|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Śro 19:14, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Duńską klasykę erystyczną się ogląda nie czyta... to klasyka filmu zaangażowanego i moralnego niepokoju jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:18, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
I dlatego ja nie mam racji, a Ty ją masz? A może o rozmydlenie tematu chodzi? A takie zwyczajne, masz rację rozmówco, po prostu nie przejdzie przez gardlo? No bo jakby mogło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Śro 19:23, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
A wracając do tematu. To czytając o tych wszystkich nieszczęściach, biedzie, głodzie, i innych, również moralnych, prześladowaniach i torturach systemu człowiek odnosi wrażenie, powtarzam wrażenie, jakby właśnie martyrologie narodu chodziło.
I wcale w tym nie ma zlej woli tylko słownikowe rozumienie tego słowa, które wcale masowych mordów i dołów z wapnem nie wymaga.
Cytat: | martyrologia «cierpienie i męczeństwo narodu lub wyznawców jakiejś religii»
Słownik PWN
|
Cytat: | Synonimy do słowa martyrologia:
ból, cierpienie, cierpiętnictwo, czyściec, droga cierniowa, droga ciernista, droga krzyżowa, droga przez mękę, gehenna, golgota, kalwaria, katorga, katusza, katusze, kaźń, korona cierniowa, koszmar, krzyż, łoże boleści, męczarnia, męczarnie, męczeństwo, męka, męka pańska, męki Tantala, mordęga, pańszczyzna, piekło, przedpiekle, smutek, śmierć męczeńska, tortura, tortury, udręczenie, udręka, zmora, żal, |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:36, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
A ktoś tu pisal o torturach? Znowu mi umknęło, zechcesz wskazać? Bieda, to też pojęcie względne, dla jednych oznacza brak łososia w codziennym menu, dla innych, niemożność zakupu podpaski czy tam kaszki dla dziecka. Pampersy pominę, bowiem ogólnie wiadomo. że baby latami kawałek tetry dzieciakowi pod dupkę wkładały, i kiedy oszczało, zasrało 10 razy na dobę, to szły do strumienia i waliły kijami, a potem suszyły,a zamiast pudru, mąkę ziemniaczaną można było nabyć, i też grało. Gorzej z podpaskami było, darły stare prześcierdała i do majtek wkladały, taki dobrobyt mielim..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Śro 20:23, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
AGAFIA napisał: | Pierwsze mieszkanie kupiłam, nie że najęłam, w wieku 20 lat. Fakt, rodzice zamożni byli i mogli mi co kupić, ale ja wybralam kasę z książeczki,
za rodziców długi spłacam |
Pani Agafio, jak to być mogło, aby ludzie uczciwi i przyzwoici mogli być za komuny bogaci? Czyżby Pani rodzice byli krwawymi siepaczami na usługach czerwonej zarazy i za dręczenie umęczonego narodu dostawali od czerwonych zdrajców judaszowe srebrniki? No, a Pani zasoby finansowe na książeczce, to chyba odłożone przez Pani rodziców umazane krwią niewinnych ofiar czerwonego reżimu pieniądze otrzymane od czerwonego okupanta za zdradę krwawiącej ojczyzny? Bo jakże inaczej być by mogło, skoro pisze Pani, że jako dwudziestolatka w 1994 roku dysponowała oszczędnościami pozwalającymi na zakup mieszkania, a rodzice byli bogaci, czyżby w pięć lat istnienia nowego ustroju tak się wzbogacili? No, a skoro w 94 roku byli bogaci, to co tak strasznego się stało, że ludzie bogaci popadli w nareszcie wolnej i niepodległej Polsce w długi, które teraz Pani musi spłacać?
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:44, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
AGAFIA napisał: | Komandorze, nikt nie zaprzecza, że masło solone ma swoich zwolenników i leży na półkach. Ale, masz jeszcze do wyboru setki innych maseł, margaryn, a nawet mixów. Oznacza to, że masz wybór, no chyba, że ograniczają czleka finanse, ale to jakby inna para kaloszy.
Co do ryb Panie Mario, i wtedy były mrożone. Trudno mi dyskutować nad różnicami zawartości wody w rybie, ale mrożenie to żadna nowość. Bardziej skupiłabym się na tym, jakiej jakości były tamtejsze ryby, bo zważywszy, że nie przejmowano się specjalnie zagadnieniami związanymi z ekologią, zanieczyszczeniem środowiska, mogliśmy raz na klika miesięcy(ryb też jakoś specjalnie w sklepach nie pamiętam) dostarczyć organizmowi sporą dawkę rtęci i ołowiu. | Można też było sobie zapodać rypkie smażono nat morzem - błękitek sjem nazywał.
Zacna - rypka - rozstrój żołądka i sraczka gwarantowana - nie wiadomo czemu wycofali ten cudny specyjał.
No i nie zapominajmy, że raz do roku przed śfentami Jezusiczkowymi była impreza po sklepem ! To znaczy takie imprezki były cześciej, ale ta można by powiedzieć była rytualna. Tak, tak - impreza na całego - pod sklepem z rybami celem upolowania karpia na Wigilie. Zacne imprezy były wtedy w kolejce - narut pił bimber i inne rurzne tronki nawet nie pokątnie, a całkiem jawnie z gwinta i chwalił na całego...
Konkretnie chwalił Ludową Ojczyznę między innymi za te rozrywki co to narodowi umiłowany PRL dostarcza.
ps. Śmiało Komandorze - kiedyś były błękitki i kryle, teraz mamy jakieś wietnamskie rypki z zanieczyszczonego bagna - pangi, czy jakuś tak sjem nazywajo. Nic więc sie nie zmieniło prawda ? A jak sjem nawet coś tam zmieniło - niewątpliwie na gorzej - wybór jakiś jest....no skandal !
A w USA nadal Murzynów bijo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:50, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Hushek napisał: | w USA nadal Murzynów bijo... | Pewnie, bo czasem nie sa grzeczni. Nie podzielam odwetu weterana.
https://youtu.be/Jcv9Jh9JnBM
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:56, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Adam Barycki napisał: | AGAFIA napisał: | Pierwsze mieszkanie kupiłam, nie że najęłam, w wieku 20 lat. Fakt, rodzice zamożni byli i mogli mi co kupić, ale ja wybralam kasę z książeczki,
za rodziców długi spłacam |
Pani Agafio, jak to być mogło, aby ludzie uczciwi i przyzwoici mogli być za komuny bogaci? Czyżby Pani rodzice byli krwawymi siepaczami na usługach czerwonej zarazy i za dręczenie umęczonego narodu dostawali od czerwonych zdrajców judaszowe srebrniki? No, a Pani zasoby finansowe na książeczce, to chyba odłożone przez Pani rodziców umazane krwią niewinnych ofiar czerwonego reżimu pieniądze otrzymane od czerwonego okupanta za zdradę krwawiącej ojczyzny? Bo jakże inaczej być by mogło, skoro pisze Pani, że jako dwudziestolatka w 1994 roku dysponowała oszczędnościami pozwalającymi na zakup mieszkania, a rodzice byli bogaci, czyżby w pięć lat istnienia nowego ustroju tak się wzbogacili? No, a skoro w 94 roku byli bogaci, to co tak strasznego się stało, że ludzie bogaci popadli w nareszcie wolnej i niepodległej Polsce w długi, które teraz Pani musi spłacać?
Adam Barycki | Nie Panie Barycki, nic z tych rzeczy.. Byłam jedynaczką, dziadkowie pola zbyli i się nazbierało...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:04, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
hushek napisał: | Można też było sobie zapodać rypkie smażono nat morzem - błękitek sjem nazywał.
Zacna - rypka - rozstrój żołądka i sraczka gwarantowana - nie wiadomo czemu wycofali ten cudny specyjał.
No i nie zapominajmy, że raz do roku przed śfentami Jezusiczkowymi była impreza po sklepem ! To znaczy takie imprezki były cześciej, ale ta można by powiedzieć była rytualna. Tak, tak - impreza na całego - pod sklepem z rybami celem upolowania karpia na Wigilie. Zacne imprezy były wtedy w kolejce - narut pił bimber i inne rurzne tronki nawet nie pokątnie, a całkiem jawnie z gwinta i chwalił na całego...
Konkretnie chwalił Ludową Ojczyznę między innymi za te rozrywki co to narodowi umiłowany PRL dostarcza.
ps. Śmiało Komandorze - kiedyś były błękitki i kryle, teraz mamy jakieś wietnamskie rypki z zanieczyszczonego bagna - pangi, czy jakuś tak sjem nazywajo. Nic więc sie nie zmieniło prawda ? A jak sjem nawet coś tam zmieniło - niewątpliwie na gorzej - wybór jakiś jest....no skandal !
A w USA nadal Murzynów bijo... | Może i można było, ja ryb nie pamiętam w każdym razie. A rodzice dbali o mnie, chuchali, więc raczej nie podejrzwam Ich o to, że karmili mnie bułką w mleku, zamiast dać mi rybkę.. U nas, na opolszczyźnie, ryba była rzadkoscią podobnie jak wołu, wieprz czy inne mięcho. Częsty był drób, bojlery czy jakoś tak..A to tylko dlatego że sąsiad fermę miał, i członkowie rodziny pomagali mu te kury połapać. No i dlatego, że to kakao, a nawet jakiś antybiotyk ze Szwecji dla ich dzieciaka dziadki sprowadzali, bo u nas biseptol'' leczył ''wszlekie dolegliwości..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Śro 21:05, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
To ryb też za PRL brakowalo ino błękitki?
No coraz większe cuda się dowiaduje. Ależ jak musiałem chlać i ćpać za tej komuny skoro nic a nic nie pamiętam. Tylko za co tak chlałem i śpałem skoro bida była? też nie pamiętam...
Aga obarcza komunę za mieszkanie kupione w latach 90. Bo to Leningrad był straszny, gorszy od chaty z klepiskiem.
A ja nie wiem co odpowiedzieć, bo nie pamiętam jak to możliwe, czy ten Leningrad mogła by kupić, gdyby go PRL nie wybudowało czy nie...
I czemu nie kupiła nowego, takiego ślicznego, z garażami w podziemiu i ogrodzeniem, bramą na pilota...
Czyżby wyboru nie było? Przecież to już w czasach gdy już wybór był. Nic nie rozumiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:07, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | (...)
Czasy były takie jak były. Z rożnych przyczyn. Ale nie można ich demonizować.
Na pewno dla ok 70% społeczeństwa były lepsze, nić gdybyśmy się rozwijali liberalnie na wzór meksykański, hinduski, czy pakistański. A nie oszukujmy się. Przy tych zapóźnieniach, gospodarczych, społecznych, infrastrukturalnych taki rozwój by nasz czekał. Wide nowoczesna Gdynia i jej slamsy, Dynamicznie się rozwijający, nowoczesny Paryż Północy i te opisane już dzielnice biedy.
Nie mieliśmy własnego kapitału i proszę mi wierzyć, nikt by nam nie dal, aby ludziom (ogółowi) żyło się lepiej. Zapomnij. Kapitalizm nie jest altruistyczny.
A jego prawdziwe oblicze widać w tych wymienionych krajach. Najliberalniejszych z liberalnych gospodarczo.(...) | A możesz nam baranom Komandorze RACJONALNIE i zapewne po marksistowsku wytłumaczyć dlaczego po wojnie Polska miałaby sie rozwijać w duchu i na wzór gospodarek: meksykańskiej, hinduskiej, czy pakistańskiej ?
Czyżbyś sugerował, że gdyby nie PRL - to przenieśli by nasz umiłowany kraj jacyś źli ludzie w inne rejony świata, poza Europę ? Ciekawa teza, bardzo ciekawa i niespotykana raczej.
Bo jakoś tak nie zauważyłem, żeby jakakolwiek gospodarka europejska rozwijała sie wg modelu meksykańskiego, hinduskiego, pakistańskiego...
Ale ja chyba inną historie czytałem, co już zresztą wcześniej ustaliliśmy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Śro 21:08, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Czyżby to było możliwe, że dopuściła się Pani kłamstwa i oszukała nas, że rodzice Pani byli bogaci?
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:15, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | To ryb też za PRL brakowalo ino błękitki?
No coraz większe cuda się dowiaduje. Ależ jak musiałem chlać i ćpać za tej komuny skoro nic a nic nie pamiętam. Tylko za co tak chlałem i śpałem skoro bida była? też nie pamiętam...
(...) | Nie, karpi przed świętami zawsze było w brud. Tylko chlałeś wtedy i ćpałeś - to nie pamiętasz tego niesłychanego nadmiaru. Tak samo nie pamietasz tych stosów cytryn i pomarańczy, które walały się pod smietnikami, bo przecież nikt - żaden naród by tyle tego badziewia cytrusowego nie spożył tyle co ich zalegało w GS-ach...
Zreszta po chuj komu cytrusy ? Już tow. Wiesław z mównicy sejmowej stwierdził, że są do dupy, a nie do spożycia. O wiele więcej warta jest kapusta kiszona - nasza, rodzima i ma o wiele więcej witaminy C - tak ważnej dla zdrowia narodu...
A te dramatyczne opowieści w Dzienniku Telewizyjnym - relacja pełna dramatyzmu, czy statek z kubańskimi pomarańczami (zielonymi i nie do zjedzenia) - zdązy przed swiętami, czy tez nie, czy dokerzy zdążą rozładować, czy nie, czy transport i handel da rade, czy nie - to jasne, że to była wroga propaganda - za spikera CIA podstawiło wtedy przebranego i ucharakteryzowanego na reżimowego dziennikarza Michnika, albo Kuronia - dokładnie już nie pamiętam którego ...
Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Śro 21:20, 04 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:26, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Aga obarcza komunę za mieszkanie kupione w latach 90. Bo to Leningrad był straszny, gorszy od chaty z klepiskiem.
| Hahaha naprwdę, patrz Pan, nie wiedzialam.. Jak to się wiele człowiek może przy okazji , myślałby kto zwyczajnej dyskusji. O sucharkach z kminkiem Waść napisać zapomniałeś, wszyscy wiemy że były zdrowe, wypadałoby by to podkreślić. Polskie dzieci zamiast niczszczyć zęby próchnicą i popadać w otyłość dzięki czekoladzie milka, były chodowane na zdrowych sucharach, ziemniakach, kluskach i zwyczajnej, podobno smacznej. Acha, i na słoninie z puszki, niestety nie każdy tatuś był żołnierzem, więc większość dzieci, tej słoniny nie widziała. Podobnie jak butów, w tej książeczce.. Stopa urosła? A co tam, limit wyczerpany..Podkulaj paluchy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:36, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Heh jeszcze mi się przypomniało. W warzywniaku, a tak w warzywniaku rzucili letnie buty damskie, tzw. plastiki. Cała wiocha w nich chodziła, faktycznie plastik był, stopy do krwi obtarte, no ale ważne że jakieś buty były.. Śściągałyśmy te buty ze stóp na lekcjach, nawet nauczyciele kazali, bo przerażał ich widok poranionych, dziecięcy nóżek.. No ale dobrobyt byl, najki też potrafią obcierać..
Czytać tych bzdetów nie mogę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Śro 22:21, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
No i co, Panie Komandorze, siedzi Pan z rozdziawioną gębą, oczy lekko wytrzeszczone, drapie Pan pazurami łeb swój durny rozczochrany od drapania, a we łbie pustka, stupor mózgu. Nie, nie, nie jestem jasnowidzem, a wiem, bo sam tak mam dzisiaj od pierwszego wpisu Pani Ahafi, że o Panu Husheku już nawet nie wspomnę. Nie wiem, jak Pan, ale ja pozostaję w tym błogim stanie przynajmniej do jutra, nawet nie chce mi się tłuc kijem w kaloryfer.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Śro 23:04, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
AGAFIA napisał: | Cytat: | Aga obarcza komunę za mieszkanie kupione w latach 90. Bo to Leningrad był straszny, gorszy od chaty z klepiskiem.
| Hahaha naprwdę, patrz Pan, nie wiedzialam.. Jak to się wiele człowiek może przy okazji , myślałby kto zwyczajnej dyskusji. O sucharkach z kminkiem Waść napisać zapomniałeś, wszyscy wiemy że były zdrowe, wypadałoby by to podkreślić. Polskie dzieci zamiast niczszczyć zęby próchnicą i popadać w otyłość dzięki czekoladzie milka, były chodowane na zdrowych sucharach, ziemniakach, kluskach i zwyczajnej, podobno smacznej. Acha, i na słoninie z puszki, niestety nie każdy tatuś był żołnierzem, więc większość dzieci, tej słoniny nie widziała. Podobnie jak butów, w tej książeczce.. Stopa urosła? A co tam, limit wyczerpany..Podkulaj paluchy! |
JA piszę o latach 60. 70. a Ty o latach totalnego rozpiżdziaju w czasie strajków i zaraz po. To całkiem inne okresy chociaż jeden jest wynikiem drugiego.
Ale wiesz Aga, tak to jest, że jak się nie pracuje tylko strajkuje to się nie je. Jeszcze ta prosta kapitalistyczna prawda do Was nie dotarła?
A może twierdzicie, że PRL pomimo strajków miał dać bo Tak. Cholera wie skąd ale miał dać. Ciekaw jestem tylko czemu tak nie twierdzicie o przedsiębiorcy, który też powinien dawać swoim wiecznie i co chwile strajkującym pracownikom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:16, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | JA piszę o latach 60. 70. a Ty o latach totalnego rozpiżdziaju w czasie strajków i zaraz po. To całkiem inne okresy chociaż jeden jest wynikiem drugiego.
Ale wiesz Aga, tak to jest, że jak się nie pracuje tylko strajkuje to się nie je. Jeszcze ta prosta kapitalistyczna prawda do Was nie dotarła?
A może twierdzicie, że PRL pomimo strajków miał dać bo Tak. Cholera wie skąd ale miał dać. Ciekaw jestem tylko czemu tak nie twierdzicie o przedsiębiorcy, który też powinien dawać swoim wiecznie i co chwile strajkującym pracownikom. | Czy mnie sie zdaje, czy pamięć już nie ta, albo naczytałem sie jakiś głupot z IPN-u bo takie wrażenie mam iż:
Od czerwca 1976, po spacyfikowaniu protestów robotniczych w Radomiu, Ursusie i innych miastach - do sierpnia 1980 roku - nie było żadnych poważniejszych akcji strajkowych.
Naród budował zaciekle naszą X potęgę ekonomiczną świata i umacniał ustrój powszechnej sprawiedliwości, budował, tworzył, umacniał, a i tak nagle jebło to wszystko i wybuchły strajki w całym kraju, które zmiotły ekipę Gierka ?
Mylę się Komandorze, czy po prostu znowu mnie ktoś w błąd wprowadził ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:34, 05 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | JA piszę o latach 60. 70. a Ty o latach totalnego rozpiżdziaju w czasie strajków i zaraz po. To całkiem inne okresy chociaż jeden jest wynikiem drugiego. |
Genialne, zważywszy że od 2 posta w tym temacie to podkreślam.
Cytat: | Ale wiesz Aga, tak to jest, że jak się nie pracuje tylko strajkuje to się nie je. Jeszcze ta prosta kapitalistyczna prawda do Was nie dotarła? | Może to nieoczywiste, ale w życiu nie strajkowałam. Ani Dziadkowie, ani Ojciec w jednostce też nie strajkował. Byliśmy w miarę dobrze sytuowaną rodziną a mimo to brakowało podstawowych rzeczy. W następstwie, jak zechcialeś zauważyć..
Ludzie to najwidoczniej głupie bydlęta, nie dostrzegali dobrobytu i poszli na barykady. Zresztą nie tylko u nas, ale i w innych krajach bloku.
Cytat: |
A może twierdzicie, że PRL pomimo strajków miał dać bo Tak. Cholera wie skąd ale miał dać. Ciekaw jestem tylko czemu tak nie twierdzicie o przedsiębiorcy, który też powinien dawać swoim wiecznie i co chwile strajkującym pracownikom. | To raczej należy odnieść do Waszych wypowiedzi. Mnie tam nie tęskno za minioną epoką. Faktem jest jednak, że ów dobrobyt odczuwali górnicy, partyjni notable i panowie w szeleszczących ortalionach. Mieli swoje sklepy, ośrodki wypoczynkowe i wszystko załatwiali poprzez układy..Reszta musiala sobie radzić sama.
Stąd sugerowanie, że dawniej żyło się lepiej, łatwiej jest bezpodstawne.
Może niektórym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:50, 05 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Od czerwca 1976, po spacyfikowaniu protestów robotniczych w Radomiu, Ursusie i innych miastach - do sierpnia 1980 roku - nie było żadnych poważniejszych akcji strajkowych. |
Lipiec, Lublin. Przyspawano lokomotywy do torów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:55, 05 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
AGAFIA napisał: | Cytat: | Od czerwca 1976, po spacyfikowaniu protestów robotniczych w Radomiu, Ursusie i innych miastach - do sierpnia 1980 roku - nie było żadnych poważniejszych akcji strajkowych. |
Lipiec, Lublin. Przyspawano lokomotywy do torów | No dobra, protesty trwały moze nieco dłużej, ale to nie był strajk mający wpływ na produkcje w kraju (co usiłuje nam tu wmawiać Komandor), a po prostu końcowe akordy czerwcowych protestów. Zresztą, oprócz represji zakończyły sie one cofnięciem podwyżek. Co nawiasem mówiąc było gwoździem do trumny ekipy gierkowskiej, bo te podwyżki...były konieczne dla ekonomii kraju - głośno mówili o tym ekonomiści - zarówno ci marksistowscy, jak i inni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Czw 10:19, 05 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Adam Barycki napisał: | Czyżby to było możliwe, że dopuściła się Pani kłamstwa i oszukała nas, że rodzice Pani byli bogaci?
Adam Barycki |
No i jak zwykle, Pani Agafio, nie mogę doczekać się odpowiedzi od Pani i rozumiem Pani milczenie, uczciwość i przyzwoitość nie pozwala Pani odpowiadać na tak plugawą kalumnię. No, ale proszę choć wyjaśnić mi, jak to być mogło, aby ludzie bogaci swoją jedyną ukochaną córkę karmili najczęściej pryrami ze smalcem, kluchami i makaronami, że o puszkowanej słoninie nie wspomnę?
No, a jeszcze przy okazji, dostrzegłem w pani wypowiedzi bardzo ważki dla naszej wiedzy o naszej narodowej martyrologii fakt historyczny, a zupełnie niezauważony do tej pory przez naszych wybitnych naukowców z IPN-u. Mamy wybitne opracowania naukowe o upokarzających naród polski łapówkach za mięso, papier toaletowy, ale zapomniane zostały łapówki, na które słusznie zwróciła Pani swą bystrą uwagę, za lekarstwa w aptekach i u felczerów, co zwraca słuszną uwagę również na fakt, że naród polski pozbawiony był opieki lekarskiej, lekarzy za PRL-u starczało jedynie do opieki nad kacykami czerwonego reżimu, a naród uciemiężony musiał leczyć się za łapówki u felczerów jeno. Musimy o tym przeoczeniu naukowym natychmiast poinformować stosowne służby naukowe naszej nareszcie wolnej i niepodległej III RP, aby młodzież mogła poznać całą naukową prawdę o zbrodniach PRL-u na zgnębionym krwawym reżimem narodzie polskim.
Musimy też jeszcze wrócić do jakże celnie zwróconej uwagi przez Panią i Pana Husheka, o braku ryb. Owszem, jest sporo naukowych opracowań o braku mięsa, ale braki w rybach są jakby pominięte przez naukę i to zaniedbanie musimy naprawić. Musimy tu w poważnej debacie w sposób ściśle matematycznie naukowy opracować naukowe analizy zbrodni komunistycznej na biologicznej substancji narodu polskiego poprzez niedożywienie zdrowym rybim białkiem, tak przecie koniecznym dla prawidłowego rozwoju substancji szarej mózgu. Jak wielka była to zbrodnia i jak wielkie szkody poczyniła w szarej substancji, udowodnić w sposób ściśle matematycznie naukowy możemy bez trudu, empirycznym dowodem degeneracji umysłowej są treści tu zamieszczane przez okaleczone zbrodnią komunistycznego niedożywienia mózgi Pani Agafi i Pana Husheka.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:19, 05 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Wiem Hushek, wiem...
Do poczytania ''o dobrobycie''. Warto zapoznać się z całym tekstem
Kto był winny, że brakowało papieru toaletowego? Kiedy w sklepach brakowało mięsa, cukru, rajstop albo butów, winny był kułak albo spekulant. Trafiał do więzienia, piętnowała go prasa i Liga Kobiet.
Mieszkający na emigracji pisarz Leopold Tyrmand zastanawiał się w swojej książce "Cywilizacja komunizmu":
Dlaczego kraje komunistyczne, zdolne do produkcji elektrowni atomowych i pojazdów kosmicznych, nie są w stanie wyprodukować dostatecznej ilości papieru toaletowego dla swych mieszkańców, pozostaje zagadką, z której rozwiązania zrezygnowały już najśmielsze i najtęższe umysły
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:26, 05 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
A tu jeden z odcineczków cyklu Zagadki Tamtych Lat, pt. Dlaczego w PRL brakowało cukru.
https://www.youtube.com/watch?v=nOSOtLxvuSs
Hmm, aż trudno uwierzyć, że taki dobrobyt mielim..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:32, 05 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Żart z tamtego okresu brzmiał: Dlaczego w sklepach brakuje papieru toaletowego? Bo jest w kiełbasie.
Jeśli dziś zadalibyśmy młodym ludziom pytanie, co kojarzy im się ze świętami Bożego Narodzenia, odpowiedzi pewnie byłyby różne. Smak karpia? Zapach kompotu z suszu? Święty Mikołaj? A może po prostu… prezenty? Kilkadziesiąt lat temu odpowiedź była jedna: pomarańcze. To jedyny i niezapomniany symbol świąt dla obywateli Polski Ludowej, bo wyłącznie w okresie świątecznym udawało się je „upolować i wystać”. Pojawienie się w sklepach pomarańczy było tak doniosłym wydarzeniem, że o przypłynięciu statku z cytrusami informowały media. Ba! Pierwsze wzmianki pojawiały się już w listopadzie, kiedy zza oceanu wypływały statki z owocami. To dlatego pomarańcze były w czasach PRL-u symbolem luksusu
Gdzie mieszka obywatel?
Kolejnym towarem deficytowym były mieszkania. Powód? Zbyt wielu obywateli oraz niewydolna gospodarka. Efekt? Przydział mieszkania następował nawet po kilkunastu latach czekania. Aby w ogóle mieć szansę na swoje lokum, należało najpierw zapisać się do spółdzielni mieszkaniowej. Wydaje się proste, ale kolejki były niebotyczne. Sytuacji nie ułatwiał fakt, że taki system przydziału mieszkań rodził wiele patologii. Pierwsi na liści byli bowiem nie zwykli obywatele, ale działacze PZPR, pracownicy Milicji Obywatelskiej czy wojska. Oczekiwanie na mieszkanie nie oznaczało, że otrzymywało się je za darmo. Popularne były książeczki mieszkaniowe, na które regularnie wpłacano pieniądze. Takie książeczki posiadały nawet kilkuletnie dzieci.
W okresie PRL-u systematycznie rósł apetyt społeczeństwa na posiadanie własnych czterech kółek. W latach 60. Bank Pekao uruchomił sprzedaż samochodów Fiat, Renault, NSU, Volkswagen oraz Hillman, natomiast w latach 70. władze PRL-u w końcu dopuściły do obrotu częściami zamiennymi oraz ogumieniem z importu. Nieco później zadanie Banku Pekao przejęły słynne Pewexy. To właśnie tam – oczywiście za dolary – można było zaopatrzyć się nie tylko w lepszy alkohol, dżinsy czy perfumy, ale także w samochód, części do niego i opony. Jeśli chodzi o te ostatnie, to cena jednej opony wynosiła około 40 dolarów. Nieco tańsze były opony pełnoprofilowe np. do Fiata 125p, lecz i tak koszt ich zakupu był zaporowy. Przyjmując, że w 1979 roku „średnia krajowa” wynosiła 5327 złotych, zakup czterech importowanych opon wiązał się z dużym wydatkiem – równowartością kilku średnich wypłat.
[link widoczny dla zalogowanych]
I gdzie ten dobrobyt, dostępność Komandorze? Hę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|