Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Potężne struktury, odjechane wyznania, rozrywkowe sekty...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 43, 44, 45  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 11:09, 23 Sie 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Kwadratura koła dla agentów Mao:
Co by było gdyby Hitler zginął przed 1933 rokiem?


Udowodnij że Hitler zginął.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:15, 23 Sie 2015    Temat postu:

W aktualnej logice matematycznej taki dowód (poprany matematycznie!) to pikuś.

Nie takie rzeczy się dowodziło, prawda Panie Barycki?

http://www.sfinia.fora.pl/kawiarnia-script-src-http-wujzboj-com-sfinia-desec-js-script,17/kubus-w-depresji-prosze-wszystkich-o-pomoc,5780.html#147327

Przerażony=Pan Barycki napisał:
„Jeśli kura jest psem to człowiek ma dwie nogi”

Panie Kubusiu, rozmawiałem z Panem Baryckim, bardzo się zmartwił pana stanem, nawet wydawało mi się, że zobaczyłem łzę w jego szlachetnym głębokim oku. Okiem na mnie łypnął, a nalewki truskawkowej łyknął i powiedział - człowiek nie może mieć nie tylko dwóch nóg, ale nawet nie może mieć żadnej nogi, bo gdyby miał dwie nogi, albo chociaż jakąkolwiek nogę, to NTI nie mogłaby być prawdziwą, a to by była podłość. I taki przedstawił dowód na prawdziwość NTI.

Jeżeli kurze wyrwiemy skrzydło, to kura zdechnie i już nie będzie kury, a więc, jeżeli nieistniejąca kura jest psem, a pies nie ma ani jednego skrzydła, to nieistniejącą kurę, nie tylko możemy, ale nawet musimy zapisać jako zero i tak samo wychodzi nam z psem, jeżeli nie ma żadnego skrzydła, to żadne skrzydło jest tylko zerem i w ten sposób zapisujemy absolutną prawdę: 0=0. Wiadomym jest, że czasem jakiś człowiek nie ma jednej nogi, a więc, tę nieistniejącą nogę odejmujemy obustronnie i mamy: -1=-1. Jeżeli teraz dodamy obustronnie tę jedną istniejącą nogę, to nie chce nam wyjść inaczej, jak tylko, że 0=0. Tak więc, matematyka nie pozwala człowiekowi nawet na posiadanie ani jednej nogi, a z matematyką spierać się nie wypada.

„Jeśli kura jest psem to człowiek ma dwie nogi.” W tym zdaniu z absolutnej prawdy (0=0), wychodzi nam wierutny fałsz, jakoby to człowiek posiadał dwie nogi (0=2), albo chociaż jedną (jeżeli obustronnie odejmiemy tę jedną, to mamy -1=1). A prawda jedyna to taka, że (0=0)=(0=0), czyli człowiek nóg mieć nie może, absolutnie mu posiadania nóg zabrania matematyka. Tak to, panie Kubusiu, NTI została uratowana przez Pana Baryckiego niepodważalnym dowodem ściśle matematycznym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 12:06, 23 Sie 2015    Temat postu:

Cytat:
Zakładasz bowiem bezpodstawnie, że gdyby nie PRL to czas by się zatrzymał, czyli zawsze i po wsze czasy wyglądałby jak przed II wojną światową, gdzie rzeczywiście syn biedoty miał małe szanse na solidne wykształcenie, a tym samym na prof.


Nie zakładam. Ale nie dokonało by się to tak szybko. We wszystkich nawet tych najszybciej rozwijających się krajach kapitalistycznych, zmiana struktury społecznej trwała 100-200 s nawet więcej lat. To znaczy przejście od 70%-80% mieszających na wsi i pracujących na roli do więcej niż 50% w miastach i pracujących pozarolniczo.

Nie ma żadnych racjonalnych podstaw do sądzenia, ze kapitalizm polski poradziłby sobie z tym w ciągu powiedzmy lat 10. Ale są dane, że PRL zrobił to w ciągu lat 7. Od 1945-1953. A w ciągu 20 lat doprowadził do odwrócenia tych przedwojennych relacji.

Wiem, że to tylko gdybanie ale tempo tych przemian, gdyby nadal był u nas kapitalizm możemy oszacować interpolując dokonania niewątpliwego kapitalizmu przecież w okresie międzywojennym. W ciągu 20 lat nie udało się praktycznie zmienić struktury zamieszkania i zatrudnienia społeczeństwa.
Na jakiej postawie więc oprzeć tezę, że nagle po wojnie dokonałby tego w ciągu lat 10 powiedzmy? Nawet zakładając zmiany wizji Polski związane z jej rozwojem (np porządna reforma rolna itp) jakie planował rząd w Londynie nie było możliwe przeprowadzenie aż tak radykalnych zmian i reform. Do tego potrzebna była radykalna zmiana rządu, ustroju, i ideologii.
I ideologia tu była ważna bo stanowi o determinacji w budowaniu silnej klasy robotniczej będącej podstawą komunizmy i socjalizmu.
Tej determinacji polondyński rząd kapitalistyczny na pewno by nie miał. I napotkał by jeszcze opór dotychczasowych właścicieli ziem i fabryk, niezbyt chyba skorych do płacenia wysokich podatków na konieczne inwestycje infrastrukturalne, drogi, których mieliśmy 1945 ok 30 tyś (przed wojną 3 tysiące ale znaczną ilość odziedziczyliśmy po Niemcach).
Nie ma ponadto żadnych podstaw do tezy, że rząd Londyński by był taki chętny do oddania Kresów w zamian za Ziemie zachodnie.
Zresztą jedynym logicznym warunkiem koniecznym kontynuacji rządów przedwojennych elit politycznych musiało być wyrwanie się Polski z pod wpływów Stalina. Np, że Anders nie wyprowadził swojej armii a rząd polski nadal z nim współpracował lub wyzwolenie Polski przez Aliantów Zachodnich. Pierwszy warunek możliwy do spełnienia gdyby Anders i reszta bandy odrobinę racjonalnie myślała. Drugi nieprawdopodobny.
Ale załóżmy, że się tak udało. Wówczas prawdopodobnie poza drobnymi korektami wrócilibyśmy do poprzednich granic. I dupa już nawet tych 30 tyś km dróg, zastanych przez rząd komunistyczny nie mamy. Mamy te swoje 3000 z przed wojny.
Ale nawet jakby Stalin na silę i w tym przypadku przeforsował zmianę granic to nie wiem czy rząd kapitalistyczny byłby skory do tak radykalnego wysiedlenia Niemców.
Ale przyjmijmy wariant z granicami sprzed II WŚ. Z jakimi problemami oprócz gorszej (bo takiej jak przed wojną minus zniszczenia) infrastruktury, opory elit przed zbyt radykalnymi zmianami i obciążeniem podatkowym na nie, kłopotów z pozyskaniem niezbędnego kapitału na inwestycje (Ten w PRL też miał z tym problem ale częściowo go rozwiązał poprzez przejęcie - mówcie nawet kradzież- majątku i kapitału prywatnego, a na to polońdyńkiego nie było by stać) musiał by się zmierzyć ten rząd? Otóż z nacjonalizmem ukraińskim (i pewnie białoruskim oraz litewskim) w znacznie większym stopniu niż PRL.
Znacznie większym bo na bardziej rozległym terenie i z większym procentowo udziałem Ukraińców w populacji. Za PRL problem też dotyczył praktycznie kilkunastu powiatów Rzeszowszczyzny , powiedzmy, że jednego województwa z 17. W starych granicach byłby to problem na terenie większym niż 1/3 terytorium kraju. Główny ciężar walki z UPA spadł w rzeczywistej historii na ZSRR. W tej fikcyjnej, którą rozważamy spadłby na Polskę. Nie wiem czy byśmy sobie z nim poradzili i nie utracilibyśmy tych ziem zaraz po wojnie.
Oczywiście była duża szansa, że Zachód, potraktował by Ukraińców jak separatystów z Donbasu a nie jak Kosowarów w byłej Jugosławii. Że źli. Bo w końcu bylibyśmy ich aliantami. Ale czy zawsze? Czy w końcu opinia publiczna na Zachodzie nie wymusiła by skończenie z prześladowaniami Ukraińców dążących do zasłużonej wolności?

Powrócę jeszcze do kapitału i rozwoju. Chyba zgodzisz się ze mną, że podstawowym celem kapitalisty jest zysk?
Skąd więc ten rząd polondyński miałby wziąć kapitał na te wszystkie radykalne reformy społeczne i infrastrukturalne bez nacjonalizacji i konieczności dzielenia się zyskiem z kapitalistą?
Tym bardziej, że w przedwojennej Polsce nie było silnego rodzimego kapitału. Załóżmy, że do niego można by się odwołać argumentami patriotycznymi.
Ale zagraniczny?
Jaki cel przyświecał by kapitalistom do ogromnych inwestycji zagranicznych w Polsce na miarę Huty Lenina, Rozbudowy Huty Bieruta, Ursusa, FSO, Budowy rafinerii, cementowni itd?
W tym czasie miał problem u siebie z przestawieniem wojennej gospodarki na pokojową i zapewnieniem olbrzymiego popytu np na samochody (dlatego nawet BMW produkowało śmieszne mini auta).

Kapitał kieruje się zyskiem i optymalizacją tego zysku. Nie dokonuje tak szybko inwestycji tam gdzie nie ma infrastruktury, dostępu do dróg, kolei, sieci energetycznych, wodociągów itd oraz odpowiednio przygotowanej i na wysokim poziomie kultury technicznej siły roboczej. Dlatego i teraz wielkie inwestycje nas omijają i pomimo ogłaszanych z hukiem zapowiedziach ostatecznie lądują np. w Czechach. A Polska dzisiaj i ta w 1945 to przepaść.
Kto miał niby pracować w tych nowoczesnych zagranicznych fabrykach produkujących najbardziej na tamte czasy wyrafinowane technicznie produkty? Chłop oderwany od konnego pługa? Od biedy mogliśmy liczyć na szwalnie, garbarnie itp jak obecnie w Indiach i na podobnym jeśli nie niższym poziomie technicznym. Jaki kapitalista wybuduje fabrykę w szczerym polu (z czego do tej pory śmiejemy się w przypadku PRL bez dostępu do dobrej drogim dobrej kolei i energii?
Mogliśmy więc liczyć na inwestycje tylko w dotychczasowych dużych miastach i to bez Warszawy, która była pustynią (Mówimy o latach 1945 - 50/55) i to niezbyt intensywne.
Czy kapitalista (szczególnie zagraniczny) zawracał by sobie głowę mieszkaniami dla swoich roboli w tym tych masowo przybywających ze wsi? Chyba kpisz. A biednego małorolnego chłopa, który trafił do pracy w mieście nie byłoby stać by samemu sobie wybudować domek. Tym bardziej, że jedynym czynnikiem przyciągającym do nas obcy kapitał byłaby tania siła robocza.
Było by jak w Mediolanie z jego slamsami (a Włochy, szczególnie północne to dużo bardziej rozwinięty kraj w okresie zaraz powojennym niż my)
Czy to zmieniło by radykalnie nasz kraj?
Ile by w tej sytuacji trwała zmiana struktury społecznej kraju?

Ale Tobie Kubusiu logiczne myślenie, analiza faktów i związków miedzy nimi idzie topornie. Bo ty zero-jedynkowy jesteś jak Twoja algebra.
Cytat:
Znowu pieprzysz jak potłuczony, bo zakładasz, że czas zatrzymał się przed II wojną światową, albo i w średniowieczu.


Nie zatrzymał się dzięki PRL. Po 20 latach rządów kapitalistów przed wojną zaś się zatrzymał (dlaczego?) bo w 1945 roku patrząc na strukturę spoleczno-gospodarczą i wykształcenie narodu w tym średniowieczy tkwiliśmy. mentalnie też. No może nie dokładnie w średniowieczu ale w czymś podobnym do struktury kolonialnej w Afryce.

Cytat:
Bez sensu są twoje wnioski Komandorze, że gdyby nie PRL to syn przedwojennego parobka nie mógłby dzisiaj być profesorem, takie myślenie to myślenie DEBILA.
Zakładasz bowiem bezpodstawnie, że gdyby nie PRL to czas by się zatrzymał, czyli zawsze i po wsze czasy wyglądałby jak przed II wojną światową, gdzie rzeczywiście syn biedoty miał małe szanse na solidne wykształcenie, a tym samym na prof.


A na jakiej podstawie opierasz tezę, ze by było znacząco inaczej?

Cytat:
Pokaż mi kraj kapitalistyczny, wysoko rozwinięty gdzie masz jakieś debilne twoje ograniczenia w nierównym dostępie do oświaty dla dziecka z biednej rodziny i z bogatej.


Matriks Kubusiu, matriks. Ty żyjesz w matriksie.

Załóżmy, że nie znajdę rozwiniętego (chociaż bym znalazł np USA a i winnych jest ciężko wyrwać się do wyższych szkół z biedoty bo obowiązkowa nauka do 18 lat to nie wszystko)

Tylko jedno zastrzeżenie.
CZY POLSKA W 1945 była wysoko rozwiniętym krajem nawet jakby była kapitalistycznym. I ile by trwało zanim by się stała? 20 lat? Optymistycznie, co uzasadniłem wcześniej.

I znowu sobie pozwolę na porównanie. Co przeszkadzało przed wojną wprowadzić naukę obowiązkową powiedzmy na poziomie 8 klas a nie 4? Zastanawiałeś się nad tym? Jakim cudem nagle by tak się stało w 1945 czy 1950?

Jak sobie wyobrażasz przy tej strukturze społecznej (75 % na wsi i pracujących na roli z czego większość to niewyobrażalna biedota na granicy egzystencji biologicznej) i gospodarczej to kształcenie wiejskich dzieci? I w ustroju kapitalistycznym?

Nauczyciel przed wojną zarabiał 270 zł i więcej podczas gdy robotnik wykwalifikowany od 60-100 zl. Demokratyczny, kapitalistyczny ustrój pewnie by te różnice starał się zachować. Może by je złagodził przyciśnięty koniecznością np. obniżając pensję nauczyciela do 200 zl. Skąd by wziął pieniądze na dziesiątki tysięcy nauczycieli wyciągających wieś z ciemnoty? I jak by zmusił ich do wyjazdu na zapadłą wiochę bu uczyć te obdarte, tępe i niezbyt rozumiejące potrzebę nauki dzieci. I ich rodziców myślących, że to marnowanie czasu. Bo dzieci, szczególnie te starsze mają w gospodarstwie robić a nie uczyć się jakiejś tam algebry czy mickiewiczów.

PRL załatwiła to nakazami pracy i niskimi pensjami nauczycieli. Moja mama była i jeszcze w latach 50. dostała nakaz pracy na wsi. Cale szczęście tylko kilkadziesiąt km od Częstochowy a nie jakiejś zapadłej na Polesiu czy w Bieszczadach. Nauczycielką zostawała chętnie ale na wiochę chętnie nie jechała. i z tym pędem do wiedzy wiejskich dzieci to mit. A najgorsza była mentalność ich rodziców traktujących to jak konieczne zło w większości.
Z jej opowiadań wynikało, że przerysowana fikcja z Konopielki nie była aż tak bardzo przerysowana.

Jak by załatwiła sprawę demokracja? nakazami pracy, głodowymi pensjami nauczycieli? A nie tylko nauczyciele po SN czy LO pedagogicznym dostawali taki nakaz. Często po prostu ludzie kończący LO nawet jak nie chcieli być nauczycielami. Ratowało dostanie się na studia. Ale na parę lat. bo po nich też można było nakaz pracy gdzieś na pipidowie dostać. Lekarz, inżynier, nauczyciel, nie ważne.
Pokaż rozwiązanie w warunkach demokracji i bez wystarczającej kasy tego problemu, proszę.

A nauka kosztuje i tego co się uczy. Nawet jak teoretycznie jest darmowa i obowiązkowa. Szczególnie ta na wyższym poziomie, kiedy trzeba z tej wiochy wyjechać i labo dojeżdżać albo utrzymać się w mieście. jak i za co miał utrzymać swoje dziecko na studiach chłop mający poziom życia jak tu wielokrotnie opisywany? Chyba sobie kpisz Waćpan.
Stypendia dla najlepszych. Zgoda. tak jest i teraz w USA. Ale ilu jest tych najlepszych w procentach? Szczególnie np w Bronxie czy innych dzielnicach biedoty? Ilu się dzięki nim wyrywa z tych (na warunki amerykańskie) slamsów? A mówimy o najbogatszym i najbardziej rozwiniętym kraju kapitalistyczny, Już bardziej rozwiniętych nie ma. A ile takich przypadków było w USA w porównywalnym okresie lat 40. i 50.?
A Ty zakładasz,ze u nas w podobnych warunkach ustrojowych ale znacznie gorszych gospodarczych społecznych i strukturalnych hulała by oświata dla chłopskich synów aż milo. Ty na prawdę dobrze się czujesz?

Pomimo to wierzę, że sytuacja by była lepsza niż przed wojną i stale by się poprawiała. Ale nie radykalnie i w takim tępię.

Cytat:
Syn bogatych rodziców ma nieporównywalnie mniejszą motywację do solidnej nauki, bo po prostu ma wszystko czego młoda dusza pragnie … porsche, dziewczynki, wieczna zabawa zamiast głupiej nauki etc.

Co za bzdura! Przecież nie o solidną naukę chodzi tylko o dyplom tak naprawdę. Biedak ma większą motywację i determinację nie dlatego, że tam ma tylko musi nadrabiać zaległości ze słabej szkoły do której chodził i te z domu.
Np moi rodzice mieli w domu prawie 3000 książek (fakt wiele z nich to było tygrysów i takich miniaturek morskich ale zawsze). W znaczniej mierze historycznych, w tym poważnych opracowań. Widziałem ich często czytających, dyskutujących np o historii.
W podstawówce miałem przeczytanego całego Pertka, Kosiarza (co zdeterminowało mój wybór zawodu) i wiele książek np z serii ceranowskiej PWN, mitologie greckie i rzymskie i inne (co pokazało mi inny niż katolicki świat mitów) ale też kilka książek popularno naukowych z fizyki, matematyki, biologi i chemii. W domu był OTV, oczywiście radio (kilka), magnetofon i kilkanaście gazet kupowanych w tygodniu przeze mnie i rodziców tygodniowo. I to inteligencki drobnomieszczański Przekrój, Perspektywy, Problemy (popularno naukowe), Mówią Wieki, Wiedza i Zycie, Młody technik itd.
Ja się w szkole zwyczajnie prawie nie uczyłem. Ja to miałem.

A mój hipotetyczny kolega z Prusicka? I ja mówię o realiach lat 60. 70. w PRL a nie 1945-50.

A Ty coś o równym dostępie do studiów? Równym starcie?

A ta motywacja ludzi ze wsi i dołów społecznych to też mit. Oczywiście zdarzała się sporadycznie. Nie powiem.
Te aspiracje trzeba było najpierw rozbudzić. Dostępne opracowania historyczne i materiały z epoki sprzed II WŚ. mówią co innego.
Na wsi nie było żadnej motywacji do nauki. Natrafiano problemy na realizowanie obowiązkowego nauczania w zakresie 4 klas. 20% dzieci w ogóle nie chodziło na te obowiązkowe nauczanie. Nawet w miastach wśród biedoty był był pewien % unikających szkoły.

Motywację to można mieć jak się ma nadzieję, że po skończeniu szkoly, niekoniecznie studiów dostanie się lepszą pracę i to prawie na pewno. I to przełoży się nam mój by. W realiach z przed wojny takiej nadziei mieć nie było można. I ukończenie 4 klas a nawet 7 nic nie dawało a do pasienia gęsi i opowiadaniu im o logice Kubusia nie było potrzebne. I ta świadomość raczej jej brak u rodziców. Nawet jak dziecko chciało to napotykało ich opór. Dopóki coś było obowiązkowe to zło konieczne. ale co po twojej aspiracji i motywacji jak rodzice na dalsze kształcenie grosza nie chcieli dać. Po pierwsze nie mieli za bardzo a po drugie nie widzieli potrzeby.
I to potwierdzają jak pisałem wcześniej obserwacje mojej mamy. W latach 50.

Cytat:
Komuna to zabicie jakiejkolwiek zdrowej rywalizacji w społeczeństwie.
Komuna to parszywa idea iż wszyscy muszą zarabiać tyle samo bo wszyscy mamy jednakowe żołądki.
Komuna to przede wszystkim patologia władzy, gdzie podwładni muszą dupy lizać przełożonym aby mieć jakiekolwiek szanse na zastąpienie tych przełożonych gdy ci przejdą na zasłużoną emeryturę.


Boskie. Dzisiaj się przełożonym w korporacji tyłków nie liże? Szefowi w warsztacie, knajpie, sklepiku również? No no jaki piękny ustrój mamy.

Ale generalnie się zgadzam.
Dodam jeszcze a raczej powtórzę, ze w kilka lat nauczyła chamów dupę papierem podcierać i dla brakowało.
Nauczyła kupować cukier, kiełbasę i mięso w GS i je żreć a u mnie w mieście byly puste haki w mięsnym.

I najgorsze,ze wszystkiego. wykształciła i teraz muszę słuchać jakiś bredni o logice a tak by ino gęsi i kaczki słuchały.

Nawet nie sam nie wiesz jaki to zbrodniczy ustrój jest.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:13, 23 Sie 2015    Temat postu:

ojej kubusiu,to było metaforyczne sformułowanie CAŁEGO PROCESU SPOŁECZNEGO,KTÓRY ZOSTALZAPOCZATKOWANY WŁASNIE PRZEZ PRL;

BEZ TEGO NIE BYŁBYS W OGÓLE ZDAWAŁ EGZAMINY,4 klasy pdstaw i do kopania ziemniaków...;


cóz wuj zbuj tez ma za soba szereg przyczynowy,który prowadzi do PRL,ale jesli jest tego nieswiadomy, a nie musi,niech sobie mysli ,ze jest ROBINSONEM CRUZOE
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 12:14, 23 Sie 2015    Temat postu:

Cytat:
Zauważcie Panowie, agenci Mao, że identycznie jak w Chinach zakończył się wielki skok waszego ukochanego tow. Gierka


Co za matoł.

czy nie widzisz, że ten skok Mao i późniejsza rewolucja kulturalna to działanie idealnie odwrotne do tego w PRL?

Tam zaganiano ludzi z miast na wieś, kazano wytapiać żelazo w dymarkach i srać w krzakach.

U nas na odwrót, oderwano chamów od pługa i pognano do budowy Nowej Huty, dano mieszkanie w blokach z sedesem i nauczono do niego srać i dupę papierem podcierać. dano prąd, żarówkę i rozbudzono ambicję posiadania prywatnego telefonu aby z psiutkami rozmawiać.

Całkowicie bez związku. Żaden argument.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:46, 23 Sie 2015    Temat postu:

Komandor napisał:

Cytat:
Komuna to zabicie jakiejkolwiek zdrowej rywalizacji w społeczeństwie.
Komuna to parszywa idea iż wszyscy muszą zarabiać tyle samo bo wszyscy mamy jednakowe żołądki.
Komuna to przede wszystkim patologia władzy, gdzie podwładni muszą dupy lizać przełożonym aby mieć jakiekolwiek szanse na zastąpienie tych przełożonych gdy ci przejdą na zasłużoną emeryturę.


Boskie. Dzisiaj się przełożonym w korporacji tyłków nie liże? Szefowi w warsztacie, knajpie, sklepiku również? No no jaki piękny ustrój mamy.

Ale generalnie się zgadzam.
Dodam jeszcze a raczej powtórzę, ze w kilka lat nauczyła chamów dupę papierem podcierać i dla brakowało.
Nauczyła kupować cukier, kiełbasę i mięso w GS i je żreć a u mnie w mieście byly puste haki w mięsnym.

I najgorsze,ze wszystkiego. wykształciła i teraz muszę słuchać jakiś bredni o logice a tak by ino gęsi i kaczki słuchały.

Nawet nie sam nie wiesz jaki to zbrodniczy ustrój jest.

… aleś ty głupiutki Komandorze, nawet nie ma co cytować tych twoich bredni.
1.
Współczuję, iż rodzice zmuszali cię do nauki, czytania lektur etc.
Ja tam żadnej literatury obowiązkowej nie przeczytałem (ani jednej!), moje życie od szkoły podstawowej do końca średniej było beztroskie:
Podstawówka to sport od rana do wieczora, w lecie piłka nożna (nawet trampkarzem b. dobrym byłem), w zimie narty od rana do wieczora (w górach się mieszkało) z przerwą na kilkugodzinny wypad do szkoły.
2.
Szkoła średnia to koledzy, dziewczyny, prywatki, dyskoteki … to było mi w głowie.
Miałem tu poprawki non-stop z j. polskiego i historii, pewne jest że za moje śmichy z kolegi „Baryckiego” członka młodzieżówki komunistycznej latającego w czerwonym krawaciku od rana do wieczora. W stanie wojennym dochrapał się nawet stanowiska I sekretarza PZPR w moim miasteczku. Akurat moi humaniści to też PZPR-owcy byli.
Przestałem się uczyć polskiego po tym jak debil polonista powiedział do mnie:
„Nie ważne synu co myślisz byleby twoje myśli z moimi się zgadzały”
… z koniem nie będę się kopał.

Próbowałem mu nawet przemówić do rozumu w sposób pośredni, w jednym semestrze przyłożyłem się i miałem sam 5 i 4 ze wszystkich przedmiotów, lecz z polskiego oczywiście 2.
Podsumował to tak:
„Ty synu byłbyś najlepszy w klasie gdyby nie ta dwója z polskiego”
Z koniem-chamem nie maiłem zamiaru się dalej kopać.
Co śmieszne, na maturze z j. polskiego postawił mi 4.
Przed maturą uczyłem się wyłącznie polskiego, wszystko inne olałem.
W technikum nie miałem fizyki e 5 klasie, rok przerwy i podejście z marszu zrobiło swoje - powinienem dostać na maturze z fizyki, dwóję. Jak sobie przypomnę w jaki sposób narysowałem rozkład sił w wahadle do tej pory pękam ze śmiechu. Trzy miesiące później na egzaminie na elektronikę miałem już bez problemu 4,5.
Co najdziwniejsze w tej całej historii, jak się później dowiedziałem, mój prześladowca, polonista uratował mi maturę z fizyki, bo fizyk chciał mi postawić 2.
Nauczyło mnie to jednego, odporności psychicznej na stres, to bezcenna życiowa szkoła, w żadnej szkole tego nie uczą.

P.S.
… a matematyki to się kompletnie nie uczyłem, ani w podstawówce, ani w technikum, sama wchodziła mi do głowy, nawet lokalne zawody matematyczne zdarzało mi się wygrywać. Moja matematyczka popadła w rozpacz bo nie mogła mnie zmusić do prowadzenia zeszytu do matematyki.
Pamiętam jeden ze sprawdzianów gdzie zamieniłem się z kolegą zeszytami (zagrożony był), on dostał 5 a ja 2.
hehe … takie to fajne i śmieszne czasy były.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:47, 23 Sie 2015    Temat postu:

bardzo podziwiam ANIELSKA CIERPLIWOSC GOSCIA-KOMANDORA!

to jest GOSC sensu stricte1

duzuza narracja historyczna,wiedza i spokój!!!

problem tkwi m.inn. wtym,ze MARKA ZENGELSEM NIE PRZEWIDZIELI TAKIEJ ODMIANY REOLUCJI SPOŁECZNEJ JAKA NASTAPIŁA W ROSJI;wg. nich było to nieprawdopodobne,mawiali ze kapitalizm bedzie trwal ,ąz nie wyczerpie swoich mozliwosci,mieli racje,gdyz AKUMULACJA pozwalała na budowe osiedli robotniczych,kształcenie robotników i istnienie TRADE UNIONÓW I SOCJALDEMOKRACJI EUROPEJSKIEJ= NEGELS-MARKS BABEL I INNI POZWALAŁO "MODERNIZOWAC STRUKTURE ZYSKU-PODATKI- IREALOKACJI W INSTYTUCJE I MIENIE PUBLICZNE;
REWOLUCJA W ROSJI,po pewnym okresie poszukiwan przez lenina budowy socjalizmu w kraju feudalnym-NEP- restrykturyzujac społeczeństwo,budujac przemysł i zwiazana z tym infrastrukture,a nie mogac spełnic PEDU KONSUMPCYJNEGO PORÓWNYWALNEGO Z ZACHODNIM- SZTUCZNE KREOWANIE TZW.POTRZEB LUDZKICH W WARUNKACH BIEDY I KRYZYSU= KONSUMPCJA LUKSUSOWA BEDACA WYKLADNIKIEM WALKI KLAS.zdawałasobie sprawe,ze wybudowanie mieszkan pociaga za soba budowanie fabryka mebli,widelcy,dywanów, itd. wystepuje tu efekt mnozeni,czy wrecz ciagu geometrycznegogdzie budowa mieszkan jest ciagiem arytmetycznym...; zacofany kraj i zagrozony w swoim istnieniu,nie moze spoełnic takich wyzwan,stawia na obrone i zbrojenia ..i dlatego pisałem jakies kilaka dni temu,ze KONSUMERYZM tzn, geometrycznie rosnace -ilosciowo potrzeby konsumpcyjne nie sa mozliwe do zaspokojenia,wtedy paktyje sie z wrogami,zaciaga pozuczki i przymka oko na czarny rynek i korupcje,czy wrecz wrogie spiski wobec społeczenstwa...na ra...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jAkRÓW
Gość






PostWysłany: Nie 13:21, 23 Sie 2015    Temat postu:

SANITARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ !
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:24, 23 Sie 2015    Temat postu:

Komandor napisał:

Cytat:
Komuna to zabicie jakiejkolwiek zdrowej rywalizacji w społeczeństwie.
Komuna to parszywa idea iż wszyscy muszą zarabiać tyle samo bo wszyscy mamy jednakowe żołądki.
Komuna to przede wszystkim patologia władzy, gdzie podwładni muszą dupy lizać przełożonym aby mieć jakiekolwiek szanse na zastąpienie tych przełożonych gdy ci przejdą na zasłużoną emeryturę.

Boskie. Dzisiaj się przełożonym w korporacji tyłków nie liże? Szefowi w warsztacie, knajpie, sklepiku również? No no jaki piękny ustrój mamy.

Komandorze, właśnie skompromitowałeś się na całej linii, żyjesz w Matrixie, sercem w komunizmie.
Nie masz pojęcia co się liczy w kapitaliźmie.
Jeden z moich synów studiował Informatykę na PW-wa 3,5 roku z językiem wykładowym angielskim.
Jak się w finale okazało skreślili go ze studiów bo nie zaliczył matematyki na I semestrze.
Widziałem tą jego „matematykę”, potworne brednie, czyli jakieś same debilne logiki formalne, sprzeczne z naturalną logiką matematyczną, miedzy innymi dlatego się wściekłem i postanowiłem wykończyć TOTALNIE całą logikę matematyczną, tego gówna wkrótce nie będzie - zniszczenia dokona algebra Kubusia!
Miałem osobiste powody, zgadza się? :)

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, mój syn zna perfekcyjnie j. angielski i bardzo dobrze w praktyce wiele technik programowania a jego konikiem jest Linux, który zna doskonale.
Zgłosi się na konkurs do dwóch firm - kapitalistycznych oczywiście.
Gówno kogo obchodziły twoje zasrane dyplomy Komandorze, obie firmy się o niego biły, wybrał większą z kapitałem Niemieckim 2mld EUR. Aktualnie siedzi na doszkalaniu w Monachium.

Podobnie w mojej firmie.
Zrobiłem 20 lat temu nabór elektroników do mojej firmy, zgłosiło się ponad 40 osób. To co sobą reprezentowali to było żałosne, praktycznie nikt nie znał zwykłego prawa Ohma i praw Kirchhoffa w praktyce.
Do dziś pamiętam jak napisałem jednemu orłowi prawo Ohma:
U=I*R
Pytam czemu się równa I, a on mi na to:
I=U+R
hehe..
Dobrego fachowca poznaje się po kilkuzdaniowej wymianie zdań, bez najmniejszych wątpliwości wybrałem zaledwie jednego młodego człowieka po technikum, doskonałego w praktycznej elektronice - wszystkich innych (ponad 40) posłałem w kosmos, po nauki prawa Ohma.
Pracuje u mnie już 20 lat, jest naprawdę niezastąpiony w firmie, inżynierowie przy nim to beznadziejne płotki, nic w praktyce nie umiejący (testowałem kilku).
W sumie mam teraz 3 kluczowych techników, wszyscy są absolutnie prefekcyjni, potrafią dosłownie wszystko, jeden drugiego bez problemu może zastąpić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:50, 23 Sie 2015    Temat postu:

Niżej masz dowód Komandorze ile są warte twoje zakichane dyplomy w kapitalizmie.

Bill Gates to nieuk, ćwok, i woda na młyn kapitalizmu!
https://www.youtube.com/watch?v=z4dMWaI6MBY

Podpisano:
Agenci Mao: Komandor, Pan Barycki i Zbigniew Miller

Czy dalej masz zamiar Komandorze pierdolić głupoty o twoim zasranym komunizmie?
… jako najlepszym ustroju powojennym dla Polski?

Dowód poproszę, bo póki co wszystko co piszesz to twoje majaczenia, czyli radosna twórczość.

[link widoczny dla zalogowanych]

Chcesz być bogata? Oto kilka rad od Billa Gatesa!

TAGI: KARIERA PRACA PIENIĄDZE

Ten facet wie, co mówi. Majątek Billa Gatesa jest szacowany na 76 miliardów dolarów. Poznaj jego przepis na sukces.

Bill Gates w 1975 roku rzucił studia na Harvardzie i w raz z Paulem Allenem założyli Microsoft.

Dwanaście lat później został najmłodszym miliarderem na świecie, miał wtedy 31 lat. Ten facet wszystkiego dokonał sam i jest żywym dowodem na to, że warto mieć marzenia i śmiałość, żeby je realizować. Bill Gates może być doskonałym wzorem do naśladowania, nie tylko ze względu na niewyobrażalnie wielki majątek, ale także dlatego, że będąc na samym szczycie, nie zapomina o tych, którzy są dużo, dużo niżej. Powołana w 2000 roku fundacja Bill & Melinda Gates Foundation przekazała na cele charytatywne ponad 29 miliardów dolarów.
Oto kilka "prostych" rad od najbogatszego człowieka na Ziemi*:

"Sukces jest kiepskim nauczycielem. Zwodzi inteligentnych ludzi przekonaniem, że nie mogą przegrać".

Osiągnięcie sukcesu sprawić, że woda sodowa uderzy ci do głowy, stracisz kontrolę i... sukces. Pieniądze i stanowisko nie są wieczne, nikt z nas nie wie, co będzie jutro. Dlatego warto mieć w sobie pokorę. Nie wywyższać się, dobrze traktować innych i pamiętać, że nie na wszystko w życiu masz wpływ.

"Nie porównuj się z nikim na świecie. Jeśli to robisz, tylko sam siebie obrażasz".

Każdy człowiek jest inny i los każdego jest wyjątkowy. Jeśli porównujesz się z kimś, komu lepiej się wiedzie (w twoim mniemaniu niesłusznie) łatwo popaść w kompleksy, stracić wiarę i chęć do działania.

"Najbardziej niezadowoleni klienci to twoje najlepsze źródło informacji".

Niektórzy traktują swoich klientów jak idiotów, którym można wszystko wcisnąć. Bill Gates uważa, że to błąd. Jeśli wiele osób jest niezadowolonych z tej samej rzeczy, usługi itd. to znak, żeby to naprawić lub zmienić. Jeżeli założymy, że firma opiera się na relacji, fajnie gdyby była to satysfakcjonująca relacja dla obu stron. Trochę jak w związku. Chyba nie chciałabyś być w relacji, w której ktoś traktuje cię jak idiotkę?

"Niepotrzebny wysiłek to jedna z największych frustracji w pracy".
Oj tak. Tu chyba nie jest potrzebny żaden komentarz.

"Jedną z korzyści samozatrudnienia jest dywersyfikacja - masz mniejsze szanse znaleźć się bez pracy, jeśli masz wielu pracodawców niż gdy masz tylko jednego".

Czyli warto mieć własną firmę i sprzedawać swoje usługi kilku innym. Jak jeden zrezygnuje, nie zostaniesz na lodzie.

* Bill Gates na czele Listy Najbogatszych Ludzi Świata Forbesa był 16 razy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 13:56, 23 Sie 2015    Temat postu:

Dokładnie tak! Tzn dokładnie co do budowy socjalizmu a nie to, że jestem jakiś tam gość.

Socjalizm i potem komunizm miał powstać w najbardziej rozwiniętych krajach świata a nie feudalnej Rosji czy powinien w prawie feudalnej Polsce i innych Rumuniach czy też kolonialnych Wietnamach, Koreach czy półkolonialnych półfeudalnych Chinach.

I zaprzeczenie tej nauce przez Lenina było największym błędem. Z drugiej strony jednak te kraje bez komunizmu a raczej socjalizmu (o europejskich mówię) nigdy by tak szybko nie dokonały przebudowy gospodarki i społeczeństwa. Przepaść miedzy Rosją, Polską a bogatym Zachodem by się jeszcze szybciej pogłębiała. Nikt nie jest altruistą. Szczególnie dotyczy to państw z pierwszej polowy XX wieku i później.

I nikomu nie zależało by na rozwoju Rosji czy Polski i topieniu tu kapitału aby Polakom czy Rosjanom żyło się lepiej. A swojego nie mieliśmy. Raczej zależałoby na utrzymaniu źródła tanich surowców i żywności i rynku zbytu dla swoich wyrobów.


Jednak czysto teoretycznie i praktycznie z punktu szans rozwoju socjalistycznego państwa to był błąd.

Cytat:
Współczuję, iż rodzice zmuszali cię do nauki, czytania lektur etc.
i dalej blebleble...


Proszę o wskazanie jednego jedynego fragmentu mojej wypowiedzi pozwalającego Ci wysnuć taki wniosek?
Genialny logiku od siedmiu boleści.

Cytat:
… a matematyki to się kompletnie nie uczyłem, ani w podstawówce, ani w technikum, sama wchodziła mi do głowy,


To akurat widać. I to ze sama wchodzi. A najgorsze, że sama wychodzi...


Cytat:
Podobnie w mojej firmie.
Zrobiłem 20 lat temu nabór elektroników do mojej firmy, zgłosiło się ponad 40 osób. To co sobą reprezentowali to było żałosne, praktycznie nikt nie znał zwykłego prawa Ohma i praw Kirchhoffa w praktyce.
Do dziś pamiętam jak napisałem jednemu orłowi prawo Ohma:
U=I*R
Pytam czemu się równa I, a on mi na to:
I=U+R
hehe..


hmm... 20 lat temu powiadasz? Czyli ok 1995 roku. Tzn. kiedy Ci młodzi elektronicy kończyli studia? Czyżby nie w latach 1990-95?

No cale szczęście, że Ty kończyłeś dobre komunistyczne za Gierka (a może jeszcze Gomułki) to jako tako przekształcanie wzorów ci idzie. Z resztą już gorzej. Ale co po komunie oczekiwać...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JaKrów
Gość






PostWysłany: Nie 14:09, 23 Sie 2015    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Niżej masz dowód Komandorze
* Bill Gates na czele Listy Najbogatszych Ludzi Świata Forbesa był 16 razy.


Aleale udowodnij że taki owaki naprawdę istnieje.
- widziałeś go?
- dotykałeś?
- wąchałeś jego zapach?
- smakowałeś jego wypociny, szczyny?

Udowodnij, że nie modlisz się do obrazka!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 14:10, 23 Sie 2015    Temat postu:

Cytat:
Ten facet wie, co mówi. Majątek Billa Gatesa jest szacowany na 76 miliardów dolarów. Poznaj jego przepis na sukces.


Bill Gates to wybitny i ambitny syn małorolnego chłopa, który dzięki stypendium skończył Harvard?
A może bogatego prawnika z klasy wyższej średniej i członkini zarządu banku?

Co chcesz tym przykładem uzasadnić. jaką stawiasz tezę bo nie znalazłem.

Cytat:
Ten facet wszystkiego dokonał sam i jest żywym dowodem na to, że warto mieć marzenia i śmiałość, żeby je realizować


oj tam oj tam zaraz sam. Na ten Harvard to McDonaldzie po nocach zarabiał?

Poprzedni mój post w części zaczynającej się od "Dokładnie tak...", to odpowiedź na post Milera ale Kubuś się wciął z ze swoimi bajkami, że jakiemuś jednemu bogatemu Amerykaninowi się udało zostać jeszcze bogatszym co jest dowodem na wspanialy kapitalizm w ktorym wszystko jest możliwe.

A może Kubusiu tak jakiś przykład z Bronxu ? Abo lepiej z jakiegoś osiedla dla biedoty na południu Stanów bo jednak NY to jest bogactwo nawet u biedoty.. Może być murzyn albo latynos. Tylko bez raperów i innych wyjców proszę. Tylko jakiegoś miliardera tworzącego imperium.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JaKrów
Gość






PostWysłany: Nie 14:43, 23 Sie 2015    Temat postu:

Przyznam się że Ja jestem bardzo bogaty. Na razie nie wyceniam swojego majątku.
Mam na przykład koło drewniane, wielgie, jedno z największych w Polsce, że tylko drugie takie widziałem w necie. Ogromniaste koło mam. Sprzedam może za 20 tysięcy a kupiłem za 200zł.
Mam też ołtarz z XIX - wiecznego kościoła, a nikt w Polsce nie ma. Wyceniam ten ołtarz na 200 tysięcy, a nabyłem za 2.
Co więcej... Mam drzwi z okresu Powstania Styczniowego przez które przechodził Napoleon. Nie wierzycie?

Błogosławieni co nie widzieli a uwierzyli.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:35, 23 Sie 2015    Temat postu:

ja wierze ci krowo tak,jak wierze ,ze DUCH NAPOLEONA TAM JESZCZE STOI..,w tych drzwiach; uwazaj tylko,na kochanki napoleona,jak bedziesz spał ,zrobia ci loda..,asperma będzie prawdziwa...

WIEM ,ZE KUBUS SIE WCIĄŁ ,NIE BYŁOBY ZWIAZKU logicznego miedzy postami...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zbigniewmiller




Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 3210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: urodzony w szklarskiej porebie ,aktualnie we wrocławiu nad fosa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:35, 23 Sie 2015    Temat postu:

ja wierze ci krowo tak,jak wierze ,ze DUCH NAPOLEONA TAM JESZCZE STOI..,w tych drzwiach; uwazaj tylko,na kochanki napoleona,jak bedziesz spał ,zrobia ci loda..,asperma będzie prawdziwa...

WIEM ,ZE KUBUS SIE WCIĄŁ ,NIE BYŁOBY ZWIAZKU logicznego miedzy postami...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:38, 23 Sie 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Dokładnie tak! Tzn dokładnie co do budowy socjalizmu a nie to, że jestem jakiś tam gość.

Socjalizm i potem komunizm miał powstać w najbardziej rozwiniętych krajach świata a nie feudalnej Rosji czy powinien w prawie feudalnej Polsce i innych Rumuniach czy też kolonialnych Wietnamach, Koreach czy półkolonialnych półfeudalnych Chinach.

I zaprzeczenie tej nauce przez Lenina było największym błędem. Z drugiej strony jednak te kraje bez komunizmu a raczej socjalizmu (o europejskich mówię) nigdy by tak szybko nie dokonały przebudowy gospodarki i społeczeństwa. Przepaść miedzy Rosją, Polską a bogatym Zachodem by się jeszcze szybciej pogłębiała. Nikt nie jest altruistą. Szczególnie dotyczy to państw z pierwszej polowy XX wieku i później.

W jakim wieku ty żyjesz Komandorze?
Jak ty chcesz teraz komunizm zakładać, kto niby ma być tym robolem, fundamentem twojego komunizmu - roboty przemysłowe?
Policz se matematyku od 7 boleści ile robotników pracowało u Forda przy wyprodukowaniu 500tys samochodów, a ile pracuje obecnie, w zrobotyzowanych fabrykach.
Aktualnie roboty przemysłowe opanowują wszelkie gałęzie wielkoseryjnej ( a nawet i jednostkowej produkcji) - twoich roboli, twojej uciskanej bazy robotniczej już nie znajdziesz na tym świecie.
Spokojnie zatem ze swojej idei komunizmu możesz sobie papier toaletowy zrobić, przyda ci się w kibelku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 16:22, 23 Sie 2015    Temat postu:

Ty zamiast mi tu robotach i że one wykluczają socjalizm to lepiej dawaj z tym przykładem z USA chłopaka ze slamsów co został miliarderem w wieku powiedzmy do 40 lat i nie był/jest to koszykarz, pięściarz albo zaćpany raper.

A tak przy okazji robotów to jak genialny sam w sobie jak Kubuś kapitalizm neoliberalny rozwiąże problem bezrobocia i zapewnienia podstaw bytu ludziom którzy nie mogą bo nie mają gdzie pracować? A problem emerytur?

Darmozjadów będzie jak w komunie utrzymywał czy eksterminuje nie potrzebną nikomu hołotę?

A nowe zawody się pojawia wiem... podmywaczka i stylistka napletków rodziny Gatesów... tak jak powstały już obecnie na wysokim poziomie wykształcenia wyższego stylistka, wizażystka, szafiarka, buciarka, skarpeciarka (oraz ich męskie odpowiedniki oczywiście jak Jacykow) albo te misie i myszki co ulicach NY chodzą i ludzi zaczepiają.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:40, 23 Sie 2015    Temat postu:

Komandor napisał:
Ty zamiast mi tu robotach i że one wykluczają socjalizm to lepiej dawaj z tym przykładem z USA chłopaka ze slamsów co został miliarderem w wieku powiedzmy do 40 lat i nie był/jest to koszykarz, pięściarz albo zaćpany raper.

A tak przy okazji robotów to jak genialny sam w sobie jak Kubuś kapitalizm neoliberalny rozwiąże problem bezrobocia i zapewnienia podstaw bytu ludziom którzy nie mogą bo nie mają gdzie pracować? A problem emerytur?

Darmozjadów będzie jak w komunie utrzymywał czy eksterminuje nie potrzebną nikomu hołotę?

A nowe zawody się pojawia wiem... podmywaczka i stylistka napletków rodziny Gatesów... tak jak powstały już obecnie na wysokim poziomie wykształcenia wyższego stylistka, wizażystka, szafiarka, buciarka, skarpeciarka (oraz ich męskie odpowiedniki oczywiście jak Jacykow) albo te misie i myszki co ulicach NY chodzą i ludzi zaczepiają.

Komandorze, czy ty myślisz że kapitaliści (np. Bill Gates) to debile i samobójcy?
Oczywiście że problem bezrobocia z powodu robotów przemysłowych będzie narastał - to już się dzieje.
Kapitaliści muszą po prostu skracać czas pracy, innego wyjścia nie ma!
Pewne jest że za kilkanaście lat pracować będziemy dużo krócej, może 4 albo nawet 3 dni w tygodniu zarabiając tyle samo - inaczej bezrobotni zmiotą z powierzchni ziemi wszelkich kapitalistów - ci ostatni na pewno samobójcami nie są :)

Sam widzisz Komandorze, iż czeka nas świetlana, kapitalistyczna przyszłość, a w twojej komunistycznej KRLD czy na tak miłej sercu Pana Baryckiego Kubie robole dalej będą harować po 5 dni w tygodniu za psie pieniądze, jeździć kapitalistycznymi gruchotami sprzed 60 lat (Kuba).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Napoleon B.psec For
Gość






PostWysłany: Nie 16:43, 23 Sie 2015    Temat postu:

Najwięksi z darmozjadów to są naukowcy i nauczyciele. Pierwsi specjalizują się w dzieleniu włosa na czworo, a drudzy to przyjmują za dobrą monetę. Ileż to już wymyślono cząstek mniejszych od niepodzielnego atomu! A wszystko w imię Boga.
Wrzuca się potem te śmieci do szkół. Młodzież akademicką się zwabia do pracy na rzecz pomnażania cząstek boskich. Tłok się robi sztuczny na rynku pracy. Dzieci się naucza kolorów algebraicznie, przez przyporządkowanie trójkątów, kwadratów według zapodanego wzoru na kolor.

Mamy tutaj specjalistę od prania mózgów dzieciom, Rafała Nr 3006. Takich Rafałów jest więcej w Polsce niż 3006. Do tego dochodzi rzesza wujów zbojów, szufladkujących definicje bez pojęcia.

Na koniec mamy tych, co te wszystkie śmieci gromadzą w głowach i dyskutują, kto więcej śmieci zapamiętał. Barycki na ten przykład zapamiętał pańską nawigację tłumami i chamstwo analfabetów. Komandor uwierzył w socjalistyczną dolę a Zbigniew Miller w klasowe przewodnictwo Niemców i dialektykę. A to drogie dzieci jest tylko wymysł. Nie było żadnej przeszłości, żadnego socjalizmu, żadnej walki jeszcze naprawdę nie było i nie będzie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agent Tomek
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 12 Mar 2015
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:01, 23 Sie 2015    Temat postu:

Domyślam się Panowie, że PRL macie podsumowaną i przechodzicie do teraźniejszości.
Niestety, jako półidiota, zrozumiałem ino, że Ona dobra była!
W Berlinie trzeba było postawić mur, by powstrzymać falę emigracji folwarcznych parobków do naszego dobrobytu.
Teraz też płoty stawiają – faktom na pohybel!

PS
Komandor napisał:
Jakim cudem bez 100 bln. euro wydarto z ciebie komunistyczną mentalność?
Nie wydarto! :) Może dlatego, że żadnej mamony mi nie proponowano. :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JaKrów
Gość






PostWysłany: Nie 17:02, 23 Sie 2015    Temat postu:

Algebraik Abu Abdullah Mohammad bin Musa Al-Chawarizmi jest Arabem, tak jest. A jego matką Żydówka, tak jest, Żydówka. Gdyby jego matką nie była Żydówka, nie można by się wzbogacić dopisując zera.


wpisuję hasło: comers UNinter

(widać komercję, UNifikację, internacjonalizm)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:10, 23 Sie 2015    Temat postu:

Agent Tomek napisał:

W Berlinie trzeba było postawić mur, by powstrzymać falę emigracji folwarcznych parobków do naszego dobrobytu.

Ot, to, Panie Komandorze.
Zrozumiał Pan?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 17:13, 23 Sie 2015    Temat postu:

Cytat:
Kapitaliści muszą po prostu skracać czas pracy, innego wyjścia nie ma!

Cytat:
Pewne jest że za kilkanaście lat pracować będziemy dużo krócej, może 4 albo nawet 3 dni w tygodniu zarabiając tyle samo


Naiwny. Poza tym to ukryte bezrobocie jak PRL.

Cytat:
inaczej bezrobotni zmiotą z powierzchni ziemi wszelkich kapitalistów

to racja...

Ale nie dlatego, że się wnerwią nawet. Tylko roboty nie placą PIT więc i wpływy do budżetów państw zmaleją. Nie płacą tez VAT za zakupione towary bo nic nie kupują. A właściciele robotów jak to kapitaliści znajdą sposób by nie płacić więcej jak teraz,

Ale najważniejsze jest, że roboty nie kupują, To zmiecie może znieść kapitalistów. Jednak nie sadzę aby płacili ludziom za nic. Raczej będą prowokowali tę sprawę zrzucić na rząd aby on załatwił to zadłużając się jeszcze bardziej.

Poza tym to śpiewka odległych czasów. ma razie buty i gacie w których chodzisz nie szyje ci robot w Polsce tylko Hindus czy Pakistańczyk prawie ręcznie w jakiejś walącej się szopie. Taniej wychodzi.

Ale ogólnie z przyjemnością stwierdzam, że choć raz pomyślałeś i starałeś się wyciągnąć wnioski i to całkiem nawet poprawnie.

Tylko sobie daj już spokój z Koreą i Mao. Może Baryskiego to rajcuje ale nie mnie.

Raczej porównuj to socjalizmu w Dani, Szwecji, Norwegi.
Bo socjalizm też się zmienia. Bardziej niż kapitalizm bo zmianę ma swojej dialektycznej naturze zawartej w filozofii Marksa.

Ale jak chcesz to kontynuuj. Ja ci za to będę jechał, że jesteś zwolennikiem faszyzmu, Pinocheta, kapitalizmu w wydaniu jakiś państw Afrykańskich albo rodem z Ziemi Obiecanej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:25, 23 Sie 2015    Temat postu:

Czy ja mówię, że Norweski czy Duński socjalizm jest zły?
... byle nie komunizm, to jest jedno wielkie śmierdzące gówno.
Komunizm to po prostu siłowe panowanie jedynie słusznej klasy roboli, zero demokratycznych wyborów, doły z wapnem Pana Baryckiego dla wszelkiej opozycji, patologia władzy etc.

Czy dalej twoje serce należy do komunizmu Komandorze?
Poproszę o odpowiedź na serio.

Póki co to w Polsce w wielu dziedzinach mamy parodię socjalizmu np. dostęp do specjalistów medycznych, który teoretycznie powinien być darmowy.
Czy ja jestem przeciwny naprawie tego stanu rzeczy?
Czy Ty Komandorze jesteś temu przeciwny?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 43, 44, 45  Następny
Strona 20 z 45

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin