ŚFiNiA

IroB

sorry, juz pisalem ze me wrodzone lenistwo sprawia ze nic usuwal nie bede, zreszta jak piszesz sama cos tam cytowalas i gdzie mi teraz szukac w czelusciach internetu wizerunkow niechcianch......sorry , nie.

takimi samymi wyrazami.......aha, nie pale i to nie z lenistwa.

WLR

Dyskurs

Tak, wystarczajaco jasno. I zycze Ci aby kultura osobista wygrala z pokusa dokuczenie osobie odpowiadajacej na Twoj wpis. Ja Ci wybaczam, bo nie wiesz co czynisz i mam nadzieje, ze "poprawisz, bo stac Cie na pelsze"

Kukulkan · Gość

Dyskurs

Osoba zainteresowana nie miała okazji wypowiedzieć się. Ty twierdzisz a konto, że odczuła zranienie. Energię mojej intencji znam tylko ja, bo jestem jej autorką. Ty, co najwyżej, możesz ją intepretować, ale li tylko w kontekście własnego systemu wartości, którego nie jest moją intencją osądzać. Ponieważ osoba w którą skierowana była moja intencja uzurpowała sobie prawo wyrażania się nieparlamentarnie o moim starszym Synu, gdyż jedna z jej nerwic lękowych materializuje się u niej strachem przed i pogardą do osób niepełnosprawnych, więc zgodnie z Matką Naturą, która nie jest złośliwa lecz kapryśna i na bazie sprzężenia zwrotnego ma kaprys uczyć życia wprost proporcjonalnie do tego czego się najbardziej obawiamy, więc nerwica lękowa tej osoby i brak poszanowania osób niepełnosprawnych (mój starszy Syn jest wysoko funkcjonującym dorosłym z Syndromem Aspergera - inteligentny i empatyczny do „bulu” lecz nie radzi sobie ze skomplikowanymi emocjami), to lekcja Matki Natury może wyglądać mniej więcej tak: syn i synowa - młode małżeństwo, współżycie, ciąża, przychodzi dziecko na świat i okazuje się, że jest niepełnosprawne. Nikt oczywiście tego nikomu nie życzy, ale im intensywniejsza jest nerwica lękowa i im intensywniejsze jest uczucie pogardy w aspekcie obiektu nerwicy lękowej - tym silniejszy jest magnes z Matką Naturą i konieczność uwolnienia się od cieprpienia. Najprostrzym sposobem uwolnienia sie od nerwicy lekowej przed osobami niepelnosprawnymi jest posiadanie takiej osoby w rodzinie. Autostrada do empatii murowana.

Ta osoba również cieszyła się z choroby i śmierci mojego Męża do tego stopnia, ze na Forum NIE napisala, ze "zostalam szczesliwie wdowa". Wiesz dlaczego? Bo do dzisiaj żałuje, że kolejna nerwica lękowa czyli brak akteptacji godnego starzenia się (ma 50 lub 51 lat, ja 56 a przegoniłabym ją w każdej dziedzinie sportu i pewnie jej synową - a mnie nazywa „starszą panią”), spowodowała rozpad jej małżeństwa. Potęgowanie się tej nerwicy lękowej jest spowodowane intensywna fascynacja militariami i utrata męża oficera WP przez rozwód ma naturę kaskadową. Stąd wypływa bunt i wypaczenie systemu wartości przekazanego przez rodziców (ojciec emerytowany oficer lotnictwa) i zachowanie niegodne kobiety jako nosicielki, przekazniczki, i opiekunki zycia, człowieka cywilizowanego, zachowanie z marginesu społecznego (slownictwo i maniery jak pisze Moderator z Forum NIE skorpion 13 o "naszych paniach" gorsze niz na Bazarze Rozyckiego) - zachowanie osoby tak poteznie skrzywdzonej, ze nie wie jak sobie poradzić z traumami. Najboleśniejsza jest jednak nerwica lękowa skierowana do osoby, która jest tak inna, bo osmiela sie cieszyć życiem nawet wówczas kiedy traci Męża/Przyjaciela i Ojca swoich Synów z powodu śmiertelnej choroby. Która w obliczu Majestatu Śmierci podziwia swojego Męża, że nie pozwolił na to by choroba, której przyczyną był katowicki smog (jest też w Warszawie, ale dokucza mi, ze mieszkam w 70 tysiecznym miescie z krystalicznym powietrzem), nie zdefiniowała Go, podobnie jak śmierć, którą zaprosił do stołu, ktory był pięknie nakryty i patrzył jej prosto w oczy bez strachu z godnością, do końca. Tragizmem tej sytuacji jest fakt, że ta osoba mimo deklaracji strachu przed osobami odmiennymi podąża wraz z niewielka kamarylą podobnych jej kobiet moim śladem i usiłuje bezskutecznie dokuczyć do czasu aż Administracja Forum NIE nie kładzie kresu tym niegodnym poczynaniom destruktywnej malej grupy agresywnych i wulgarnych kobiet przez usunięcie całych segmentów ścieżek tematycznych czy nawet całych ścieżek tematycznych z powodu obawy sankcji prawnych.

Gdzie w tym postępowaniu jest sens i logika? Nie ma. Wiesz dlaczego? Bo egzystencja w cierpieniu neurotycznym kiedy ego przez niski instynkt przekonuje osobę cierpiąca, że egzystencja w iluzorycznym substytucie czyjegoś życia, którego osoba będąca przedmiotem tej chorej imaginacji nie prowadzi, to jest sens życia. Czy to nie jest tragedią jednostki? Czy to nie jest tragedia ludzkosci?

Nie muszę sobie niczego wybaczać za bycie autentyczną i podstawienie tej osobie lustra aby przejrzała się w zwierciadle swoich niskich instynktów. Nade(j)szla wiiekopomna chwila aby ta cierpiaca osoba albo uwolnila sie z traum, albo Matka Natura dokona korekty wedlug wlasnego kaprysu/uznania. Innego wyjscia nie ma.

Moj wpis jest atestem, ze mimo kontaktu z rodzina tej osoby doknalam pozytywnych referencji i nie uleglam pokusie pisania rzeczy przykrych. Referencja do syna, ktory nie tylko posiada atrakcyjna fizyczna aparycje ale mgielke majestatu jest afirmujaca. Synowa jest atrakcyjna i sympatyczna a jej uda atletki sa atestem, ze albo trenuje sama albo wykonuje personal training zawodowo. I w czym widzisz problem? Mozna pisac o rodzinie, ale pozytywnie, bo wowczas sie nikogo nie krzywdzi. Sadzisz, ze mozna skrzywdzic innego czlowieka bez najpierw skrzywedzenia siebie? Nie. Przeczytaj przekazy wszystkich swiatowych tradycji. Tylko czlowiek w cierpieniu neurotycznym jest jak slepiec i osoba glucha - cierpi na terytolialnosc do "obrzydliwosci" (vide autoryzacja postepowania innych,, uzurpowanie sobie praw innych, etc. kaskada patologii) i zastrzega sobie "ode mnie z daleka". Jak sadisz? Kto z taka osoba moze na co dzien wytrzymac? Jak szadzisz, kto z taka osoba moze na co dzien pracowac?

Moj starszy Syn jest przystojny rowniez, wysoki, grzeczny i empatyczny. Szokuje w miejsach publicznych zachowaniem lorda angielskiego jak "would you please assist me with this". Wytlumacz jakim prawem ta osoba uzurpowala sobie dokonywac publicznie referencji do mojego starszegoo Syna, slowami ktorych tutaj nie zacytuje, bo dama nie uzywa takiego slownictwa?

Moi Rodzice nauczyli mnie, ze krzywdy moralne naturalnie upomna sie o zaplate z procentami i zeby ich nie czynic. Dlatego, jak potwierdza neuronauka, czlowiek ma moralny obowiazek zyc godnie i nie stawac sie magnesem do sytuacji gdzie za krzywdy moralne zmuszony bedzie zaplacic najwyzszy rachunek. Natury oszukac nie sposob, bo nie jest nam dluzna jednego dnia, jednej godziny, jednej minuty, czy jednej sekundy. Tylko czlowiek cierpiacy neurotycznie mysli, ze jeste niesmiertelny a zyje w sposob, ktory przyspiesza swoj zgon.

Nie czuje sie lepsza od innych. Staram sie byc lepsza ode mnie wczoraj. Wczoraj czulam sie jeszcze niegotowa. Potrzebowalam wrocic do "domu" do siebie aby moc podstawic tej osobie lustro w imie autentycznosci osoby, ktorej ta kobieta nie byla w stanie skrzywdzic uderzajac w najczulsze i najswietsze obszary mojego zycia z moja intymnoscia wlacznie (id est "od roku nikt jej nie nadzial na pal" - kto tak postepuje? Czy osoba tak cierpiaca nie zasluguje na milosiierdzie?

Tak zagram sobie, ale nie po to by czuc sie lepiej, bo czuje sie godnie. Zagram sobie zanim udam sie na mate i poduszke na sesje ciszy w sercu (kontemplacja) i podziekuje Panu Bogu/mojemu Najwyzszemu Instynktowi samopoznania, ze ochronil mnie od pogardy tej osoby. Bo ulegajac pokusie pogardy tej osoby gardzilabym sama soba, a dla mnie jest to rownoznaczne z moja smiercia, mimo, iz fizycznie zylabym nadal. To humanifest czyli celebracja czlowieczenstwa.

Diakon Marcin Gajda, M. D. "Milcze i kocham"
https://youtu.be/Da4VH1Nf4Uw

krowa

[quote="IroB"]sorry, juz pisalem ze me wrodzone lenistwo sprawia ze nic usuwal nie bede, zreszta jak piszesz sama cos tam cytowalas i gdzie mi teraz szukac w czelusciach internetu wizerunkow niechcianch......sorry , nie.
[/quote]

Dziękuję bardzo w swoim imieniu.
Dzięki ci panie NonIronie że nic ci się nie chce robić.

Za to ja poszukuje inspiracji. Mam dziurkę do obrobienia lecz nie wpuszczam byle kogo. Jestem super inteligentna. Mogę przeistoczyć się w byczka, ale też unikam obrabiania takich dziur, które są za mało inteligentne.

Jestem w ciąży, ale ojca sobie wybiorę takiego, przed którym świat z kolei stanie otworem.

Kukulkan · Gość

Dyskurs

Zamiescilam informacje. Kto sie jak zachowal, musi sobie z tym poradzic. Pozdrawiam z wyrazami szacunku rowniez

mp · Gość

Gość

Gość

IroB

mam jakies zwidy, dopiero bylo tylko 75 stron wpisow, myslalem ze jakas nieczysta ingerencja, ale po onownym zalogowaniu wszystko jest na swoim miejscu, czy ma ktos pomysla jak sie to moglo stac, nie jestem popierdolony, mysle

Dyskurs

Pewnie byles pod tamtym krzyzem, IroB

AGAFIA

A ty pod jakim byłaś, co? Dalc zego za każdfym razem kiedy tu wchodzę

AGAFIA

A ty pod jakim byłaś, co? Dlaczego za każdym razem kiedy tu wchodzę, czytam te z dupy wzięte twoje refleksje? Nie odpuszczasz, prawda? Stary zmarł, można się zareklamować, na trupa i wdowę kurwa. W życiu nie spotkałam tak obleśnej osoby..zgiń w końcu, wynieś się z tego forum, z internetów, idż zapal świeczkę i pochyl zjebanego łba nad cudzą śmiercią, dzieci przytul, zamiast się nią tu lansować. Tfu!!!! Pluję na ciebie kobieto, choć i kobietą ciebie nazwać to fantastyka.
Na koniec- ja mam nadal nadzieję, że ten Ktoś nadal żyje, że po poprostu kopnął cię w dupę i wyjechał do Kanady. Bo nie wybrażam sobie, no nie , ja sobie nie wyobrażam by jakakolwiek kochająca żona, po śmierci męża takie teatralia urządzała.

AGAFIA

Kurwa mać, ja po psie bardziej cierpiałam i zamknęłam ryja, niż ty po rzekomej śmierci męża psychopatko.

Tomasz · Gość

No i po co karmisz trolla, Agafio - nudzisz się?! :fuj:

Ta nieszczęsna istota żebrze o konstruktywne zainteresowanie, a Ty dajesz na piwo!

PS

Gość

krowa

[quote="AGAFIA"]Kurwa mać, ja po psie bardziej cierpiałam i zamknęłam ryja, niż ty po rzekomej śmierci męża psychopatko.[/quote]

Ja też jestem psychopatką. Ale to za mało powiedziane. Schizofrenię też mam i też to mi nie wystarcza.
Co się dzieje na świecie? Wojna trwa a mimo to część ludzi nadal chodzi do pracy w polskich obozach koncentracyjnych w szczególności.

Świat jak mi się zdaje żyje na wielu niezbyt kompatybilnych dyskach. Głęboko pod ziemią trwa wojna dinozaurów, gdzie indziej Ale w Europie a jakże ujawnia się POTOP uciekinierów, a już to co robią w swych mózgowniczkach dzieci przechodzi luckie pojęcie.

Wczoraj pojechałam do swojej Agnieszki. Drugi raz tam byłam ale Agnieszki nie znalazłam. Stara wiedźma tylko była, tak jakby to ona sama Agnieszka wystąpiła w roli zamierzchłej. Była bardzo napastliwa ta wiedźma. Pytała skąd znam Agnieszkę, o co mi chodzi, skąd przyjechałam, czego od niej chcę.

Agnieszka mi się podoba, ale tylko ta jej część która żyje w chmurach.

krowa

...w chmurach
https://www.youtube.com/watch?v=NAIgPdUaQqA

AGAFIA

Maciej Pojeb · Gość