Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zjadliwe polemiki, sprostowania, opkładanie łbów młotkiem...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 46, 47, 48  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:07, 10 Gru 2014    Temat postu:

Cytat:
i nikt mje nie broni. Bandytniki ...(tfu...)


Bałabym się zaczynać z kimś takim :) :) :)

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:21, 10 Gru 2014    Temat postu:

brudzio napisał:


Pani Agafio, niechże się Pani tem nie smuci....jak kocha, to wróci.......
ja za to, nawet jak nic nie piszę to zawsze chociaż przeczytam co tam u Pani słychać - a jak pisałem list do Św.Mikołaja to sobie zażyczyłem (w wielkiej tajemnicy ma się rozumieć),
żeby Pani na tę gwiazdkę, chociaż na jeden dzień ten różowy czołg wkleiła i nawet grzeczny jestem i siedzę cichutko, że mnie prawie nie ma :)


O tak, wróci i znowu będziem naguścy hasać po przestworzach.

A co słychać? Spieszę donieść, że 1,5 godziny z bardzo chorym dzieckiem czekałam na wizytę u pani konował. Dzięki uprzejmości innych pacjentów tylko 1, 5 godziny, inaczej do 3 by zeszło.
I kiedy już miałam witać się z gąską wlazło mi do gabinetu 2 handlarzy farmaceutykami, potocznie zwanych przedstawicielami. Siedzieli dobre 30 minut, a ja ze zgorączkowaną Małą. jak ten chuj na weselu.
No i dałam upust swojej złości rzucając w ich stronę słowem obelżywem co spotkało się z aplauzem schorowanej społeczności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:26, 10 Gru 2014    Temat postu:

Droga Agafio,

Ja tam nje wiem, ale na miejscu Pań - za ten spodzień co ma ten kolo na dupie - to byłabym gotowa zajebać kolesia śmiechem zes szczególnym okucięństwem...no mercy!!!


:wink:

No chibaże :wink: byś sjem postarał. Aleto jusz inna historia... :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:47, 10 Gru 2014    Temat postu:

Jestem tak zmęczona, że nawet jebać mi się nie chce.
Całą noc wartę przy Małej trzymałam.
Miska, zmierzyć temperaturę , potem okłady i wylać rzygi. Potem wypłukać miskę, zmierzyć temperaturę, potem okłady i znowu spacerek z rzygowinami. Tak do 4 rano.
Potem zasłam, o 7 wstałam umalować twarz i do wracza. Potem apteka, dalej obiad zgotować, trzodę nakarmić i w końcu 2 wywiadówki, w 2 różnych szkołach.
A najgorsze w wywiadówkach to są baby hushek.
Weźmie jedna z drugą stanie i pierdoli a dlaczego czwórka, a nie piątka, a w ubiegłym roku to miał piątkę, ach jej, muszę dopilnować bo czwórka to być nie może i tak przez 40 minut.
U małej z góry na dół czwóreczki, więc uciekłam nie czekając na comiesięczne występy mamusiek.
Za to u Młodego...słucham tych bab, patrzę na oceny mojego pierworodnego i nie wiem czy śmiać się, czy płakać.
Jak okiem sięgnąć same pały, przeplatane od czasu do czasu ambitną dwóją. I kiedy słucham tych bab, co to lamentują nad tymi czwórkami to narasta we mnie ochota by zabawić się w Breivika.
Wystraszona tymi myślami zaszyłam się w chałupie i na kolejne zebranie powołam jakiego pełnomocnika.
Już nie dla mnie takie ekstremum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:11, 10 Gru 2014    Temat postu:

Moja przemoc domowa swego czasu na wywiadówkach zes miglancami sztukami dwa - krótko załatwiała te... ewentualne nieścisłości....

Bez zbytniego opierdalania się w tańcu...

Klechę kiedyś skasowała na cacy, a Pan Derechtor potem był już tylko czujny....i spolegliwy :mrgreen:

Nie ma co się przejmować ino - karać, jebać, nie oszczędzać !

