ŚFiNiA

AGAFIA

W szpitalu znajdzie, choć nie wiem czy od razu z kaftana wypuszczą.
Pozostaną pampersy.

AGAFIA

scenariusz · Gość

ktoś wie czemu babsko czepia się Komandora?

dyskurs Wysłany: Śro 16:16, 03 Maj 2017 Temat postu:
Drogi Wuju Zbóju,

Kiedy takie niskie instynkty uzwierciedla jednostka, to jej publiczny upadek w bezdenną I przerażająca przepaść cierpienia neurotycznego jest wartoscia dodana do jakiej postawy spolecznej nie aspirowac. Kiedy postępowanie takiej jednostki jest publicznie aprobowane postawa byłego Komandora Marynarki Wojennej, to tragedia nie tylko narodu polskiego ale tragedia Rodziny Ludzkiej.

MMM

Ona robi doktorat w jakiejś szkole typu uczelni Rydzyka. To dopiero będzie wtopa dla amerykańskiej nauki.
Zdaje się, że Komandor jej przysrał uczelnią i stąd dramatyczne apele do wuja. Nie wiem tylko, wuj ma postawić Komandora na baczność?
:rotfl:

Gość

Za to

ryzyser · Gość

A może za to?

Gość

faktycznie, istnienie dyskurs to tragedia dla rodziny ludzkiej

:rotfl:

Gość

21. grudnia 2012 rozpoczely się ogromne zmiany energetyczne - nastala transcendentalna ewolucja czlowieka. Trwa wyjotkowy czas przemiany, przez ktory aby jak najlepiej przejsc musimy przestac pakowac sie w podane nam pulapki .
Ma to zwiazek z odczuwaniem i wchodzeniem w przezywane emocje, aby ich nie tlumic, a zaczac rozumiec, zaprzestac wszelkiej kontroli i walki zarowno wewnetrznej, jak i zewnetrznej. Kochanie siebie i wszystkiego wokol to absolutna podstawa, bo tylko w ten sposob docieramy do Prawdy i zmieniamy swoją rzeczywistosc dostrajajoc ja do wzrastajacych czestotliwosci Ziemi.
Badz zatem jak najbardziej przytomny i swiadomy w tym co robisz, jak i tego co czujesz i przezywasz. Choroba jest karA zeslana przez Boga, a uniwersalnym lekarstwem jest pokuta i zal za grzechy . W Medical Center University of Pennsylvania spotykaLAm te same demoniczne istoty, ktOre są przedstawiane w Swiatyniach hinduskich buddyjskich oraz innych religii. Było to przeraZajace, lecz moj nauczyciel wyjasniał mi, że to normalne i zachecal mnie do kontynuowania moich poszukiwań i dazen do uswiadomienia sobie własnego Ja. Czasami przezywalam poczucie mistycznej jednosci ze wszechswiatem” (Rabi R. Maharaj0. Moje wewnetrzne energie zmieniaja czestotliwosc i lacze sie z Bogiem.

Gość

Nad ocean mojego życia
Ktoś wpuscil sciek
By zlamać niezłomną
Królową ludzich serc.
Jestem kapłonem,
Wszystkich plaż i swojego domu.

Gość

Gość

KAPŁON to wykastrowany kogut :think:

Dyskurs

Alescie sie dziewczynki naprodukowaly z tymi niskim intencjami

"Pykne" (jak Gospodarz tego bloga) sobie medytacje na dobry sen ze "studni" Deepak Chopra, M. D.:
https://youtu.be/J5aFAML-gS4

Sorry ale nie podam wam dokladnej daty I czasu egzaminow, zebyscie sobie iglami paluszkow nie poranily jak bedziecie laleczki voodoo szpikowac

Do przeczytania po 5/17/17

Zlapcie oddech

JoJo Oponiarz · Gość

Nie rób nam tego! Podaj daty i godziny! Pliz!

WLR

Za dużo trudnych słów prof. Barycki. Adiunkt Krowa określił to jaśniej, mianowicie - Dyskurs = jej oponentki.
Obydwie strony starają się dowieść, która ma większa próżnię w baniaku i jak na razie spór pozostaje nierozstrzygnięty.
Nie ma to zresztą żadnego znaczenia, bo miejsce wszystkich w jednym dole z wapnem. Nadal żem kmieć zadziwion,
że Krowa i Barycki okazują się być mędrcami na tej kupie obornika.

Gość

znowu lans ? życiowe zera ferują wyroki

Adam Barycki · Gość

Jedna baba drugiej babie wpierdoliła w pizdę grabie, a ta druga pierwszej babie, też wjebała w pizdę grabie. A wtedy przyszedł Barycki i dojebał gumowfilcem do dna grabie, aby niewypadły.

Adam Barycki

Gość

a jak tam tymcia się ma? grabie pasują?

AGAFIA

Ojej! Jest Pan okrutny, a jaki bezwzględny!
Rozumiem, że kiedy jakiś zdefektowany emocjonalnie dupek, wybija Panu po raz setny okno ( albo obszczywa drzwi), Pan typka ignorujesz, min. by pokazać światu swoją wyższość intelektualną. Jakie to szalchetne i godne podziwu.
Masz Pan prawo, to pańskie drzwi. Natomiast ktoś inny ma prawo wziąć bejsbola i połamać dupkowi kulasy.
Ale chwila, chwila-to tylko internet, zlepek literek i pryszczaty król onanizmu po drugiej stronie kabla.
Wg. Pana powinno się więc takiego olać z dumnie podniesionym czołem. Wdzięcznie żachnąć się, obrócić na pięcie i może zmienić forum. Niech się chamstwo pleni.
W końcu nie zacapslujesz idioty na śmierć, a tylko dasz się wciągnąć w chore gierki, prawda?
Tylko, jest jedno ''ale''. Otóż, ja widziałam Pana w niejednej akcji i nie wyglądało mi na to, iż ustępujesz pola. No i jedno mnie zastanawia, czemu nie odezwałeś się wcześniej, tydzień temu, miesiąc, a dopiero teraz? Poczytność wątka wzrosła i można błysnąć? O to Pana nie podejrzewam, zatem?

Gość

Czyli jak zawsze punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia i można dać głowę ,że przy zmianie autora ten sam post będzie interpretowany inaczej.

AGAFIA

Tak, poniekąd i o tym pisałam. Ale bardziej dziwi mnie to, że personalnie niezangażowani, nagle się zaangażowali i bardzo chcą wykazać swoją wyższość nad innymi zaangażowanymi. Nie wiem czy nie wyraziłam się zbyt enigmatycznie, bo ciężko ubrać absurd w słowa, aczkolwiek przy odrobinie dobrej woli, można zrozumieć o co mnie kaman.
Byłabym w stanie zrozumieć, gdyby uwagi wszelakie skierowano do obu stron barykady, każdemu wg zasług, tak jak to zrobił Komandor. Bez spiny, prężenia mułów, dolewania oliwy.. Ot, obiektywna opinia. Natomiast takie podpinanie się, kiedy wcześniej trzymało się mordę w ciup, jest obleśne. Ot, jeden chce stare urazy pomścić, drugi słupek oznaczyć, a trzeciemu, czwartemu, setnemu prawdopodobnie się nudzi. Reasumując, siedziałeś cicho kiedy głupol szalał, po co teraz zabierasz głos?
To retoryczne pytanie rzecz jasna.
Reasumując; dystans się ma, albo nie. Skoro, jak sam twierdzisz walą cię hejty w necie, odpuść sobie i nie komentuj.
Bo w mordę

Aluś

AGAFIA

Bo ludzie wolą wszystko komplikować . A przecież godniej byłoby napisać; nie lubię cię, więc twój wróg moim przyjacielem. Prawda?

WLR

Aaa, to kamień z serca, bo ja akurat skurwielstwo starałem się wytykać bez oglądania się na ewentualne sympatie.
Tak było podczas palikotowego otumanienia, kiedy odwróciłem się od rzekomych przyjaciół, jasną cholerą im w ślipia świecąc,
czego zresztą wybaczyć mi nie może jeden z dawnych czopków moderacji, nazywając mnie zdrajcą. Otóż nie sposób zdradzić
kogoś komu się wierności nie przyrzekało a kim się może nawet gardzi. Podobnie, kiedy trzech ulubieńców forumowych o
manierach łachmyty, miesiącami imputowało homoseksualne praktyki jednemu z najstarszych i neutralnych userów. Nikt z was
- pomyje nie protestował w obawie przed wykluczeniem z kręgu popularnych. Głupolowi się również dostało a że szaleje, to nie
dziwne przecież, skoro banda jełopów kijem po sztachetach jedzie.. Jełopów i tchórzy, bo pierwej załatwili bana, by potem przez
rok kopiować co głupsze posty z innych forów. Kiedyś, kiedy forum nie stanowiło jeszcze jednolitej, gładkiej masy gówna była
zasada, że nieobecnym czyli zbanowanym dupy się nie obrabia. Obowiązywała ona nawet na zlocie, kiedy temat userki Agafii,
zagajony przez jedną z uczestniczek, nie spotkał się z zainteresowaniem ogółu. Były kiedyś zasady, nawet na tak obrazoburczym
forum. Obecnie jeno poruta i ściek. Zarzut próby lansu tez do mnie nie przystaje, bo ja z waszego szamba wyszedłem straciwszy
jeno buty i wiarę w cywilizowanego człowieka i nie ja się trzymam kurczowo forum, żebrzą o uwagę i przyjaciół - wirtualnych wszak,
ale lepsi tacy niż żadni, prawda? Jedyna korzyść z tych lat to nauka, że nie należy oceniać ludzi glajszachtować i oceniać przedwcześnie,
bowiem Komandor okazał się wcale nie być typowym tępym trepem, Krowa idiotą a Barycki skończonym chamem. Reszta do wapna.

Aluś

MMM