Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33386
Przeczytał: 72 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:38, 27 Sie 2024 Temat postu: Uleganie impulsom jako główny skladnik głupoty |
|
|
Przeczytalem taki nius: [link widoczny dla zalogowanych]
Mowa w nim jest o dwóch jegomościach, którzy wpadli na "genialny" pomysł zamówienia sobie pizzy, ale nie płacenia za nią tylko obrabowania z niej dostawcy. Tak patrząc z mojej perspektywy, pomysł był jednak bezdennie głupi, miał znikome szanse na pozytywne zakończenie sprawy. Ale to nie pierwszy raz, gdy media donoszą o wyjątkowo głupich pomysłach najczęściej młodych (a ale też nierzadko nie takich młodych, bo starszy z tej dwójki miał 47 lat) ludzi. Zwykle owa kretyńska pomysłowość się uruchamia po paru głębszych, albo po innych środkach psychoaktywnych. A jak taki pomysł powstaje?...
- Wg mnie powstaje zwykle w bardzo podobny sposób - pojawia się jakaś potrzeba czegoś (np. zjedzenia pizzy), potem powstaje IMPULS, aby wykorzystać jakiś najprostszy pomysł na potrzeby zaspokojenie. A przede wszystkim NIE POJAWIA SIĘ REFLEKSJA KRYTYCZNA, czyli to ten impuls rządzi. Jakby się taki "geniusz rozwiązywania problemów" ZASTANOWIŁ choć trochę nad NAJBARDZIEJ NARZUCAJĄCYMI SIĘ KONSEKWENCJAMI wprowadzenia w życie swojego planu, to by pewnie doszedł do wniosku, że się nie opłaca przysłowiowa skórka za wyprawkę. Ale to tego zastanowienia nie dochodzi. Za to dochodzi do szybkiej realizacji planu...
Ludzie tak życiowo głupi, to najczęściej właśnie ludzie impulsywni, ale też ludzie NIE LUBIĄCY MYŚLEĆ O KONSEKWENCJACH. Są to może i "życiowi optymiści", przekonani, że jak coś im do głowy wpadło, to to się musi udać. Impulsywność, niezdolność do refleksji jest wg mnie głównym składnikiem głupoty.
|
|