Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33844
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:09, 29 Wrz 2024 Temat postu: Bunt przeciw złej władzy |
|
|
Niedawno się na sfinii spotkałem z tezą, iż najbardziej szatańską, najgorszą postawą jest bunt sam w sobie. W ogóle jakikolwiek bunt miałby być zły. Przyznam, że kompletnie tego przekonania nie rozumiem, bo w nim jest chyba zawarte automatycznie teza, iż ktokolwiek, jakkolwiek do władzy by się nie dostał, a także niezależnie od tego, jakich zbrodni się dopuścił, ma rządzić po wsze czasy, jako że najgorsze z możliwych jest zbuntowanie się przeciw niemu.
Ten pogląd wydaje mi się jeszcze kontrowersyjny w obszarze spójności wewnętrznej, co wynika z tego, że wielu władców zdobywało swoją władzę...
właśnie buntując się przeciw wcześniejszej władzy.
Czyli, choć sami bunt wtedy byśmy popełniali, to będziemy buntownika, któremu się udało władzę zdobyć obowiązkowo popierali...
Czy to nie jest dziwne?
Czy to nie jest dziwne, że wtedy należy wszystkich buntowników wobec władzy komunistycznej, czy dowolnej innej tyranii traktować jako tych "szatańskich" z zasady...
|
|