ŚFiNiA

WLR · Gość

Obstawiasz, że ile DD w bajorze wytrzyma,
nim się jej jebnięta gęś do grdyki rzuci? :mrgreen:

Dyskurs

Dyskurs

WLR · Gość

Czarna_Mańka

WLR · Gość

Czarna_Mańka

WLR · Gość

Niech się gęsią pipkę cmoknie tłumok kanadyjski. :mrgreen:

Dyskurs

Dyskurs

Dyskurs

Miećka już pisała jako DeeDee na okoniach w trakcie mojego tam pobytu (11/12-5/13) ale niewiele, bo pewnie NIE ją bardziej absorbowało.

DeeDee Dołączył(a): Śr lis 14, 2012 2:32 pm
Posty: 105

Zobaczymy jak się rozwinie trajektoria tego związku. Mam przeczycie, że nie będzie to miłość po grób. Ale Malinowska lubi czytać, to postukałam i idę spać. Narka Kochani

AGAFIA

nick

Jak dla mnie to ciekawiej.
On jest tak powtarzalny, że gdy go widzę to uciekam.

Komandor · Gość

Tęsknicie za Baryckim?

Zaraz się odezwie:

Ostatnio spaliłem na kuchence aluminiowy garnek. A mówili, ze się nie pali
:cry:

nick

AGAFIA

Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze Hushek nie myślał by zostać pełnoprawną sfinią, zachodziłam tu sobie by przeczytać, co też Barycki wyprodukował. Nie zwracał na mnie najmniejszej uwagi, a jeśli już, to tylko po to by obdarzyć mnie jakimś cuchnącym ropą epitetem.
Pomyślałam sobie wtedy; jeszcze będziesz mnie wielbił, chuju

Czarna_Mańka

no co Ty? a mnie jakoś trącha...i omijam wzrokiem wzwody elokwencji
chamstwo dla chamstwa mnie brzydzi, cham inteligenty, cham z wyboru - to gorzej niż cham pospolity

ps. gęsina przed nim plackiem leży, co Cię zbrzydzić do reszty powinno

:mrgreen:

Adam Barycki · Gość

Skończyło się Baryckiego poświęcanie dla niewdzięcznej ludzkości, marnowanie czasu dla plugawej hołoty, a durnej tak, że kiszki chce wykręcić z bezradnej niemocy strawienia ciemnoty bezdennej. Baryckiemu kończą się zasoby, osiem lat ratował ludzkość na forach zamiast ludzkość okradać i pora najwyższa znowu zacząć rabować, aby znowu być bogaczem. Najgorzej jest ukraść pierwszy milion, napierdolić się trzeba, dlatego, aby w połowie przyszłego roku mieć to najgorsze już za sobą, muszę już zacząć, a potem spokojnie z górki do następnego bankructwa. Muszę tylko się przełamać, porzucić tak umiłowane przeze mnie lenistwo na kilka miesięcy i rozpocząć najbardziej z plugawego plugawe – pracę. Każdy ranek zaczynać od przypomnienia idiotom, co i jak mają robić, w południe sprawdzać, co i jak robią, a po południu opierdalać, że zrobili nie to i nie tak. Jak ja ten podły kierat znowu wytrzymam? Bez wódki się nie da, będę musiał pić ze dwa razy więcej. Ale jak to możliwe, kiedy teraz piję bez przerwy? No i jeszcze te pierdolone skrupuły, dlatego rabunek zaczynam od Krakowa, nacji polskiej najplugawszej z plugawych. Po paru miesiącach, jak zwykle, przekażę tę dobrze naoliwioną machinę w zarząd jakim durnym dyrektorom, którzy jak zwykle, po kilku latach zaduszą tę kurę znoszącą złote jaja. Ale do tego czasu zmagazynuję tyle zasobów, że powinno mi już wystarczyć do końca życia, bo gdyby nie, to na następny rabunek będę już za stary, a żywić się grysikiem, jak Pan Świnia, nie potrafię i nie chcę.

A Pan, Panie Komandorze nie ma powodu do radości, w Krakowie rabował Pana Starego nie będę dłużej, jak ze dwa miesiące, potem wybieram się rabować Pana w trójmieście. A i na Pana, Panie Hushek, przyjdzie pora, dojadę też na rabunek i do Warszawy.

Adam Barycki

PS. Pani Agafio, te dwie pizdy z rynsztoka plugawej materii wyzutego z ducha, nie tylko nie są zdolne do miłości tak szaleńczej, jak nasza, ale nawet wyobrazić sobie nie są wstanie tak wielkiego ducha unoszącego się nad nami, to są gnijące ropiejącym trądem okaleczone dusze strącone w nicość, niegodne stóp Paninych całować. Pluń Pani na to pozbawione ducha ścierwo ropiejące.

Adam Barycki · Gość

hushek

Adam Barycki · Gość

Twierdzenie jest optymistyczne, ale warto by je poddać testom empirycznym. Tak się dobrze składa, że mam takiego znajomego, który bardzo lubi pić ze mną wódkę i zawsze mi stawia, tak więc, badania naukowe nie będą mnie nic kosztowały. Przychodzi do mnie ze dwa razy dziennie, a czasem i trzy, proponuje, że chce poczęstować mnie wódką i pożycza ode mnie na tę wódkę pieniądze, wychodzi na chwilkę do sklepu i wraca z wódką, którą mi stawia, ja wypijam kieliszek, on szklankę i zaraz następną, i idzie do domu spać, a ja zostaję z całym kieliszkiem darmowej wódki. Jak tylko się obudzi, znowu przychodzi i częstuje mnie wódką za znowu pożyczone ode mnie pieniądze itd. choć pieniędzy mi nigdy nie oddaje, to złego słowa o nim powiedzieć nie mogę, nie robi tego przecie z chciwości, a tylko z braku pamięci, bo jakże miałby pamiętać, skoro zawsze po pożyczce upija się do nieprzytomności, a mi nie przystoi nawet upominać się o jakie drobne grosze. I teraz jak tylko przyjdzie do mnie, poproszę go, aby postawił mi dwie butelki wódki i pożyczę mu na dwie, zobaczę, czy wypije cztery szklanki wódki, czyli dwa razy więcej niż zwykle, a jak wypije, to ciekawe, czy za kilka godzin po przebudzeniu znowu przyjdzie do mnie postawić mi wódkę.

Adam Barycki

AGAFIA

Panie Adamie, a skoro Pan tyle pije, to czy może Pan..
Nie, nic, wstydzę się zapytać.

Adam Barycki · Gość

Wydaje mi się, że mogę, ale sprawdzać się boję.

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

PS. Zresztą mi nawet nie przystoi, zaraz Pan Świna by mnie opierdolił, przecie mam cukier i trójglicerydy, a do tego rozedmę płuc. Przecie ten bandyta każe mi jeść grysik gotowany na wodzie do akumulatorów, a co dopiero by powiedział na takie zabójcze świństwa.

AGAFIA

Koniecznie musi Pan zaczepić się przeciwko grypie. Proszę tego nie zlekceważyć, bo będę musiała się o Pana martwić.