nie wyobrażają sobie, że mogliby myśleć inaczej.

Oczywiscie sila i rodzaj tej wiary mogą być bardzo różne.

Wg mnie, jeśli człowiek nie zaangażował się osobiście w zrozumienie tego, co określa jako przedmiot swojej "wiary", a tylko deklaruje nazwę dla tego, czego jednak sam nie rozumie, nie ma prawa mówić, o tym, że w to rzeczywiście wierzy. Taki człowiek też nie ma "poglądu" związanego z przedmiotem owej wiary. Choć można mówić o poglądzie w rodzaju: uważam, że jest sens deklarować coś, co mi każą deklarować, mimo że ja nie wiem, o co tam tak naprawdę chodzi. Ale to jest pogląd na inny temat, niż ten deklarowany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 4:41, 28 Mar 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Ale ci ludzie, którzy wierzą są szczerzy. Po prostu uwewnetrznili te poglądy. Nie wyobrażają sobie, że mogliby myśleć inaczej.

Oczywiscie sila i rodzaj tej wiary mogą być bardzo różne.

Wg mnie, jeśli człowiek nie zaangażował się osobiście w zrozumienie tego, co określa jako przedmiot swojej "wiary", a tylko deklaruje nazwę dla tego, czego jednak sam nie rozumie, nie ma prawa mówić, o tym, że w to rzeczywiście wierzy. Taki człowiek też nie ma "poglądu" związanego z przedmiotem owej wiary. Choć można mówić o poglądzie w rodzaju: uważam, że jest sens deklarować coś, co mi każą deklarować, mimo że ja nie wiem, o co tam tak naprawdę chodzi. Ale to jest pogląd na inny temat, niż ten deklarowany.


Oni zaangażowali się osobiście. Wiesz co oznacza internalizacja?

Internalizacja, uwewnętrznianie – mechanizm polegający na przyjmowaniu za własne narzucanych z zewnątrz postaw, poglądów, norm i wartości[4]. W socjologii fenomenologicznej Petera Bergera i Thomasa Luckmanna jest składową triady, na którą składają się także obiektywizacja i eksternalizacja. W psychologii jest rozumiana jako mechanizm obronny.

Na początku główną rolę w tym procesie pełnią rodzice dziecka (szczególnie gdy jest ono w wieku przedszkolnym i w pierwszych latach uczęszczania przez nie do szkoły), później wychowawcy oraz grupy rówieśnicze, a po osiągnięciu przez daną osobę wieku dorosłego grupy społeczne i jednostki, z którymi się ona identyfikuje i które są dla niej autorytetem[4].

W wyniku internalizacji normy heteronomiczne (ustanowione nie przez tych, których mają obowiązywać) przekształcają się w normy autonomiczne (ich przestrzeganie nie wymaga już kontroli z zewnątrz). Internalizacja jest więc jednym z najważniejszych mechanizmów socjalizacji i społecznego rozwoju człowieka za wiki.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 4:44, 28 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:56, 28 Mar 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Ale ci ludzie, którzy wierzą są szczerzy. Po prostu uwewnetrznili te poglądy. Nie wyobrażają sobie, że mogliby myśleć inaczej.

Oczywiscie sila i rodzaj tej wiary mogą być bardzo różne.

Wg mnie, jeśli człowiek nie zaangażował się osobiście w zrozumienie tego, co określa jako przedmiot swojej "wiary", a tylko deklaruje nazwę dla tego, czego jednak sam nie rozumie, nie ma prawa mówić, o tym, że w to rzeczywiście wierzy. Taki człowiek też nie ma "poglądu" związanego z przedmiotem owej wiary. Choć można mówić o poglądzie w rodzaju: uważam, że jest sens deklarować coś, co mi każą deklarować, mimo że ja nie wiem, o co tam tak naprawdę chodzi. Ale to jest pogląd na inny temat, niż ten deklarowany.


Oni zaangażowali się osobiście. Wiesz co oznacza internalizacja?

Internalizacja, uwewnętrznianie – mechanizm polegający na przyjmowaniu za własne narzucanych z zewnątrz postaw, poglądów, norm i wartości[4]. W socjologii fenomenologicznej Petera Bergera i Thomasa Luckmanna jest składową triady, na którą składają się także obiektywizacja i eksternalizacja. W psychologii jest rozumiana jako mechanizm obronny.

Na początku główną rolę w tym procesie pełnią rodzice dziecka (szczególnie gdy jest ono w wieku przedszkolnym i w pierwszych latach uczęszczania przez nie do szkoły), później wychowawcy oraz grupy rówieśnicze, a po osiągnięciu przez daną osobę wieku dorosłego grupy społeczne i jednostki, z którymi się ona identyfikuje i które są dla niej autorytetem[4].

W wyniku internalizacji normy heteronomiczne (ustanowione nie przez tych, których mają obowiązywać) przekształcają się w normy autonomiczne (ich przestrzeganie nie wymaga już kontroli z zewnątrz). Internalizacja jest więc jednym z najważniejszych mechanizmów socjalizacji i społecznego rozwoju człowieka za wiki.

Termin internalizacji rzeczywiście sporo wnosi do "kuchni" zagadnienia. Używając tego pojęcia jako klucza opisowego, mógłbym swoją myśl wyrazić jako:
Nie ma podstaw do stosowania idei wiary bez dokończenia w pewnym minimalnym stopniu przez człowieka procedur internalizacji przedmiotu owej wiary.
Inaczej mówiąc, krytykuję jako "niepoprawne wiary" takie postawy, gdy ktoś mówi, że w coś wierzy, ale ma to niezinternalizowane, znane jedynie przez samą nazwę i nieporadną intuicję z ową prawdą związane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:59, 28 Mar 2024    Temat postu:

Ok. Co Ty masz zinternalizowane a co chcesz narzucić innym.

Jako starszy pan. ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:19, 28 Mar 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Ok. Co Ty masz zinternalizowane a co chcesz narzucić innym.

Mam zinternalizowane to, aby jak najmniej narzucać innym. :rotfl:
Chciałbym, aby każdy ODKRYŁ SWOJĄ FORMĘ WOLNOŚCI i to w stopniu największym, na jaki go stać. Dlatego sam właściwie chciałbym się usunąć, aby KAŻDA OSOBA MIAŁA SZANSĘ WYBRZMIEWAĆ MENTALNIE NA JEJ INDYWIDUALNY SPOSÓB. Narzucanie jest sprzeczne z tym, co czuję i rozumiem.
Choć...
mam swoje SUGESTIE. Sugestie są nienarzucające, one pełnią zadanie: przyjrzyj się sugestii, zastanów nad nią, a wtedy... może ją do czegoś wykorzystasz. A wykorzystaj ją już po zinternalizowaniu, po swojemu, jak najlepiej dla tej twojej indywidualności, jaką posiadasz.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 12:20, 28 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin