|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MMM
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:21, 02 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
hushek napisał: | Nosz kurwa - nigdy więcej !
Wybrałem się kiedyś z przemocom mojom na Sylwestra pod Pekin.
Ja pierdolę...co za syf - kupa najebanych wesołków, na siłę muzyka, wysikać nie ma się gdzie, a jak już się człowiek doczekał w kolejce do Toi-toia to...odruchy wymiotne.
A potem ?
Jeszcze gorzej - nie można było złapać taksówki do domu, a piździło nienajgorzej.
Chuj z tymi atrakcjami.
A byliśmy wtedy znacznie młodsi... |
Je też raz, jeszcze na Plac Zamkowy. Jak po północy zaczęły nadlatywać lotem koszącym butelki, zmyliśmy się z imprezy i nigdy więcej.
Na szczęście do domku jest 15 minut na piechotkę, ale dawno tak nie zmarzłam, jak wtedy. Te fotki z Wwy są autorstwa kolegi z dawnego foNIE. Ale nie odezwał się po imprezie... Dobrze to nie wróży
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MMM
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:35, 03 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:05, 05 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Kolejna legenda odchodzi...
Pub Nora kończy działalność. Szkoda
Cytat: | Pub Nora to jedno z dzieci pierwszych lat kapitalizmu. Otwarta w 1993 roku i ulokowana tuż przy Uniwersytecie Warszawskim przyciągała studentów przez 23 lata. 30 grudnia barmanka Monika sprzeda któremuś z gości ostatnie piwo. |
Pub Nora w Warszawie (KUBA ATYS)
Cytat: | Fala sentymentu za Norą rozlewa się po Facebooku. Chyba każdy, kto studiował na UW, był tam przynajmniej raz. Choć kilkanaście lat temu podobnych lokali było w Warszawie wiele, dziś jest jednym z ostatnich klasycznych pubów studenckich.
Drewniane stoły i ławki, nad stołami sympatyczne latarenki. Półmrok i papierosowy dym w powietrzu. Gdy w 2010 roku wprowadzono zakaz palenia w miejscach publicznych, przy toalecie wydzielono niewielką salę dla niepalących. Główna sala lokalu pozostała jednak nieczuła na nową modę na zdrowie.
Nad wejściem witał gości z kraju i zagranicy wesoły napis "Piwo, beer, gry". Przez dłuższy czas za gry robiły piłkarzyki i rzutki. Od kilku lat dołączyły do nich automaty "jednoręki bandyta", które postawiono w miejsce, o ile mnie pamięć nie myli, szafy grającej. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Co prawda w Norze to ja bywałem ostatnio jakieś pięć lat temu, albo i więcej, ale rzeczywiście atmosferka była wtedy tam niepowtarzalna.
Oczywiście jak kto lubi piwo lane strumieniami i gęstą zawiesinę dymu papierosowego unoszącą się jak mgła nad głowami. Ceny browara jak na Krakowskie Przedmieście dość umiarkowane. Pewno dlatego, że Nora była tuż przy Uniwerku. A studenciaki wiadomo - z definicji golce, a czesto golce-orkestra
No szkoda...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:15, 05 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
NIETYPOWY LOKAL DO WYNAJĘCIA. POWIERZCHNIA? 1,53 MKW
Cytat: | Co można otworzyć w tak małym pomieszczeniu? Do przetargu zgłosiło się dwóch chętnych. |
fot. zgn.waw.pl
Cytat: | Miasto wystawiło w przetargu bardzo nietypowy lokal, który można wynająć pod działalność handlowo-usługową. Jego powierzchnia to zaledwie... 1,53 metra kwadratowego.
