|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34091
Przeczytał: 73 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:33, 03 Kwi 2023 Temat postu: Być prawdziwym |
|
|
Wyścigi, kto lepiej udaje...
Ten świat zdaje się być areną wielkiej rywalizacji
a najczęściej obstawianą konkurencją jest - kto lepiej udaje
kto się zaprezentuje jako większy twardziel
albo jako piękniejszy
a może ważniejszy od innych
czy też bogatszy
Ludziska wystawiają na zewnątrz swoje mentalne awatary
o te pozory dbają najwięcej
a to co wewnątrz, to co prawdziwe i szczere...
- karleje, jest traktowane jako nieważne.
Czym jest właściwie to, o co tak zabiegamy?
- Ten wizerunek
Żeby sobie nie pomyśleli...
Żeby sąsiad nie miał przekonania, iż go stać na droższy samochód
albo żeby ktoś tam nas nie zlekceważył
Kto dziś chce wierzyć w prawdę - rozumianą, jako to, co rzeczywiście jest?...
Co "jest"?
- Pozerstwo, czy obiektywny stan?...
Czy aby na pewno warto jest tak zabiegać o wytworzenie w ludziach podpicowanego wizerunku?...
Bo oczywiście zwykle jakoś DA SIĘ coś w tej kwestii zrobić
możemy się zaprezentować jako ci więksi, piękniejsi, mądrzejsi
a potem już tylko zostanie nam ten lęk...
lęk, że się cała owa mistyfikacja wyda.
Ile wysiłku warto włożyć w to promowanie poprawionego siebie?
Jak wiele nadziei należałoby zainwestować w to, że ten poprawiony ja komuś wyda się atrakcyjnym?
Jak bardzo należałoby zlekceważyć, to co prawdziwe i szczere w nas, dając priorytet temu "ja na pokaz"?
A może warto zainwestować w bycie prawdziwym?...
Czyli
- wystrzegając się różnych form ostentacji
- godząc się na gorsze miejsce na uczcie
- nie chwaląc się zbytnio, skoro to i tak do niczego nie prowadzi
- nie dopominając o zaszczyty
- nie walcząc o uznanie
- nie lansując na wielkiego, ani mądrego
Przy tym wiele można stracić...
- Może jacyś ludzie się od nas odwrócą, gdy się zorientują, że tacy normalnie jesteśmy...
- Może w kręgach, w których się zwyczajowo walczy, uznają nas za mięczaka
- Może przyjdzie nam się pogodzić z tym, że ktoś zacznie się nad nas wywyższać
- Może trudno nam będzie samych siebie zaakceptować, bo wolimy myśleć o sobie jako o tych lepszych?...
Co jest po stronie zysków?...
Chyba pogodzenie wewnętrzne, spokój.
Odporność na szantaże, na groźby "jak mi nie ulegniesz, to ja ujawnię, jaki naprawdę jesteś"
Pewność akceptacji - bo ci co nas kochają w tej okazanej im prawdziwej postaci, przecież kochają NAS, A NIE ILUZJĘ
Wreszcie zyskamy własną świadomość - większe zrozumienie kim jesteśmy.
Miichał Dyszyński Warszawa 3 kwietnia 2023
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|