Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:40, 04 Lis 2023 Temat postu: Przestaję dyskutować z oderwanymi od kontekstu tezami |
|
|
Od jakiegoś czasu zaczynam coraz mocniej eliminować z mojej dyskusyjnej aktywności pewien rodzaj dyskusji. Unikam dyskusji wokół oderwanych, emocjonalnych tez, opinii, szczególnie jeśli wiele wskazuje, że wypowiadający te opinie nie jest w stanie przynajmniej naszkicować bardziej uporządkowanego kontekstu dla tych sformułowań - np. jeśli czuję, że definiuje pojęcia kapryśnie, jest silnie emocjonalny w stawianiu spraw.
Praktyka dowiodła, że z pewnym typem dyskutanta nie da się dogadać z tego powodu, iż ten dyskutant sam na tyle nie wie, co chce konkretnie powiedzieć, że gdy ja próbuję się dowiedzieć o szczegółach jego przekonań, naciskam na wyjaśnienia, to otrzymam z jego strony raczej reakcję irytacji, złości. A wyjaśnień kwestii niezrozumiałych i tak nie uzyskam. Więc szkoda mi czasu na coś, co żadnego wyrazistego intelektualnie stanowiska nie wyłoni.
Zdaję sobie sprawę, że moje podejście jest trochę nietypowe. Ludziom ogólnie nie przeszkadza to, że wymieniają poglądy mocno niekompletne, emocjonalne, że kapryśnie oceniają aspekty spraw, a dyskusja tylko w niewielkiej części służy im ustaleniu rozumowań, intelektualnych stanowisk, bo bardziej pełni rolę pogadania sobie, zaprezentowania się jako emocjonalna istota. Ja samych emocji ogólnie nie odrzucam, ale w dyskusjach od nich jednak stronię, bo one oddalają "akcję" rozumowania od wyjaśnialności, konkluzywności.
Dlatego najczęściej na wyrywkowe komentarze nie odpowiadam, albo odpowiadam rzadko. Umykam z dyskusji, w których obserwuję zbyt duży chaos i brak woli partnera w dyskusji tego chaosu porządkowania.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 13:41, 04 Lis 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|