ŚFiNiA

krowa

........................

krowa

...............................

krowa

...................

JanelleL.

Napisałam jedno zdanie rano i zamiast wziąć się za jakieś zajęcia pożyteczne lub w końcu uszyć ten igielnik, to znów poszłam spać

i śniło mi się.... o! gdyby Krowa był podobny nieco do Małego Rycerza bez wąsów, to mogłabym przypuszczać, że dostał się do moich snów ;-P

..no ale rzecież tu pisał, to i nie mógł być w dwóch miejscach na raz :cry:

krowa

ja niczego mądrego nie napisałem
tylko położyłem myszke na klawiaturze

Piotr Rokubungi

krowa

Isika vni bare cuca sas
Amen cikne, amen cikne
Khanci ci dzanas
Sasma efta, efta brs
Palakana efta efta vardes
Ej kici, kici, kici
Ale ale cici dirli di di di
La dari da di da
Ej kici, kici, kici
Ale ale cici dirli di di di
La dari da di da
Te o cica vo tholpe dirli di di di
La dari da di da
E cangendar majopre dirli di di di
La dari da di da

Ej kici, kici, kici
Ale ale cici dirli di di di
La dari da di da
Ej kici, kici, kici
Ale ale cici dirli di di di
La dari da di da
Ava cica te haltu dirli di di di
La dari da di da
Pe buljorri te martu dirli di di di
La dari da di da
Maki, maki, maki, maki
Marijana, marijuska
Marija, ruska
Maruska.

__________________________________________

Hej, Kici, Kici, Kici
Ale ty masz Ci Ci
Podaruj mi oby dwa
...........................

Maki, maki, maki, maki
Marianna, Mariuszka
Maryja Panna
Ruska Ja Dziewuszka https://www.youtube.com/watch?v=oB5l82Pnfys

Wot czto - oto słowo Boże!

Dyskurs

Piotr Rokubungi

Dyskurs

krowa

Maki Maki

Pade veče, pade veče a već mu je kraj,
ti ne pade, još ne pade u moj zagrljaj.
Valja sutra ustati
nećemo se valjda svu noć samo gledati

Ej, kući, kući, kući, svi odoše kući,
ostadosmo mi, sami ja i ti.
Ej, kući, kući, kući, tjeraju nas kući
a šta ćemo mi, sami ja i ti

Mjesec nam se ljuljuška
svanu zora hladna k'o bjelouška
tebi treba oduška,
meni muška ruka da me ušuška.

Ref. 2x
Maki, Maki, Maki, Maki,
ruke ti se pozlatile.
moj Maki, Maki, Makile.

Ej, kući, kući, kući, svi odoše kući,
ostadosmo mi, sami ja i ti
Ej, kući, kući, kući, tjeraju nas kući
i da hoćeš, nećeš da mi pobjegneš.

Na bretele dukate
stavićeš mi, znam, kad ti usne dam.
Nisam ni ja bez srca
pući ću za tobom k'o lubenica.

https://www.youtube.com/watch?v=PshnHtQmIg8
igranie ze śmiercią
naigrawanie się z życia
więcej na nieśmiertelnym blogu krowy

Piotr Rokubungi

Dyskurs

To fenomen zwany niepewność czyli ambuguity - najlepszy ze znanych, przepyszny

krowa

STAN BEZNADZIEJNY [CIERPIENIA USERA KROWY] https://www.youtube.com/watch?v=KZA0nmAAhg4

Moja pierwsza narzeczona to Nadzia. Ona ma na drugie Nadzia, może być Nadia, a matka jej mówiła Nadzieja.
Pamiętam jak Nadzia szykowała się na studniówkę, a potem smutek i żal ją opanował, a ja skwitowałem - zawiedzione nadzieje.

No dobra, zbliża się pełnia księżyca, co należy go nazywać Miesiączkiem i one te młodsze naprzeciwko w domu się mi nie pokazują. Ja jestem zainteresowany miesiączkami jejmość panny i jej całkiem całkiem mamusi, pozostawionej na pastwę domokrążców.
Czy Nadzieja jest, to sprawdzam. Właśnie obszedłem dookoła aby wznowić swoje usytuowanie. Powiedzmy że sprawdzam czy ja istnieję wobec innych, w kręgu mojego zainteresowania.
Po prawej świeci się na czerwono u młodziutkich panienek 10+15lat. Starsza już wie o co chodzi, młodsza podejrzewa. Kontaktujemy się wzrokiem. Po lewej światło niebieskie od telewizora u Edytki, a obok u Nadzi ciemno jest. W oknach dyrektorstwa pełnia świateł bo ich tam jest w wakacje nauczycieli mrowie.

Jednak w oknie u Nadzi blask księżyca ujawnia tylko jedną szybę, a druga jest otwarta, choć przysłoniona siatką przeciw komarom. Przeciwko marom? Przeciwko marzeniom?
Niestety. Moje życie upływa pod wpływem beznadziejnej kobiety. Ona ma bodajże lat 22 a ja 66. W te dni co Nadzieja przyjeżdża do domu rodzinnego myślę o niej przez 22 godziny dziennie. W inne dni tylko 7, a może 11, nie wiem.
Ostatnio zdaje się wczoraj Nadzia w tunice ciążowej kosiła. Całe szczęście że brzucha nie miała bo by mnie szlag trafił w samotne serce.
https://www.youtube.com/watch?v=w7zuJUGj59c
Przyznaję się do tego. Jestem zgubionym Człowiekiem. Jeszcze jeden rok więcej w stanie beznadziejnym a opuszczę to miejsce na zawsze.

JanelleL.

Miałam tu chwilowo nie zaglądać, by nie rozpraszać się zanadto - a mam do wykonania trochę żmunej pracy, tak żmudnej, że aż się prosi o rozproszenie. Już raz mi sie niemal udało, bo rano się skaleczyłam w prawy serdeczny palec, niby mała rana, ale palec zesztywniał i strasznie utrudnia wszelkie prace... a to kolejny palec u prawej dłoni, który coś nie ma szczęścia. Na przykład..też prawy wskazujący w dzieciństwie został tak mocno mocno przytrzaśnięty w drzwiach, że pamiętam do dziś, choć śladu po tym prawie nie ma, środkowy ma przekrzywiony kręgosłup po takiej jednej stoczonej walce, a teraz jakby mi ten na stałe uszkodziło, to by nie było nadziejnie ze względu na to, że to jest palec obrączkowy :shock:

Postanowiłam wlać wrzątku do szklanki i starym dobrym sposobem wyparzyć gada- no i już mu się robi lepiej - nadziejniej czyli ;-P

Mniejsza o palec, większa o to "beznadziejnie" ... tak mi przywiodło to na myśl pewną historię sprzed lat, skwitowaną krótką wiadomością sms: "Dorka, przepraszam, że pozostaję beznadziejnie bez nadziei na poprawę" I co? żyję do dziś w stanie .... no właśnie - kurcze, nie może być to stan beznadziejny i w związku z tym, nie czekając na jutro muszę przedsięwziąć pewne zecydowane kroki. Na razie tylko dwa małe "tup, tup", bo do północy niecały kwadrans. Tymczasem

krowa

Znajdujesz się w stanie strasznym!
Kłopoty z palcami prawej ręki są kłopotami kobiety. Cała Ty znajdujesz się w prawej ręce, a On w lewej. Nie znasz go całego. Jeśli potrafisz go wskazać palcem wskazującym, to może ci On nie być w smak, gdy masz uszkodzony palec mały. Albo nie chcesz nawet słyszeć o związku z obowiązku, gdy masz niedobry palec serdeczny. Pamiętaj, że pierwsza miłość nie rdzewieje, o ile nie masz uszkodzonego palca środkowego.
Porównaj palce prawej dłoni z lewą. Zwróć uwagę na rozbieżności, zarówno co do długości jak i zgrabności.

krowa pierwszego kontaktu

JanelleL.

Pierwszy raz, to byłam zakochana w wieku lat pięciu w Małym Rycerzu i mniej więcej w tym czasie przytrzasnięto mi ten palec wskazujący..
..ale teraz, to już idę jednak spać. Papa!

