Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 2:07, 09 Wrz 2024 Temat postu: Słowa, a intencje i narracje myślowe |
|
|
Analizując fragmenty greckiego tekstu Biblii jedna rzecz mnie zaciekawiła - słowo τελειοι
(teleioi), tłumaczone jest najczęściej jako "doskonały", czasem "dojrzały". Ale źródłosłów grecki ma silne powiązanie (pochodzenie) od słowa τέλος, które tłumaczy się na
wypełnienie, zrealizowanie, wynik, koniec (nawet w znaczeniu śmierć), ograniczenie, ekstremum, moc dominująca, zadanie, obowiązek legion, jednostka wojskowa, inicjację (szczególnie religijną), religijną ceremonię, obrzędy.
W polskim języku jest słowo "teleologiczny", co znaczy celowy.
Czytając fragmenty Biblii zapewne zastanawiamy się nad tym: co myślał ich twórca?
Czy używając słowa τέλος myślał bardziej o doskonałości, ale może o tym, aby działanie celowe? Może mu chodziło o dojrzałość osądów na poziomie względnie ludzkim, niekonicznie boskim?... Ale może jednak bardziej myślał o jakimś ekstremum postawy?
Co tu nad czym miałoby zapanować?... - słowa miałyby zapanować nad intencją, a może jednak intencja nad słowami?
- Czytelnik czytający tłumaczenie np. polskie Biblii widzi to słowo: "doskonały". Ale można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że autor miał inną wizję znaczenia, niż to się dzisiaj ze słowem "doskonałość" kojarzy. Interpretacja takiego starego zapisu, jak tekst Biblii z konieczności musi uwzględniać różnice kulturowe i językowe, różną mentalność ludzi. Piszący tekst Biblii odwoływał się do mentalności ludzi z jego kręgu kulturowego.
Niektórzy łudzą się, że dzisiaj odczytując (do tego bazując na tłumaczeniu, czyli czyimś - tłumacza - zredukowaniu sensu starego, do rozumienia, wyobrażenia, które tłumacz uznał za słuszne). Ale pominiętych opcji znaczeniowych było wiele. Może chodziło tu o dodatkową grę słów?...
- Nie mamy pewności.
|
|