|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:39, 01 Sty 2022 Temat postu: Dlaczego tak wielu ludzi nie chce żyć w zgodzie? |
|
|
Niektórzy naiwnie sobie wyobrażają, że ludzie chcą żyć w zgodzie. Prawda jest bardziej złożona. Jest taka część ludzi, która chciałaby raczej zgodnego życia, ale jest też inna część, która zgody zwyczajnie nie lubi, nie chce, uważa ją za nieatrakcyjną.
Dlaczego funkcjonowanie w zgodzie miałoby komuś nie pasować?...
Powodów jest wiele. Głównym jest chyba to, że ludzie w pewien sposób spełniają się w konfliktach, mają satysfakcję z ich prowadzenia, a szczególnie z rozstrzygania na swoją korzyść. A sprowokowanie konfliktu jest banalnie proste - wystarczy że się komuś nie spodoba coś, co robi, jak wygląda, mówi, myśli (niby nie czyta się w myślach, ale to wcale nie oznacza, że do sprowokowania konfliktu ktoś musi mieć racjonalny powód)...
Jak się spojrzy na reakcje ludzi w każdym niemal otoczeniu, to łatwo znajdziemy osoby konfliktowe tak same z siebie, One zawsze znajdą sobie powód do wszczęcia awantury, będą się czepiać o cokolwiek, będą się wtrącały w czyjeś życie, oceniały co chwila co ktoś robi, jak wygląda - mimo że nikt ich o te oceny nie pyta.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 22:33, 08 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:27, 09 Sty 2022 Temat postu: Re: Dlaczego ludzie nie chcą żyć w zgodzie? |
|
|
Gdyby jeszcze jakoś krótko odpowiedzieć na pytanie " Dlaczego ludzie nie chcą żyć w zgodzie?", to chyba najczęściej odpowiedzią byłoby tu: bo ludzie lubią spór, konflikt, lubią się bić.
Naiwne rozumienie ludzkiej psychiki zakłada, że ludzie chcą bezpieczeństwa, zgody, życzliwości. Może trochę (?...) nawet tego chcą. Albo jeszcze - chyba NIEKTÓRZY rzeczywiście zgody chcą. Ale są osoby, które zgody nie znoszą, które jak tylko (zbyt...) wiele zgody w swoim otoczeniu zastaną, to zrobią niejedno, aby tę zgodę popsuć, aby wcisnąć tam jakiś konflikt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:39, 07 Mar 2022 Temat postu: Re: Dlaczego ludzie nie chcą żyć w zgodzie? |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Gdyby jeszcze jakoś krótko odpowiedzieć na pytanie " Dlaczego ludzie nie chcą żyć w zgodzie?", to chyba najczęściej odpowiedzią byłoby tu: bo ludzie lubią spór, konflikt, lubią się bić. |
Jak spojrzymy na listę oferowanych gier, to widać, że główna rozrywką dla ludzi jest wojna, albo inna postać walki. To by sugerowało, że genetycznie tacy właśnie jesteśmy - mamy w sobie gen wojowniczości, jesteśmy zabijakami z natury. Filmy też są bardzo często o jakiejś walce, zabijaniu. Drugą opcją jest miłość i problemy wokół niej. Właściwie to trudno jest znaleźć film, który nie jest ani o miłości, ani o biciu się, zabijaniu.
Ja sam też chętnie oglądam filmy, albo grywam w gry, w których jest konflikt i zabijanie. Na co dzień jednak (raczej, o ile to umiem zdiagnozować...) nie robię nikomu krzywdy, mam poglądy bliskie do pacyfizmu.
Nasze życie jawi się jako ciągłe pobudzanie emocji - albo emocji walki, albo miłości. Nooo może jeszcze da się tu dorzucić sport - bezkrwawe zmagania, choć mamy też sporty walki.
Pytam się sam siebie od dawna: czy bez tej żądzy walki bylibyśmy ludźmi?
A może bylibyśmy tak niekompletni, że nie bylibyśmy w stanie istnieć?
I nie potrafię na to sobie odpowiedzieć.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 0:48, 08 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:58, 08 Mar 2022 Temat postu: Re: Dlaczego ludzie nie chcą żyć w zgodzie? |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Pytam się sam siebie od dawna: czy bez tej żądzy walki bylibyśmy ludźmi?
A może bylibyśmy tak niekompletni, że nie bylibyśmy w stanie istnieć?
I nie potrafię na to sobie odpowiedzieć. |
Ale odpowiadać choć trochę będę próbował.
Warto zwrócić uwagę na to, że cały świat zwierząt (a w jakimś sensie i roślin) jest związany z walką o przetrwanie. Jeśli założymy, że nasze - przynajmniej od strony ciała - dziedzictwo pochodzi od zwierząt, jeśli przyjąć, że owa walka coraz do nowych pokoleń zwierząt trwa setek milionów lat, to trudno się dziwić, że jesteśmy nią przeniknięci na wskroś. Wokół walki o przetrwanie toczy się nasza egzystencja.
Ale dlaczego walka jest taka przyjemna?
Pewnie dlatego, że jeśliby miały się w naszej zwierzęcej naturze pojawiać tendencje do rozwoju umiejętności walki (a jest to korzystne dla przetrwania), to jakoś osobnika trzeba by do tego treningu, zainteresowania sprawami walki zachęcić. Czyli powinny się we wrodzonych skłonnościach zwierząt, a dalej też i ludzi pojawiać emocje zachęty do walki, do ćwiczenia umiejętności przetrwania. To widać już nawet w zabawach zwierząt, które się bawią właśnie w sposób bliski symulowania walki.
Sam pamiętam, że jako dziecko też chętnie bawiłem się w wojnę. Biegałem z jakimś zakrzywionym patykiem imitującym pistolet (albo z zabawkowym pistoletem) i "strzelałem" do kolegów. W szkole też przypominam sobie różne sytuacje, w których trzeba było walczyć. Bitka dla dziesięciolatka takiego jak ja, była czymś względnie normalnym.
Dorośli (ale i nastolatkowie) chętnie nieraz płacą za możliwość postrzelania w paintballu, też DLA CZYSTEJ ZABAWY I PRZYJEMNOŚCI imitują wojnę. Tak jakby wojna, zabijanie była sama w sobie celem, jakbyśmy chcieli tego z naszej natury...
Chcemy tego naszym dziedzictwem, naszymi instynktami...
Ludzie, którzy się nie oderwali prawie od swojej zwierzęcej natury ten zew wojenny czują silniej. Oni pragną się bić, pragną wojować. Dla niektórych jest to prawie sens ich życia. Nie chcą się zastanawiać, czy to jest dobre, czy złe - ważne jest dla nich, aby wypełnić ów zew natury, aby dostać znowu tę porcję endorfin do swoich neuronów przyjemności.
Nasze myślenie - niby takie "logiczne" - często zaskakująco się dostosowuje do emocji, które do czegoś nas wzywają, ku czemuś prowadzą nasze wybory i życiowe sytuacje. Racjonalizujemy odczyty rzeczywistości, aby zaspakajać owe emocje. Ludzie pragnący walki w swoim życiu będą zatem racjonalizowali sobie powody, dla których życie wiodą w ten, a nie inny sposób. Więc choć normy moralne zabraniają agresji, choć uczymy się, aby nie wszczynać awantur, to i tak natura wojownicza u wielu ludzi zwycięża. Co prawda głupio jest tak ni stąd ni zowąd podejść zacząć bić jakiegoś przechodnia, ale przecież zawsze można sobie znaleźć jakiś pretekst, aby do kogoś tam mieć jakieś "wąty", o coś zawsze da się wystąpić, żądać tego, a jak się nie dostanie, to mieć powód do zwady.
Po tym właśnie się poznaje ludzi o silnej potrzebie walki i agresji, że im w ludziach otaczających ich co chwila coś "przeszkadza". A przeszkadzać może właściwie wszystko (jaki problem?...). Przeszkadzać może mina, ubiór, miejsce zamieszkania, narodowość, kibicowanie klubowi temu, a nie innemu. Owo przeszkadzanie jednak w zdecydowanej większości przypadków jest tylko pretekstem do zwady. Ludzie nie mający silnej potrzeby walki i rywalizowania po prostu nie zwracają uwagi na te różnice, które dla wojowników z natury są oczywistym powodem do tego, aby wszcząć jakąś awanturę. A jak już awantura jest, jak adrenalina się wydzieli, euforyczne stan walki się uruchomią, to będzie ów instynkt zaspokojony. Na jakiś czas...
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 8:00, 08 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:32, 08 Mar 2022 Temat postu: Re: Dlaczego ludzie nie chcą żyć w zgodzie? |
|
|
Ludzie też nie chcą żyć w zgodzie, bo mają POTRZEBĘ SPRAWCZOŚCI. Zaś wymuszenie czegoś na drugiej osobie, wykazanie jakiejś dominacji jest intuicyjnie bardzo wyrazistym sposobem na wykazanie (sobie) owej sprawczości. Ktoś, kto komuś dokuczył czuje satysfakcję na zasadzie: widzicie! Umiem zrobić komuś tak, że mu się to nie podoba, a jednak musi się podać mojej woli. Czyli mocarz jestem...
Okazywanie sprawczości jest podstawową funkcją świadomości, ale też jest ewolucyjną zdobyczą, nagradzaną poczuciem satysfakcji. Ten sposób z wykazywaniem sobie sprawczości i kontroli nad innymi ma preferencję w instynktach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|