ŚFiNiA

rafal3006

Z dedykację dla Komandora ... bo Adriatyk, ja zwykle, nie wie w którym kościele dzwony biją.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-3250.html#375053

Gość

Matko boska, ogłuszający dźwięk bijącego dzwonu o czterołapnym elemencie wspólnym Mickiewicza i psa nie dochodził z właściwego kościoła i dlatego usunąłeś go ze swojego ściśle matematycznie naukowego Forum Kubusia?

rafal3006

Podpowiedź dla Komandora - mam nadzieję że z mózgiem niespranym ...

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/p-1-i-q-1-ale-p-q-0,10575-1150.html#375113

Gość

Gość

Łysa przetłumaczyła:

rafal3006

... a ty babsztylu nie masz nic do roboty, tylko czytać wszystko co Dyskurs napisze?
... a całki umiesz liczyć, granice - ty niedouczona pokrako - idź precz.

Dyskurs

rafal3006

MMM

Komandor · Gość

Komandor · Gość

Gość

Dyskurs

Dyskurs

Malina

Malina

Komador · Gość

rafal3006

Bzdury pleciesz Komandorze.
Malina przedstawiła niezbity dowód że ziemia jest płaska bo musi być płaska inaczej ludzie chodzący do góry nogami pospadali by z tej ziemi prosto do piekła.
Zrób sobie doświadczenie, przyłóż piórko do swojego ziemaniaka od spodu, oczywiście spadnie na ziemię, a pzrecież gdyby istniała siła przyciągania to pórko trzymało by sie ziemniaka zamiast spadać na ziemię.
cnd

Gość

Dowody matematycznofizyczne, jak i empiryczne Teorii Względności są poprawne jedynie w odniesieniu do modelu metodologii matematycznofizycznej, jak i modelu metodologii naukowych badań empirycznych, a w żadnym razie nie możemy ich zweryfikować z rzeczywistością, bo ta jest dostępna tylko poprzez zniekształcony ogląd przyjętych modeli i osobistego kontaktu z rzeczywistością nie mamy, i mieć nie możemy. Dlatego twierdzenie, iż Dyszyńskiego noga ma strukturę biologiczną, da się tylko uzasadnić w odniesieniu do modelu metodologii biologicznej, więc w żadnym razie nie możemy mieć dowodu pewnego, jaką w rzeczywistości strukturę ma noga Dyszyńskiego, ba, on sam tego nie wie, a i nie tylko wiedzieć nie może, ale i nie chce, bo to byłoby sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem Dyszyńskiego, ale przede wszystkim, twierdzenie, iż Dyszyński ma w ogóle jakąś nogę, jest w doniesieniu do zdrowego rozsądku zupełnie absurdalne. Oczywiście, niby wydaje się nam, że o nodze Dyszyńskiego coś tam wiemy, ale nie jest to wiedza pełna, a więc, może być i ma pełne prawo być wiedzą zupełnie fałszywą, a wiedza prawdziwa jest tak skomplikowanie złożona, że ludzki rozum nie jest w stanie ogarnąć nawet jej małej cząstki. Toteż zdrowy rozsądek podpowiada nam, że jeżeli Dyszyński, nawet chodzi na tych swoich bardzo wątpliwych nogach, to mamy pełne prawo wątpić, że chodzi w butach, ponieważ o butach wiemy tyle samo, co o nogach, czyli nic pewnego.

Komandor · Gość