ŚFiNiA

kanakk

hush ales ty gupek , a jak myśliśz z czego meble i boazerie w tym mieście .????

ty wiesz jaki to ,,materiał '' taki wyleżakowany bal ????
ech nic poińcia hopie nie masz ,............echhhhh

hushek

piotrekilenka

Bo kanakk już się za bardzo znorwegizował.

A z tymi balami to pewnie było tak że wywieźli na śmietnik i wszycho.
Zgnić jeśli to była listwiennica one nie mogą.

kanakk

kanakk

hushek

Świetlana przyszłość Zodiaku. Zmieni się pawilon i otoczenie

kanakk

to jusz nie bedom siareczki na szklanki spszedawc ????
no kurwa jaka szkoda

a mamuśki gdzie tera na podyf pszychodzom ???

hushek

kanakk

W obowionsku rzołniesza , pszyszłęgo rezerwisty było znac wszystkie interesujące lokale , tak cenowo jak i towarzysko.

Możesz se znać warsiawke , ale ja sfoje tes z w tem mniescie przerzyłęm , nie zawsze pamiętając odwiedzane mniejsca ale , gdzie obsikane tam sie liczy

na ten pszykąłd takie Piekiełko na Rozstajach. albo Amfora na Starufce, i kszaczory pod warszawom wschodniom.

No przedostać siem całom długościom pszejścia podziemnego w mundurze i nie zostac wychwyconym przez WSW TO BYŁO BOCHATERSTWO NA MIARE MONTEKASINO...... Nie wspominając o zwycięskim boju z milocjom obywatelskom , co pszegrałą starcie tylko dla tego że na najebanych gaz nie działą , i że musieli wlec nas , czech zresztom , przez cały tunel do nocnego posterunku milicji...

Zwyciężyliśmy tom nierófnom walke bojem strasznym i okrutnym nie biorąc jeńcóff i biorąc nogi za pas ...... oczywiście po wygranej potyczce

Ta aaa , zwiedzało siem stolyce , aco ? może nie ???

Adam Barycki · Gość

hushek

Barycki Adamie,

hushek

Adam Barycki · Gość

A jakby Pan, Panie Hushek był łaskaw cofnąć się do mojego postu, to może dotarłoby do Pana, że w tym poście wskazuję Panu, jakie to będą te uregulowania prawne dotyczące reklam wizualnych w ogóle, będą przy Pańskim aktywnym, choć zapewne nieświadomym skutków, poparciu.

No, ale pora już chyba najwyższa opuścić dziadowi ten kościół pełen cudownych obrazów, już na duży zapas nagadałem się z obrazami.

Adam Barycki

hushek

Adam Barycki · Gość

Wszystkie przystanki komunikacji miejskich w całej Polsce w miastach powyżej 50 tysięcy mieszkańców są w dyspozycji dużych korporacji i choć tylko może jeden procent jest wykorzystany, to pozostałe są zablokowane dla drobnicy. Tak więc, Panie Hushek, moja XIX-to wieczna logika pozwala mi mieć pewność, w odróżnieni od Pańskiej naturalnej logiki człowieka współczesnego.

Adam Barycki

hushek

yogi

Na dniach otwarto w Warszawie Muzeum Żydów Polskich. Biletu Ci Hushek nie zafunduję ale liczę, że odwiedzisz ten przybytek i opiszesz jak jest w środku bez tego natchnionego zachwytu jaki jest w mediach.

Jestem fanem dowcipów żydowskich i na tym przyznaję, kończy się moja znajomość kultury tego narodu. Więc interesuje mnie czy będąc w Warszawie warto odwiedzić ten przybytek.

hushek

piotrekilenka

Najważniejsze żeby nas z Tobą nie spotkali na mieście, a to nam wpierdol spuszczą za ten skrypt, dopiero co zamiast pięknej fotki "dodarobiloda" były dwa azjackie owczarki.

Wsjo cziudesatieje i czudesatieje.

yogi

Kino Imax w Poznaniu widziałem i nie wiem czym tu się fascynować.

Centrum Kopernika w Warszawie odwiedziłem i bardzo mile wspominam. Pragę też widziałem ale na trzeźwo. Oglądanie ogrodu botanicznego zostawię na moment w którym mając 140 lat poczuję, że na tyle wkurwiłem ZUS, że mogę już umrzeć.

Gość

[quote="hushek"] KONIECZNIE należy odwiedzić:

1. Centrum Nauki Kopernik,

2. zobaczyć widowisko światło, dźwięk tuż obok zamku,

3. skołtunić się wieczorem w knajpie na starej Pradze.

4. odwiedzić ogród botaniczny w Powsinie

A potem tak jak w Palermo - można już umrzeć :wink:

[/quote

5. Tor wyścigów konnych na Służewcu, oczywiście w sezonie (od kwietnia do listopada).

I tam pozostać, a nawet umrzeć z zachwytu.

hushek

Bu śka

piotrekilenka

Brat unt Siostra a przecie i w Irkucku jest hipodrom.
O kurde był!
A czy jest?
Może już kitajce Super Mraket postawili?

Sprawdzę.

nick

Hipodromów na świecie jest wiele, ale takiego jak na Służewcu nie zobaczysz nigdzie.
No i takiego klimatu...

yogi

Idę ja więc idźcie i Wy na wybory by zmienić swoje miasto. To prawda, że lepiej już było ale warto ruszyć cztery litery bo będziecie mieć jakiś powód na cztery lata do opijania wstydu z oddanego głosu gdy Wasz kandydat dostanie się na upragniony stołek i zacznie działać.

I warszawiakom współczuję, u mnie tego tałatajstwa do wybierania mnóstwo ale ordynacja w Warszawie to czarna komedia. Nie prościej byłoby mieć jeden miejski okręg?