Nauczycieli znaczy :)


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Śro 21:13, 10 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agent Tomek
Gość






PostWysłany: Śro 21:13, 10 Gru 2014    Temat postu:

AGAFIA napisał:
Nie wiem po co Luzikowo dyskutujecie z brudziem.
AGAFIA napisał:
O tak, wróci i znowu będziem naguścy hasać po przestworzach.
To nie w temacie i zdecydowanie wbrew inklinacji zakładającego ten wątek!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:22, 10 Gru 2014    Temat postu:

Agent Tomek napisał:
AGAFIA napisał:
Nie wiem po co Luzikowo dyskutujecie z brudziem.
AGAFIA napisał:
O tak, wróci i znowu będziem naguścy hasać po przestworzach.
To nie w temacie i zdecydowanie wbrew inklinacji zakładającego ten wątek!


Tomek - agent. Duży talent ksztolkowy - njematotamto... :mrgreen:

Cytat:
Inklinacja (nachylenie) – jeden z elementów orbity. Określa kąt pomiędzy płaszczyzną orbity a płaszczyzną odniesienia. W astronomii gwiazdowej przez nachylenie rozumie się także kąt, jaki tworzy linia widzenia na gwiazdę z jej osią obrotu, albo z osią prostopadłą do płaszczyzny jej orbity, w przypadku gwiazd podwójnych i wielokrotnych.


:brawo:
:rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agent Tomek
Gość






PostWysłany: Śro 21:30, 10 Gru 2014    Temat postu:

Cóż Hushek, jakoś cham, takoś głupi.
Pozdrawiam, kurwa, bez miary serdecznie … :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brudzio
Gość






PostWysłany: Śro 22:05, 10 Gru 2014    Temat postu:

O Pani Agafio, mądrze Pani mówi, Breivików nam trzeba w liczbie mnogiej nawet na te całe systemy......
Ja tam tych medyków na ten przykład i innych cudotwórców namaszczonych nfzetem to unikam jak ognia i dlatego zdrowym jak i cała familia jak rydz com go nawet na oczy nie widział.
No bo te przedstawiciele, o których Pani wspomniała to taka banda...ostatnio ze 2 lata jak będzie a może i dalej, jak mi najmłodsze zachorowało i chcąc nie chcąc musiałem się wybrać po leki jakie legalne i tak sobie siedzę a Pani doktor jak już obdarzyła pociechę naklejkami reklamowemi i cosik tam sobie w komputerze gmerała, coby jaki lek wynaleźć, po czem receptę wydrukowała a jakże, już nie kaligrafując a zupełnie czytelnie drukowanem....wtem i puka taki, że mu się spieszy i tak króciutko tylko przy pacjencie - nosz kurwa nawet nie zapytał mię czy może....no a ja człek prosty to nie kumam w ich tem żargonie se pewnie pomyślał..........I nawija - Pani doktor.... to co do tej pory - wycofujemy, nazwę będziemy zmieniać więc nie przepisujemy i tego też już nie, najbardziej mi zależy na tym i na tym i nazwą szczela, a ja, jako że drukowanem napisane na recepcie tom szybko zaczaił, że to to samo, co mi właśnie przepisała.....i naklejek i szpargałów paczuszkę szybciutko myk na biurko i uciekam bom spóźniony dziś w obchodzie. Tak mi dzieciaka skutecznie wyleczyło, że 2 lata jak nie choruje - to jakaś cudowna mikstura być musiała??? czy jakie promieniowanie biło cudowne, że i ci co nie byli leczeni też zdrowi są....No to chyba nie darmo na te wyjazdy w tropiki im sponsoruje Firma.
I jeszcze jedna taka doktórka, to była żyleta....nawet i pacjenta co przychodził za często potrafiła za drzwi wypieprzyć, ile to się nagadała a o ubezpieczeniach, a co te ludzie żrom, same parówki zamiast cielęciny i takie tam....jakie wyniki mają z tego badania moczu, same azotyny czy tam azotany i inne paskudztwa...tylko w tej Biedronce się pasą czy jak? Przychodzi do mię kiedyś, a to znajoma po trosze i z daleka jaka osowiała a jakem ją zapytał co się stało....Panie Brudziu...ja tak się boje strasznie, ja nie chcę umierać.... Boże święty se myślę, co się stało? I kobitę pocieszyć chciałem, to i minę musiałem dostroić odpowiednio, a nie jest to łatwe, bowiem poważne sytuacje mię czasem strasznie śmieszą, że wargi zaciskać muszę czy na pogrzebach, czy innych....nosz kurwa tak mam....no ale udało się mi. Mówi - RAK i łzami się zalewa i historię całą opowiada od początku do samego końca czyli do tego: "boję się umierać", i jak zacznie o tem systemie kolejek, o tych specjalistach łapówkarzach, o tym jakie to szczęscie, bo po znajomości szybciej się wcisnąć udało w kolejce do amputacji.........mimo tych opowieści sprzed choroby o tych azotanach szczerzem współczuł kobiecie a i obiecał zdrowaśkę jaką zmówić.... Przyjeżdża po operacji, po chemii, w super peruczce a tam pod nią włosy jeszcze bujniejsze niż kiedyś, zdrowe, kręcone i nie siwe wyrosły....myśli Pani - jak nówki - cycek jak cycek, se można zawsze doprawić nowy a i już się w kolejce zapisała na refundowanego....no ale włosów siwych się pozbyć to naprawdę wielka rzecz! Po tej traumie se pofrunęła do Tajlandyi przez Dubai - a jak się naopowiadała jakie to te Araby w białych kieckach pachnące, jakie zapachy od nich biją niespotykane egzotyczne nie to co nasze chłopy co to do lekarza się nawet nie wyrychtują.....i jaka obsługa na tem lotnisku, a jak już dotarła do tej wyspy, to jaka woda ciepła i jaki kolor jak na zdjęciach reklamowych. Ale w nocy to Raj się w Sodomę zamienia, jaka rozpusta, jak to zgorszenie ją ogarnęło wielkie, bo podrywali ją chłopy jak chłopa nie jak babę, tu z mężem pod rękę a na nią patrzą jak na homo.... i zdjęcia mi pokazywała i za dnia robione i w nocy i tych ladybojów i ze świątyni ku czci wielkiego fallusa, gdzie się o płodność modlą tubylce - stąd i wiem, że są takie ku czci.... i raz płacze kobita, raz się ekscytuje, normalnie widać że naprawdę szok straszny przeszła...i długo by jeszcze mówić a rozgadałem się aż nadto i o tych mamuśkach to innym razem co napiszę.....bo teraz to już pora na dobranoc :gitara:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brudzio
Gość






PostWysłany: Śro 22:33, 10 Gru 2014    Temat postu:

Agent Tomek napisał:
AGAFIA napisał:
Nie wiem po co Luzikowo dyskutujecie z brudziem.
AGAFIA napisał:
O tak, wróci i znowu będziem naguścy hasać po przestworzach.
To nie w temacie i zdecydowanie wbrew inklinacji zakładającego ten wątek!


Pan mię widać bardzo nie lubi albo co innego Pana drąży, ale nie mam dziś nastroju, żeby się odgryzać ......... Takie mam tylko pytanie, bo ten...no prawdziwy agent Tomek to takie fajne gatki markowe nosił a ja słyszałem, że jak chłopy wybierają kolorowe, to znaczy że w gospodarce idzie trend ku dobremu - i tak zapytam - Pan kolorowe nosi czy jakie szarobure? No bo ja zapałałem sympatią do takich jaskrawożółtych, to u mnie znaczy idzie w górę. :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kanakk




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: N.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:55, 10 Gru 2014    Temat postu:

no i przylazło dwóch szamciarzy i spierdoliło porządny watek .
poszli f chuj, won.....

Aga , napierdlaj tych konowałów i okolice przy kazdej okazji..... masz racje , nie daruj.

po czterech godzinach siedzenia z ojcem co chodzic na kolano nie mógł , przyszedł pan doktor i na moją uwage o czasie czekania , powiedział ze już 2 i poł zmiany zapierdala bo kolega nie przyszedł ..
zapytałem czy mam złożyć doniesienie do prokuratury o zagrożeniu świadomym życia i zdrowia pacjętów....
poszet w chuj jak zmyty i przyszed nowy , z tej tzreciej zmiany dochtór, co zaraz sie tatom zajął ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotrekilenka




Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:06, 11 Gru 2014    Temat postu:

Nowe życie
6 czerwca 2013 11:00
- Tutaj można zająć kolejkę żeby złożyć ofiarę?
- Tutaj, tutaj! Pani będzie za mną. Ja 853, pani - 854.
- O jejku, tak dużo ludzi?
- A co pani myślała??? Pani jedna taka mądra? Wszyscy przed nami - też tutaj.
- Oj, a ja to... To kiedy nasza kolejka przyjdzie?
- Niech się pani nie przejmuje, tu szybko idzie. A pani w imię czego składa ofiarę?
- Ja? - w imię miłości! A pani?
- A ja w imię dzieci. Dzieci - są dla mnie wszystkim.
- A z czego pani będzie składać ofiarę?
- Ze swojego życia osobistego. Żeby tylko dzieci były szczęśliwe i zdrowe. Wszystko co mam im oddaję. Za mąż chciał mnie wziąć normalny mężczyzna, nie zgodziłam się. Jak ja dzieciom ojczyma do domu przyprowadzę? Dobrą pracę rzuciłam, dlatego że daleko było. Zaczęłam pracę w przedszkolu żeby dzieci były pod opieką, nakarmione, zadbane. Wszystko, wszystko dla dzieci! Mnie niczego - tylko im.
- Oj, ja panią rozumiem. Ja chcę ofiarować uczucia... Rozumie pani, ja już dawno z mężem tylko tak, już prawie nic nie zostało... On już ma inną. I u mnie też nowy mężczyzna. No... Jeśli by ten pierwszy całkiem odszedł! Ale on nie odchodzi! Płacze.. Mówi że do mnie się już przyzwyczaił... A mnie jego żal! I tak się to ciągnie...
- A pani?
- Ja też płaczę... Męczy mnie to, już od dawna... Zwariuję chyba!
- Tak, życie nie jest lekkie... Zawsze trzeba z czegoś zrezygnować. Oddawać coś w imię czegoś...
Otwierają się drzwi, słychać głos: "Kto z nr. 852? Proszę wchodzić!"
- No to ja pójdę. Jestem taka przejęta!!! A jeśli ofiary nie przyjmą? Niech pani nie zapomni, pani - następna.
- Nr. 853 siedzi i czeka. Czas ciągnie się w nieskończoność, nareszcie z gabinetu wychodzi nr. 852. Cała w rozterce.
- Co? No i co? Co pani powiedzieli? Przyjęli?
- Nie... Okazuje się że u nich jest okres próbny. Powiedzieli żebym jeszcze pomyślała.
- Jak to? A dlaczego? Dlaczego nie od razu?
- Oh, moja droga, oni mnie tam takie rzeczy pokazali. Ja to im - rrraz! - ofiarę na stół. Swoje prywatne życie. Oni pytają: " Czy pani dobrze to przemyślała? Przecież to na zawsze!" A ja na to: " Przemyślałam! Dzieci wyrosną, ocenią co mama dla nich poświęciła". A oni mnie: "Proszę usiąść i patrzeć na ekran" A tam kino takie straszne! O mnie! Jakby to moje kruszynki już wyrosły. Córka za mąż wyszła, za ocean wyjechała, syn dzwoni raz w pół roku przez zęby ze mną rozmawia... Ja jemu : "Co ty Romuś tak z mamą rozmawiasz jak z przymusu? Za co ty mnie tak? A tu synowa: "Niech mama nie lezie w nasze życie. Co mama nie ma co robić?". A co ja mam robić, ja przecież oprócz opieki nad dziećmi niczego i nie robiłam? To co, okazuje się że nie doceniły dzieci mojego poświęcenia? Na próżno ja się dla nich starałam?
Głos zza drzwi : "Następna nr. 853!".
- O Boże teraz ja... Coś ja się z kolei całkiem wybiłam... Ja? No... To ja pójdę.
Niech pani wchodzi, proszę przysiąść. Co pani chce poświęcić?
- Uczucia...
- Jasne.. No śmiało, proszę pokazać.
- Proszę bardzo, patrzcie, one nieduże, ale bardzo sympatyczne. I całkiem świeże, nie wytarte, my tylko pół roku temu się poznaliśmy.
- W imię czego pani je poświęca?
- Żeby zachować rodzinę...
- Czyją? Waszą? A co trzeba ją zachować?
- No... Tak! Mąż ma kochankę, już dawno, on do niej lata cały czas, bez przerwy kłamie. Sił już na niego nie mam.
- A pani co na to?
- A co ja mogę? Mnie sie ktoś o coś pyta? Pojawił się w moim życiu inny, niby miłość u nas.
- To pani te nowe uczucia chce poświęcić?
- Tak, żeby małżeństwo uratować.
- Czyje? Przecież sama pani mówi, że mąż ma inną kobietę. Pani ma innego mężczyznę. No i gdzie tu małżeństwo, gdzie uczucia?
- No i co z tego? W papierach to my jeszcze jesteśmy małżeństwem.
- To jest, pani wszystko odpowiada?
- Nie! Nie! Jak taki stan może odpowiadać. Ja cały czas płaczę, przeżywam!
- Ale zmienić na nowe pani się nigdy nie zgodzi, tak?
- Nie wiem nie takie te uczucia są głębokie, tak tylko dla zabicia czasu... Ogólnie mówiąc, nie żal mi ich!
- No jeśli pani nie szkoda to nam tym bardziej. Bierzemy waszą ofiarę.
- Jak to bierzecie? Tak od razu? A mnie mówili że tu u was filmy pokazują. O przyszłości.
- Kino tu różne pokazujemy. Komu o przyszłości, komu o przeszłości. Pani pokażemy film o dniu dzisiejszym, chce pani?
- Jasne że tak. Ale jakoś tak szybko wszystko ja nawet się przygotować nie zdążyłam!
- Włączamy, proszę patrzeć.
- O jejku! To jestem ja? Boże mój ja co, tak wyglądam? Nie może być! Wy kłamiecie! Ja o siebie dbam.
- Proszę pani u nas tu nie socrealizm. To pani dusza tak na naszym świecie wygląda.
- Ramiona opuszczone, usta w linii poziomej, oczy bez blasku, włosy jak, jak... ja nie tak wyglądam.
- Ludzie zawsze tak wyglądają jeśli dusza płacze...
- A co to za chłopiec? I dlaczego on się do mnie tak przytula? Dlaczego mnie jego tak żal? Jaki śliczny... Patrzcie, patrzcie, jak on się do mnie garnie. - Nie poznała pani, co? To wygląda pani mąż przez pryzmat duszy.
- Mąż? Co za głupoty! Przecież on jest już dorosłym człowiekiem!
- A w duszy - dziecko. I tuli się jak do mamusi...
- Tak on całe życie tak! Zawsze mnie słucha. I przytula się. I źle jemu beze mnie!
- To jest nie pani do niego a na odwrót?
- Tak ja miałam z dzieciństwa wpojone - kobieta powinna być silniejsza, mądrzejsza, bardziej stanowcza. Ona powinna i rodziną się opiekować i mężowi właściwą drogę pokazywać!
- My widzimy, u pani jest taka właśnie sytuacja. Silna, mądra stanowcza mamula prowadzi za rączkę swojego chłopczyka-męża. I pokrzyczy i pogłaszcze i przebaczy. A pani czego oczekiwała?
- Ciekawe kino! Przecież ja nie jestem jego mamą, ja jestem jego żoną! A u was tu, na ekranie... On taki niewinny , i do tej łachudry swojej znowu poleci, a ja jego wszystko jedno będę kochać i jemu przebaczać!
- Ma pani całkowitą rację: tak będzie, chłopczyk pobawi się w piaskownicy, i przyjdzie do domu. Do mamusi. Popłacze w spódnicę, poprosi przebaczenia...
No pora zakończyć, inni czekają, oddaje pani swoją ofiarę? Nie przemyślała pani?
- A przyszłość? Dlaczego wy mnie przyszłość nie pokazujecie? Innym pokazywali!
- A u pani nie ma przyszłości. Przy takiej teraźniejszości nie ma - ucieknie od pani dorosły "chłopczyk" do innej kobiety. Albo w ogóle w chorobę wpadnie. Może być tak że odejdzie donikąd. Znajdzie sposób odczepić się od maminej spódnicy. On przecież też zechce kiedyś dorosnąć.
- No i co ja mam robić? W imię czego ja będę się poświęcać???
- Pani powinna lepiej wiedzieć od nas. Może pani chce na całe życie zostać mamulą. Zamiast być ukochaną kobietą!
- Nie! Ja chcę być kochaną i kochać normalnego mężczyznę!
- Przecież mamulki także bywają kochane, nawet często. I jak? Gotowa oddać siebie w ofiarę? Dla ratowania tego co już jest, i żeby mąż został na zawsze małym chłopczykiem?
- Nie! Nie! Nie gotowa. Ja muszę pomyśleć.
- Proszę bardzo, my zawsze dajemy czas na przemyślenie.
- A poradę mogę poprosić?
- Z ochotą i dużą przyjemnością.
- Powiedzcie mi a co ja powinnam zrobić żeby mąż stał dorosłym mężczyzną?
- Przede wszystkim przestać się z nim niańczyć. Zacząć od nauki bycia Kobietą. Prawdziwą Kobietą. Czarującą, intrygującą, zagadkową, pożądaną. Taką, dla której chce się śpiewać serenady, taką której ochota przynosić bukiety kwiatów a nie płakać u niej na ciepłej miękkiej piersi.
- I co? To pomoże?
- Pomoże! Ale w tym wypadku, jeśli pani przestanie być mamą-opiekunką i zechce stać Kobietą. A jeśli co, niech pani przychodzi, uczucia u pani piękne, z perspektywą na przyszłość, my chętnie je weźmiemy. Czy pani ma pojęcie ilu ludzi marzy o takich uczuciach? Tak więc jeśli pani się namyśli - prosimy do nas.
- Ja się zastanowię...
Nr. 853 niepewnym krokiem opuszcza kabinet, drżącą ręką przyciskając do piersi uczucia. Nr. 854, niepewnym krokiem wchodzi i siada za stołem.
- Ja chciałbym ofiarować swoje interesy, żeby tylko mamula się nie zamartwiała. Drzwi się zamykają i więcej już nic nie słychać.
Po korytarzu przechadzają się ludzie, przyciskając do piersi życzenia, uczucia, talenty, kariery, osiągnięcia przyjaźń, miłość - wszystko to, co oni są gotowi poświęcić dla innych...


z rosyjskiego przetłumaczył bezgramotny piotrek bez lenki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 4:09, 11 Gru 2014    Temat postu:

To jest świetne, od razu widać że Słowianin pisał ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:06, 11 Gru 2014    Temat postu:

Pouczająca przypowieść Piotrze!

Filia wątku Kącik Porad .

Bolą Was zęby? Dostajecie drgawek na myśl o wizycie u stomatologa?
Skorzystajcie z porady Ciotki Agafii.
Od kilku dni napieprza mnie zębisko. Przy pomocy lusterka zaobserwowałam na koronie kła niewielki otwór. Jest tak mały, że niemożliwością wydaje się, by mógł stanowić źródło bólu i być przyczyną nieprzespanej w połowie nocy. No, ale wiecie jak to z nerwami..
Co robicie w takich sytuacjach, pomijam wizytę u kowala bo jeszcze nie nastawiłam się psychicznie?
Pewnie pożeracie przeciwbólowe, które działają do momentu, w którym przestają działać. Ja nie, znam bowiem przyjemniejsze sposoby na rujnowanie wątroby.
Korzystam z mądrości ludowych, co serdecznie polecam.
Mianowicie, do byle jakiego naczynka wyciskam 2 ząbki czosnku.Zalewam sokiem z połowy cytryny i solę.
Mieszam, dalej moczę w roztworze patyczek do czyszczenia uszu i smaruję mazią kła.
Czynność smarowania powtarzam w zależności czy ból powraca.

Dziękuję za uwagę. Kwotę 10 euro proszę przesłać na konto Rodziny Radia Maryja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nick




Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:13, 11 Gru 2014    Temat postu:

To ja dla odmiany podam sposób na ból zęba z mądrości internetowych:
Otóż należy kostką lodu potrzeć zewnętrzną błonę między palcem wskazującym a kciukiem.
I nie pytajcie, która to jest błona zewnętrzna, bo nie mam pojęcia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:37, 11 Gru 2014    Temat postu:

Sprawdzałam dwukrotnie.
Nie posiadam żadnych błon pomiędzy palcami. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 15:40, 11 Gru 2014    Temat postu:

Ból zęba, co oczywiste, spowodowany jest zgnilizną, a zgnilizna to fabryka gazu, a gaz, jak powszechnie wiadomo, rozpręża się jak szalony, a to straszliwy wzrost ciśnienia w zainfekowanym zgnilizną organizmie, tak potworny wzrost ciśnienia musi napierać na dziurę w zębie, a że dziura zatkana, to ciśnie jak cholera i boli, oj, jak boli i aby nie bolało należy znaleźć inne ujcie, najlepiej naturalne i wypuścić wiatry dołem, a górą ból ustanie.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 16:10, 11 Gru 2014    Temat postu:

No i proszę, czy zamiast się kłócić, wyzywać od najgorszych nie lepiej, jak tu teraz po przyjacielsku serdecznie porozmawiać sobie o różnych trudnych życiowych problemach, wspomóc się nawzajem serdeczną radą? I radość jaka wielka z tego, bo cóż może być dla mnie radośniejsze od świadomości, że wspomogłem dobrą radą Panią Agafię, że wiatry wypuści i zdrowa będzie.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:02, 11 Gru 2014    Temat postu:

Panie Barycki masz bardzo dobre serce. Pan, człek prawy ale chyba wie, że Waterboarding to teraz popularne hasło..na topie takie..
Aczkolwiek najadłam się koperku tudzież jaj w majonezie i co tu gadać... pierdzę jak złoto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agent Tomek
Gość






PostWysłany: Czw 20:21, 11 Gru 2014    Temat postu:

AGAFIA napisał:
Nie posiadam żadnych błon pomiędzy palcami.
Próżno szukać Agafio, to chodziło o duże palce u stóp, tak że kostka lodu nie ma zastosowania. :(
Czosnek z solą stanowczo odradzam, zapchasz dziurkę i nie wytrzymasz - zostaje sposób Adamowy. :fuj:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 20:38, 11 Gru 2014    Temat postu:

Pani Agafio, zbliżają się świta, nastój taki radosny, człowiek człowiekowi serce by oddał, a i ja, okazuje się, też człowiek jestem, taką narastającą w sobie dobroć czuję i pragnę z innymi ludźmi dzielić się moim szczęściem. Dlatego od razu z radością pomyślałem sobie o Pani, o radości, jaką Pani dać może moje ogromne doświadczenie życiowe człowieka biednego i choć tylko ratującego swoją dietę parówkami z Lidla, acz do luksusu się garnącego zachłannie. My ludzie uczciwi i przyzwoici, którym przez pół wieku czerwona zaraza kraj grabiła, teraz musimy kraj nasz ukochany odbudowywać ze zgliszcz pokomunistycznych i nie stać nas ekspres do kawy, a kawy z pianką chciałoby się, oj, chciało i jest na to sposób. Dlatego raduje się serce moje, że doświadczenie moje i Pani może przynieść radość picia kawy z pianką. Wiatrów proszę nie marnować nadaremno, a wypuszczać je w świeżo zaparzoną kawę, stawia Pani filiżankę z kawą na podłodze, kuca nad naparem bez majtek i wcześniej zgromadzone wiatry wypuszcza gwałtownie we wrzątek, a potem to już tylko może się Pani sycić luksusem kawy z pianką.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:53, 11 Gru 2014    Temat postu:

Hmmm, czytam i zachodzę w głowę co spowodowało, że aż tak się ze mną fraterujesz Agencie Tomku.
Czyżbym kiedyś nieopatrznie obdarzyła Cię sympatią i dlatego teraz usiłujesz mi tłumaczyć z Nicka na moje nieproszony, albo z tekstów Adachny ..na Agafinje?
Powiem wprost, odpuść sobie, bo humor jak kac kupa masz ciężki,
i jak zauważyłam rozmówców też niewielu.
My bowiem, my w sensie zaczepiani, w niczym Agentowi nie równamy i kompletnie nie rozumiem, z jakiego powodu uważasz że obligatoryjnie dołączyliśmy do grona Twoich pobratyńców.
Ba, odrobiłam lekcje i dzisiaj Sulejman własnoręcznie ściął łeb buntownikowi.































































/
Cóż, nie wiem jak powiedzieć, powiem więc wprost;
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:56, 11 Gru 2014    Temat postu:

Za ten post na całą stronę przepraszam.Gdyby Pan hushek zechciał niech naprawi..Proszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brudzio
Gość






PostWysłany: Czw 21:07, 11 Gru 2014    Temat postu:

AGAFIA napisał:
... najadłam się koperku tudzież jaj w majonezie i co tu gadać... pierdzę jak złoto.


Podżeganie do czynności fizjologicznych w przestrzeni publicznej, zwłaszcza istot tak słabych jak kobiety, uważam za ciężką zbrodnię Panie Barycki. Pan zapewne świadom zauroczenia Pani Agafii osobą swą, a także dopadających ją czasem problemów gastralnych wykorzystał niebogę z premedytacją do swobodnego puszczania bąków i opowiadania o nich tłumacząc to względami zdrowotnymi....a mogła sobie przecie puszczać jakie urocze tajniaczki a dla nas tutaj pachnieć piżmem i liliami albo ostatecznie zardzewiałą blachą z nutką różowej farby do metalu a nie jaką kiszoną kapustą zaprawioną spieczonym jajem. Dlatego za karę dedykuję Panu oficjalnie ten ambitny utwór literacki.

