ŚFiNiA

hushek

…another otsłona, czyly pruba namber II.

Nie wchodzi się wprawdzie drugi raz do tej samej wody, ale do rzeki tej samej – próbować można. A la czego próba powtórna ? Ano dla niewtajemniczonych wyjaśnię pokornie, że na tym blogu już taki wątek był sobie kiedyś. Był i się kurwa zmył w tajemniczych okolicznościach – nie ma i co kto poradzi ? Rużne Mondrale mje tu próbowały przekonywać, włącznie z ADM-em, że jak nic po pijaku skasowałem te swoje wypociny, były nawet sugestie, że kot albo inny gołąb mi przypadkiem skilował cały wątek (jednego i drugiego nie posiadam na stanie) – tak, czy owak calusieńki wątek poszedł f pizdu. Co jest rzeczą nadzwyczaj dziwną albowiem na stronie głównej foŚFiNiA widnieje taka dumna informacja lub nawet ostrzeżenie:

hushek

Tak sobie czasami wchodzę na wątki główne fo ŚfiNia i czytam co poniektóre dyskusje filozoficzno-teologiczne. Nie udzielam się tam, bo to nie na mój prosty ateistyczny rozumek i nie mnie się mierzyć z tymi gigantami myśli ludziej, a ściślej mówiąc chrześcijańskiej. Niektóre bowiem tezy tam zawarte są wprost rewelacjami nie tylko teologicznymi, naukowymi, ale powiedziałbym nawet – kosmicznymi w swej „odkrywczości”. Mógłbym się wprawdzie odnieść do tego pierdolenia - teizm kontra ateizm i rozjebać tę logikę co poniektórych Ich własną bronią, ale tutaj, nie na wątkach głównych.

Ale nie o tym chciałem. Jakoś specjalnie nigdy bliżej się nie interesowałem początkami chrześcijaństwa, ot tyle co można poczytać w publikacjach o tym okresie – pisanych zarówno z pozycji kościółkowych jak i bardziej naukowo-badawczych, a nawet i ateistycznych. Ale przyznam – pobieżnie temat był mi znany.
Ostatnio jednak wziałem na warsztat pozycje-cegłę pt:

"Cywilizacja wczesnego chrześcijaństwa I–IV w."
(wydaną w serii ceramowskiej).
Marcel Simon
Państwowy Instytut Wydawniczy
Warszawa, 1979

Duża rzecz, wiele wyjaśnia i nie nuży. Praca pisana nie na klęczkach, ani też zbytnio anty-klęczkowa – po prostu rzetelna zwracająca uwagę na tło epoki, czy tam ówczesnych czterech stulecia. Polecam – szczególnie teistom :wink:

Dyskurs

Hushek, brawo :wink:

Dyskurs

A dlaczego w tej ankiecie nie ma opcji all of the above/wszystko powyzej, bo to i niewskazywanie palcem i zawsze te 5 elementow 20% odpowiedzialnosci poniesie - taka praca w zespole :wink:

WLR

Cherezje Pan tu propagójesz kol. hus!

Jakie piersze wieki ksześcijaństfa?

Bes białego papucia s Vaticano?

Bes Tatki Móhomora?

Na stos s hushem!

;-P

hushek

Rze co ? Rze niby ja herezje głoszę ?!

Alesz skont. To raczej te całe krzescijaństwo to wielka herezja i odstępstwo od pierwotnej wiary monoteistycznej. No bo chyba nikt nie zaprzeczy, że chrześcijanie to sekta heretycka, która oddzieliła się od judaizmu. A w zasadzie zaprzeczyła zupełnie tamtej koncepcji, też zresztą popapranej. A co namotali i namataczyli przez te wieki to, eh…szkoda gadać.

Swoją drogą to fascynujące – z jednej strony oderwali się od ortodoksyjnej koncepcji „narodu wybranego” idąc w uniwersalizm i kościół powszechny, z drugiej potrafili zaledwie przez cztery stulecia zniszczyć wolność religijną jaka panowała w Cesarstwie Rzymskim. Trzeba przyznać – mieli rozmach i skuteczni przy tym byli byli. Do dziś zresztą są.

Dyskurs

OK Hushek ale z dodaniem kluczowego wyjasnienia, ze ta sekta nie nazywala sie "chrzescijanstwo" tylko "Droga"Am. Eng. the Way. Byla ruchem charytatywnym przede wszyskim kobiet - nakarmic, odziac, dac spoczac, I w droge.

I nie przyslowiowi "oni" to zmienili tylko cesarz Konstantyn - mial "leb jak sklep" a jego ego bylo wieksze niz Jabba the Hutt. Zmysl organizacyjny, ambicja, wojsko, srodki finansowe, etc. -> mozna osiagnac wiele na ogromnym obszarze, ale do czasu jak potwierdza nie tylko historia Imperum Romanum ale Napoleona, Hitlera, Stalina, etc.

Istnienia William Langland nie mozna historycznie udowodnic, ale to imie I nazwiskp laczone jest z utworem Piers Plowman, w ktorym jest debata toczaca sie wokol cnot ludzkich I biskupa Rzymu, ktoremu cesarz Konstantyn tytul, ziemie, etc nadal I Piers Plowman "gorzko zaplakal". Nie wiadomo kiedy utwor udostepniono opinii publicznej (napisany miedzy 1370-1390) ale w kontekscie Krola Henryka VIII pokazujacego biskupowi Rzymu "srodkowy palec", mozna przypuszczac, ze niedlugo po tym fakcie historycznym. Utwor byl drukowany na praise Guttenberga tak czesto I w podobnych nakladach jak Biblia I jest traktowany jako pro protestancki.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

hushek

Tobie Juserko Dyskurs nie proponuje zabierać się jednak z te opracowanie, które polecałem powyżej. To zwyczajnie byłoby bezcelowe, no... kref f piach

Andy72

WLR

Dyskurs

Dyskurs

MMM

Sam tego chciałeś Husku Dyndało

hushek

Dyskurs

Ograniczyc, ograniczyc, ... caly Hushek "anarchista ograniczony I ograniczajacy" - "cza" plot miedzy niebiem a pieklem burzyc jak niedawno the Belin Wall )

A jaki wrazliwy, ze ja ... nie dokoncze tej mysli tylko przetransformuje

Przeciez wiadomo z dedukcji logicznej, ze w kraju ktory powstal na podwalinie Oswiecenia I zalozony zostal przez Anglo-Saskich Protestantow wymowa bedzie szersza I doglebniejsza

A ten nic tylko ... blah, blah, blah ... a ja Cie I tak lubie - nie "nje" ma na to rady

hushek

Kulturalnie i krótko, aczkolwiek asertywnie rzekne:

Poszła f pizdu bdzić gdzie indziej ! Chybko ino...

Masz swój blog i całe forum.... póki co do pierdolenia bzdur. A nawet całą przestrzeń netu - ze szczególnym uwzględnieniem przestrzeni amarykańskiej. Wybacz, ale ja akurat nie muszę już tego znosić.

Fersztejen ?

hushek
dohtór nałók nierzeczywistych, taksze samo apsolwent szkoły czarownictwa i magii białej und czarnej wef samym Bombaju (a jak?), tudzież eMBA-jajów w dziedzinie liderszipostfa - na najlepsiejszych Juniwesytetach Wszechśfata tylu rze, no ja pierdole

Sam nie jusz tego ogarniam vifil...

ps. Nikogo stąd nie wyganiam, ale ofszem - przypierdolić mogę s butka jak należy - nawet i Tenpym Dzidom No mercy :fuj:

Chuj s poprawnościom...

E: powót edycji - literuffki - polska jenzyka - trudna jenzyka

hushek

Anja Huwe – wokalistka kapeli Xmal Deutschland, pioniera zimnej fali i gothic rocka. Tkali cała dekadę eighties (1980-1990), po czym rozwiązali się cichaczem. Anja – charyzmatyczna liderka stwierdziła bowiem, że wygłupy na scenie i orka w studiach nagraniowych przestały Ją bawić. Ale jak twierdzi nie porzuciła muzyki do końca tylko zmieniła formę przekazu tejże. Na malarstwo ! Tak, tak - Anja twierdzi, że tworzy muzykę …malując. Szczerze mówiąc to tak sobie mnie to przekonywało, ale po obejrzeniu paru prac A.H. jestem skłonny przyznać, że coś w tym jest. Ba, nawet mi się podoba to bazagranie na płótnach.

Jak sie włączy muzę to można to jakoś znieść bez wstrętu. Nawet taki znawca malarstwa jak ja - jak wiadomo preferujący śtukę figuratywno - czytaj - landszafty z gołemy babamy :wink:

Dyskurs

Aleś Ty nerwowy, Hushek. Co się z Tobą stało? Taki fajny facet byłeś w listopadzie 2012 roku kiedy Cię poznałam na Okoniach i tak się "zdeptałeś". No nie może być

hushek

Jak to co się ze mną porobiło ? Zbiesiłem się i nerw mi puścił – przejszłem na złą strone mocy czyli.

Albo nie, awangardowo, progresywistycznie i niesterotypowo zaawizuję – analizując koncepcyjnie formy i poziom dyskursu niektórych Juserek znajdujących się najwyraźniej na nieco innym levelu w postrzeganiu rzeczywistości lub też sprawnych intelektualnie - inaczej, po głębokiej wiwisekcji osnowy, biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw – stwierdziłem co następuje – dość bełkotu lub jak kto tam w Bostonie woli z amerykańska shitu, którego nastapiła znaczna amplifikacja na tym blogu za sprawą amerykańskich „leadership” – więc Je, te liderszipki znaczy należy: Jebać ! Karać ! Nie wyróżniać !

Take to som Juserko Dyskurs dzieje i take zwyczaje wef starej barbarzyńskiej Europie – Laif iz Brótal, njematotamto

hushek - czyściciel

hushek

Dobrze, że legionowskie chłopaki nie zdołałali spalić wszystkiego.

"Biała Siła" - sprzedaje na psach wszystkich i wszystko. Zaszczany bohater - nawet nie przymuszany jęczy jak ostatnia męska pizda i sprzedaje się jak ostatni cwel, ja pierdole - jaki kabel.

Punki i skini - Jarocin 1990 nagrania SB
https://www.youtube.com/watch?v=ok2rRdhdwLg

Pięć lat wcześniej - jak ktoś ma czas - zapraszam - Fala - prawdziwy (no prawie - pewne niedociągnięcia jednak są , ale to nie zarzut do reżysera) dokument o Jarocku :wink:

Fala - Jarocin '85
https://www.youtube.com/watch?v=2bHAbgM7sMQ

Dyskurs

hushek

Ksiąrzkie takom se przeczytałem, popularno-naukowo…

„Dzieci wdowy czyli opowieści masońskie”
Jerzy Siewierski
Wydawnictwo Warsztat Specjalny
Milanówek, 1992

Praca przybliża nieco historię wolnomularstwa na przestrzeni wieków, cele tego „tajnego” bractwa, choć nie wiem, czy można do końca ufać autorowi skoro pisze już na okładce: „ Przysięgam, że pierwej usiekać się dam, niźli wyjawię najmiejszy okruch tajemnicy stowarzyszenia naszego…”.

Niemiej warto się z tym zapoznać, bo w książeczce jest cała masa ciekawostek wobec zrozumienia których jestem, no…bezradny.

Przykłady ? Proszę bardzo:

1. Masoneria była zwalczana od początku przez krk, potępiana przez wieki, wydawane były przez kolejnych papciów bulle nakładające ekskomunikę na wolnomularzy, a jednocześnie w szeregach tychże było i dochodziło na najwyższych stopnii wtajemniczenia wielu kieckowych, w tym biskupów. Mało tego – kilku tych masońskich wesołków w koloratkach – zostało…batyfikowanych. Mimo kościelnej anatemy.

2. Masoneria była i jest oskarżana o ateizm, tymczasem ateiści zaprzeczający istnieniu Wielkiego Budowniczego nie byli dopuszczani do stowarzyszenia. Wszelkie „loże” dopuszczające do bractwa ateistów nie sa uznawane przez klasyczną masonerię
I jeszcze pare takich kwiatków. Jak nic nas w chuja robiom te kieckowe i fartuszkowe – zusammen do kupy.

hushek – ponowny otkrywca śfatowego spisku, a takrze samo – cyklista
(wprawdzie od dawna nieczynny cyklista, ale tszy rowery posiadam na stanie, a czfarty rozjebany tesz zalega – taksze kurwa cheba sjem liczy)

WLR

Kol. hushek!
Ja w swojem zadufaniu, uważam siebie za troszku wincy niż umiarkowanie bystrego,
ale tytuł tej książki blokuje mnie jakiekolwiek dociekanie jej zawartości. No kurza twarz,
nawet będąc księgarzem, nie wiedziałbym w którym dziale ją umieścić. Pan ma propozyszyn? :mrgreen:

Dyskurs

Wystarczy wejść na Amazon i poczytać recenzje. Książka jest unikatem, bo nie ma dodruków i cena odstrasza podobnie jak z innymi pulikacjami Douglas'a. Charakter z niego był, sądząc z recenzji

[link widoczny dla zalogowanych]

WLR

1200 baksów!!! A Jarosław Kłamczyński po 5 zł zalega makulaturą. :rotfl: