Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miasto oraz okolice bliższe i dalsze...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 92, 93, 94  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:27, 04 Cze 2017    Temat postu:

hushek napisał:
Niezwykły lustrzany dom powstaje pod Warszawą. Zachwyca się nim cały świat!
Cytat:
W Izabelinie pod Warszawą w Parku Kampinoskim powstaje Mirror House, czyli lustrzany dom zaprojektowany przez architekta Marcina Tomaszewskiego z łódzkiej pracowni Reform. Konstrukcja robi ogromne wrażenie. Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby zobaczyć całą galerię.


Cytat:
Na razie zyskujący w szybkim tempie popularność dom stoi w stanie surowym. Ukończony zostanie za około rok i dopiero wtedy będzie można podziwiać go w pełnej krasie. Autor projektu, którym zachwyca się cały świat, twierdzi, że jego konstrukcja nie jest niczym niezwykłym.

- Tak naprawdę chodziło o pomysł, bo same materiały, z których dom zostanie wykonany nie są specjalnie drogie. Nie są to tradycyjne lustra, tylko alucobond, ogólnodostępny komponent aluminiowy. Nie jest to przesadnie drogie rozwiązanie. Co więcej, jest nawet tańsze niż kamień - tłumaczy Marcin Tomaszewski.

Dom zajmujący powierzchnię 400 mkw. jest projektem unikatowym. Stoi na terenie zalesionym, ale na prywatnej posesji, która jest oddzielona płotem od terenu ogólnodostępnego. Architekt uspokaja, że konstrukcja nie będzie zagrażała bezpieczeństwu zwierząt, które żyją w Parku Kampinoskim.

[link widoczny dla zalogowanych]

No projekt i pomysł rzeczywiście przepiekny i co najważniejsze ma duże szanse na realizację. Jedyny zgrzyt to te ogrodzenie, ale rozumiem, że właściciele nie chcą, aby się szwendali im po posesji jacyć ciekawscy...
Nie tyle ten obiekt jest niezwykły co dziwaczny i nieprzytulny. Będzie również drogi w utrzymaniu, bo odkurzanie wysokich ścian i elementów wiszących pociągać będzie za sobą stałe koszty. Moja siostra jest architektem w US i ma krokwie z aluminium dużo szersze niż wymaga kod budowalny w jej stanie zamieszkania. Jakkolwiek nauka jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa w aspekcie wpływu aluminium na organizm ludzki.

Tutaj tylko niektóre ujemne strony instalowania aluminium w budynkach:

"3.3 Disadvantages:
1. Thermal insulation was almost definitely insufficient: aluminium being a good thermal conductor.
2. Poor water proofing due to the inadequately designed/executed joints between the roof aluminium sheets
3. General noise caused by rain or hail falling on aluminium roof and wall sheets."


[link widoczny dla zalogowanych]

Czy zachwyca sie tym obiektem cały świat? Nie, bo ja się nie zachwycam. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MMM
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:52, 05 Cze 2017    Temat postu:

Mój ukochany brzeg Narwi.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nick




Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:50, 05 Cze 2017    Temat postu:

No fajny, nie powiem.
I do pooglądania, i do plazingu i do spaceringu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:16, 06 Cze 2017    Temat postu:

nick napisał:
http://warszawa.eska.pl/poznaj-miasto/niezwykle-miejsca-w-warszawie-znasz-je-galeria-top10/6778/1

Niektóre z miejsc bliskie mojemu sercu, szczególnie to przy Akademii Muzycznej.
Inne - schron pod Hutą czy podziemia kamedulskie - widzę pierwszy raz na oczy.
A w końcu urodziłam się w tym mieście.
E tam,

Kiedyś juz o tym pisałem.- - miejsce urodzenia nie ma nic do rzeczy.

