Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Umysł wewnętrznie pogodzony

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33384
Przeczytał: 73 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:18, 17 Paź 2019    Temat postu: Umysł wewnętrznie pogodzony

Umysł wewnętrznie pogodzony
Nie łowi pochwał
ale też nie złości, nie ucieka przed ich pojawieniem się
życzliwie przyjmuje każdy objaw szczerej informacji zwrotnej o sobie
informacji pochodzącej od zewnętrznego obserwatora
i nie lęka się krytyki
tak słusznej, jak i wynikłej z niedojrzałej chęci wywyższania przez poniżanie innych
zostawia innym czas na ogarnięcie swoich emocji
na zrozumienie.

Używa konceptów i wzorców językowych, posługuje się intelektem
ale nie spodziewa się, że dadzą one absolutne rozwiązania
czy może niepodważalne prawdy
rozumie, że jest coś za coś
czyli, że każda próba ujęcia rzeczywistości w konkret z jednej strony konkret nam przyniesie
lecz z drugiej utrąci cały kontekst, który poza konkret wyrasta, czy inaczej jest z nim niekompatybilny

Akceptuje swoje uczucia, wiary i intuicje
wiedząc, że bez nich nie sposób jest dotykać niepoznanego, czy nawet w części nieznanego
zaś wszystko poznawane takie nieopisywalne aspekty zawiera
Jednocześnie jednak nie daje się im wodzić za nos
zdaje sobie sprawę z ich ograniczoności, incydentalności, subiektywnego charakteru uczuć i intuicji
one takie są, bo to jest ich naturą
ani to jest samo z siebie dobre, ani złe
lecz rządzić pogodzonym umysłem nie powinny

Poszukuje szczęścia - tak dla siebie, jak dla osób bliskich
lecz nie jest w tym niecierpliwy, unika postawy żądań
wszak przyjemności i satysfakcje, zbyt skupione na doraźności
są największym wrogiem szczęścia trwałego, które przecież musi być wypracowane w trudzie
zsynchronizowane ze szczęściami innych istot
aby nikogo nie skrzywdzić, niczego cennego nie zniszczyć.

Stawia sobie wymagania
patrząc na siebie i krytycznie, i współczująco
jak na wszystko i wszystkich co podąża ku doskonałości
choć przecież daleka jest jeszcze do celu droga
nie boi się ni wyzwań, ni stresów, nie kontrowersji
wszak wszystko co jest określone z dualizmu wyrasta
więc musi mieć pierwiastek tak ostry, jak i łagodny
bez tego po prostu nie byłoby życia.

Michał Dyszyński 17,10,2019
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33384
Przeczytał: 73 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:54, 17 Paź 2019    Temat postu: Re: Umysł wewnętrznie pogodzony

Żałosne udawanie
Jakże żałosne jest udawanie przed samym sobą
gdy umysłu i uczuć nie stać jest na uczciwość
gdy atrapa samego siebie zastępuje to
kim się jest.

Malutka jest duchowość człowieka pyszniącego się tym czego nie ma
choć właściwie pycha żałosną jest nawet, jeśli miałaby swoje podstawy w dokonaniach
udawanie lepszego, nadymanie się z powodu wymyślonych osiągnięć
jest wzgardzeniem JA PRAWDZIWEGO

Pyszniący się z wymyślonych atrybutów człowiek
znieważa siebie
znieważa to co jest
na piedestał wynosząc to, czego nie ma
ulokował swoje emocje w mirażach
postawił na najbardziej niestabilną opcję
i przeczuwając, że nic dobrego z tego nie wyjdzie
musi walczyć z lękiem
że wszystko się rozsypie już dzisiaj.

Brak wewnętrznej uczciwości
niezdolność do pogodzenia się z prawdą o sobie
jest początkiem wzrastającej samopogardy
jest potępieniem siebie przez siebie
wystawieniem własnej duszy na pośmiewisko.

A w imię czego?...
W imię tego, żeby choć na chwilę poczuć się lepszym?...
Dla tej chwili warto wzgardzić prawdziwym sobą?!...
Jakie to żałosne
Jakie to poniżające


Michał Dyszyński 18,10,2019
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin