ŚFiNiA

Zadowolony · Gość

czyli Jam Księga, wracam nauczac :

Jak potwierdza nauka, mozg to tlusty kawalek miesa, ktory ograniczajac impulsy wzrokowe redukuje je do poprzednio doswiadczonych zdarzen. Dlatego "racjonalisci" to w wiekszosci ateizm walczacy czyli kolejny fundamentalizm lecz niezinstytucjonalizowany. Serce jest 100 krotnie mocniejsze od mozgu pod wzgledem energii elektrycznej i 5 tysiecy mocniejsze pod wzgledem energii magnetycznej. Biorac pod uwage, iz w obecnym czasoprzelomie te energie odgrywaja role krytyczna, to polecam "miec serce i patrzac w serce", bo fundamentalizm to droga arogancji, ktora Essenczycy narysowali w jaskini w Arizonie czyli w trakcie czasoprzelomu trzmanie sie drogi arogancji, wkraczania po schodach do gory i spadania w przepasc z rownoczesna utrata glowy. Biorac pod uwage, iz wysokorozwiniete cywilizacje istnialy w poprzednich cyklach (5,250 lat) i zapoznajac sie z badaniami Semira Osmanagic'a w aspekcie stworzonych przez te cywilizacje piramid w celu podnoszenia energii elektro-magnetycznej warto sie zastanowic nad swym zyciem i postepowaniem by szanowac wlasna energie i energie blizniego.

IroB

wpadlem bo dostalem cynk ze sie tu cus dzieje....a tu chujnia jak wszedzie.

dzien dobry.

Dyskurs

Jak na Forum NIE. Osoba ktora ma manie "tralowania" Internetu I kolekcjonowania kazdego mojego wpisu w ciagu dnia i nocy, wkleila niektore tutaj jako gosc uzywajac moje nieaktywne ksywy z innych portali.

Na szalenstwo jest tylko jeden lek. Wraz z ostatnim oddechem, umiera szalenstwo.

Jesli Ci te wpisy przeszkadzaja, to jako Moderator bloga masz funkcje "X", dzieki ktorej mozesz swoj blog posprzatac.

Pozdrawiam!
Pozdrawiam

IroB

aha, wiem........

Dyskurs

To dobrze, tylko sie nie "zaprzyjazniaj" ze mna, bo pewne osoby plci zenskiej permanentnie wprowadza sie pod krzyz zeby Cie korygowac. A Ty jestes fajny jaki jestes I wiesz jak to wyrazic slownie, of course

IroB

dobry wieczor, tak sie zastanawiam jak wcisnac stope w zamykajace sie drzwi, czym zainteresowac tu zagladajacych by chcieli zamienic ze mna kilka slow, lubie lekkie i pelne kisielu tematy....czy som tu do zbierania jerzyny ?

chodza sluchy ze fonie to chujnia, szukam nowej zelanidi na wypadek wojny.

https://www.youtube.com/watch?v=Fsu9WDElTSE

IroB · Wysłany: Śro 15:48, 01 Mar 2017 Temat postu:

dzien dobry, widze ze i tu sie nic nie dzieje, czas uplywa tu relatywnie wolniej, mam takie wrazenie....i dobrze.

12372 i :gitara:

Dyskurs · Wysłany: Śro 18:13, 01 Mar 2017 Temat postu:

Dziac to sie zawsze cos dzieje. Kwestia jest co rejestruje ludzki transformator czyli system nerwowy we wspolpracy ze wszystkim

IroB · Wysłany: Pon 23:32, 06 Mar 2017 Temat postu:

Dobry wieczor, jedyie dyskurs potrafi sklecic pare slow ? zagladaja, podgladajo i nie potrafio slowa wykrztusic i jak tu z wami gadac jak rozmawiac......sie nie da .....

12510

MMM · Wysłany: Wto 11:44, 07 Mar 2017 Temat postu:

Sęk w tym, że pani de kleci w zdania słowa, które osobno coś znaczą. Natomiast zebrane przez ową w zdanie, nie znaczą kompletnie nic.
Taki rodzaj goniosłowatyzmu ;)

IroB · Wysłany: Śro 12:54, 08 Mar 2017 Temat postu:

siemka emememka, no i niech tam, dopoki mi nie mowia czarna dupa to.....

[link widoczny dla zalogowanych]

Aluś · Gość

MMM · Wysłany: Czw 20:18, 09 Mar 2017 Temat postu:

Dokładnie tak, Aluś.
Pozdrowienia Irku, zwłaszcza za to, że nie uległeś wrogim podszeptom jakózki i nie wywaliłeś postów w niebyt, co Ci sugerowała jednoznacznie.
To biedna kobieta jest, w dodatku z przyszłym doktoratem z chrześcijańskiej uczelni...
Tak, jakby doktoryzowała się u Rydzyka. A w ogóle stopnie naukowe się zdobywa mając 30 lat, a nie pod 60.
Lepszej pracy z tego nie będzie, na bank.

IroB · Wysłany: Pią 21:30, 10 Mar 2017 Temat postu:

nie ma sprawy, ju welkam......

Maciej Pe · Gość

Krywań · Gość

Jakózka ma przepustkę.

Aluś

śpieszmy się czytac posty klamczuchy, tak szybko znikają

DYSKURS Wysłany: Sob 1:20, 01 Kwi 2017
" Dziękuję, Michał, że wspierasz wysoki standard komunikacji międzyludzkiej w kontekście globalnym.

Wykłady w Oxford pomiędzy 25 czerwca i 2 lipca to doświadczenie zmieniające życie podążając krokami C. S. Lewis w aspekcie komunikacji międzyludzkiej, roli mitów, wyobraźni i racjonalizmu. W koszcie $1,450.00 jest wliczony pobyt w Royal Oxford Hotel, śniadanie, lunch, obiad, herbata o piątej, koszt wykładów i zwiedzanie The Kilns, C.S. Lewis home, Magdalen College, Merton College, Bodleian Library, University Church of St. Mary the Virgin, Christ Church, Headington Church and Cemetary, Blackwell’s Bookshop, Holy Trinity Church, and St. Cross Cemetary. Studenci mojej uczelni otrzymują zniżkę $500. Są zobowiązani opłacić sobie koszty transportu.

"True humility is not thinking less of yourself but thinking of yourself less." - C. S. Lewis "Mere Christianity"

W pracy dużo zmian. Dzisiaj nowa szefowa z Portland, OR wizytująca i przyuczająca się z nami poprosiła mnie o rozmowę aby spytać czy nie byłabym zainteresowana się tam przenieść. Moją rolę awansowano i dołączono zagraniczne i krajowe przeprowadzki pracowników oraz wyrównania wynagrodzeń z powodu pracy zagranicą (expat). Poprosiłam o czas aby się zastanowić, bo to poważna decyzja i środki finansowe (6 cyfrowe zarobki i 20% bonus od zarobków) to nie jest dla mnie czynnik najważniejszy. Dla mnie najważniejsze jest aby Rodzina była szczęśliwa. Chłopaki powiedzieli "tak". Więc się jeszcze zastanowię i dam odpowiedź zanim będzie wracać do Portland, OR za tydzień. Gdy zdecyduję "tak", to w lipcu przejechalibyśmy całe Stany w wypożyczonym pojeździe do którego dołączylibyśmy samochód z 2014 roku. Drugi, ciut starszy zostawilibyśmy polskim sąsiadom za opiekę nad domem, który sprzedalibyśmy za rok jakbyśmy przemieszkali w Vancouver, WA (fenomenalne szkoly dla 13 latka w oddzielonym mostem na rzece Columbia od Portland, OR 4 sezony aby się upewnić, że nam odpowiada klimat.

Nowa szefowa jest z Meksyku. Mieszka w Stanach 9 lat. Jej rodzina w Meksyku ma własny business ale ona chciała spróbować swoich sił na własną rękę. Była zaskoczona poziomem mojej edukacji, bo moje doświadczenie zweryfikowała współpracując ze mną i z moimi kolegami i koleżankami. Upewniła się jednak, że mimo Ph. D. nadal mam zamiar pracować w dużej globalnej korporacji, więc jej wyjaśniłam, że moja specjalizacja to przewodnictwo organizacyjne i rozwój człowieka i gdzie jak nie w dużej i globalnej korporacji mogę te umiejętności rozwijać dalej.

W pracy właśnie skończyliśmy 3 miesięczny program outplacement dla pracowników, którzy nie zdecydowali się na przeprowadzkę do Portland, OR lub im jej nie zaproponowano. Przedstawiciele wszystkich firm, których zaprosiliśmy na Career Days podkreślali konieczność otwartości, współpracy, konstruktywnej amalgamacji kultur na bazie systemu wartości płynącego z charakteru moralnego.

Tymczasem lecę przygotowywać się do końcowych egzaminów Ph. D. 12 maja, bo ostatni kurs już zaliczyłam ze łzami w oczach. Skończyła się pewna era w moim życiu, która trwała 4 lata. Cieszę się ale będzie mi brakowało rygoru naukowego. Pozdrawiam serdecznie

_________________
"Jeśli mówisz prawdę, nie musisz niczego pamiętać - If you tell the truth, you don't have to remember anything." - Mark Twain

Post został pochwalony 0 razy (Jeśli uważasz, że ten post zasługuje na pochwałę, kliknij tutaj)

Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Sob 1:59, 01 Kwi 2017, w całości zmieniany 3 razy "

Aluś

brak konsekwencji w łgarstwach

Aluś

sobota, około pierwszej w nocy:

" W pracy dużo zmian.. Dzisiaj nowa szefowa z Portland, OR wizytująca i przyuczająca się z nami poprosiła mnie o rozmowę aby spytać czy nie byłabym zainteresowana się tam przenieść.
....
Nowa szefowa jest z Meksyku. "

sobotnie popołudnie

" Wczoraj w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej z moja potencjalną szefowa, doszłam do wniosku, że mimo różnicy wieku dzielimy ten sam system wartości.
...
Ona urodziła się w Meksyku"

to POTENCJALNA PRZYSZŁA SZEFOWA czy NOWA SZEFOWA w starej firmie? porażający brak konsekwencji
:mrgreen:

Aluś

szybko idzie to przejęcie, w USA maja wprawę, czytajcie i podziwiajcie:

" Jeśli nie przyjmę oferty przeprowadzki, to mogę jeszcze pracować w Canton, MA do końca czerwca z dodatkowym bonusem retencyjnym. Potem firma będzie mi płacić przez pół roku. Koledzy i koleżanki z HR, którzy odeszli wczoraj, w poniedziałek idą do nowych prac.
....
odchodząca szefowa grupy profesjonalistów wyjechała na Florydę a ja siedząc przy niej i współpracując z nią wiem doskonale jak mają się kręcić "trybiki" aby wszystko stało się dokładnie na czas"

UWAGA: śpieszmy sie czytac posty dyskurs, tak szybko je kasuje lub przerabia :rotfl:

( zdjęcie szafy prosimy i wyciąg z rachunku maklerskiego )

jak się ma 50 tys USD gotówki na koncie + inwestycje + półroczną odprawę to po co szukać nastepnej posady baby na posylki w innej firmie? własna założyć i dumnie ZARZADZAĆ :rotfl:

ps. swoja drogą Hameryka to piękny kraj,
prosta baba, pomocnica księgowej płaci kredyt za dom, za samochód, utrzymuje męża, co nigdy nie wział się do żadnej pracy
utrzymuje syna , starego konia po 30-tce
i tak sobie świetnie finansowo radzi
piekny to kraj
:pidu:

pps. jak ją wyleją to odpocznie ta bidula zapracowana, tu maż chory, tu stara mamusia, tu dziecię nieletnie do wychowywania, tu dziecię stare do pilnowania, tu praca z dojazdami, tu doktorat, konferencje po róznych Nowych Jorkach, tu szkic artykułu, tu rozprawka, forum jedno, drugie , trzecie -- dzień i noc , setki postów, czyż to nie heros-kobieta?
PODZIWIAM :szacunek:

Aluś

śpieszmy się czytać, tak szbko znika

dyskurs Wysłany: Sob 18:14, 01 Kwi 2017

" Współczuję Ci Hushek konieczności sprzątania tej stajni Augiasza ale takie są rezultaty jak magister wychowania fizycznego bierze się za interpretację business. Przetransformuję więc te "odchody" w wartość dodaną dla Wszystkich

Zwracam uwagę na datę 8/3/2005 tego, według interpretacji o niskiej intencji, "wrogiego przejęcia" (relikt muzealny początku globalizacji z lat 90-tych ubiegłego tysiąclecia), które pozwoliło Grupie na obecność na rynku północno amerykańskim, która obecnie decyduje o być albo nie być na rynku globalnym:

Obecna decyzja o zlikwidowaniu głównej siedziby Grupy w Canton, MA kosztownej w utzymaniu, i rozszerzeniu obecności w Portland, OR ma swe uzasadnienie i nie trudno się go domyślić.

Pomoc księgowej to accounting assistant i nie było takiej roli w firmie w której pracowałam poprzednio. Sr. Accountant to starszy księgowy z zarobkami blisko 6 cyfr. Nie przebije tego ktoś pracujący w firmie w Warszawie gdzie office supplies to tablica z korka, pineski, i stick-on notes a kultura organizacyjna jako kompozycja kultur indywidualnych pracownikow to myślenie z platformy limitów/ograniczeń i paskudna aparycja.

Starszy syn jest niepełnosprawny co nie jest tajemnicą.

Na egzamin się zapisuje z wyprzedzeniem biorąc pod uwagę limit miejsc ale warunkiem jest ukończenie wszystkich kursów, który właśnie spęłniłam. Po co czekac?"

Aluś

dyskurs: " Im niższa synchronizacja energetyczna pomiędzy 4 funkcjami mózgu (gadzi, emocjonalny, intelektualny, i intuicyjny), który przez system nerwowy dokonuje ekspresji w całym ciele, tym większy “wysyp” ascetów XXI wieku, którzy z poziomu niskiej energii własnych limitów chcą narzucić innym terror własny. Nie nadają się do progresywnych i dynamicznych środowisk demokratycznych, ale dopóki ich poziom rażenia jest tylko w stronę siebie to tracą zatrudnienie, przyjaciół, znajomych, by następnie upaść do poziomu świadomości gdzie radość z życia nie jest możliwa a zmiana formy nieunikniona."

a oto przykład wzorowo kulturalnej wypowiedzi dyskurs czyli mózgu gadziego czyli lidershipa po prywatnych kompletach nadającego się do progresywnych i dynamicznych środowisk:

" Zaśmiecisz u mnie "smutasie", usunę wpis bez mrgugnięcia okiem, bo karmienie "świrów" nie jest kompatybilne z radością z życia. Hushek i Michał cię też pozamiatają a za JanelleL się nie będę wypowiadać, bo to Jej blog i jestem u Niej gościem. U Hushka i Michała usiłować mi dokuczyć w swojej pomroczności możesz na chwilkę i z doskoku na tych kościstych "kulasach" przypiętych do "dupiny" przypiętej do barów jak facet że Śląska. "

:rotfl:

MMM

A, to wrzucę i tu foty znamienitej doktor filozofii (omc) na uniwerku chrześcijańskim.
Trzeba pokazywać, bo nie tylko mądra, ale piękna i zgrabniejsza od wszystkich modelek. A przynajmniej za taką się uważa.

To jest tylko odpowiedź na atak idiotki o nicku Dyskurs.

Piękne i zgrabne nogi miss Dyskurs.

Urocza twarz miss Dyskurs. Zdjęcie jest na blogu Huska, sama wrzuciła.

Pokurcz o wzroście 165 cm. Nie wspomnę, że torebka do sukienki pasuje, jak rzeczona do sukni od Versace.

Aluś

ta straszna, gruba łyda krótkiej nogi to czyja?

Dyskurs

To są łydki mojej koleżanki z pracy której taka osoba jak ty MMM/Aluś/etc nie zna ale krzywdzi, bo jest szalona i nieobliczalna i w pomroczności nie wie co czyni.

A ja mimo, iż chrześcijanką nie jestem wybaczam z szacunku do siebie, bo pogarda drugiego człowieka to kosztowana energia. Raz utracona jakość życia jest nie do odzyskania. twoje słowa i czyny są tego publicznym atestem.

Rozumiem i odczuwam dlaczego twój mąż oficer musiał się z tobą rozwieść aby w twoim wieku pomenopauzalnym lecz z niedojrzałością życiową nie ryzykować własnej reputacji. Gratuluję mu i synowi w Oxford wolności od twoich niskich intencji, których paradę tutaj czynisz nieświadomie, bo jak napisał ci Wuj Zbój z wendettą w sercu i pod egidą ego rozmiaru Jabba the Hut nie wiesz co czynisz. Ale krzywdzisz siebie i poznasz się po owocach których nasiona siałaś swoim cierpieniem na własne życzenie.

To mój ostatni zapis do zagubionej w labiryncie własnego ego. W XXI wieku w środowiskach demokratycznych takich ascetów jak ty jest coraz mniej i chętnych do “chleba i igrzysk”, więc nie zdziw się, że na polu szaleństwa własnego pozostaniesz sama kiedy ja niezmiennie będę cieszyć się życiem.