"Od prawieków w całym świecie,
Kogo kolka w boku gniecie,
Każdy sobie pierdzi chętnie,
Cicho, smutno lub namiętnie.
Stary, młody, mały, duży
Wszystkim dym się z dupy kurzy,
Każdy chętnie portki pruje,
Bliźnim pod nos popierduje.

Pierdzą panny, dobrodzieje,
Księża, szlachta i złodzieje,
Nawet papież chociaż miernie,
Też kadzidłem sobie pierdnie.
Pierdzą ludzie na siedząco,
Na stojąco i chodząco,
Pierdzą nawet przy kochaniu,
By dać taktu jak przy graniu.
Krasawice w wieku kwiecie,
Pierdzą cicho jak na flecie,
A poważne w wieku damy
Wypierdują całe gamy.
I w teatrze i w kościele,
W dnie powszednie i niedziele,
I filozof i matołek,
Każdy pierdzi ciągle w stołek.
Jeden przebrał w jadle miarkę
I ma w dupie oliwiarkę.
Gdy chciał pierdnąć na odmianę,
Obsrał okna, drzwi i ścianę.
Ten zaś smrodzi jak niecnota,
Jakby zjadł zdechłego kota.
A kiedy się czosnku naje,
To aż wiatrak w oknie staje.
A ten trzeci jest w humorze,
Kiedy pierdnąć sobie może,
Więc natęża siłę całą
By popierdzieć chwilę małą.
Tam jąkała w kącie stoi
Dupę ściska bo się boi
Chciałby sobie puścić bąka
Lecz w pierdzeniu też się jąka.

Jednym słowem w całym świecie,
Kogo bzdzina w dupie gniecie,
Wszyscy niech se pierdzą chętnie,
Cicho, smutno lub namiętnie."
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:13, 11 Gru 2014    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Pani Agafio, zbliżają się świta, nastój taki radosny, człowiek człowiekowi serce by oddał, a i ja, okazuje się, też człowiek jestem, taką narastającą w sobie dobroć czuję i pragnę z innymi ludźmi dzielić się moim szczęściem. Dlatego od razu z radością pomyślałem sobie o Pani, o radości, jaką Pani dać może moje ogromne doświadczenie życiowe człowieka biednego i choć tylko ratującego swoją dietę parówkami z Lidla, acz do luksusu się garnącego zachłannie. My ludzie uczciwi i przyzwoici, którym przez pół wieku czerwona zaraza kraj grabiła, teraz musimy kraj nasz ukochany odbudowywać ze zgliszcz pokomunistycznych i nie stać nas ekspres do kawy, a kawy z pianką chciałoby się, oj, chciało i jest na to sposób. Dlatego raduje się serce moje, że doświadczenie moje i Pani może przynieść radość picia kawy z pianką. Wiatrów proszę nie marnować nadaremno, a wypuszczać je w świeżo zaparzoną kawę, stawia Pani filiżankę z kawą na podłodze, kuca nad naparem bez majtek i wcześniej zgromadzone wiatry wypuszcza gwałtownie we wrzątek, a potem to już tylko może się Pani sycić luksusem kawy z pianką.

Adam Barycki
Panie Adamie, toć podobnie pomyślałam. Kawy nie pijam, ale skąd wiedzieć mogłeś, tytoniu nie palę, wiatry puszczam jak bozia przykazała..po tych parówkach zresztą. Cieszy mnie żeś przyjacielem i człekiem zacnym. I że Tobie to pierdzenie nie obce. Cieszy tym bardziej, bo myślałam sobie żeś Pan w sztucznościach zakochanym, co to nie pierdzą, nie klną publicznie, i mają idealne cycki, silikonowe zresztą. Teraz wiem, żeś jednak facetem z krwi i kości, i że czasem kuźka Panu nie staje. To budujący wniosek Adachny i na pohybel Agentom, Brudziom, Luzikowej i Hushkom zazdrosnym o nasze szczęście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 46, 47, 48  Następny
Strona 2 z 48

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin