|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33843
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:52, 17 Lis 2024 Temat postu: Daleko pociągnięte interpretacje |
|
|
Na sfinii w dyskusjach wielokrotnie pojawiał się wątek, w którym mój oponent odżegnywał się od tego, że "cokolwiek interpretuje", a za to ja miałbym tu oczywiście interpretować w znaczeniu "fantazjować", "dodawać od siebie", czyli (zapewne, w ramach niewypowiedzianej, ale sugerowanej intuicji, jaką miał ów oponent) ja tu gdzieś odchodzę "w opary własnego myślenia", podczas gdy on "stąpa twardo po ziemi", a także to miałoby oznaczać, iż jest wierny przekazowi, niefałszujący znaczeń, co by miało chyba oznaczać, iż jest zgodny z prawdą o danej rzeczy. Przyznam, iż tezę/diagnozę o moim daleko posuniętym interpretowaniu dyskutowanej tematyki PRZYJMUJĘ. Różnię się tylko w stosunku do moich oponentów OCENĄ, CZY INTERPRETOWANIE JEST POZYTYWNĄ, CZY NEGATYWNĄ STRONĄ ROZWAŻAŃ.
Ja stoję na stanowisku, iż interpretowanie jest NIEZBYWALNE w każdym myśleniu, a nawet w odczycie danych zmysłowych. A już szczególnie jeśliby miał z powodu kontaktu z jakąś treścią, czy ideą objawić się WNIOSEK/TEZA/DYREKTYWA CO (ew. CZEGO NIE) ROBIĆ, to zinterpretowanie danych wejściowych jest absolutnie niezbędne. Więc jeśli ktoś się chwali, podaje jako argument za swoich stanowiskiem to, że on "niczego nie interpretował", to ja to odczytam, jako, że on w ogóle nie rozważył sprawy, a zatem ma pogląd na dane zagadnienie zupełnie przypadkowy, równoważny "rzuciłem sobie monetą, a że wypadła reszka, to tak mi wyszło co mam robić". Czyli to, co mój oponent stawia mi jako zarzut, jak sobie wyciągam na sztandar i właśnie tym się chwalę - tak! Ja interpretuję!
Ale po tym wstępie chcę zagadnienie pociągnąć dalej, stawiając pytanie o oczko bardziej drążące sprawę: czy ZAAWANSOWANA INTERPRETACJA, a więc interpretacja, w której występuje znacząca ilość kroków rozumowania dzielących przesłanki od tezy, jest pozytywną, czy negatywną stroną rozumowania?
Bo jeśliby nawet moi oponenci w końcu dali się przekonać, że zamiana danych na idee, myśli, tezy nie dzieje się magicznie/automatycznie/absolutnie, lecz jednak jakiejś interpretacji wymaga, to dalszą kwestią będzie postawienie sobie pytanie: ale w takim razie, może chodzi o to, aby interpretowanie ograniczyć do (niezbędnego?...) minimum?
I znowu ja ciągnę mój kierunek rozumienia tego zagadnienia i tutaj skłaniam się ku tezie, iż NIE NALEŻY MINIMALIZOWAĆ INTERPRETACJI, lecz odwrotnie (!) interpretacje warto jest maksymalizować, mnożyć, łączyć w grupy, porównywać ze sobą, oceniać (co konstruuje osobna interpretację - tę ocenną). Na minimalnych interpretacjach jest sens zatrzymywać się tylko wtedy, gdy jawnie zależy nam na pozostawieniu opisu na poziomie bliskim stwierdzenia gołych faktów, ale gdy nie szukamy z nich wniosków, sugestii, nie próbujemy ich wykorzystać w nowej postaci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33843
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:01, 17 Lis 2024 Temat postu: Re: Daleko pociągnięte interpretacje |
|
|
Czy mogę przedstawić jakiś argument za tym, że daleko posunięte interpretacje mogą się sprawdzać?...
- Jak najbardziej! Wielkim argumentem za tym, że interpretowanie w zaawansowany sposób danych jest skutecznym sposobem poznania rzeczywistości jest CAŁA FIZYKA TEORETYCZNA. Oczywiście nie tylko fizyka teoretyczna tu jest argumentem, ale właściwie większość nauki. Nauka właśnie na tym polega, że tworzone są różne interpretacje danych, hipotezy na temat natury stojącej za zjawiskami, obserwowanymi fenomenami, a potem rozważa się, co może te hipotezy potwierdzać, a co im przeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33843
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:43, 17 Lis 2024 Temat postu: Re: Daleko pociągnięte interpretacje |
|
|
Co ma astrofizyk do dyspozycji w zakresie danych?...
Głównie widmo światła (czy ogólniej widmo promieniowania elektromagnetycznego) i modele, bazujące na teorii i wcześniej zebranych danych. RESZTA JEST INTERPRETACJĄ.
Co z owej interpretacji bazującej na tym, jaki wyglądają piki i "dziury" w widmie dochodzącym od dalekich obiektów da się wyciągną?...
Ano dodając SYMULACJE, rozważania jak przebiegają procesy fizyczne tworzące owo światło astrofizycy ustalają (oczywiście w jakimś przybliżeniu, nie jakoś superdokładnie):
- kiedy promieniowanie zostało wyemitowane
- jak daleko jest źródło promieniowania
- jaki jest skład (zawartość pierwiastków, ewentualnie cząsteczek) źródła
- jaki jest skład gazu na drodze światła
- jaką temperaturę ma obiekt
- jaką masę ma obiekt
- czy obiekt obiegają planety
- czy planety w mają atmosferę i o jakim składzie
- jaki jest wiek gwiazdy
- czy mamy układ pojedynczy, podwójny, wielokrotny
- czy gwiazda pulsuje
- czasem też czy pomiędzy gwiazdą a obserwatorem czasem nie napatoczyła się swobodna planeta albo czarna dziura
- i inne
Wszystko to jest WYINTERPRETOWANE na drodze przeprowadzania skomplikowanych obliczeń z wykorzystaniem modeli teoretycznych, bez których nie dałoby się ustalić związku pomiędzy danymi wejściowymi, a tym, co wyinterpretowano.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|