ŚFiNiA

Adam Barycki · Gość

Pani Dyskurs, obarczanie Pani odpowiedzialnością za Pani aplauz dla amerykańskich zbrodni ludobójstwa na całym świecie, wyklucza Pani patologia umysłowa, czyniąca Panią niezdolną do oceny czegokolwiek.

Adam Barycki

hushek

Adam Barycki · Gość

To i ja do poniedziałku poczekam z obiciem Panu mordy.

Adam Barycki

hushek

AGAFIA

Z dzisiejszych poszukiwań.

[link widoczny dla zalogowanych]

AGAFIA

[link widoczny dla zalogowanych]

No i mój ukochany zakątek

[link widoczny dla zalogowanych]

hushek

Wreszcie jakiś post z sensem... :wink:

Podobny pomniczek lwa stoi, czy też leży na tyłach warszawskiego zoo - od strony Ronda Starzyńskiego sobie zalega/-ł (?)....przy browarku "Pod Lwem".

Dramatyczna historia - podobno zajebaliśmy go po wojnie ze Szczecina i teraz cholera już wie, czy stoi tam oryginał, czy kopia, czy też w ogóle już nic tam nie ma. Szczerze mówiąc nie wiem - dawno tam nie byłem...

AGAFIA

''Śpiące lwy'' choć powinno być umierające, są autorstwa słynnego śląskiego rzeźbiarza Theodora Kalidego (urodzony w Chorzowie).Podobny pomnik jest też w Berlinie. Pomnik z fotki jest z 1863r. powstał na zlecenie księcia witemberskiego Eugeniusza Erdmanna , na cześć jego ojca..A właściwie wtedy został odlany w Gliwicach. Znajduje się z zespole pałacowo-parkowym w Pokoju.

W lineczku poniżej, historia lwa z Bytomia, którego też zajebaliście, i dopiero dzięki staraniom RAŚ wrócił na Śląsk.

[link widoczny dla zalogowanych]

hushek

Uff..

To jednak nie Szczecinowi zajebaliśmy lwa. Co za ulga...

Lubię bowiem Szczecin, zaś Bytomia nie znam. Choć znam jedną laskę z Bytomia - cycata zacnie...no i rozrywkowa...też zacnie :wink:

ps. Rzeczywiście chyba mnie sie popiórkowało - Szczecinowi zaiwaniliśmy rzeźbę, która stała na dziedzincu ASP. Ale już ją oddaliśmy, a co ? :mrgreen:

Komandor · Gość

Miałem coś napisać... ale idę pozamykać obejście. dużo warszawiaków na łykend najechało... a może tak czuwać całą noc...?

W sumie w Helu nie ma Lwa, ale kto wie, może dlatego, że w-cy zajebali...? ;-P

hushek

Adam Barycki · Gość

Nie z głodu, Panie Hushek, 20% populacji ma się całkiem dobrze, a to jest prawie 8 milionów i trudno byłoby ich nie zauważyć. Trudniej analfabecie dostrzec te pozostałe 80%.

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Acha, byłbym zapomniał. Jeżeli Pan Komandor nie obije Panu mordy wcześniej, to trudno, będę musiał ja to zrobić, ale żebyś Pan, kurwa mać, wiedział, jak mi się nie chce.

Adam Barycki

hushek

Komandor · Gość

No trochu ten Barycki racji ma. Bo tymi SUVami na pewno kasjerka z Bie.. czy Lid... nie przyjeżdża.
Ale SUVY konieczne, bo lew się do byle kompakta nie zmieści.

A tak na poważnie, nigdy nie uważałem, ze kraj w ruinie itd...

A że piedrolnie? Bo pierdolnie. Kwestia czasu. Ale nie tylko w Polsce.

Adam Barycki · Gość

Trochu, to Pan, Panie Komandorze, jest pierdolnięty. Pomijając te 20%, to poziom stopy życiowej pozostałych jest na poziomie czterokrotnie niższym od zachodniego poziomu, a 30% nawet i tego nie ma. A to nie jest skutkiem wolnorynkowych konieczności polskiej polityki gospodarczej, a centralnie zaplanowanym i kierowanym procesem neokolonialnej eksploatacji. Taki, a nie inny poziom jest akurat obecnie najwłaściwszą koniecznością dla najefektywniejszej eksploatacji. A kiedy konieczności się zmienią, to „ktoś” zmieni ten poziom na jeszcze bardziej właściwy. W tej sytuacji, Panie Komandorze, radowanie się nie ruiną, jest tylko złudzeniem analfabety.

Adam Barycki

Dyskurs

Adam Barycki · Gość

Pani Dyskurs, kiedy widzę efekty Pani inwestowania w siebie wszystkich czynników globalnego systemu otwartego, to wolałbym odrąbać sobie nogę siekierą, niż pójść w Pani ślady inwestycyjne.

Adam Barycki

Dyskurs

hushek

hushek

Komandor · Gość

Za portalem Bankier*pl z 19 grudnia 2014r:

Komandor · Gość

Oczywiście te powyższe dane też są optymistyczne bo dotyczą tylko pracujących i całego kraju łącznie z wielkimi aglomeracjami: Warszawą, 3-city, Wrocławiem, Poznaniem gdzie zarobki powyżej 3000 PLN na rękę nie są aż taką rzadkością.
Pamiętam, ze w 2007 roku (czyli kupę lat temu) sprzątaczka z firmy sprzątającej w naszym dowództwie zarabiała coś ok 2500 na rękę. Tak się kiedyś zgadaliśmy.
Ale już w 100 km od Warszawy w Radomiu 2000 to nieosiągalne marzenie i to dzisiaj.
Te statystyki jak pisałem dotyczą pracujących a nie dochodów dorosłych obywateli. Jak się doliczy bezrobotnych (zarejestrowanych nie nie), emerytów i rencistów to już tak "słodko" to nie wygląda.

rafal3006