|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:53, 26 Cze 2022 Temat postu: Czy nasze istnienie jest testem od Boga? |
|
|
Zainspirowany tematem Michała, o tym: http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/czy-niebo-i-pieklo-moze-byc-tym-samym,21397.html
postanowiłem w tym wątku przemyśleć za i przeciw odnośnie pytania, czy nasze życie to jakiś tajemniczy test.
Teiści sugerują, że życie człowieka jest "po coś", ma swój cel, pobyt na ziemii i życie w tych warunkach i z takimi prawami jakie są od milionów lat, jest chyba dla nas konieczne.
Zastanawiające jest tu kilka spraw "na dzień dobry".
1.Czy ten test ma jakieś uniwersalne zasady dla wszystkich ludzi, wszystkich epok?
2.Dlaczego my nie możemy nic wiedzieć o tym teście? Żeby przejść jakąś grę i nie dostać "game over" (w chrześcijaństwie to analogia piekła) to muszę znać cel gry, jakieś zasady i w ogóle mieć świadomość, że w coś gram. Inaczej to nie ma sensu, bo skoro człowiek nie wie, że uczestniczy w jakimś teście (np. taki aborygen, Inuici, albo tacy starożytni Majowie) to jest ogromne ryzyko, że nie osiągnie tego celu/ów, które są założone w teście.
3. Skoro test jest konieczny dla ludzi to dlaczego nie wszyscy mają szanse przez niego przejść. Mam tu na myśli przykład dzieci, które umierają po porodzie. Albo lepiej. Wiemy, że były takie czasy, gdzie umieralność dzieci była bardzo duża. To, co to za test, skoro niektórzy się rodzą i nawet 5ciu lat nie skończą? Jaki sens ma to w kontekście testu? A może test nie jest konieczny?
4. Odwieczne pytanie, które jest dość kłopotliwe to pytanie o rolę zwierząt na przestrzeni milionów lat, które umierały w różnych kataklizmach, które zgotowała im natura. Po, co to?
Pewnie możnaby więcej pytań zadać, ale tyle na wstępie wystarczy.
A co może świadczyć za tym, że nasze istnienie to test?
Może fakt, że ludzie mają silne odczucia moralne? Gdyby mocno ponaciągać fakty to może z tej przesłanki trochę jakaś sugestia płynie..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:55, 27 Cze 2022 Temat postu: Re: Czy nasze istnienie jest testem od Boga? |
|
|
Kruchy04 napisał: | A co może świadczyć za tym, że nasze istnienie to test?
|
Pamiętam jedną wypowiedź z serialu doktor House - tam główny bohater wypowiada ciekawe zdanie (cytuję z pamięci, więc może tylko ogólny sens tu jest, a nie idealne oddanie sformułowań): dlatego jestem ateistą, bo nie potrafię uwierzyć, że życie to test.
Czyli zdecydowanie coś jest na rzeczy...
Ale do rzeczy...
Nie mam dowodu na prawdziwość twierdzenia, że życie to test. To jest właśnie to, w co można jedynie uwierzyć, bądź w to nie uwierzyć. Ale też uważam, iż to nie koniecznie ma jakiekolwiek znaczenie, patrząc z mojej, chrześcijańskiej perspektywy. Test się odbędzie niezależnie od tego, czy ktoś w to wierzy, czy nie. Może nawet pod pewnym względami lepiej będzie, jeśli testowany nie będzie miał świadomości tego, że test jego osobowości się odbywa.
Co według mnie najbardziej świadczy o tym, że życie to test?
- ISTNIENIE SUMIENIA.
Ja przynajmniej nie muszę mieć żadnego dodatkowego dowodu, a właściwie to nawet niezależnie od tego, czy by się ostatecznie okazało, iż Bóg istnieje, czy też nie, to i tak życie będzie testem, bo MY SAMI TO CZUJEMY.
Jest mnóstwo filmów kręconych przez ateistów, książek pisanych z pozycji ateistycznej, w których to filmach stawiane są pytania o dobro i zło, o wyrzuty sumienia, o to jak człowiek powinien się zachować. To świadczy o tym, że problem nie jest wymysłem wyznawców religii, lecz żywotnie WPISANY W NASZĄ LUDZKĄ NATURĘ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:29, 27 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Kruchy gdyby tak było....
Dzięki za takiego Boga.
Testuje nas życie..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:27, 27 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Testuje nas życie.. |
Sami chcemy testu.
Wystarczy spojrzeć wokoło ile ludzi rywalizuje, chcąc się dowiedzieć "kto jest lepszy?", ile ludzi pakuje się w trudne sytuacje - np. wspinając się na jakieś bardzo wysokie szczyty...
Nasze życie toczy się wokół różnych testów, które stawiamy innym i sobie. Nawet w związkach męsko - damskich kluczowe są pytania typu testowego: co dla mnie poświęcisz?
Jest dla Ciebie ważna osobą? - Pokaż jak ważną!
"Głupie" spotkanie towarzyskie ze znajomymi jest ubrane w dziesiątki testów - kto jak jest ubrany? kto ma jak ciekawe wiadomości? Na ile potrafi okazać się atrakcyjnym towarzyszem?
Test jest nieodłączną częścią naszej egzystencji tu na Ziemi. Nie mogąc się sprawdzić, nie wiedząc jak ma się nasza wiedza do wiedzy innych ludzi, nasza pozycja społeczna do pozycji innych ludzi, nasza atrakcyjność itp... bylibyśmy zagubieni, nie potrafilibyśmy znaleźć sobie odniesienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:00, 27 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | Testuje nas życie.. |
Sami chcemy testu.
Wystarczy spojrzeć wokoło ile ludzi rywalizuje, chcąc się dowiedzieć "kto jest lepszy?", ile ludzi pakuje się w trudne sytuacje - np. wspinając się na jakieś bardzo wysokie szczyty...
Nasze życie toczy się wokół różnych testów, które stawiamy innym i sobie. Nawet w związkach męsko - damskich kluczowe są pytania typu testowego: co dla mnie poświęcisz?
Jest dla Ciebie ważna osobą? - Pokaż jak ważną!
"Głupie" spotkanie towarzyskie ze znajomymi jest ubrane w dziesiątki testów - kto jak jest ubrany? kto ma jak ciekawe wiadomości? Na ile potrafi okazać się atrakcyjnym towarzyszem?
Test jest nieodłączną częścią naszej egzystencji tu na Ziemi. Nie mogąc się sprawdzić, nie wiedząc jak ma się nasza wiedza do wiedzy innych ludzi, nasza pozycja społeczna do pozycji innych ludzi, nasza atrakcyjność itp... bylibyśmy zagubieni, nie potrafilibyśmy znaleźć sobie odniesienia. |
Jeśli nawet tak uważasz to Bóg powinien być dla Ciebie kimś, czymś co nie poddaje Ciebie testom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:45, 27 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | Testuje nas życie.. |
Sami chcemy testu.
Wystarczy spojrzeć wokoło ile ludzi rywalizuje, chcąc się dowiedzieć "kto jest lepszy?", ile ludzi pakuje się w trudne sytuacje - np. wspinając się na jakieś bardzo wysokie szczyty...
Nasze życie toczy się wokół różnych testów, które stawiamy innym i sobie. Nawet w związkach męsko - damskich kluczowe są pytania typu testowego: co dla mnie poświęcisz?
Jest dla Ciebie ważna osobą? - Pokaż jak ważną!
"Głupie" spotkanie towarzyskie ze znajomymi jest ubrane w dziesiątki testów - kto jak jest ubrany? kto ma jak ciekawe wiadomości? Na ile potrafi okazać się atrakcyjnym towarzyszem?
Test jest nieodłączną częścią naszej egzystencji tu na Ziemi. Nie mogąc się sprawdzić, nie wiedząc jak ma się nasza wiedza do wiedzy innych ludzi, nasza pozycja społeczna do pozycji innych ludzi, nasza atrakcyjność itp... bylibyśmy zagubieni, nie potrafilibyśmy znaleźć sobie odniesienia. |
Jeśli nawet tak uważasz to Bóg powinien być dla Ciebie kimś, czymś co nie poddaje Ciebie testom. |
Bóg daje mi to, co dla mnie dobre. Jeśli ja sam testu potrzebuję, to Bóg, który by mi go odmawiał, postępowałby źle. Jeśli ten test jest mi żywotnie potrzebny do samookreślenia, do wybudowania kształtu mojej osobowości i wolności, to właściwie jaki byłby powód, aby Bóg temu się sprzeciwił?
Podaj jeden dobry powód...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:08, 28 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Jesli taki jest dla Ciebie dobry to ok. Dla mnie nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:52, 09 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Czy test nie powinien być oparty o zrozumiałe warunki, dobrowolny i realny do zrealizowania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:34, 09 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Czy test nie powinien być oparty o zrozumiałe warunki, dobrowolny i realny do zrealizowania? |
Zależy JAKI (na co?) test.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:43, 09 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | Czy test nie powinien być oparty o zrozumiałe warunki, dobrowolny i realny do zrealizowania? |
Zależy JAKI (na co?) test. |
A może każdy test, na cokolwiek by nie był to powinien być dla uczestniczącego w teście, zrozumiały i realny do zrealizowania. No i ja powinienem mieć wybór czy chcę w tym uczestniczyć. Ale najważniejsze to to, aby był jasny, zrozumiałe warunki itd.
Tak to jest z doświadczenia. Idziesz na test prawka teoretycznego to wiesz, co cię czeka (wiesz jakie mogą być pytania, możesz się przygotować), czemu służy ten test, jakie masz korzyści, gdy zdasz i co tracisz gdy nie zdasz. I w ogóle mając tego wszystkiego świadomość (zysków i strat) możesz podjąć wybór czy chcesz test zdawać. Nie jesteś przymuszony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:19, 09 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | Czy test nie powinien być oparty o zrozumiałe warunki, dobrowolny i realny do zrealizowania? |
Zależy JAKI (na co?) test. |
A może każdy test, na cokolwiek by nie był to powinien być dla uczestniczącego w teście, zrozumiały i realny do zrealizowania. No i ja powinienem mieć wybór czy chcę w tym uczestniczyć. Ale najważniejsze to to, aby był jasny, zrozumiałe warunki itd.
Tak to jest z doświadczenia. Idziesz na test prawka teoretycznego to wiesz, co cię czeka (wiesz jakie mogą być pytania, możesz się przygotować), czemu służy ten test, jakie masz korzyści, gdy zdasz i co tracisz gdy nie zdasz. I w ogóle mając tego wszystkiego świadomość (zysków i strat) możesz podjąć wybór czy chcesz test zdawać. Nie jesteś przymuszony. |
Nie uważam, aby każdy test na cokolwiek musiał być zrozumiały, jasny, realny do zrealizowania. Ludzie sami się z własnej woli pakują w warunki, w których coś chcą sobie udowodnić, coś przetestować, nawet w warunkach, które nie są jasno określone. Oto ktoś dobrowolnie rusza na wyprawę w nieznane, bo chce się OGÓLNIE SPRAWDZIĆ. Nie wie, co go tam spotka, nie wie, czy nie rzuca się na coś niemożliwego. Ludzie sprawdzają się w wielu wyzwaniach, które nie mają określonych warunków - próbują rozwiązywać problemy, które w ogóle mogą nie mieć rozwiązania (np. nie wiemy, czy da się udowodnić hipotezę Riemanna, a wielu to próbuje zrobić).
Nawet taka prosta rzecz jak małżeństwo z jakąś osobą będzie testem o bardzo niejasnych warunkach - nie wiemy do końca, czy nam się to uda, ale sprawdzamy się w tym teście.
Jest spora grupa ludzi, która ma nadzwyczajną tendencję, pragnienie do poddania się testom, sprawdzeniom życiowym. Oni mają chyba ogólnie duży problem z pytaniem: czy jestem coś wart?
Ale trochę przyznam Ci racji, że życie jest testem bardzo szczególnym, jedynym w swoim rodzaju, nieporównywalnym do czegokolwiek innego, jako że jest tu bardzo dużo niewiadomych. Ale tak już jest, że w spektrum możliwych testów znajdują się te zarówno z jednego, jak i drugiego końca skali, czyli ta najlepiej określone, powtarzalne, poprzez coraz bardziej otwarte, coraz mniej jasno postawione, aż po taki test, jak test życiem człowieka, gdzie testowane są nie tyle konkretne zdolności czy umiejętności, ale cały człowiek jako taki.
Ale jeśliby już ten cel "przetestowania człowieka jako takiego" sobie postawić, to właśnie ten test takim musiałby (jak życie) być - tzn. zawierać w sobie pytania nie tylko o to, czy umiemy lepiej, czy gorzej wykonać coś konkretnego, ale np. czy
- wytrwać
- korygować swoje błędy, uczyć się na nich
- opracowywać sensowne cele życiowe
- żyć z innymi
- rozpoznawać siebie
- stawać w obliczu wyzwań, które nie mają w ogóle rozwiązań.
...
Test całościowy, test życiem rzeczywiście jest czymś unikalnym, jedynym. Tak już jest, że z puli tego, co nam rzeczywistość gotuje jakaś część jest skrajna, jedyna w swoim rodzaju. To tak wynika z samego faktu, że mamy nieokreśloność w świecie, czyli będą się w nim pojawiały także skrajne opcje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:50, 21 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
W temacie "Bóg może być tylko dobry, albo nieistniejący" na blogu Michała taka moja refleksja powstała:
Kruchy04 napisał: | Jest wiele argumentów, które przemawiają za nieistnieniem. Wymienię te, które ostatnio odkryłem i uważam, że to rozumowanie czyni istnienie Boga bardzo mało prawdopodobnym.
1. Bóg kiedyś będzie musiał zakończyć istnienie ziemskie. Mówi o tym Biblia, gdy wzmiankuje o sądzie ostatecznym. Co to oznacza? Ano to, że Bóg pozbawi możliwości zaistnienia niewyobrażalnie wielkiej ilości ludzi, którzy mogliby się narodzić, gdyby tylko mieli szansę, a unicestwienie świata tę szansę im odbiera.
Krótko mówiąc: Dlaczego nie stworzył nieskończenie wielu ludzi, tylko stworzył skończoną ich ilość? Dlaczego tym innym nie dał prawa do życia i wolnej woli?
2. Wątpliwe jest, że życie ludzkie na ziemi jest testem od Boga. Test odbywa się w innych warunkach niż przyjedzie nam bytować. Po śmierci, człowiek nie ma ciała i zmysłów, nie ma mózgu itd. Świat w wersji ostatecznej będzie rządził się innymi zasadami, innymi prawami. Tak więc doświadczenie zbierane w tym świecie jest zbędne i niepotrzebne. Po co ono skoro i tak mamy żyć w oparciu o inne warunki i prawa?
3. Jak dobry Bóg może stwarzać świat, w którym istnieją choroby psychiczne, wielkie ludzkie dramaty (np. zabicie 5latka nożem; rozbite rodziny; znęcanie się przez grupę nad jakimś słabszym (np. patologie w więzieniach)) - generalnie ludzie nie radzą sobie z warunkami w jakich przyszło im żyć. Czy mądry i kochający Bóg może wymyślić taki świat, gdzie dochodzi do mnóstwa potworności, a ludzie stają się potworami? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6662
Przeczytał: 85 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:54, 21 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
i ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:19, 21 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Co "i"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6662
Przeczytał: 85 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:25, 21 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Dajesz cytat sam ze siebie bez żadnego komentarza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:34, 21 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Dajesz cytat sam ze siebie bez żadnego komentarza |
Ten cytat jest sam w sobie komentarzem i chyba nie trudno go powiązać z kontekstem tematu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6662
Przeczytał: 85 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:59, 21 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Nie pasuje, wątek jest o naszym istnieniu, a podałeś swój cytat że Bóg nie istnieje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:46, 21 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Nie pasuje, wątek jest o naszym istnieniu, a podałeś swój cytat że Bóg nie istnieje |
Tobie nie pasuje, mnie pasuje. Argumenty które przedstawiłem, jeśli są poprawne to zmniejszają prawdopodobieństwo, że życie jest testem od Boga. Jak może być testem jeśli, ktoś taki nie istnieje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:51, 21 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Andy72 napisał: | Nie pasuje, wątek jest o naszym istnieniu, a podałeś swój cytat że Bóg nie istnieje |
Tobie nie pasuje, mnie pasuje. Argumenty które przedstawiłem, jeśli są poprawne to zmniejszają prawdopodobieństwo, że życie jest testem od Boga. Jak może być testem jeśli, ktoś taki nie istnieje? |
A jak zalozysz, że istnieje. To jaki jest i jaki test będzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6662
Przeczytał: 85 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:56, 21 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: |
Tobie nie pasuje, mnie pasuje. Argumenty które przedstawiłem, jeśli są poprawne to zmniejszają prawdopodobieństwo, że życie jest testem od Boga. Jak może być testem jeśli, ktoś taki nie istnieje? |
No tak, jesteśmy prawie dwumetrowymi kupami białka pełzającymi po wielkiej wirującej kuli która pędzi w przestrzeni...
Skaldowie - Nie ma Szatana
https://www.youtube.com/watch?v=wZXBCZRAPzM
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:23, 21 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Jeżeli dalej będziecie mi spamować w temacie to zacznę usuwać wypowiedzi. Ja na swoim blogu kompletuję zasadne argumenty podważające teistyczny obraz świata. Jestem ciekaw odpowiedzi na te argumenty i dlatego dopuszczam na blogu dyskusje, ale nie podoba mi się jakaś luźna pogawędka o niczym, albo jakieś uwagi, że na swoim blogu umieszczam wypowiedzi, które w temacie nie pasują. Będę usuwał to, co uznam za spam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|