|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:23, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Ano pokićkało. Lata lecom kol. hushek. Z większościo tej "sceny" siem spotykalim, a to na próbach w "Kwadratowej",
"Medyku" itd, a to na kansiertach i smażylim zielone aż miło. Opinię na temat muzykalności podtrzymuję. Byli tacy,
la których harmonia nie znaczyła jedynie akordeonu i byli tez wyjce apsolutnie guche na muzykę. Call System się
jakoś ogarniał, bo dryfował w stronę reggae. Mietek Blues Band też ogarniał. Natomiast ci z pierwszym stopniem
muzykalności, wybierali punka, bo jak wspominałem, w punku im większa dysharmonia i pijacki wrzask, tym lepiej
la gatunkowego stylu. Punk cały jest protestem - także przeciwko melodyce. Powiadam Panu kol. hushek, że i ja
byłem wybitnem punkowem zapiewajłom, nad ranem każdej imprezy. Nawet akompaniament był mnie niepotrzebien.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MMM
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:46, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
WLR napisał: | (...)Natomiast ci z pierwszym stopniem
muzykalności, wybierali punka, bo jak wspominałem, w punku im większa dysharmonia i pijacki wrzask, tym lepiej
la gatunkowego stylu. Punk cały jest protestem - także przeciwko melodyce. (...) | Ależ w punku od początku o to chodziło - żadnych zasad, żadnej harmonii, żadnych idoli - każdy tka jak umie i jak chce. Trzy akordy - darcie mordy i starczy.
Przypominam Wam kol. Wirnik, że ruch "śmieci" zrodził się w proteście przeciwko tym różnym pajacom art rockowo-symfonicznym i rockowym celebrytom z zamkami kupowanymi we Francji - z całym tym kurwa badziewackim mainstreamem i establishmentowym szaleństwem.
Nie umieli punki grać, a niektórzy nawet śpiewać ? To fakt. No, ale i co z tego wynika?
Sex Pistols to w gruncie rzeczy byli muzyczni analfabeci, a Sid zupełnie sobe nie radził z wiosłem, a później nawet i z rzeczywistością. Jasiek na wokalu też potrafił ryfy robić...
Jednak to o Nich sie mówi, a nie o jakiś tam ówczesnych wirtuozach fortepianu, czy gitary klasycznej po konserwatoriach grających na sprzęcie za kilkadziesit tysięcy dolków...
Kwestia optyki - albo kurwa "śtuka wzniosła i wyniosła, albo rebelia bez zasad - choćby i nieporadna technicznie, ale za to prawdziwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:54, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
hushek napisał: |
Kwestia optyki - albo kurwa "śtuka wzniosła i wyniosła, albo rebelia bez zasad - choćby i nieporadna technicznie, ale za to prawdziwa |
Panie kul. hushek! Piszem to s sił opadafszy pot naporem tronku, a f temcelu, isz zamiarujem Wam otpowidzie f szszegule na temat i ofszem.
Ten tego.... siem rozchodzi o to, że kciał bym ono rebelie widzieć we architekturze na ten przykład, kiedy rebels architekt mówi po katastrofie,
że jego projekt był co prawda kompletnie odjechany technicznie, ale za to bardzo prawdziwy. Punk Panie Kol. huszhek, to jest dorabianie ideologii
do zwykłej nieudolności i możesz Pan kity baryckiemu wciskać a nie mła.
Noi żem nawet zdziepko wyczeźwiał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:31, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Hm...nastapiło tu dziwne materii pomieszanie - jak by powiedział Imć Zagłoba, albo - nie mieszajmy w to dwóch systemów walutowych - jak mawiał Prezez Ochucki, Ryszard zreszto...
Są sprawy konkretne, mierzalne i nie podlegające dyskusji zasady, a ich złamanie grozi kuku i są sprawy ducha - te akurat są niemierzalne, nieprzewidywalne i każdy może działać w myśl zasady - spiritus flat ubi vult ...
Panie Kolego Wirnik,
Bywałem wielokrotnie na koncertach legend polskiego punka - skupmy się na kilku tylko: Brak, KSU, Deuter, TZN Xenna.