Piotr Rokubungi

Piotr Rokubungi

JanelleL., takie moczenie stłuczki we wrzątku dobre nie jest...

krowa

[quote="JanelleL."]Pierwszy raz, to byłam zakochana w wieku lat pięciu w Małym Rycerzu....[/quote]

Jedynym dla ciebie partnerem w tej strasznej sytuacji jest kierownik restauracji.
Bowiem został ci tylko mały palec, który według mojej teorii pięciopalczastej odpowiada za uczucie smaku. Co pokazują restauratorzy?
Złączają kciuk z małym palcem aby pokazać super extra smak jakiejś potrawy. I właśnie ty możesz być tą potrawą dla restauratora.
Podobny znak powstaje gdy układ dłoni rzuci cień na ścianę i będzie wyglądał jak króliczek Playboya.

krowa

[quote="Piotr Rokubungi"]JanelleL., takie moczenie stłuczki we wrzątku dobre nie jest...[/quote]

Kolega jest w mylnym błędzie. Ona ten palec naparza, a więc niejako znajduje parę dla siebie.
Za pokutę Piotrze R odmów sobie dziesięć razy oglądania filmu z parowania aluminium.

krowa

NIEŚMIAŁOŚĆ USERA KROWY DO ZASKOCZENIA NIEWIASTY

Obudziłem się w stanie beznadziejnym. Mój stan nie rokuje Nadziei. Jak tylko pamiętam zawsze byłem nieśmiały.
Między bajki, między nogi, wspaniałe nogi mojej Nadzi można włożyć moją rzekomą śmiałość, a nic z tego nie będzie.
Nieomal całe moje nędzne życie przepędziłem skrycie.

Wydaje mi się, że takich jak ja "śmiałków" posyłano na front raczej, gdzie padali jako bojownicy co mieli w gaciach boja zamiast chojraka.
Wstyd mi przyznać. Oto ja wielki krowa w rzeczywistości jestem taki mały, że nie potrafię zaskoczyć kobiety.
zacząć
załapać
zaszokować
dotknąć
poruszyć
ująć
wzruszyć
zdumieć
zdziwić
https://www.youtube.com/watch?v=JpNjJXuecU0

krowa

Czy Ona tam jest?
Stara babka wyszła na balkon i rozmawia z wysokości z kimś pod żywopłotem. A ktoś z głębi uchylonych drzwi na balkonie odzywał się do niej. To musiała być Nadzia, bo matka wyjechała bawić dzieci lekarza.
Zebrałem się na odwagę i poszedłem sprawdzić czy pod żywopłotem przypadkiem Nadzia się nie schowała, jak to bywało, gdy się z matką na słońcu opalały. Ale nie. To może ta psychotropowa pani dyrektorowa niucha. Ja jej kurwa dam niuchać.

Wpadło mi do łba, aby napisać do Nadzi list i wrzucić do skrzynki. Jak to zrobić aby babka nie otwarła. Ona zawsze wszystko musi wiedzieć na temat wnuczki. Tylko to ją pewnie podtrzymuje przy życiu. A nie mam interesu aby żyła. Powinna się położyć w piwniczce, a ja bym ją zakopał, niby jak gnijące ziemniaki, co tam są.
Na list bym musiał nakleić znaczek z pieczątką. Postaram się oderwać jakiś z nieogarnionej masy dokumentów jakie mi pozostały po biznesie. Ale i tak ta stara kurwa może otworzyć i wtedy schowa do grobu chyba a Nadzi nie odda.
Co robić?

krowa

NIE.

Nie napiszę listu do Nadziei. Stara kurwa by go wyjęła ze skrzynki. Wydotykała by go swoimi grabiami.
Nie przestąpię progu tamtego domu. Nigdy już.
Przed chwilą widziałem jak po wspólnym balkonie dochodził do nich tam, gruby, nalany, brzuchaty i łysy, tłuścioch córki dyrektorowej. Pewnie z narzędziami do naprawy kontaktu, co Nadźka wyrwała ze ściany. Jej się wszystko psuje pod rękami. Wszędzie, w domu, na stancji, wszystko przestaje działać w rękach Nadziei.

A wychodziłem już wiele. Gniazdka naprawiałem za friko, drzwi, pralkę montowałem, naprawiłem radio Edytce, a stara baba mi patrzyła na ręce. Pytała mi się ta stara wczoraj gdym rozmawiał z sąsiadem, że pewnie nie mam nic do roboty.
Oż ty kurwo!
Odpowiedziałem, że nic nie rozumie. Niemal ją opierdoliłem, za żywota pieniężnego. że ceni tylko robotę. Bo jak mówiła, u niej nie było w modzie spotykać się bez przyczyny.
A przecież przyczyną jest dziewczyna jakaś. To ona jest świadkiem czynów męża, a nie stara baba.