Zakład Gospodarowania Nieruchomościami wystawił na wynajem lokal w ścisłym centrum Warszawy. Mieści się on w Śródmieściu, przy ul. Marszałkowskiej 34/50. Lokal przeznaczony jest pod działalność handlową, usługową lub biurową Można też w nim urządzić magazyn lub archiwum. Okres obowiązywania umowy najmu wyznaczono na 3 lata. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Aż dziw, że do przetargu nie przystapiła Biedodrąka, albo inny dyskont. W końcu adres na ul. Marszałkowskiej - prestiżowy, a i niedrogo za czynsz w tym przypadku. A z upchnięciem towaru - daliby radę, nie takie numery odwalali
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MMM
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:50, 05 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Widok na Twierdzę Modlin z lewego brzegu Wisły. Kiedyś, dziś jeszcze woda bez lodu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:28, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Hala gastronomiczna jak na Koszykach powstaje na Powiślu
Cytat: | Soczysta czerwień odczyszczonych cegieł, świeża biel ścian odremontowanej hali - tak wyglądają budynki dawnej elektrociepłowni Powiśle, które są przerabiane na biura, hotel oraz pasaż gastronomiczny podobny do tego w Hali Koszyki. Pomiędzy starymi budynkami powstają też nowe biurowce. |
Fot. Facebook.com/Michał Krasucki
Cytat: | Elektrociepłownia Powiśle została uruchomiona w 1904 r., funkcjonowała z przerwami przez 97 lat. Działała w czasie powstania warszawskiego, zaopatrując w prąd powstańcze szpitale, drukarnie czy warsztaty. Stare budynki półtorej dekady temu omal nie zostały rozebrane, w ostatniej chwili obronił je konserwator zabytków. Teraz fundusz inwestycyjny Tristan Capital Partners oraz firma White Star prowadzą tu inwestycję polegającą na odremontowaniu zabytkowych obiektów i wkomponowaniu pomiędzy nie trzech biurowców oraz apartamentowca od strony ul. Dobrej. W 2014 r. przeprowadzono rozbiórki budynków, których konserwator nie uznał za wartościowe. Ale właściwa budowa rozpoczęła się dopiero w 2016 roku. Inwestycję projektują architekci z pracowni APA Wojciechowski. Pierwszy z tych biurowców, oferujący ok. 9 tys. m kw biur, ma być gotowy już w tym roku.
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Wzięli sie wreszcie za EPKĘ. To cieszy i nieważne nawet, że powstaje tam kolejna garkuchnia dla hipsterów, chodzi o cały, zaniedbany i nieszczejący od lat obiekt. Co prawda miałem nadzieję, że będzie tam zlokalizowane to zapowiadane muzeum sztuki współczesnej Kulczyków, ale jak widać sie nie dogadali Ratusznicy z ewentualną Fundatorką.
A lokalizacja sporego przecież obiektu wymarzona - blisko do Centrum Nauki Kopernik, stacja metra, bulwary - no bajka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nick
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:40, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Kiedy jeszcze mieszkałam na Powiślu, ona jeszcze działała, ta elektrociepłownia.
A niedaleko było kino Energetyk, w którym przeżywałam pierwsze swoje filmowe wrażenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MMM
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:18, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Piękne zdjęcie, choć wolę go w fiolecie ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:07, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Zdjątko ładne, ale jak na nie patrze to w chuju mi strzyka i nusz sjem f kieszeni rostfiera !
Chodzi mi o widoczne po prawej Kino "Relax". Zamordowano je dekadę temu, a właścicielem tego niszczejącego pustostanu w środku miasta jest od tej pory spółka ALMA - obecnie bankrut !
Na szczęście - bankrut, może w końcu sie coś tam ruszy. Trudno o lepszą lokalizację kina niż na Pasażu Wiecha. A było to miejsce przecież kultowe w PRL-u i toche potem...
Z boku tego budynky Relaxu od lat działa sklep muzyczny "Hey Joe" gdzie można zakupić białe kruki płytowe, zarówno te analogowe i cyfrowe. Ceny wprawdzie nie są przystępne, ale wybór taki - jak nigdzie chyba w Polsce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:29, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Panie hushek! Ceny "bakelitów" są zwariowane co raz to, bo to siem trendy zrobiło i każden hipster kolekcję
w domu posiadac musi bezwarunkowo. Ja akurat miałem kiedy nie było alternatywy i mam do dzisiaj. Nic to
jednak cena płyty w porównaniu do patefona. Zepsuł mi się kiedyś mój Technics 40 letni. Banałek taki - ledwie
dwa tranzystorki. Okazało się, że te żółtki z Matsushita Electric zaprojektowały sobie tranzystorki do danego
modelu i może dwóch jeszcze podobnych i tyle. Mądrala z serwisu polecił mi kupić używany - może się trafi
uszkodzony, bo inaczej klapa. No to sru na Alledrogo szukać a tu gały mje wyjszły i klapa opadła, bo graniaki
Technicsa podobnej klasy w cenach 6-18 kzł! 18 klocków za 40 letni graniak! Dasz pan wiarę? Szok!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:42, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc to nie wiem jakie są ceny sprzętu teraz, a nawet i cen płyt już nie za bardzo ogarniam. Od pewnego czasu przestałem kupować - wystarczą mi stacje streamingowe w necie.
Właśnie kurwa przez tą jebaną hipsterkę przestałem kupować - nie zwykłem podążać za tłumem
Kupowałem w Hey Joe płyty (przyznaje, głównie CD, ale zdarzało się i analogi) w czasach, kiedy pojęcie mody na te rzeczy nie wchodziło w grę. A nawet uważany byłem za oszołoma, który kupuje jakieś nieznane badziewie, płacąc w dodatku za to 2/3 razy więcej niż cena kompaktu w pobliskim EMPIK-u.
W latach 90-tych Hey Joe (prowadzony nie przez jakiegoś tam sprzedawcę płytek z bożej łaski, a prawdziwego znawcę i pasjonata) miał na składzie płyty niedostępne wtedy na polskim rynku - industrial, niszowy punk, art-punk, no wave itp. - bez wdawania sie w szczegóły - wszystko co było niszowe i trudno osiągalne. A jak nie miał akurat czegoś na składzie - oferował sprowadzenie poszukiwanej płyty w krótkim czasie. A było to przypominam w czasach, kiedy o Allegro, czy tam innym E-jebaju nikt nie słyszał...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:56, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Cytat: | (...)Zepsuł mi się kiedyś mój Technics 40 letni. Banałek taki - ledwie
dwa tranzystorki. (...) |
Przemoc moja w pierwszej połowie lat 90-tych dokonała była niezwykle korzystnego zakupu. Luxusowego, że ja pierdole...
Telewizor to był - zdaje się nawet nie Panasonic, a jakiś niszowy produkt - o nazwie Matsushita (!). Z całą pewnością nie był w sprzedaży na polskim rynku, a przemoc ma zakupiła go "okazyjnie" od jakiegoś volksdeutscha, który się był wtedy repatriował z Rajchu nazad do Polski.
Nie powiem - kawał maszyny, duża przekątna ekranu, ładne kulorki, dobry dźwięk, nawet go kurwa można było pilotem sterować, aby się dostosowywał ekranem do miejsca w którym akurat się siedzi. Słowem - ówczesny cut techniki japońskiej.
No właśnie - japońskiej - bo jak jebnął mu jakiś tam mały element cała ta szafa nadawała się tylko na hasiok - nie było mądrego technika telewizorowego, który by potrafił to gówno naprawić...
Chuj z taką elegancją i nowoczesnością
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 18:06, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Ja tam panie kolego nie jestem hipsterem a jedynie audiofilem, ale nie z tych pojebów co tysiaka za "wygrzewanie"
kabla płacą. Dlatego też słuchać wolę trzeszczącego "bakelita" z duszo niż cyfrowo przystrzyżony streeming. Co
nie znaczy, że nie mam. Mam i to całkiem przyzwoite urządzonko do ssania z sieci, ale to jednak nie to. I nawet
pal sześć jakość, ale ta dusza. Mam jeszcze starego szpulaka, który do 27khz potrafi z taśmy wyciągnąć, ale to
w tych obracających się szpulach jest cały smaczek. Ja tam panie muzykę muszę widzieć. Jak nie ma żywej kapeli,
to chociaż płyta lub szpula w ruchu. Te małe dranie śmigajonce w mikroprocku, to już nie to.
A tak na boku panie kolego, to skłonność nie do tego co dobre a wyłącznie do tego co niszowe, to jednak jest
snobizm, całkiem całkowicie nieróżny od hipsterki. Niszowe zazwyczaj jest po prostu marne. Dobre mieści się
gdzieś po środku, więc ani Zenek Martyniuk ani noisowe eksperymenty, nie mające nic wspólnego z muzyką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 18:12, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
hushek napisał: |
Telewizor to był - zdaje się nawet nie Panasonic, a jakiś niszowy produkt - o nazwie Matsushita (!). |
Matsushita Electric to koncern mający takie marki jak Panasonic i Technics, czyli to jest to samo.
Jak rozflaczysz Technicsa i Panasia, to w środku znajdziesz podzespoły z logo Matsushita właśnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:16, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
No przecież wiem, że Masushita jest twórcą koncernu i producentem marek P i T, a zapewne i paru jeszcze innych. Głupi jestem, ale nie asztak
Dziwne jednak było w tym pudle, że miało nazwę własną - Masushita, a nie ogólnie znane handlowo marki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:38, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
WLR napisał: | Ja tam panie kolego nie jestem hipsterem a jedynie audiofilem, ale nie z tych pojebów co tysiaka za "wygrzewanie"
kabla płacą. Dlatego też słuchać wolę trzeszczącego "bakelita" z duszo niż cyfrowo przystrzyżony streeming. Co
nie znaczy, że nie mam. Mam i to całkiem przyzwoite urządzonko do ssania z sieci, ale to jednak nie to. I nawet
pal sześć jakość, ale ta dusza. Mam jeszcze starego szpulaka, który do 27khz potrafi z taśmy wyciągnąć, ale to
w tych obracających się szpulach jest cały smaczek. Ja tam panie muzykę muszę widzieć. Jak nie ma żywej kapeli,
to chociaż płyta lub szpula w ruchu. Te małe dranie śmigajonce w mikroprocku, to już nie to.
A tak na boku panie kolego, to skłonność nie do tego co dobre a wyłącznie do tego co niszowe, to jednak jest
snobizm, całkiem całkowicie nieróżny od hipsterki. Niszowe zazwyczaj jest po prostu marne. Dobre mieści się
gdzieś po środku, więc ani Zenek Martyniuk ani noisowe eksperymenty, nie mające nic wspólnego z muzyką. |
Czymajta mje ludzie bo jak zara jebne temu Wirnikowi w gópi czerep to trociny polecom
Łan: Oczywiście, że dźwięk przestrzenny, głębia, nasycenie itp. to wszystko jest bez porównania lepsze w analogach niż w bezdusznej cyfrówce. Nawet kosztem szumów, trzasków i piłowania igły, czy tam charczenia taśmy. Ale mnie wystarcza cyfrówka - co tam głuchemu po głębi przestrzennej dzwięku ? Jak przysmaże zielone to słyszę czasami nawet chóry anielskie - bez specjalnego sprzętu nawet
Tu: Jak byście kol. Wirnik przejżęly wątek muzyczny to byście zaopserwowali zapewne (a morze i nje), że ja nie upieram się jedynie przy niszy - z wiekiem stałem się bardziej tolerancyjny. Mało tego - uważam, że jest sporo badziewia na niezależnej scenie - a tkają jedynie, bo to takie niszowe i awangardowe. Z drugiej strony moge posłychać nawet i dobrego popu, szczególnie tego nieco starszego - i to bez wstrętu.
Tri: Zarówno Zenek Martyniuk jak COUM Transmission tworzą jednak muzykę - jedni taką, inni inną gatunkowo - kwestią gustu jest czy jest ona dla kogoś dobra, czy zła.
For na koniec: Tak, jestem snobem - przyznaje - snobuje się na to, aby nie podążać za tłumem.
Dlatego nie mam w swoim curriculum vitae żadnej lekitymacji - hipisa, punka, rastamana, skinheada, ani nawet harcerza. No taką wprawdzie miałem, ale krótko - wyjebali mje za pijaństwo, całkiem niesłósznie zreszto
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 18:54, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
hushek napisał: |
Czymajta mje ludzie bo jak zara jebne temu Wirnikowi w gópi czerep to trociny polecom
Łan: Oczywiście, że dźwięk przestrzenny, głębia, nasycenie itp. to wszystko jest bez porównania lepsze w analogach niż w bezdusznej cyfrówce. Nawet kosztem szumów, trzasków i piłowania igły, czy tam charczenia taśmy. Ale mnie wystarcza cyfrówka - co tam głuchemu po głębi przestrzennej dzwięku ? Jak przysmaże zielone to słyszę czasami nawet chóry anielskie - bez specjalnego sprzętu nawet |
Ali s dobro jakościo mniej trza zielonego czynnika baśniowego.
Zauważyłem.
Cytat: | Tri: Zarówno Zenek Martyniuk jak COUM Transmission tworzą jednak muzykę - jedni taką, inni inną gatunkowo - kwestią gustu jest czy jest ona dla kogoś dobra, czy zła. |
A nie. Dobra jes ta co mje sie podoba.
Cytat: | For na koniec: Tak, jestem snobem - przyznaje - snobuje się na to, aby nie podążać za tłumem. |
To jesteś niewolnikiem swojego snobizmu. Mnie tłum nie wadzi. Ewentualnie jest potwierdzeniem mojego gustu.
Jak mje sie cuś podoba, to siem podoba i jusz. Dlaczemu miałoby mnie wadzić, że podoba siem komuś jeszcze?
Natomniast snob zachowywa siem jak Kargul i ocenę uzależnia od tego, czy czasami to samo nie podoba siem
Pawlakowi. To jest cinszka jazda na kose i dwa palce.
Cytat: | Dlatego nie mam w swoim curriculum vitae żadnej lekitymacji - hipisa, punka, rastamana, skinheada, ani nawet harcerza. No taką wprawdzie miałem, ale krótko - wyjebali mje za pijaństwo, całkiem niesłósznie zreszto |
To mamy podobne życiorysa. Mnie tesz z harcerstfa wykluczyli za chlanie jabola za szkoło. I to ftedy, kiedy kupiłem se bajerancko finke.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:11, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
To nawionrze jeszcze jakoś do tego snobizmu. Nic nie poradze, już tak mam i to od małego, no może od podstawówki.
Jako mała dziewczynka czytałem wszystko to co było akurat dostępne z dzieł Witkacego (a nie było wtedy tego wiele i trudno dostępne). Krótko mówiąc byłem całkiem nieźle obcykany w twórczości miszczunia, tej: literackiej, teatralnej, malarskiej, a nawet i fotograficznej I to wtedy, kiedy moi rówieśnicy nie wiedzieli o Nim nic, albo zupełnie niewiele.
No i władze kulturalne naszego umiłowanego kraju gdzieś tam w latach lat 70-tych ogłosiły Rok Witkacowski. No i kurwa wszyscy naopkoło zaczely sjem pasjonować tym całym Witkacym - dość powierzchownie zresztą.
No wienc ja na to programowo ciołem wtedy Niemca - nie słyszałem o gostku, nie wiem kto zacz i na pewno nie będe tego niezrozumiałego badziewia czytał.
I tak mam ciągle - jak coś nagle staje się zbyt modne to nawet jak mi sie w miarę podoba - obchodze z daleka, albo odczekuje, aż zostaną przywrócone właściwe proporcje.
Nie snob więc, ale cham, prostak i ćwierćinteligent jestem
Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Sob 19:14, 07 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:48, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
E tam... snob jesteś i tyla a winc ofara samozniewolenia.
Snobizm ogranicza Ci jawne czerpanie przyjemności z tego co lubisz.
To picie piwa w butelkach zwrotnych to też snobizm, przez który
pomijasz wiele atrakcyjnych tronków. Przecież na karmanie nie tracisz,
bo za flaszkę nie kasują kaucji a planety tez nie ratujesz, bo i tak na
wysypisku śmieci są segregowane a szkło oddzielane od reszty barachła.
Snobizm upierdliwy jest jak podagra. Coś o tem ostatnio wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MMM
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:17, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Taka ponura prognoza...
[/list]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:24, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Mchu i zielonego też nie będzie. Zostanie zjedzony wg przepisów z Korei płn.
a niejadalne przerobione na łapcie z łyka. Reszta do pieca. Władza się wyżywi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:29, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
WLR napisał: | E tam... snob jesteś i tyla a winc ofara samozniewolenia.
Snobizm ogranicza Ci jawne czerpanie przyjemności z tego co lubisz.
|
E tam zara zniewolenie - to kwestia optyki...
Niczego sobie nie ograniczam co sprawia mi przyjemność. Nje ma głupich, zycie ma sie tylko jedno...
Cytat: | To picie piwa w butelkach zwrotnych to też snobizm, przez który
pomijasz wiele atrakcyjnych tronków. Przecież na karmanie nie tracisz,
bo za flaszkę nie kasują kaucji a planety tez nie ratujesz, bo i tak na
wysypisku śmieci są segregowane a szkło oddzielane od reszty barachła. | No wienc nje zgadzam sjem z Kolegom,
Te piwa w butelkach bezzwrotnych z reguły smakują mi tak sobie, więc zbytnio nie tracę. Okres próbowania wszystkiego co sie pojawia na rynku mam dzięki panubobrujedynemuwniebiesieh za sobom. Kosztowało mje to od cholery kasy, a satysfakcja - powiedzmy - taka sobie. Wolę jako zwykły piwożłop, a nie koneser przes 'ą", "ę" - wypić zwykłej korporacyjki.
Pewno, że świata nie zbawie - ten okres też mam już dawno za sobą, ale wkurwia mój zmysł estetyki środowiska widok walających się butli. No i zwykłe marnotrawstwo.
Cytat: | Snobizm upierdliwy jest jak podagra. Coś o tem ostatnio wiem. | Znaczy kol. Wirnik z czym macie problem ostatnio - ze snobizmem, czy lumbago ?
Bo te drugie jednak jest znacznie mniej przyjemne
I apropopo marnotrafstwa towaru - autentyk !
List do telewizji:
Jestem palaczem i nasunęła mi się myśl, że prawie każda zapałka mogłaby służyć dwukrotnie do podpalaniapapierosa, jeśli miałaby z obu stron główki siarkę. W Polsce jest około 10 milionów palaczy, każdy z nich zużywa co najmniej na dwa dni pudełko. Gdyby była zapałka dwuzapalająca, poważna ilość pudełek zapałek zmniejszyłaby się, a tym samym pozostałoby drewno. Cenę ustaliłby przemysł zapałczany>
- luty 1962.
Można ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:17, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Można.
Ukaz z lat cuś 50 ub. w, i cycata z pamięci.
Zaleca się zakładom jubilerskim wykonywanie obrączek ślubnych ze złota niskiej próby,
albowiem jak wiadomo, obrączka w trakcie codziennego używania ściera się, przez co
gospodarka narodowa traci ok 10 kg złota rocznie.
Tak tez można.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:35, 08 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Czekamy na muzeum czekolady. Muzeum w Wedlu biłoby rekordy popularności
Cytat: | Zaledwie osiem minut po uruchomieniu systemu internetowych rezerwacji skończyły się wejściówki na wycieczkę po fabryce Wedla. W sieci pojawiły się oferty od koników - wystawiali bilety na aukcjach. Chętnych nie brakowało. |
Czekoladowy pokój w witrynie fabryki Wedla na warszawskiej Pradze (Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta)
Cytat: | Muzeum w Wedlu pod tym względem biłoby większość europejskiej konkurencji na głowę. W pięknych modernistycznych gmachach przy ul. Zamoyskiego czekoladę produkuje się od 1933 roku. Powietrze w okolicy od ponad osiemdziesięciu lat przesycone jest słodką wonią kakao. Być może to jedyna zabytkowa woń Warszawy, która przetrwała do dziś.
Zakłady, należące obecnie do japońsko-koreańskiego koncernu Lotte, usytuowane są w jednym z najbardziej malowniczych zakątków stolicy. Przylegają do Jeziorka Kamionkowskiego, zabytkowego parku Skaryszewskiego i gmachu odnowionego Teatru Powszechnego, jednej z czołowych polskich scen.
Muzeum mogłoby też mieć potężnego sojusznika w Stadionie Narodowym. |
[link widoczny dla zalogowanych]
No rzeczywiście, aż dziw, że takie muzeum w tym miejscu jeszcze nie powstało. Na bank miałoby komplety zwiedzających, a i przy okazji kupujących jakieś rarytasy.
I taka historyjka z przed lat wielu - stan wojenny, w sklepach ze słodyczy głównie wyroby czekoladopodobne, a i to na kartki, no i moja Koleżanka - wówczas uczennica Technikum Gastronomicznego miała praktyki w zakładzie pt. "22 Lipca".
Pierwszego dnia tej roboty wpuścili to wygłodniałe towarzystwo na zakład i zamiast na hale produkcyjne zaprowadzili do pokoju, gdzie stały fury słodyczy, czekuladki i takie tam inne.
Mogli więc jeść ile wlezie, ale nie wolno było nic wynosić, no chyba, że w brzuchu.
Nietrudno zgadnąć jak się to skończyło - uczniaki obżarli sie jak bąki, a moja Koleżaneczka do końca tych praktyk nie wzięła do ust nawet najmniejszej czekoladki - sam zapach przyprawiał Ją o mdłości.
Spryciule
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:28, 09 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Providence, RI - populacja około 178 tysięcy mieszkańców. Ranek po śnieżycy Helena. Przyjemnie jest iść na szybki spacer, cieszyć się intenstywnością słońca, dalekim zasięgiem widoczności i czystym powietrzem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|