Otóż to co prezentowały te kapelki na scenie, a to co można obecnie posłuchać na nielicznych nagraniach studyjnych, które udało i się w latach 80-tych zrealizować - to są zupełnie inne światy. Może te koncerty nie były genialne muzyczno-technicznie, ale za to energia i pałer był taki, że wszyscy wymiękali. Za to te nagrania studyjne - już poprawne technicznie były bez jaj, bez życia. Zapewniam, że legenda tych kapel nie bierze się z ich sprawności w wywijaniu wiosłami, czy śpiewem falsetem, czy tam barytonem, a tym co prezentowali na scenie, czasami z kiksami.
Powtarzam - w punku nie tyle chodzi o sprawność techniczną, a o przekaz i energię w danej chwili.
Druga sprawa - punkowe kapele tworzone były w piwnicach, grały najczęściej na naprawdę chujowym sprzęcie, ale próbowały, próbowały i często coś z tego wychodziło:
Tha Boors/Kryzys/Brygada Kryzys/Izrael,
SS20/Dezerter,
Trudno zaprzeczyć, Kolesie zaczynali od prymitywnej łupaniny by dojśc z czasem do sprawności muzycznej o której pomarzyć jedynie mogą dzisiejsze gwiazdki jednego sezonu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:38, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
O tem tesz mówie kol. hushek. (ale te mewy tupiom!) Punk to nie muzyka a happening.
Zgadzam siem, że chodzi o przekaz emocji, ale muzyki w tem ni ma grama. Potrafisz Pan
"zanucić" jaki punkowy kawałek? No nie da rady kol. hushek. Zgodzę siem, że punk jest
rodzajem ekspresji artystycznej, ale bliży mu do performansu niż do muzycznej kompozycji.
Wiem, wiem! Pan zara napiszesz, że codziennie przy goleniu nucisz jakie punkowe piosneczki, a nawet z
kol. Przemoco lubiejesz Pan se przy niech potańczyć, ale to takie pieprzenie s czystej a wrodzonej przekory.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:40, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Najsampierf małe wyjaśnionko...
Nie tańczę z zasady o czym już gdzieś tutaj pisałem. No chyba, że pogo, ale to akurat trudno w warunkach domowych, Czy potrafię zaś zanucić jakiś kawałek punkowy ? Alesz oczywista…
WC – Łazienka
https://www.youtube.com/watch?v=ucsWrPOva8s
Pozoranci, fetyszyści
Syf, syf!
Pozabijać ich!
Pokolenie konformistów
Syf, syf!
Pozabijać ich!
Ideały twe - pozabijaj je!
Czas, już czas
Pozabijać was!
Czas, już czas
Pozabijać was!
Dyskoteka, kurwoteka
Syf, syf!
Pozabijać ich!
Nasza przednia straż
Syf, syf!
Pozabijać ich!
Ideały twe - pozabijaj je!
Czas, już czas
Pozabijać was!
Ten tekst piosenki znał każdy panczur w Polsce lat 80-tych mimo, że wtedy nie był nigdzie puszczany w mediach. Każdy jeden jełop nawet jak mu słoń na ucho nadepnął potrafi to zaśpiewać, a co drugi zagrać na gitarze. Ja jednak, mimo żem gópek do kwadratu nie robię tego, albowiem gdysz nawet moja łazienka mogłaby nie wytrzymać takiego performance. Nie mówiąc już o ludziach.
[mała dygresja wspomnieniowa – pełniąc zaszczytną służbę w obronie Ludowej Ojczyzny, na unitarce jak zwykle maszerujemy kiedyś całą kompanią na placu manewrowym tupiąc buciorami i śpiewając wesołe, żołnierskie marsze pod czujnym okiem kaprali-sadystów. Nagle wychodzi z bloku nasz Szef Komp., przygląda się chwile i ryczy: Kompania stój!
Kurwa, 120-tu chłopów, tj. chciałem powiedzieć kotów, a Szef (nawiasem mówiąc bardzo porządny Facet) podchodzi akurat do mnie i oznajmia – wy szeregowy jednak nie śpiewajcie, jedynie poruszajcie ustami bo kurwa dezorganizujecie śpiew i marsz całej kompanii]
Także ómim zanucić, a nawet i zatkać na gitarce, ale nje chce…
Ale do rzeczy,
Trochę się zgadzam, trochę nie – cytując klasyka jestem więc - za, a nawet przeciw.
Zgadzam się, że w dużej mierze typowe punkowe koncerty to były happeningi, a nie wydarzenia muzyczne, a raczej spędy anty-muzyczne. No bo tak miało być od początku. Ale nie była to przecież reguła. Już wtedy było kilku kolesi, którzy wiedzieli do czego służą instrumenty muzyczne i potrafili się nimi posługiwać.
Była taka wyspiarska kapela (a może i jest nadal, nie śledzę ich „kariery”) – nazywała się Skrewdriver. Załoga jawnie rasistowska, wręcz faszystowska. Wielu panczurów jednak namiętnie ich słuchało nie ze względu na przekaz polityczny, czy światopoglądowy, a właśnie dlatego, że byli znakomici technicznie, łupali równo i bez ryfy zgodnie z regułami gatunku i po wirtuozersku.
Ale, żeby nie było iż słucham tylko punka to proszeee….
Rasputina – alternatywne trio z Brooklynu w NYC składające się z dwóch wiolonczelistek i perkusistki. Tkają coś co trudno zaklasyfikować gatunkowo – najbliżej chyba to dark cabaret z domieszką gothicu, ale nieortodoksyjnego...
Transylvanian Concubine
https://www.youtube.com/watch?v=fnft-pJ2PUM
Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Pią 21:02, 17 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:39, 18 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
A dziś moi Myly Państfo cuś niebanalnego...
Switchblade Symphony - kapelka która łączy trip-hop z muzyką gothic z odrobiną industrialu. Załoga z San Francisco - tkali w latach 1989-1999.
Witches
https://www.youtube.com/watch?v=Qe1iS47PSYc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:38, 18 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Cuś la tfardzieli, ewentualnie mamutów...
Inflatable Boy Clams - trzysobowa kapelka z San Francisco z początków lat 80-tych tkająca nu wave. Zupełnie dziś zapomniana. Zresztą wydali chyba tylko jedna króciutką płytkę...
I'm Sorry
https://www.youtube.com/watch?v=FfCtbhcPSEs
ps. Już dla samej nazwy kapeli warto ją przypomnieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:04, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Czy morzna umić śpiewać bendonc wokalistko popowo?
Morzna, czemu nie, zakazu przecie nie ma.
A czy morzna bendonc wokalistko punkowo?
Nie sondzem. Lulki i browary nie pozwolo.
Jane Zhang z Kitaju. https://youtu.be/SBenttZUT7A
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:07, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Rze tesz Wam kol. Wirnik jenzyk nje uschnie, a łapy nie otpadno za głoszenie i pisanie takich andronów, tfu...
Łan: Wokalistki - pierwsze z brzegu - Patti Smith, Lena Lunch, Debbie Harry (tak, tak DB zaczynała od punka), Katheleen Hanna, e.. tam - mógłbym tak wymienić jeszcze z pińdziesiąt. W Polsce choćby NIKA z Post Regimentu.
Tu: Lulki i browary, a nawet inne używki nie mają tu nic do rzeczy, śpiewać się albo umie, albo nie. Poza tym nie wiem czy jesteśta świadomi, że w punku, a szczególnie anarcho-punku bardzo modny jest ostatnio ruch - straight edge, sprowadzający się w skrócie mówiąc do hasęł - nie pić! nie palić! nie pierdolić !
Tri: Przy dzisiejszej technice nagrywania i modyfikowania kiksów za pomocą cyfrowej obróbki głosu i muzyki to nawet ja kurwa mógłbym być Carusem, czy innym Kiepuro
For: W punku nje czeba zaraz tam umieć zbytnio śpiewać - liczy się co innego, co jusz chyba ustaliliśmy.
Ciemna Strona Pomidora - To czego pragnę
https://www.youtube.com/watch?v=qXfeFxfPcok
Wokalistka CSP zupełnie nie umie śpiewać. No i co z tego ? - PT Publyka i tak szaleje na gigu
Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Nie 20:13, 19 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:40, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Po piresze primo, wymienione pszes Ciebie primadonny może ot punka zaczynały, ale na punku nie popszestały.
Kol. Blondie, o wiele wiem, zaczynała ot jazzu i na niem skończyła, a s punkiem mniała o tyle do czynienia że New
Wave siem co prawda s punka wywodził, ale był właśnie bardziej wyrafinowany w formie muzycznej i wokalnej.
O wiele w punku o jakiejkolwiek wokalnej formie wokalnej można mówić. S punka wywodzo siem też OMD, Ultravox,
Clasix Nouveaux, Spandau Ballet, Cars, Depesze i wielu inszych grajkuf, a jeich nikt pszecie nie nazwie punkofcamy.
To jest natularna ewolucja grajka, że zaczyna ot prostego napiepszania f gary, rwania f amoku drutuf gitary i wycia jak
potempieniec i albo f tem zostaje, albo wspina siem na wyższy poziom. Ja punka poszczegam jako muzyczne
raczkowanie s czestem odorkiem pełnej pieluchy, s kturego jednak wienkszość grajkuf wyrasta. To jednako moje
prywatne zdanie, opaczone znakiem zasczerzonem - Ⓒ und ®.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrekilenka
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:33, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Odpocznijta od waszych wyjców.
Frances
Things I've Never Said
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:38, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Bo widzita kol Wirnik, postrzegata punk-rock jako klasyczne - tszy akordy darcie mordy.
A nawet klasyczny punk77' miał już swoje hm...nazwijmy to pod-nurciki. Z czasem punkowa muzyka ewoluowała w tyle pod-nurtów, rze no ja pierdole - trudno porównywać muzykę nawet w ramach jednego odłamu tej sub-kultury - choćby anarcho-punka. Prupki oto dwie:
Chumbawamba - Give the Anarchist a Cigarette
https://www.youtube.com/watch?v=4Gzyd3u1Jh0
Conflict - Mighty and Superior
https://www.youtube.com/watch?v=E3NSA1_bq1c
Różnią się muzycznie nieprawdaż ? Tymczasem jeden i drugi kawałek to klasyki anarcho-punka, a ten z kolei to ...punk !
Gdyby tak ortodoksyjnie potraktować punka jak tu nam usiłujecie wmawiać to może by się kilkanaście kapel na krzyż zebrało grających czysty punk-rock. Ale to mastodonty...
Punk to nie tyle muzyka, a postawa życiowa - można być panczurem, a grać nawet kurwa... country.
ps. Debbie była jedną z pierwszych punkówek na scenie nowojorskiej skupionej wówczas wokół klubu CBGB's, co nie znaczy wcale, że śpiewała punk77'.
ps.2 Pierwszy polski punk - legenda warszwskich przejść podziemnych - walek dzedzej punk band -
na ulicy nowy świat
https://www.youtube.com/watch?v=S2FbpJ0kfIM
Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Nie 21:40, 19 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:54, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
A bo wicie kulego, zaintrygowało mła Wasze zdanie, że kapela która w Polsce - jak okazał link - nie potrafiła nic poła wrzaskiem i łomotem,
po leciech w Anglii nagrała dobrą całkiem płytę.
Pamiętacie? Dobrą! Punkową! Kołatało mnie to we łbie jak zardzewiały gwóźdź, bo co to w nurcie punk znaczy "dobra płyta"?
Że ona muzycznie dobra, to już chyba ustaliliśmy jako niemożliwe. Jaka więc? Bardziej wrzaskliwa? Treść niosąca wstrząsająco prawdziwą?
Ja kolego nie wiem co mieliście na myśli.
Taki dajmy na to Blechacz nagrywa płytę z mazurkami Chopina. Jest ona dobra bo nie gubi ani jednej nuty? Bo niby wiernie oryginałowi,
który jak wiemy się nie zachował na żadnym nośniku?
A przecież był Ivo Pogorelić, który akademickie ramy łamał i grał Chopina na punkowo niemal. To dobrze on grał, czy nie bardzo?
A Nigel Kennedy wywijający gęślami w iście punkowym sznycie, dobry był, czy nie?
Otóż mnie się wydaje, że sztuka musi wywodzić się z konkretnego zamysłu a nie z nieudolności.
Pogorelić zdaje się niemal wygrał Konkurs Chopinowski a gdyby tylko zechciał zgiąć kark i wcisnąć się w zatęchłe ramy, wygrałby z palcem.
Kennedy też konkurs skrzypcowy im. Wieniawskiego wygrałby w cuglach, bo tak jak i Pogorelić miał warsztat opanowany do perfekcji.
Picasso, nim zaczął malować flądry ze ślipiami na jednym policzku, miał wprzódy tzw. okres niebieski, kiedy malował portrety hiperrealistyczne.
Zrozumiałbym zatem, artystyczną prowokację, gdyby np. Sting powróciłby do punka i szarpiąc druty skonał na scenie z apopleksji, ale punka
jako pierwszego a często jedynego etapu w karierze, za muzykę nie uważam. Za performance tak. Za próbę osiągnięcia biegłości w drutów szarpaniu
tak, ale za muzyczne dzieło skończone absolutnie nie. Ładunek ekspresji niesie niemały np. paszkwil niejakiego pajaca Emiliana Kamińskiego
na gen. Jaruzelskiego. Ileż ekspresji jest w bełkocie poślicy Pawłowicz, czy posła Niesiołowskiego. Nie znaczy od razu, że to wielka sztuka.
Istotą sztuki i wyróżnikiem artysty, jest jej i jego wyjątkowość wobec ogółu. Zdolność, biegłość, jakaś iskra czyniąca go niepowtarzalnym.
Dlatego np. nie uważam za artystę Jacksona Pollocka i jego kleksów, ponieważ są one co najwyżej kpiną z nadętych krytyków i debilnych
cmokierów. Pochlapać płótno farbą ja też potrafię a i w zespole GSA miałem epizod, mimo ledwie tzw. podstawowego stopnia muzykalności.
Jajko, to jeszcze nie kura kol. hushek, chociaż dr Chazan upierałby się przy zdaniu przeciwnym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:13, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
WLR napisał: | A bo wicie kulego, zaintrygowało mła Wasze zdanie, że kapela która w Polsce - jak okazał link - nie potrafiła nic poła wrzaskiem i łomotem,
po leciech w Anglii nagrała dobrą całkiem płytę.
Pamiętacie? Dobrą! Punkową! Kołatało mnie to we łbie jak zardzewiały gwóźdź, bo co to w nurcie punk znaczy "dobra płyta"?
Że ona muzycznie dobra, to już chyba ustaliliśmy jako niemożliwe. Jaka więc? Bardziej wrzaskliwa? Treść niosąca wstrząsająco prawdziwą?
Ja kolego nie wiem co mieliście na myśli.
(....) | Nie, nic takiego nie ustalaliśmy
Owszem ustalaliśmy tyle, że coś innego.
Co zaś do płyty "Czerwień i Biel" Konwentu A.
A co miałem na myśli ? Ależ prosze bardzo - płyta jest dobrze nagrana, zarówno pod względem muzycznym jak i technicznym. Choć kawałki są stare - te z lat 80-tych, z czasów kiedy Kolesie nie potrafili grać, a Żaneta śpiewać. Nie wiem na ile jest to zasługa studia nagraniowego, a na ile umiejętności samych muzyków - w końcu minęło 30 lat ! Nawet małpa przez ten czas by się nauczyła wywijać wisłem i walić w bębenki.
Mnie urzekło w tej płytce, że Konwent A nie utracił wiele ze swojej ówczesnej energii, a zdecydowanie podniósł poziom techniczny. A niestety nie zawsze tak bywa.
Kosmetyki Mrs Pinki - w latach 80-tych żywiołowa na scenie, choć chujowa wtedy techniczne kapela nowofalowa, po latach nagrała te stare kawałki i wydała na płycie. Moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie. Nie ma w tym pełeru....
Na polu minowym - 80'
https://www.youtube.com/watch?v=615WQsv0d4k
Miłość Na Polu Minowym - obecnie
https://www.youtube.com/watch?v=ExW5j2llysA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol Ustaw
Dołączył: 05 Mar 2017
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol Ustaw
Dołączył: 05 Mar 2017
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:50, 20 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Coil to był swego czasu debeściorski skład industrialu. Czy mi pasi ta muzyka ? No pewno, że tak
ps. Informejszyn la kol. Wirnika.
Coil nie miał nic wspólnego z subkulturą punk. Ino dragi, magiczne obrzędy, homosexualne historyje i inne takie skandalyczne atrakcje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:59, 20 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
hushek napisał: |
Coil nie miał nic wspólnego z subkulturą punk. Ino dragi, magiczne obrzędy, homosexualne historyje i inne takie skandalyczne atrakcje |
A mnie tam kol. hushek lata i wiruje, co, kto, komu i w co. Mnie interesiren tylko, czy muza dobra, czy tez do dupy. Punk wg mła nie jest nawet
muzyką, więc nie podlega ocenie w tej kategorii. Co do "Cefki", zdania nie mam również. Nie ruszają mnie eksperymentalne dziwadła. Wiem że są,
tak jak wiem, że jest festiwal Warszawska Jesień - też eksperymentalnego dziwadła pełen. Mało to kol; hushek na świecie cudaków, któremy
jarają się snoby przeróżne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:05, 20 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
WLR napisał: | [(...) Mało to kol; hushek na świecie cudaków, któremy
jarają się snoby przeróżne? | Njeh tam bende i snobem przerurznem. O co mje tam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:08, 20 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Kol. hushek, może byśmy sie lepi przeszli do jakiej biblioteki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:48, 20 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Możem i do bibijoteki, czemu nje ? Nje lubie wprawdzie bibjiotek (bo mje wkurwiajo pracownicy tychrze) ale ze mua jak s dzieckiem....mogie pujść - w końcu Cygan la towarzystwa dał sjem powiesić
A tomczasom
SEX PISTOLS - Anarchy In The UK
https://www.youtube.com/watch?v=LOy8zvmIgvo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol Ustaw
Dołączył: 05 Mar 2017
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:06, 21 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
To ja być może zrobię ukłon w stronę WLR proponując coś, co być może za muzykę zgodzi się uznać.
Imants Kalnins - Czwarta symfonia "Rock Symphony".
Tu w jednym kawałku:
https://www.youtube.com/watch?v=c-8jj0jZQVs
ale tu nie omieszkam jednak dla porównania poddać część czwartą symfonii w wykonaniu, które słyszałem jako pierwsze i trochę bardziej mnie ono bierze:
https://www.youtube.com/watch?v=_PHz7O--VYc
Widziałem zaś na wcześniejszych stronach wrzuconą Warszawę Bowiego i wzmiankę o Warsaw (Joy Division) oraz wzruszenie związane z nawiązaniami do Polski. W takim razie wzruszającym się zaproponuję taki zespół.
Dos Mukasan
https://www.youtube.com/watch?v=_x3IrzO7lKM
Jest tam jedna piosenka, która w Polakach może wywołać szczególne wzruszenie. Zaczyna się w min. 33:37
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:35, 21 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Szanowny Kolego Karolus!
Zaszczycon pamięcią uwagę zwracam, iż wspominałem o swoim pierwszym stopniu muzykalności, który przypominam, dotyczy tych szczęśliwców,
którzy zdolni są odróżnić - grają to, czy też nie grają.
Obywatela kompozytora Kalnisa nie znałem dotychczas i mimo, że niewątpliwie tworzył on muzykę, to na razie mnie ta ona nie opętała. Może z winy
onej mezzosopranistki, której wysokie rejestry drażnią mi luźna plombę w zębie, a może zwyczajnie gdzieś tej iskry zabrakło.
Mam już tak, że albo mnie się na ucho rzuca od razu i ganiam po muzycznych sklepach, popłoch czyniąc pośród bogu ducha winnych sprzedawców,
którzy nigdy o poszukiwanej płycie nie słyszeli, albo przelatuje mnie przez głowę na przestrzał, jak pospieszny przez Włoszczowę.
Takie cuś mną niegdyś wszcząsło i dla kilku kierowników sklepów muzycznych było zmorą wraz z upierdliwym klientem.
Jonathan Elias - "The Prayer Cyrcle".
https://youtu.be/AXELBsw1xak?list=RDDNJXxxzTFwg
I proszę się nie zniechęcać, że śpiewa tam również Alanis Morisette - popowa wokalistka, bo śpiewa zgoła inaczej niż zwykła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|