Miałem kiedyś Kolesia urodzonego i mieszkającego cały czas w Śródmieściu. Prawą stronę Wawki uważał już za wieś...:)

Dorabiał sobie przez pewien czas jako listonosz - doręczyciel-dręczyciel czyli. Operował na Śródmieściu i w okolicach. Po paru tygodniach tego donosicielstwa stwierdził, że...nie zna Śródmieścia - swojej małej Ojczyzny, w której się wychował i zdawało Mu się, że zna każdy kąt :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MMM
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:07, 07 Cze 2017    Temat postu:

Jest ktoś z Siedlec?
A w ogóle ten chytrusek kogoś mi przypomina :)

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:33, 07 Cze 2017    Temat postu:

MMM napisał:
Jest ktoś z Siedlec?
A w ogóle ten chytrusek kogoś mi przypomina :)


No przeca to bliźniak Siostry VAT. :wink:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:00, 14 Cze 2017    Temat postu:

:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:32, 24 Cze 2017    Temat postu:

La tech co mieszkajo na osiedlach, lato oznacza codzienny ryk kosiarek na trawnikach.
A przecież można inaczy, prawda?:brawo:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:24, 15 Wrz 2017    Temat postu:

Zobacz największe wrzosowisko w Polsce. Wyrosło pod Warszawą

Cytat:
Najpierw była wielka katastrofa, a potem cała okolica rozkwitła na fioletowo. Nie tak od razu, ale warto było czekać. Pod Warszawą wyrosło jedno z największych wrzosowisk w Polsce.


Cytat:
Z Warszawy jedziemy tu 45 minut. Byłoby o kwadrans szybciej, gdyby wykonawca obwodnicy Marek oddał ją na czas. Ale i tak warto wybrać się na weekend zobaczyć mało znaną atrakcję przyrodniczą: Wydmy Lucynowsko-Mostowieckie.

[link widoczny dla zalogowanych]

No z tym określonkiem pod Warszawą to Redachtory nieco przesadzili. Chociaż Dębki nad Bałtykiem to też podobno prawie pod Warszawą :mrgreen:

Niemniej warto chyba to oblukać.

ps. Pot tom Mostówką to łajdaczyłem się niezbyt kurturalnie pare lat temu, ale nje wrzosowiska mje były wtedy wef głowie, a orgie i bufet - jak to na agroturystyce :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:23, 21 Wrz 2017    Temat postu:

TAK BĘDĄ WYGLĄDAĆ NOWE BULWARY. CZY TO ICH NAJŁADNIEJSZY FRAGMENT?
Cytat:
Tak wygląda zwycięski projekt dalszego fragementu bulwarów wiślanych, który będzie się rozciągał od mostu Świętokrzyskiego aż do Cypla Czerniakowskiego. Wizualizacje robią wrażenie.

- Bulwary warszawskie są tak samo zróżnicowane jak miasto– mówił Michał Olszewski, zastępca prezydent stolicy. – Od salonu po rekreację i żeglugę. Zależy nam na wprowadzeniu tam różnych aktywności, im bliżej Portu Czerniakowskiego tym więcej - deklarował podczas rozpisywania konkursu.

Twórca zwycięskiego projektu oraz zostanie zaproszony do stworzenia dokumentacji projektowej z wolnej ręki. Prace mają potrwać do 2022 roku.


Fot. UM Warszawa
[link widoczny dla zalogowanych]

Nawet przyjemnie wygladają te wizualizację – pożyjemy, obaczymy co z tego wyjdzie. Zdumiewa mnie jednak czas realizacji. Ten fragment bulwarów ma zostać oddany do użytku w 2022 roku (!). A cała inwestycja bulwarów wiślanych trwa już lat wiele, wiele. Ja pierdziele – tuż przy Dworcu Centralnym trwa budowa najwyższego wieżowca nie tylko w Warszawie, nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Do tego ma to być budynek supernowoczesny, bez żadnej tam ściemy i oszczedności, a zdaje się to bardziej skomplikowane zadanie architektoniczne niż płaski teren nad Wisłą. Realizacja tego obiektu-wieżowca ma zostać zakończona wcześniej niż ten w sumie nieduży fragmencik bulwarów. Prezydent HGW miała szansę zostawić po swoich rządach pomnik swojego urzędowania, te bulwary właśnie. I tak zapewne będzie…po latach. Na razie wygląda to wszystko na przykład nieudolności Ratusza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:32, 26 Wrz 2017    Temat postu:

5-METROWY MIŚ PRZED WARSZAWSKIM ZOO. RELACJA NASZEJ REPORTERKI
Cytat:
Kolorowe historie związane będą z zoo, stolicą oraz jej historią.


Autorem rzeźby jest Ylan Anoufa, francuski artysta, rzeźbiarz, projektant mody. Fot. WawaLove.pl
Cytat:
AnoufaBear to 5-metrowe dzieło francuskiego artysty Ylana Anoufy. Rzeźba zrobiona jest z metalu i ozdobiona kolorowym graffiti nawiązującymi do Warszawy. Miś stanął w Parku Praskim.
- 5-metrowa, geometryczna instalacja ukaże misia AnoufaBear, na którym artysta przedstawi bajkowe graffiti. Kolorowe historie związane będą z zoo, stolicą oraz jej historią, miłością, rodziną, radością i najważniejszymi wartościami wszystkich z nas – informowali organizatorzy wydarzenia na Facebooku.

Autorem rzeźby jest Ylan Anoufa, francuski artysta, rzeźbiarz, projektant mody i założyciel Fundacji Art Gang. Od 2 lat artysta tworzy i mieszka z rodziną w Warszawie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Żeby była jasne – zupełnie mi nie przeszkadza ten koszmarek, raczej miejscowym „artystom” da pole do popisów sprejem.

Ale praca pana francuskiego artysty jest wyraźnie inspirowana pracą/instalacją b. męża Ciccioliny - Jeffa Koonsa, rzeźby pieska z kwiatów stojącego pod Muzeum Guggenheima w Bilbao.

Nie mówiąc już o tym, że jeszcze za Komuny na zlecenie Prezeza Ochóckiego, Ryszarda zresztą w Polsce nie takie misie budowali.:wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MMM
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:27, 06 Paź 2017    Temat postu:

Kojec artyleryjski Meciszewskiego.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:50, 06 Paź 2017    Temat postu:

Londowałę dzisiaj we Modlinie, a wprzódy obglondłem se onego zes lotu.
Jakisiek ruiny nad wodo widziałę. Może to i Tfierdza była - kto to zgadnie? :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirosław Galczak
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stoliy księstwa Gryfitów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:07, 07 Paź 2017    Temat postu:

Witam panie Hushek !
Od pewnego czasu TVP pokazuje panią Prezydent jak dziarsko n piechotę zasuwa do pracy
Widocznie jej samochód jest w remoncie.
Ale nie oto chodzi . . Myślę, że powodem tych spacerów jest jej ochroniarz. Kawał chłopa.
Ciekawy jestem czy to jej pilnowanie jest pełno dobowe .


Miło mi było spotkać Kolegów z Forum NIE. Pozdrawiam Was serdecznie.

Również serdecznie pozdrawiam moją Przyjaciółkę Nick ! Cieszę się bardzo, że jeszcze mogłem się spotkać w naszym wirtuanym świecie !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:32, 07 Paź 2017    Temat postu:

Witka Dziadku! Fajnie, że nadal ZUS rujnujesz. :wink:

Ale f temacie.

Otóż z Modlina dostałem się do Wawy teletransporterem Uber, a jako że po podróży głodny byłem jak Pietrzak oklasków,
poczłapałem gdzieś na lepsze niż pod "złotymi łukami" koryto. Szwendając się Chmielną, dostrzegłem szynk pod wiele
obiecująca nazwą " Punkt G". Wszedłem. Wystrój industrialno - rozbiórkowy, a karta z zadęciem na trzy gwiazdki Michelina.
Wybrałem kaczkę po jakiemuśtam, piwo i czekam. Pół godziny minęło jak wzwód u Kłaczora, a nawet i jeszcze pół z tego pół.
Patrzę, idzie kelnerka a z nią i moja kaczka. Stawia talerz, a ja nerwowo szukam binokli których jeszcze nie używam, mimo
potrzeby palącej niczym wzrok Antoniego Smoleńskiego. Na talerzu pół kaczęcego cycka w rozmiarze mózgu posła Siuskiego
w towarzystwie kilku bobków w podobie chrupek kukurydzianych, a "całość" obrzygana śmietaną niczym ejakulatem. Wizualnie
syf a organoleptycznie podeszwa gumofilca o takimże smaku. Zostawiłem toto i poszedłem prewencyjnie na dół do kibla.
Tamże po odcedzeniu do sracza podłego piwa a' 12 zł 0,4l, spuściłem wodę, po czym z siłą Niagary wywaliło mi pod buty całą
zawartość zbiornika, wraz z kilkoma klocami zatykającymi odpływ. Zrozumiałem tedy nazwę przybytku, czyli "Punkt G".
Brawo obywatelu restauratorze! :brawo: Wolska powitała mnie tym, co ma zawsze w nadmiarze.

Piszę to prewencyjnie, gdybyście kol. hushek mieli kiedy fantazję mnie tam zaprosić.:wink: Nikomu nie polecam. :nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:47, 08 Paź 2017    Temat postu:

Hipster z Was kol. Wirnik wylazł jak nic. Abo i inny drobnomieszczanin.

Kaczkie kurwa se zamówił, w lokalu w centrum miasta, do tego w modnej, niedawno co rostfartej knajpie. No rence i nogi opadajo…tosz wjadomo, że to musowo chujowizna ładnie ino przybrana...

To Wy nje wieta kol., że nie jada się w modnych knajpach ?
Niedaleka stoi też hotel Marriot z paroma ekskluzywnymi lokalami – o tam to można dopiero zjeść…drogo i równie niesmacznie. :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 10:48, 08 Paź 2017    Temat postu:

hushek napisał:
Hipster z Was kol. Wirnik wylazł jak nic. Abo i inny drobnomieszczanin.

Kaczkie kurwa se zamówił, w lokalu w centrum miasta, do tego w modnej, niedawno co rostfartej knajpie.:mrgreen:


No jaki chipster, no jaki? :shock: Knajpa s wiu bidna i jakby w remoncie. Cegły na wierzchu, jakiesik kable, kontowniki zardzewiałe i insze
elementa la złomiarzy sterczonce ze ścian. Kaczka zwykła, polska, wsiowa, jakom jadali oćce i dziady nasze, a nie (tfu!) lazanie,
dewolaje, maurze, pogrzepki, komary i insze wodne robactfo. Jeszcze powiedzta, że shabowy z kapóstom to chipsterskie żarcie!
I skont mje wiedzieć, że ona rostfarta niedawno i modna, skoro ja Warsiafkie ot dwudziestu lat skutecznie omijałem? Susznie zreszto.
Bida s nendzo ta stolyca, ot co. ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:01, 08 Paź 2017    Temat postu:

Ja tam nie chodze raczej do knajp odkąd zakazano palenia, co nie znaczy, że nie wiem czasamy co sie roztwiera, czy zamyka. A "Punkt G" został rostwarty niedawno ze sporym szumem...u hipsterów :wink:

Cytat:
I skont mje wiedzieć, że ona rostfarta niedawno i modna, skoro ja Warsiafkie ot dwudziestu lat skutecznie omijałem? Susznie zreszto.
Bida s nendzo ta stolyca, ot co. ;-P
I tu własnie mylny błont Panie Kolego,

Jak siem jedzie gdzieś w podróż i jeszcze chce sjem zjeść do rzeczy to czeba troche wywiadowni uruchomić - choćby w necie. Ale jak kto ma lenia - to idzie na kaczkie do jakiejś podejrzanej speluny i potem marudzi... :nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:00, 08 Paź 2017    Temat postu:

hushek napisał:
Ja tam nie chodze raczej do knajp odkąd zakazano palenia, co nie znaczy, że nie wiem czasamy co sie roztwiera,
czy zamyka. A "Punkt G" został rostwarty niedawno ze sporym szumem...u hipsterów :wink:

Cytat:
I skont mje wiedzieć, że ona rostfarta niedawno i modna, skoro ja Warsiafkie ot dwudziestu lat skutecznie omijałem?
Susznie zreszto. Bida s nendzo ta stolyca, ot co. ;-P
I tu własnie mylny błont Panie Kolego,

Jak siem jedzie gdzieś w podróż i jeszcze chce sjem zjeść do rzeczy to czeba troche wywiadowni uruchomić - choćby w necie.
Ale jak kto ma lenia - to idzie na kaczkie do jakiejś podejrzanej speluny i potem marudzi... :nie:


Panie hushek! Nje podejrzewasz Pan mje chiba, że ja do Warsiafki na wyfczasy przyjechałem, hę? :think: Musiałem na targi
do tego - pożal sjem bobrze - Centrum XXI wieku, czy jakoś f podobie z zadeńciem przezwanego. Sakfojaża zamkłem f skrytce
na Centralnym i żem poszłem fprost pszed siebie, jakiego Chinola s żarłem poszukać. Nawet nie wiedziałem dzie ta Chmielna,
a że to Wafki centrum, to jusz w życiu bym nie zgadł, bo opskurna to okolica. Dolazłem winc to - jak sjem później okazało
Chmielno do kebabiarni, a Chinola ni widu. Napszecifko kebabiarni jest ony (tfu!) "Punkt G", winc żem tam wlazł, jak dziecię
njewinne do ciemnego boru. Wafka to mniał być jeno przystanek w podróży mniendzy Kingdomem Elki Drugiej, a Królestfem
Obywatela Jezusa, a nie cel peregrynacji sam f sobie. Zatem o żadnej wywiadowni garkuchnianej nawet mje przez ep nie przekła
myśl, jako że zamyślałem ewentualnie coś zeżreć f banie. :nie: Nje imputujta mje kol. hushek turystycznych natrenctf, bo jam
jest mobilny wyłoncznie s konieczności i tem bardziej do takich jak Wafka kotłóf bezguścia, pozerstfa, nadeńcia i co tu ukrywać
- pudrowanego syfu, mje nie ciongnie. Dwa mniasta mje f Polsce opczonsajom na maksa - Krakówek i Warsiafka. Nje, nje,
Sopot tesz, ale mniej bo mniejszy. Powiem Panu jednak, że dawno w żadnem kiblu mje kloce z muszli na tszewiki nie skakały,
nawet f dworcowej bardasze. Zapamnientam ten hipsterski "Punkt G" na długo. ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:38, 08 Paź 2017    Temat postu:

No prosze - drobnomieszczański hipster i na dodatek maruda :mrgreen:

Wef paru punktach sjem odniese.

1. Rzeczywiście centrum Warszawy to przysłowiowy groch z kapustą i wstyd, że tyle lat po wojnie wygląda....jak wygląda. Warszawskie klimaty są gdzie indziej, raczej bliżej Wisły, albo po jej prawej stronie.

2. Nie wiem jak to jest w Trójmieściu obecnie, ale wef Stolicy jak już powstaje nowy lokal i z miejsca staje się modny - to za niedługo robi się z tego speluna - popyt przeważa podaż i zaczyna się pikowanie w dół. Dlatego też te modne super knajpy padają szybko jak muchy...i powstają nowe. Przetrwają nieliczne, albo te od dawna uznane.

3. Żołądek mam póki co jak struś - mało co mnie dobija, ale raz się strułem porządnie w knajpie. W Gdyni - nawiasem mówiąc :wink:

4. Niby z kol. nie podróżniczek miejski, ale z kopytka dojść z Centralnego Dworca do Punktu G to rzeczywiście musiał głód kol. targać jak u Knuta Hamsuna, który to opisywał "...świat bohatera powieści zredukowany do psychiki głodującego człowieka, uwikłanego w walkę o byt..." :mrgreen:

5. Na koniec - ni chuja nie wiem, gdzie teraz można w miarę przyzwoicie zjeść w Śródmieściu - pewno nigdzie...


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Nie 20:40, 08 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WLR




Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:49, 08 Paź 2017    Temat postu:

hushek napisał:
No prosze - drobnomieszczański hipster i na dodatek maruda :mrgreen:

Wef paru punktach sjem odniese.

1. Rzeczywiście centrum Warszawy to przysłowiowy groch z kapustą i wstyd, że tyle lat po wojnie wygląda....jak wygląda. Warszawskie klimaty są gdzie indziej, raczej bliżej Wisły, albo po jej prawej stronie.

To ja po ras wtóry powtórzę, że interesa mje do Wafki ściongły, a nie głut globtrotułara.

Cytat:
2. Nie wiem jak to jest w Trójmieściu obecnie, ale wef Stolicy jak już powstaje nowy lokal i z miejsca staje się modny - to za niedługo robi się z tego speluna - popyt przeważa podaż i zaczyna się pikowanie w dół. Dlatego też te modne super knajpy padają szybko jak muchy...i powstają nowe. Przetrwają nieliczne, albo te od dawna uznane.

U nasz raczy tradycja. Taka np. żarłodajnia "Pod Łososiem", już ponad 500 lat w garach miesza. Nie tanio, nie ale i nie tak drogo jak to Wasze wielkie "G".
Nowe pofstajom, ale szału i nabożnej czci u hipsteruf nie budzo, może latego, że hipsterka to warsiaska dewjacja. A dobre żarło f barach prowadzonych pszes kaszubskich
farmeróf, które własne prosiaki, jajca i gęsi na garmażeryjne wyżerkie pszerabiajo tanio. Taka pierś gesina f sosie żurawinowem s ziemniaczkamy, surufkamy, zupom i
kompotem za jedyne 14 zł jest do opendzlowania, a smakuje jak u mamusi własnej, lubo i lepi. Jeszcze tanij śniadanie, bo trzy wiejskie jajca sadzone, smażony chrupiency
boczuś, 2 buły, kakałko/kawka/herbata i półmisek z masłem, serem, wędliną, ogórcem i pomidorcem, za całych złotych OSIEM! No jak ja mam sadło zgubić, no jak? :cry: :wink:

Cytat:
3. Żołądek mam póki co jak struś - mało co mnie dobija, ale raz się strułem porządnie w knajpie. W Gdyni - nawiasem mówiąc :wink:

Zdarza siem wszędzie.

Cytat:
4. Niby z kol. nie podróżniczek miejski, ale z kopytka dojść z Centralnego Dworca do Punktu G to rzeczywiście musiał głód kol. targać " :mrgreen:

No i albo ni chuja pojęcia nie macie dzie Chmielna i toto wielkie "G", lubo spacer czynastominutowy powodywa u Was zadyszkie i mroczki f oczach.
Ja mimo 110 kg sadła mam lepszo kondyche, a ciongniony głodem i f dziesieńć minut byłem na mniejscu.. ;-P

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:07, 09 Paź 2017    Temat postu:

WLR napisał:
(...)
No i albo ni chuja pojęcia nie macie dzie Chmielna i toto wielkie "G", lubo spacer czynastominutowy powodywa u Was zadyszkie i mroczki f oczach.
Ja mimo 110 kg sadła mam lepszo kondyche, a ciongniony głodem i f dziesieńć minut byłem na mniejscu.. ;-P
Panie Kolego,

Po pierwsze - wyobraź Pan sobie, że nie ma chyba Warszawiaka, który nie wie gdzie jest ul. Chmielna, ul. Złota, ul. Nowy Świat itd.
(nawiasem mówiąc za Komuny sródmiejska Chmielna, a raczej jej reprezentacyjny fragment to była - ul. H. Rutkowskiego, a fragment ul. Złotej - ul. W. Kniewskiego, nazwy historyczne ulic były tylko we fragmentach właśnie od Centralnego w strone Woli). Ale nie o tym chciałem.

Po wtóre - jeśli chodzi o spacerki to jestem w stanie zmierzyć się nie tylko z kol. Wirnikiem, ale i z przeciętnym uczestnikiem pielgrzymki do Jeleniej...tfu, oczywiście.... Jasnej Góry i nie jestem bez szans, ale jak sobie już ustaliliśmy post wyżej - fragement Śródmieścia od Centralniaka do ul. Chmielnej to nie jest szczyt estetyki więc po chuj sie włóczyć po hulajpolu ?

Ja rozumiem, głód człowieka ssie to i głupoty robi, ale żeby dorosłego, białego człowieka czeba uczyć no to zgroza. Do żeczy:

Jeśli łapie Cjem głut - to nie wpadaj w panikie ino wal do pierwszego napotkanego, obskurnego baru i jebnij piwo, albo najlepiej od razu dwa.

Ze spokojnom już głowom zapytaj kogoś starszego gdzie można coś dobrego i niedrogiego przekonsić, ale tak kurturalnie nje w tej spelunie z piwem. Uwaga ! Nie warto pytać sprzedawców i obsługi - to najczęściej słoiki. Najlepiej zahaczyć przechodnia wef średnim wieku.

Nie znata kol. Wirnik Wa-wy - ja to rozumiem, ale nie rozgrzeszam - wybraliśta sobie bowiem najgłupszy możliwy azymut z Dworca na jakieś żarcie. A wystarczyłoby zapytać kogoś na ulicy.

Spod dworca na Al. Jana Pawła II co chwilę odjeżdzają tramwaje - jak to w mieście :).

Wsiadając wienc w tramwaik w strone Żoliborza, po paru przystankach - nie dłużej niż 10 minut - znajdujemy się przy Hali Mirowskiej, a za nią stoi niedawno oddana po remoncie Hala Gwardii. Można tam zjeść w miare niedrogo na miejscu, albo jak kto woli na wynos, a wybór jest urozmaicony (choć za taką cene jak u Was - to raczej będzie trudno), kuchnie różne, różniste i co najważniejsze - miejsce nie jest ukierunkowane na hipsterów, a la lormalnego Konsumenta - bo oddana do użytku też niedawno po remoncie Hala Koszyki w innej części Śródmieścia to klasyczny przykład jak z kultowego miejsca dla wielu Warszawiaków zrobiono hipsterkę, ale póki co Hala Gwardii chyba oparła się temu tryndowi...

Hala Gwardii oficjalnie otwarta !
Cytat:
W piątek 29 września nastąpiło oficjalnie otwarcie odnowionej Hali Gwardii. Obiekt przy placu Mirowskim ponownie tętni życiem! Od piątku do niedzieli będzie tam targ żywnościowy oraz strefa gastronomiczna, gdzie swoje usługi oferuje ponad 20 bardzo ciekawych wystawców. Byliśmy na miejscu. Zobaczcie na zdjęciach, jak prezentuje się miejsce, które może ponownie podbić serca mieszkańców Warszawy!




[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:48, 09 Paź 2017    Temat postu:

Panie Hushek ...Chmielna to Chmielna i Złota to Złota etc. ale Czynszowa na Pradze to dopiero były klimaty - byłam ze dwa razy, jakieś 20 lat temu i do końca życia nie zapomnę, gdzie jest Czynszowa. :mrgreen: ;-P
W hali Mirowskiej bywałam i poza nią po warzywka to i pewnie w Gwardii byłam :wink: ale najbardziej lubiłam i tak halę Marymont. potem otworzyli HIT na Górczewskiej, który najbardziej mi się kojarzy ze skwaszonymi flakami (taką zupą) :fuj:
Otwarcia były zawsze "żenujące" - teraz to pewnie się nieco zmieniło. Jedyne otwarciu, na jakim byłam, było otwarcie Office Depot na Towarowej coś tam dawali, ale nie pamiętam czy akurat i mi się dostało..choć coś mi świta, jakaś niby lampka biurkowa w głowie. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:05, 09 Paź 2017    Temat postu:

JanelleL. napisał:
Panie Hushek ...Chmielna to Chmielna i Złota to Złota etc. ale Czynszowa na Pradze to dopiero były klimaty - byłam ze dwa razy, jakieś 20 lat temu i do końca życia nie zapomnę, gdzie jest Czynszowa. :mrgreen: ;-P (...)
Ale teraz Droga JanelleL. legendarne ulice Nowej Pragi tj. ul. Stalowa, Inżynierska, Konopacka, Szwedzka, Wileńska, Czynszowa i te pobliskie zmieniają sie nie do poznania. Stare klimaty owszem jeszcze wystepują, ale pojawiają się nowe - zupełnie inne - ten fragment prawej strony miasta to obecnie miejsce gdzie skupiają sie różne artychy niezależne i awangardowe - galeryjki, studia, knajpki z dziwna muzą, rękodzieło itp.

Ale póki co - nawet w biały dzień w morde można dostać jak dawniej :mrgreen:

Od lat powtarzam, że ten fragment Pragi odpowiednio zrewitalizowany mógłby być prawdziwą perełką (XIX-wieczna architektura) i wizytówką nie tylko prawej strony, ale całej Warszawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:13, 09 Paź 2017    Temat postu:

No i nie wiem jak to było chronologicznie z tym Hitem - bo pamiętam, jakby to było w '96, a piszą, że w '94, więc pewnie coś mi się pomerdało. W każdym razie, skwaszone flaczki były na pewno w 1996 ubiegłego tysiąclecia. Czyli jak pokazuje chronologia, halę Mirowską nie odnowioną, czy Marymont można było lubić i po odkryciu hiper.sterki :)

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 92, 93, 94  Następny
Strona 93 z 94

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin