|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konrad
Gość
|
Wysłany: Pią 16:22, 16 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Konrad napisał: | J. Cmok, cmok i pucio kurwa pucio. |
anonimowa, tchórzliwa gnido, to w wariatkowie jest już pracownia komputerowa?
Cmok, cmok i pucio kurwa pucio
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konrad
Gość
|
Wysłany: Pią 18:18, 16 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Jaki anonim, jaka gnida?Black Mańka to ja Dyskurs.
Miałaś siedzieć cicho i brać leki
Pucio,pucio, cmok kurwa cmok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wallenrod
Gość
|
Wysłany: Pią 18:44, 16 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
pizda Tymcia znowu w akcji i sama gada ze sobą bułahahaha, pucio,pucio, cmok kurwa cmok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:34, 16 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | Zgadzam się z Tobą, że lepsze ...(itd). | Po kolei zatem,
Piszesz Komandorze, że tzw. zwykli ludzie nie uczestniczą w podziale tych dóbr z inwestycji typu Koneser, czy podobne i nic z tego nie mają. Bzdura - maja dostęp do kultury, wreszcie te inwestycje przynoszące zyski (w tym podatkowe) mają konkretny wpływ na ich życie. To, że dla nich niezauważalny ? No cóż - nie każdy zdolny jest dostrzegać ciąg przyczynowo-skutkowy i nic na to nie poradzę.
Dlaczego mieszam w to PRL ?!
No wybacz Jarku, ale masz marniutkie pojęcie o najnowszej historii Starej Pragi - tych ulicach, które wymieniałem wyżej. To są nieliczne miejsca w Warszawie niemal nietknięte w swej substancji przez II wojnę i nie ucierpiałe w Powstaniu, które jak wiadomo było po drugiej stronie Wisły. Te budynki NIE BYŁY remontowane od momentu ich zbudowania - XIX-ty i pierwsze lata XX-go wieku, a powiem nawet wiecej - po wojnie w sposób barbarzyński niektóre z nich były okaleczane (balkony, stiuki, ornamenty) - bo kojarzyło sie to ówczesnym władzom z kapitalistycznym "dobrobytem". I znów, żeby było jasne - tam były i slamsy( tak jak i obecnie), ale były też kamienice na owe czasy bardzo nowoczesne. Nieremontowane od nigdy, zasiedlane po wojnie przez różne grupy społeczne, w tym i element - niszczały i nadal niszczeją...
Rozumiesz dlaczego mieszam w to PRL, czy nadal nie ?
Na temat mojej sytuacji mieszkaniowej - wybacz - nie będziemu tu publicznie bić piany - to nie ma nic do rzeczy, ale jeśli chodzi o komunałki i tanie mieszkalnictwo to w przypadku Pragi nadal nie wiesz o czym piszesz. Otóż niedalego zaraz za ul. Stalową jest już Nowa Praga, a tam całkiem spore osiedle wokół Placu Hallera (za Komuny - Plac Leńskiego). Cały plac jak i okolice wzorowany i podobny koncepcją do MDM (Plac Konstytucji i okolice na lewym brzegu). Głównie to komunałki, choć oczywiście wiele zostało już wykupionych przez lokatorów.
Otóż uwierz mi Komandorze, a wiem o czym piszę - tam w tych komunałkach - w całkiem nienajgorszej okolicy, pełnym zieleni, z dogodnym dojazdem we wszystkie strony - jest od pyty pustostanów !!!
Były za komuny, są i teraz - podkreślam to komunałki, nie lokale własnościowe...masz jakiś pomysł dlaczego ?
Twój ostatni akapit świadczy o całości - nie za bardzo wierz o czym piszesz. Otóż ten element jak go byłeś uprzejmy nazwać własnie teraz powoli jest wypierany przez właścicieli, którzy odzyskują prawa własności (inna sprawa, że to jeden wielki przekręt i niektórzy to nie spadkobiercy byłych włascicieli, a cwaniaki z dojściami). Ale nie tylko element jest stamtą wypierany - także zwykli mieszkańcy. Albo jak napisałeś - przez radykalną podwyżkę czynszów, albo z prostszego jeszcze powodu - jakiś tam, kolejny budynek nieremontowany OD NIGDY stanowi zagrożenie katastrofy budowlanej, jest wykwaterowany, a ludzie wtedy dopiero trafiają do slamsów na obrzeżach miasta.
Budynek w końcu runie, nawet bez rozbiórki (nie można - zabytek), a na jego miejsce powstanie kolejny szklany potwór zaburzający ład przestrzenny.
I tyle...
Ale to z inwestycją "Koneser" ma chyba dość nikły związek, prawda ?
Nadal sie do niej dokłada, nie zarabia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wallenrod
Gość
|
Wysłany: Pią 22:00, 16 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
pizda Czarna znowu w akcji i sama gada ze sobą bułahahaha Pucio kurwa pucio, cmok,cmok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Pią 22:03, 16 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
- maja dostęp do kultury,
|
Kpisz sobie? A ilu z tych przeciętnych ludzi potrzebuje z tej kultury więcej niż w serialu M jak miłość i tańca z gwiazdami. Nawet ci ponadprzeciętni (wykształceniem i statusem majątkowym) nie za często potrzebują. Polowa w ogóle, 25% się snobuje tylko bo wypada a tyko 25% (góra) odczuwa faktyczną potrzebę.
Cytat: | To, że dla nich niezauważalny ? No cóż - nie każdy zdolny jest dostrzegać ciąg przyczynowo-skutkowy i nic na to nie poradzę. |
Ale my tu rozmawiamy o subiektywnych odczuciach. Ci ludzie tak właśnie komentują bo tego nie czują i co im zrobisz. A i obiektywnie te 10 gr, które im z tego tytułu przypadnie to raczej niezauważalne prawda. Zrobiony za te pieniądze skwerek czy kilka wiat autobusowych również. Zginą w skali miasta.
Dlatego napisałem nie że nie ma mają korzyści tylko że uczestniczą w tych korzyściach w sposób niezauważalny dla nich.
Co do reszty to dziękuję za wykład o Pradze ale nie zmienia on faktu, że to jednak Gomółka i Gierek (i cały PRL) nie tylko w Warszawie wybudował gro mieszkań. A jak znasz tak dobrze historie to przypomnij sobie albo sprawdź jakie zagęszczanie na jedną izbę było w Warszawie wśród jej biedoty przed wojną (bez zniszczeń) pomimo, że raczej nie była bardziej ludna jak obecnie.
Bo dane statystyczne mówią jednoznacznie. W całej Polsce ok 58% mieszka w domach wzniesionych za PRL czyli więcej niż tych od wieku XIX do do 1939 razem z tymi z ostatniego 25 lecia.
A jakbyś nie wiedział gdzie znaleźć dane to odsyłam chociażby do Historii gospodarczej Polski Andrzeja Jezierskiego Warszawa 2003 (specjalnie podałem aby nie było, że książka z PRL).
Tam miedzy innymi o tym, że mieszkania jednoizbowe w miastach stanowiły 36,5% i ręczę Ci, to nie były kawalerki z aneksem kuchennym.
W miastach mieszkało w nich ok 32% ludności a średnia ilość osób przypadająca na takie jednoizbowe mieszkanie wynosiła 3,9.
Dwuizbowych czyli pokój z kuchnią było 32.9 i mieszkało w nich 32,9% ludności miast średnio przypadało w nich 2,2 osoby na izbę.
Nasz PRL-owksi standard czyli typowe dwa pokoje z kuchnią (trzy izby) miało zaledwie 16,9% mieszkań i mieszkało w nich 18,4% populacji miast średnio 1,6 osoby na izbę (to na izbę to liczone zawsze z kuchnią jest).
A na wsi, gdzie jak przypominam mieszkała większość (ponad 70%) ludności II RP było znacznie gorzej.
A ile kapitaliści w II RP budowali w latach 30? Otóż od 70 do 120 tysięcy w koniunkturze.
Tak dla porównania to niewydolny system PRL w latach 2956-60 zbudował 1,2 mln mieszkań (240 tyś rocznie) w latach 1961-70 1,7 mln (170 tyś rocznie) w latach 1971-80 Dekada Gierka i ponoć pierwsze objawy kryzysu) 2,6 mln czyli średnio 260 tyś rocznie w rekordowym roku 1978 - 284 tysiące. W dobie szalejącego kryzysu w latach 1981-1990 oddawano średnio ok 160 tyś mieszkań rocznie więcej niż w czasach koniunktury wydolnej kapitalistycznej i demokratycznej II RP.
No a już w super wydolnej i super demokratycznej III RP np w roku 2012, jednym z najlepszych, oddano ich ok 150 tyś. Oczywiście nie w spółdzielniach i nie komunalnych ino na sprzedaż.
No i jeśli można wytłumaczyć mniejszą budowę mieszkań przed wojną niż w PRL rozwojem technologii to mniejsza ilość wybudowanych mieszkań w w III RP zaczyna być bardziej zastanawiająca. Przecież technologia poszła przez te lata jeszcze bardziej do przodu i w końcu mamy dostęp do tej zachodniej.
I to są twarde dane Maniek. Z wcale nie komuszych książek. Bez propagandy sukcesu. I nikt ich nie neguje.
No ale Ty przecież, takich książek nie czytujesz, tylko wielkich filozofów jak Markiz de Sade albo jacyś anarchiści, to skąd Ci to wiedzieć?
No, a że faktycznie zapomniano o Pradze. No zdarza się. Pewnie to był błąd a może wybór priorytetu, Najpierw dać mieszkanie tym co nie mają go wcale, potem remontować inne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:38, 16 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | Dekada Gierka i ponoć pierwsze objawy kryzysu) 2,6 mln czyli średnio 260 tyś rocznie w rekordowym roku 1978 - 284 tysiące. W dobie szalejącego kryzysu w latach 1981-1990 oddawano średnio ok 160 tyś mieszkań rocznie więcej niż w czasach koniunktury wydolnej kapitalistycznej i demokratycznej II RP.
No a już w super wydolnej i super demokratycznej III RP np w roku 2012, jednym z najlepszych, oddano ich ok 150 tyś. Oczywiście nie w spółdzielniach i nie komunalnych ino na sprzedaż.
|
Ano wynika to z tego, że za Ś.P. Komuny mieszkanie spółdzielcze było ogólnie dostępne i rata spłaty wliczana w czynsz, stanowiła góra 1/4 miesięcznego wynagrodzenia.
Dzisiaj mieszkania kupuje się na 30 letni kredyt i często jedna pensja nie wystarcza na miesięczną ratę. W Gdańsku w chuj jest osiedli w których mieszkania czekają na
wystarczająco szalonych kupców. Szalonych, bo rozsądni wyjeżdżają za granicę i tam mają mieszkania relatywnie tańsze w stosunku do zarobków. W Gdańsku nawet
mieszkania 200 m od plaży i z widokiem na może oczekują na nabywców. Po co więc owi deweloperzy mają budować więcej? Moja kumpela kupiła mieszkanie na 30 letni
kredyt we frankach ( frank po 2 zyble) i dzisiaj, mimo spłacania od kilku lat, ma więcej do spłaty niż w momencie zakupu. Ten kredyt odziedziczą jej dzieci. Taka gmina.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:42, 16 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
I jak piszesz może Jasiu, no jak? A morze i dobże?
Mniej wina!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 7:40, 17 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: |
Kpisz sobie? A ilu z tych przeciętnych ludzi potrzebuje z tej kultury więcej niż w serialu M jak miłość i tańca z gwiazdami. Nawet ci ponadprzeciętni (wykształceniem i statusem majątkowym) nie za często potrzebują. Polowa w ogóle, 25% się snobuje tylko bo wypada a tyko 25% (góra) odczuwa faktyczną potrzebę. |
Komandorze,
No to, że ludzie nie korzystają z dóbr kultury, nie uczestniczą w wydarzeniach kulturalnych i wielu zadawala sie głupawymi tele-nowelami (M jak Miłość - to jeszcze grajo ? ) składa sie wiele przyczyn. Między innymi kasa, ale także dostępność do tych wydarzeń. Jeśli na miejscu będą galerie artystyczne, kluby muzyczne, teatry, kina - nawet te małe, studyjne, miejsca animacji kultury itp. - to ludzie zaczną tam zagladać. Jeśli jak piszesz przeciętny mieszkaniec Pragi ma zapierdalać na drugą strone Wisły by obejrzeć dzieła jakiegoś malarza pokojowego, czy grajka z zespoły Gary i Jego Gitary - to rzeczywiście nie za bardzo się mu chce dupe ruszyć, lepiej posiedzieć w domu i pohejtować w necie.
Zresztą - wykładu o Pradze cd...
To oczywisćie przesada, że na Starej Pradze nic sie nie dzieje - w ostatnich latach zrewitalizowano pare miejśc na ul. Brzeskiej, a głównie Ząbkowskiej, ale i w paru jeszcze miejscach. Powstało tam kilkanaście knajpek, galeryjek, czy sklepików ze sztuką. Ponadto w okolicach ul. Szwedzkiej, ul. Inżynierskiej powstało sporo pracowni artystycznych awangardowych artychów, są jakieś klubo-knajpki muzyczne i miejsca te stały sie modne - przyjeżdża tam lewa strona Wisły. Tyle, że to wciąż mało i te przybytki stanowią takie wysepki w morzu bylejakości i wieloletniego zaniedbania.
Powtórze raz jeszcze - ta spora połać miasta z XIX-wieczną i wczesno XX-wieczną zabudową potencjalnie może być żyłą złota - dla całego miasta, nie tylko dla Pragi. Jest ruch - jest kasa, nie ma ruchu - jest ruina, marazm i bandyterka.
Cytat: | (...)Co do reszty to dziękuję za wykład o Pradze ale nie zmienia on faktu, że to jednak Gomółka i Gierek (i cały PRL) nie tylko w Warszawie wybudował gro mieszkań.(...) |
No popatrz - zadziwiające Gomółka i Gierek budowali mieszkania. Niesłychane ! Ludzkie panicha - mogli przecież nie budować niczego i składać jedynie gospodarskie wizyty w nierentownych fabrykach mieszkań,a my nadal mieszkalibyśmy w czworakach i szałasach.
Wybacz Jarku, ale ten argument jest tak durny, ze aż śmieszny.
W innych krajach oczywiście nie budowano mieszkań, ależ skąd ?!
Może dla równowagi poszukasz danych ile to mieszkań budowano w innych krajach na Zachodzie, albo nawet i u naszych ówczesnych bezpośrednich sąsiadów - oczywiście w relacji ilość mieszkańców kraju - ilość budowanych mieszkań ?
Dane statystyczne - szczególnie oparte na latach i różnych sytuacjach ekonomiczno-historycznych, ale i politycznych - Komandorze to jest bardzo zwodna rzecz.
Cytat: | No, a że faktycznie zapomniano o Pradze. No zdarza się. Pewnie to był błąd a może wybór priorytetu, Najpierw dać mieszkanie tym co nie mają go wcale, potem remontować inne. | Nie tylko zapomniano o Pradze, ale w ogóle o remontowaniu starej substancji mieszkaniowej, ale nie tylko mieszkaniowej w całym kraju - za PRL-u leżało na pysku. I tak dzieje się do dziś - tyle, że dziś powolutku, bardzo powolutku coś się jednak rusza...
Cytat: | No i jeśli można wytłumaczyć mniejszą budowę mieszkań przed wojną niż w PRL rozwojem technologii to mniejsza ilość wybudowanych mieszkań w w III RP zaczyna być bardziej zastanawiająca. Przecież technologia poszła przez te lata jeszcze bardziej do przodu i w końcu mamy dostęp do tej zachodniej.
| Popyt=podaż,
Devloperka robi bokami - pancerne ceny, ludzie nie mają kasy by kupować drogie mieszkania, więc po chuj mają budować więcej pustostanów ?
Państwo zaś mimo obietnic kolejnych rzadów od lewa do prawa nie ma zadnego pomysły na łatwiejszy dostęp młodych do własnego M.
Zresztą nie trzeba tu nawet działać w kierunku własności - niech budują na wynajem. I tu znów odsyłam do Twoich ukochanych danych statystycznych - Polska jest krajem, gdzie bardzo mało ludzi wynajmuje mieszkania, a wiekszość jest do swojego lokum - przywiązana - kredytem, prawem własności, prawe spółdzielczym, komunałką. Powoduje to, że pracownicy (w swej masie oczywiście - eh, ta statystyka ) są mało mobilni i elastyczni w zmienianiu pracy, czy miejsca zamieszkania...
To na razie tyle..
Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Sob 7:51, 17 Paź 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Sob 9:54, 17 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No popatrz - zadziwiające Gomółka i Gierek budowali mieszkania. Niesłychane ! Ludzkie panicha -
|
To dlaczego demokratyczni władcy II i III RP nie budują? Nawet specjalnie nie wspierają tego procesu?
Cytat: | Devloperka robi bokami - pancerne ceny, ludzie nie mają kasy by kupować drogie mieszkania, więc po chuj mają budować więcej pustostanów ? |
No niemożliwe! W kraju dobrobytu kapitalistycznego, możliwości, wolności i wzrostu jakich mało oraz oczywiście wydolnej kapitalistycznej gospodarki?
Cytat: | Zresztą nie trzeba tu nawet działać w kierunku własności - niech budują na wynajem. I tu znów odsyłam do Twoich ukochanych danych statystycznych - Polska jest krajem, gdzie bardzo mało ludzi wynajmuje mieszkania, a wiekszość jest do swojego lokum - przywiązana - kredytem, prawem własności, prawe spółdzielczym, komunałką. Powoduje to, że pracownicy (w swej masie oczywiście - eh, ta statystyka :wink: ) są mało mobilni i elastyczni w zmienianiu pracy, czy miejsca zamieszkania... |
Ale to nie wina ludzi, po prostu nikt na wynajem budować nie chce. No powiedzmy prawie nikt.
A programy państwowe w postaci preferencyjnych kredytów dla młodych (i tak zabójczych jakby się dobrze przyjrzeć i nie każdego stać) itd raczej napędzają sprzedaż a nie budowę pod wynajem.
Co do porównania rożnych okresów to racja. Ciężko to zrobić. Ale jak nie mamy danych z równoległego świata gdzie np po wojnie trwała II RP to możemy eksplorować dane z podobnych okresów jeśli chodzi o rodzaj gospodarki. Nie ma żadnych naukowych i racjonalnych podstaw do twierdzenia, że system polityczny i gospodarczy II RP jakby był kontynuowany nagle rozpoczął na szeroką skale zakrojony program taniego i ogólnie dostępnego budownictwa mieszkaniowego i wybudował w ciągu 25 lat (od 1956 [przed była odbudowa] do 1980 [po była rozpierducha] 5,5 mln mieszkań skoro przed wojną w ciągu 20 lat wybudowali niespełna milion.
Aż tak dużej dysproporcję nie da się wytłumaczyć niczym innym jak tylko radykalną zmianą systemu. Stary system, podlegający ewolucji jak każdy system ma dużą bezwładność i jest mało prawdopodobne aby nagle dokonał takiej rewolucji w jakiejś dziedzinie. A na dodatek takich dziedzin było wiele (drogi, energetyka, przemysł, edukacja), Najpierw sam by się musiał rewolucyjnie zmienić.
A my jesteśmy na dodatek w tej sytuacji, że nie musimy tylko ekstrapolować ale możemy interpolować bo wróciliśmy do starego systemu, a raczej jego ewolucyjnej formy do jaką najprawdopodobniej by ten stary osiągnął gdyby trwał.
I co? I znowu dane wskazują, że nie byłoby w zakresie mieszkań jakiegoś boomu a raczej powolny wzrost z tych średnio 90 tyś mieszkań rocznie do ok 150 w ostatnich latach.
Co do porównywania z innymi krajami to jest jeszcze bardziej trudne i skomplikowane niż tego samego kraju w różnych okresach. Tu oprócz innych warunków systemu gospodarczego dochodzą inne warunki początkowe, społeczne, mentalnościowe (te dotyczą i ludu i władzy), kapitałowe i technologiczne. raczej ciężko porównywać np NRD, gdzie pomimo zniszczeń odziedziczono jednak dużo lepszą infrastrukturę, wykształconych, zdyscyplinowanych społecznie ludzi o dużej kulturze technicznej z krajem pół i całych analfabetów pracujących głównie na roli i nie mających zielonego pojęcia o technice. na dodatek zacofanego infrastrukturalne od lat.
W NRD czy Czechach wystarczyło powiedzieć budujemy murowane domy za pomocą dźwigów, samochodów itd i już. Wzruszenie ramion jedynie. OK.
U nas trzeba było najpierw nauczyć i pokazać co to takiego dźwig czy samochód i czym się one różnią od kołowrotka przy studni i wozu drabiniastego.
Może przesadzam i przerysowuje ale wcale nie za dużo.
Poza tym śmiem nieśmiało zauważyć, że mówiąc o tych sąsiednich krajach to tam był ten sam niewydolny system co w PRL czasami w jeszcze bardziej surowym wydaniu. Więc może to nie systemy tylko my jesteśmy niewydolni?
No taki przynajmniej wniosek się sam nasuwa.
Co do innych krajów to bardzo dużo budowano w Szwecji. W latach 1967-1974 (największy boom) budowano tam średnio 120 tyś mieszkań rocznie. Przed i po polowe mniej. Co zważywszy wielkość populacji faktycznie jest bardzo dobrym wynikiem. No ale tam był swoisty skandynawski socjalizm i jego idee dominowały.
Ale już np. zbliżona ludnościowo Hiszpania nie odnotowała jakiegoś wielkiego okresu budownictwa. Przynajmniej w tych latach czyli 60-90. Za to miała swój boom przed kryzysem. Do tej pory cale osiedla puste stoją gdzieś na pustyni.
W Hiszpanii budowano po wojnie od 100-150 tyś mieszkań rocznie z czego ok 40% na potrzeby wynajmu dla turystów.
Wielka Brytania budowała w tym okresie ok 150 - 200 tyś mieszkań, a najlepsze wyniki w Europie (oprócz Szwecji), wręcz modelowe miała Francja. Tam rekordowym roku 1974 oddano do użytku 556 tyś mieszkań. Bardzo dobrze było w Niemczech (RFN) gdzie budowano średnio 400-500 tyś mieszkań rocznie.
Ogólnie można przyjąć, że te wyniki uwzględniając ludność, były we Francji, Niemczech i w Polsce porównywalne a Szwecji, przynajmniej w okresie boomu faktycznie dużo lepsze ale też nie aż jakość drastycznie. To nie była przepaść.
A teraz porównajmy z NRD. Znalazłem w końcu dane. Otóż w NRD średnio budowano od 60 tyś mieszkań rocznie i co ciekawe istniało praktycznie budownictwo jednorodzinne.
Tak dla przykładu podam dane za rok 1991 czyli względnej odwilży w systemach socjalistycznych. Wybudowano w tym roku w NRD 17 tyś mieszkań (jedno z najgorszych lat) i zbudowano 0 tyś budynków jednorodzinnych. Tzn w tysiącach w tej tabelce było więc może jakieś pojedyncze się zdarzyły. Budownictwo jednorodzinne w statystykach pojawia się po roku 1995.
Jednak trzeba przyznać, że mieszkania w NRD miały najwyższy standard w demoludach.
A danych o Czechosłowacji nie znalazłem. Nawet w tym opracowaniu o społecznym budownictwie mieszkaniowym w Europie po II WS jest odnośnie Czechosłowacji kilka ogólników. Widocznie niczym specjalnie się nie wyróżniła.
To tyle na temat (moich) faktów i (Mańka) mitów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor.
Gość
|
Wysłany: Sob 14:32, 17 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
A jeszcze dodam, bo znalazłem u Jezierskiego dane na temat wyposażenia mieszkań w roku 1931 (spis powszechny).
W większych miastach (pow 20 tyś.) :28 % miało instalację wodociągową, 23,6% kanalizacyjną, 52,6% elektryczną (wyobrażasz to sobie? w dużych miastach tylko nieco więcej niż polowa miała elektryczność!) 11,9% gazową, a 40,2 % budynków nie miało żadnej. czyli bez wody, bez kanalizacji i bez prądu. W miastach!!! I to większych!!!
W mniejszych (pon. 20 tyś.): 7,6% miało wodę, 5,7% kanalizację, 27.6% prąd, 4,5 % gaz a 66,7 nie miało nic!!!!
Na wsi to już w ogóle była tragedia.
A przywołuje te dane aby uświadomić sobie z jakiego poziomu startowaliśmy w 1945 roku. Po przed wojną większość naszej substancji mieszkaniowej to w rozumieniu standardów europy zachodniej a nawet Węgier czy Czechosłowacji to były slumsy. Można powiedzieć, że cala Polska poza enklawami była jednym wielkim slumsem.
Co prawda sytuacja na pewno uległa poprawie do roku 1939, szczególnie w większych miastach ale na pewno nie radykalnej.
A ponieważ lubisz się porównywać do innych to mam dane z roku 1937 ile oddano izb (izb, nie mieszkań) na 1000 mieszkańców w Polsce i innych krajach.
Polska - 11,2, Dania 23,4, Niemcy 22,8, Szwecja 26, Włochy 15,3.
Czyli dupa i wówczas rozwijaliśmy się w tym zakresie wolniej od innych średnio dwa razy. Za PRL przynajmniej na zbliżonym poziomie.
Smaczku tym danym dodaje fakt, że w Niemczech czy Danii sytuacja mieszkaniowa i tak była lepsza bo w roku 1930 przypadało w Danii 0,77 a w Niemczech 0,98 osoby na izbę a u nas 2,02. Więc potrzeby mieliśmy co najmniej dwa razy większe a budowaliśmy dwa razy mniej.
Powyższe dane to nie propaganda komunistyczna o zapałce dzielonej na czworo tylko dane z rocznika statystycznego z 1939 roku, oraz materiały ze spisu ludności w 1939 roku, Statystyka Polski seria c, 1937 r.
takie przypisy podaje Jezierski i Leszczyńska.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36226
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:36, 17 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: |
Cytat: | Devloperka robi bokami - pancerne ceny, ludzie nie mają kasy by kupować drogie mieszkania, więc po chuj mają budować więcej pustostanów ? |
No niemożliwe! W kraju dobrobytu kapitalistycznego, możliwości, wolności i wzrostu jakich mało oraz oczywiście wydolnej kapitalistycznej gospodarki?
|
Jak zwykle Komandorze, z logiką na bakier.
W komuniźmie jak cokolwiek kupileś w sklepie np. malucha, to z drzwiami natychmiast mogłeś to cóś sprzedać za 3-krotnie wyższą cenę.
... a mieszkania i owszem były dla latających w czerwonym krawaciku, członków NSDAP np. Komandora.
W kapitaliźmie są kryzysy bo muszą być - tu gotówka płynie rzeką tam gdzie największe zyski, od X-lat inwestycja w nieruchomości była złotym interesem.
Taki boom musi się wcześniej czy poźniej skończyć krachem, co właśnie się stało - nieruchomości poleciały w dół na łeb i szyję, aktualnie możesz je kupić za 50% centy sprzed trzech lat.
Pomyśl Komandorze i wybieraj co wolisz:
A.
Rynek niedoborów (komunizm) = puste półki i ludzi latających z kieszeniami pełnymi gotówki
Czy:
B.
Rynek gwarantujący pełne półki (kapitalizm) = nie każdy może sobie kupić co mu się w nocy przyśni.
A czy B?
Komandorze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:08, 17 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | Cytat: | No popatrz - zadziwiające Gomółka i Gierek budowali mieszkania. Niesłychane ! Ludzkie panicha -
|
To dlaczego demokratyczni władcy II i III RP nie budują? Nawet specjalnie nie wspierają tego procesu?
|
Najwyraźniej nie w formie jesteś. Ja to rozumiem....bywa.
Przemilczę to powyżej i to co poniżej spłodziłeś ok?
Albo jak sobie życzysz - wiatraka też moge zrobić z Twoich wywodów.
Ale pomyśl nad tym, zacytowanym wyżej Twoim zdaniem.
Głupota galupująca, a ponadto - ni chuja nie ogarnęłeś tego co napisałem - prostym tekstem przecież - do ogarnięcia chyba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36226
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:12, 17 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Google Inc. została założona w 1998 roku przez dwóch doktorantów Uniwersytetu Stanforda, Amerykanina Larry'ego Page'a i Rosjanina Siergieja Brina. Opracowali oni nowatorską metodę analizy powiązań hipertekstowych – algorytm BackRub, potem przemianowany na PageRank – którą wykorzystali w swoim prototypie wyszukiwarki internetowej. Przedsiębiorstwo przetrwało załamanie rynku dot-comów i rozwijało się od tego czasu dzięki wsparciu prywatnych inwestorów; w roku 2004 spółka weszła na amerykańską giełdę, i od tej chwili doszło do znacznego przyspieszenia jej ekspansji, zakupu serwisów YouTube, Writely i przejęcia kilku innych mniejszych przedsiębiorstw.
Obecnie[kiedy?] Google zatrudnia ponad 54 000 pracowników w kilkunastu krajach, wykazuje przychody na poziomie 10 miliardów i zyski rzędu 3 miliardów dolarów rocznie.
Już w ciągu pierwszych czterech lat działalności sprzedaż została zwiększona z początkowych 200 tys. do 1,5 miliarda dolarów[4].
Korporacja znana jest ze swobodnego klimatu pracy, nietypowych przywilejów dla pracowników oraz zasady biznesowej don't be evil ("nie czyń złego" / "nie bądź zły"). W rankingu magazynu Fortune Spółka zajmuje obecnie czwarte miejsce wśród najlepszych pracodawców[5].
Czy już rozumiecie, głąby kapuściane, Panie Barycki i Komandorze, na czym polega bezdyskusyjna wyższość gospodarki kapitalistycznej - żywiołowej i zgodnej z algebrą Kubusia, nad gównianą bo planową, gospodarką socjalistyczną, zgodną z paranoiczną, aktualną logiką matematyczną ziemian?
Komandorze, policz o ile % wzrosła wartość firemki zwanej Google w ciągu pierwszych 4 lat działalności.
Wierzę że potrafisz,
Kubuś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Sob 18:13, 17 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
@Kubuś. Tak kryzysy muszą być. I ten co nadejdzie to tak jebnie, że się nie pozbieramy. bo spekulanci bankowi nic nie zrozumieli z poprzedniego a nie wiem czy się uda ich znowu uratować pieniędzy publicznych czyli najbiedniejszych płacących podatki. A jak jednak ten manewr powtórzą to nie wiadomo jak to wpłynie na już zadłużone ponad miarę państwa. Wiesz 700 mld na ratowanie prywatnych banków to nie było w kij dmuchał nawet dla USA.
Wszystkie państwa G8 (za wiki podaje) wydały na ratowanie banków ponad 3 biliony USD. Ładna sumka. Jak myślisz skąd się wzięła? Z kosmosu? czy może z portfela obywateli?
Nazywając rzeczy po imieniu te 3 bln zwyczajnie zostały ukradzione. Tylko po to aby bogaci nie zbiednieli i nie musieli masowo sprzedawać swoich Ferrari, rezydencji, jachtów i rembrantów.
Na temat niedoborów to już kiedyś wyraziłem swoje zdanie (stan na starcie, priorytety, strajki itd)
A Twoje pytanie o wybór jest debilne. W rodzaju co mieć lepiej czy alzheimera czy parkinsona?
A mozę tak skorzystać z logiki wielowartościowej i wybrać pośrodku?
@Maniek.
Ależ ja tylko grzecznie pytam. Wyraziłeś opinie, że Gierek I Gomułka Łaski nie robili z tym budowaniem, że to żadna zasługa, tak powinno byś, normalka taka.
To się spytałem dlaczego przed wojną ani po 1990 łaski też nie robili i nie robią?
Co im przeszkadzało i przeszkadza? No co? Przecież rozwój, wzrost, wydolny system...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36226
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 7:55, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: |
@Maniek.
Ależ ja tylko grzecznie pytam. Wyraziłeś opinie, że Gierek I Gomułka Łaski nie robili z tym budowaniem, że to żadna zasługa, tak powinno byś, normalka taka.
To się spytałem dlaczego przed wojną ani po 1990 łaski też nie robili i nie robią?
Co im przeszkadzało i przeszkadza? No co? Przecież rozwój, wzrost, wydolny system...? |
W kapitaliźmie przeszkodą w budowaniu mieszkań bez żadnych hamulców jest popyt na nie - ludziska które miały papu już kupiły mieszkania i je mają, pozostali nie mają mamony i nie kupią.
Żaden bank bidnemu nie da kredytu wystarczającego na mieszkanie, państwo też nie może dać gwarancji bankowi że biedak spłaci .. bo samo zbankrutuje.
Tu mądry biedak poczeka na nadejście krachu (jak obecnie) i możliwe że kupi sobie mieszkanie przecenione (z powodu krachu) o 50%.
Tak było, jest i będzie w zdrowym ekonomicznie kapitaliźmie.
... a jak to było w komuniźmie?
Tu państwo budowało mieszkania, po czym rozdawało je wedle list społecznych swoim obywatelom po cenie urzędowej, czyli w praktyce za darmo... powiedzmy że za 10% wartości rzeczywistej mieszkania = koszt budowy.
Pytanie do Komandora:
Skąd to rozdawnicze państwo, czyli komunizm, brało forsę na budowę mieszkań?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Nie 9:52, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W kapitaliźmie przeszkodą w budowaniu mieszkań bez żadnych hamulców jest popyt na nie |
Tak jak w Hiszpanii?
Cytat: | ludziska które miały papu już kupiły mieszkania i je mają, pozostali nie mają mamony i nie kupią.
|
Jakież to ludzkie...!
Tylko dlaczego tak z Mańkeim reagujecie nerwowo jak się tylko powie, że ludzie (wcale nie mała grupa) mają prawo do narzekań i niezadowolenia i np pisać hejterskie, jak to Maniek określił, komenty na temat nowej galerii i apartamentów, bo coś tam nie rozumieją a skorzystają bo będą mieli dostęp do kultury i 20 gr im z podatków spadnie. Oni z tego po prostu gówno mają, do tych butików w galerii chodzić nie będą. mieszkań tam nie kupią a na kulturę też ani chęci ani kasy na bilet. No i jak to jest że w wydolnym. sprawiedliwym bo demokratycznym systemie w ogóle tacy ludzie są? Ci nie mieszkają pomimo że co najmniej 1/3 w takich apartamentowcach mieszkań pusta stoi i czeka, nie jedzą pomimo, że szynkę na wystawie oglądają i promocje kuszą? A jest ich spokojnie ze 20-30% społeczeństwa.
No i jeszcze odnośnie popytu: To powiedz mi logiku wybitny i piewco mądrości wolnego rynku i kapitalistów dlaczego, pomimo, że jest ogromny popyt na mieszkania na najem developerzy i inni budują nadal na sprzedaż a nie na najem?
Cytat: | Skąd to rozdawnicze państwo, czyli komunizm, brało forsę na budowę mieszkań? |
Z tego samego źródła z którego kapitalistyczne bierze na ratowanie upadających baków, firm ubezpieczeniowych, ulgi dla kapitalistów itd....
Czyli z podatków (w kapitalizmie głównie od biednych) oraz zadłużenia publicznego...
Wiesz, ja uważam, że jeśli już, to lepiej się zadłużyć i wydać 3 Bln USD na mieszkania dla biednych niż po to aby uratować dupę kilkuset milionerom i miliarderom. korzy źle zainwestowali swoją kasę.
Tym bardziej, że te wielkie dochody, tych biznesmenów, prezesów próbuje się (skutecznie często) ludziom wytłumaczyć tym, że oni ciężko pracują, mają ogromną wiedzę i talent, no i olbrzymie brzmienie odpowiedzialności. Nie tylko za swoje i cudze pieniądze ale też za los rzesz tych biednych pracowników co zarabiają mało bo za nic nie odpowiadają.
A jak przychodzi co do czego to jednak Kowalski, Smith odpowiada częto wszystkim (bo utratą pracy) np za gubienie szlifierki, popełnienie błędu na linii produkcyjnej, ze stanęła na parę godzin itp A wielki pan prezes nie ponosi tak na prawie żadnej jak cały bank się zawali grożąc kryzysem na globalną skale. Nie ponoszą też wielcy inwestorzy i akcjonariusze, którzy złe zainwestowali swoją kasę.
A Kowalski i Smith odpowiada podwójnie. U siebie w pracy za swoje błędy a w skali kraju za błędy, pazerność, złodziejstwo bogaczy.
Bo rzecz trzeba nazwać po imieniu. Oni te pieniądze z budżetu zwyczajnie ukradli. Bo w idei nowoczesnego demokratycznego państwa pieniądze publiczne nie powinny iść do kieszeni wielkich jak kiedyś do skarbu króla. Ale nawet ten nie brał wszystkiego dla siebie bo mila obowiązki publiczne.
A tak przy okazji o polskim wydaniu kapitalizmu. Wczoraj się dowiedziałem, że po sezonie właściciel, fakt, że dużej, ale znowu nie jakiś potentat w skali kraju czy Europy, piekarni, najpierw zoptymalizował zyski, obcinając pracownikom premie, dodatki, nadgodziny kierowcom rozwożącym towar a potem.... No kupił sobie maybacha za ponad milion a żonie Mercedesa SLS AMG za ponad 600 tyś.
No i mamy kolejną przyczynę, że lidzie narzekają, że im również obiektywnie źle, bo w normalniejszym lekko świecie maybachem jeździ prezes banku, korporacji, właściciel, główny udziałowca firmy zatrudniający kilka, kilkanaście tysięcy osób a u nas no proszę - piekarz. No dobra, biznesmen i właściciel firmy zatrudniającej ok 200 ludzi, nie więcej.
Bo u nas koszty pracy są strasznie wysokie, te ZUSy, Te podatki, te świadczenia, no nić się opłaca... nawet chleba piec. Koniecznie trzeba te koszty zmniejszyć i zlikwidować place minimalną. Wtedy ten biedny piekarz-biznesmen mógłby po sezonie kupić sobie jeszcze jacht za 5 mln.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dee Dee
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:42, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
rafał napisał
-cyt. " ... a mieszkania i owszem były dla latających w czerwonym krawaciku, członków NSDAP np. Komandora. "
Moi rodzice nie latali ,a po kilku latach spółdzielcze cztery kąty
zostały im przydzielone
Tak,że nie generalizuj,iż tylko wybitni działacze na niwie wchodzili w posiadanie
lokali mieszkalnych
Komandor-piękny wpis..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36226
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:41, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Dee Dee napisał: | rafał napisał
-cyt. " ... a mieszkania i owszem były dla latających w czerwonym krawaciku, członków NSDAP np. Komandora. "
Moi rodzice nie latali ,a po kilku latach spółdzielcze cztery kąty
zostały im przydzielone
Tak,że nie generalizuj,iż tylko wybitni działacze na niwie wchodzili w posiadanie
lokali mieszkalnych
Komandor-piękny wpis.. |
To bardzo ciekawe, bo sugerujesz że w komuniźmie wystarczyło założyć noworodkowi książeczkę mieszkaniową, regularnie na nią wpłacać i po 18 latach oszczędzania młody człowiek miał gwarantowane mieszkanie spółdzielcze.
Czy to chciałeś napisać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36226
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:13, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: |
Cytat: | Skąd to rozdawnicze państwo, czyli komunizm, brało forsę na budowę mieszkań? |
Z tego samego źródła z którego kapitalistyczne bierze na ratowanie upadających baków, firm ubezpieczeniowych, ulgi dla kapitalistów itd....
Czyli z podatków (w kapitalizmie głównie od biednych) oraz zadłużenia publicznego...
Wiesz, ja uważam, że jeśli już, to lepiej się zadłużyć i wydać 3 Bln USD na mieszkania dla biednych niż po to aby uratować dupę kilkuset milionerom i miliarderom. korzy źle zainwestowali swoją kasę. |
Sam napisałeś iż w twoim pięknym komuniźmie pieniądze z budżetu powinny iść na budowę mieszkań dla ludu, bo przecie w komuniźmie nie ma biednych i bogatych, wszyscy mają takie same żołądki.
Sam napisałeś komandorze że ustrój polityczny, taki czy śmaki nie ma tu nic do rzeczy.
Niezadowoleni będą w każdym systemie tzn. strajki nie są zależne od systemu.
... no i wybuchają ci strajki górników, stoczniowców, służby zdrowia ... babci klozetowych - wszyscy żądają niekończących się podwyżek.
Co ty Komandorze, jak I sekretarz PZPR zrobisz?
Wyślesz na swój lud wojsko czy się ugniesz i dasz podwyżki, jak się ugniesz to kolejną falę strajków za klika lat masz gwarantowaną.
Jedynie słuszne rozwiązanie ma tu Pan Barycki, wedle niego jak ktoś się sprzeciwi władzy ludowej to dół z wapnem i po kłopocie.
Co ty zrobisz Komandorze w przypadku niekończących się, słusznych twoim zdaniem żądań ludu komunistycznego tzn. pójdziesz śladami mistrza Baryckiego?
Podsumowując:
Zauważ Komandorze że ustrój nie ma tu nie do rzeczy - lud pracujący w kapitalistycznej Grecji wywalczył sobie strajkami (jakże by inaczej) niesamowite przywileje socjalne których nie ma w żadnym innym cywilizowanym kraju kapitalistycznym ... i co się stało?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:14, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Dee Dee napisał: | rafał napisał
-cyt. " ... a mieszkania i owszem były dla latających w czerwonym krawaciku, członków NSDAP np. Komandora. "
Moi rodzice nie latali ,a po kilku latach spółdzielcze cztery kąty
zostały im przydzielone
Tak,że nie generalizuj,iż tylko wybitni działacze na niwie wchodzili w posiadanie
lokali mieszkalnych
Komandor-piękny wpis.. |
To bardzo ciekawe, bo sugerujesz że w komuniźmie wystarczyło założyć noworodkowi książeczkę mieszkaniową, regularnie na nią wpłacać i po 18 latach oszczędzania młody człowiek miał gwarantowane mieszkanie spółdzielcze.
Czy to chciałeś napisać? |
nie manipuluj cfaniaczku.
w cztery lata po moim urodzeniu, spółdzielnia mieszkaniowa chodziła za moim ojcem , wtedy-aparatowym procesów chemicznych , żeby sie do tejże zapisał , i dawała na starcie możliwość wyboru piętra lokalu, w naszym przypadku to był wysoki parter, w mieszkaniu (54 m2) było centralne ogrzewanie , kuchnia węglowa , woda ciepłą z boilera węglowego w łazience, w którym wcześniej trzeba było napalić.
był to rok 1964.
w mieszkaniu tym , dziś własnościowym , mój ojciec mieszka nadal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36226
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:22, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Co znowu sugerujesz?
Że spółdzielnia mieszkaniowa chodziła za każdym obywatelem obiecując mu, że jak się do niej zapisze to w cztery lata mieszkanie ma gwarantowane ... a i nawet pięterko w bloku może sobie wybrać?
Kurde, rzeczywiście piękny był ten komunizm,
... tylko dlaczego się zawalił?
Poproszę komandora o wyjaśnienie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dee Dee
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:37, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Dee Dee napisał: | rafał napisał
-cyt. " ... a mieszkania i owszem były dla latających w czerwonym krawaciku, członków NSDAP np. Komandora. "
Moi rodzice nie latali ,a po kilku latach spółdzielcze cztery kąty
zostały im przydzielone
Tak,że nie generalizuj,iż tylko wybitni działacze na niwie wchodzili w posiadanie
lokali mieszkalnych
Komandor-piękny wpis.. |
To bardzo ciekawe, bo sugerujesz że w komuniźmie wystarczyło założyć noworodkowi książeczkę mieszkaniową, regularnie na nią wpłacać i po 18 latach oszczędzania młody człowiek miał gwarantowane mieszkanie spółdzielcze.
Czy to chciałeś napisać? |
Ja wiem,że cięzko w to uwierzyć,ale rodzice złożyli wniosek o mieszkanie
kiedy ja sie urodziłam,czyli w 1969 roku.
W 1975 otrzymali takowe.
Mogli dostać je jeszcze wczesniej,ale mama nie chciała mieszkać
w Sosnowcu,a w Chorzowie.Stąd obsuwa
Kolejna wynikła z faktu,że cześć 10 piętrowego bloku
została zalana w wyniku nieszczelnej instalacji
Osuszanie i remont przedłużyły czas oczekiwania na klucze o
prawie siedem miesiecy
Rozumiem,że to dziś brzmi jak bajka o życiu na Marsie,ale
tak własnie było
Dodam,ze rodzice nie byli rdzennymi mieszkańcami Sląska
Przyjechali tu w poszukiwaniu pracy.
Dostali ją,zadomowili sie i postanowili zostać
Stąd członkostwo w Spółdzielni i oczekiwanie na swoje
cztery kąty
Sytuacja z życia wzięta
Tak,że wiesz..
Nie zawsze było tragicznie,a socjalizm jednym ,wielkim
wypaczeniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:53, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Komandorze, policz o ile % wzrosła wartość firemki zwanej Google w ciągu pierwszych 4 lat działalności. |
A ile jest tak realnie warta?
A ile podobnych co im wartość też w cztery lata niebotycznie wzrosła bardzo szybko potem splajtowało??
Nie słyszałeś o bance spekulacyjnej w tej dziedzinie?
A że google się udało zgoda, tylko na co to ma być dowód?
Cytat: | no i wybuchają ci strajki górników, stoczniowców, służby zdrowia ... babci klozetowych - wszyscy żądają niekończących się podwyżek. |
Bop każdy inteligenty i wykształcony leming wie, ze w kapitalizmie strajków nie było, nie ma i nie będzie i policji, wojska na strajkujących nie wysyłano, nie wysyłają i nie będzie wysalać...
Cytat: | Kurde, rzeczywiście piękny był ten komunizm,
... tylko dlaczego się zawalił? |
Piękny jest ten kapitalizm tylko czemu się wali, ze go podatnicy muszą ratować?
Piękny był ten kapitalizm w Grecji, Islandii, Irlandii. Hiszpanii... tylko czemu się zawalil?
Możesz to wyjaśnić Kubusiu? Tylko bez sloganu, ze tam był komunizm i dlatego...
I jeszcze odniosę się do tego cytatu co przypomniała Dee-Dee
Cytat: | ... a mieszkania i owszem były dla latających w czerwonym krawaciku, członków NSDAP np. Komandora. |
Już pomijając fakt, że o Twoim poziomie świadczy ta osobista wycieczka.
Pomijać zasadę, że kto pierwszy odwoła się argumentu faszyzmu, nazizmu, Hitlera i NSDAP przegrywa w dyskusji bo już mu tylko Takie obraźliwe porównania pozostały, Bo w końcu czego można wymagać od Kubusia ze swoją debilną logiką, małym rozumku i ograniczonego do 7 mil lasu.
Nie oczekuje również od Ciebie czytania ze zrozumieniem, ani tego że przedstawione dane do Ciebie dotarły a tym bardziej abyś z nich potrafił wyciągnąć jako tako poprawne wnioski.
Ale jakbyś chwilę pomyślał, ja wiem ze to boli, i ciężko jest a ta chwila w Twoim przypadku może trwać tygodnie cale, to byś doszedł do wniosku, ze skoro w okresie PRL wybudowano ponad 6 milionów (1,2 w 50. + 1.7 w 60,+ 2,6 w 70. + ileś tam w latach 80.) mieszkań dla, znowu lekko licząc, 20-25 mln obywateli to pisząc o tym, ze dostawali je ci w czerwonych krawatkach i członkowie NSDAP to obraza dla co najmniej 50% obywateli naszego kraju.
Ni jakieś schizofreniczne (co normalne u solidaruchów i lemingów) postrzeganie rzeczywistości w której prawie cały naród przeciw i jednocześnie prawie cały w czerwonych krawatkach biegał za miwszkaniem,
No ale jak się wierzy w logikę Kubusia, niewidzialną rękę rynku i jakieś mzimu na krzyżu to czego się dziwić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36226
Przeczytał: 13 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:22, 18 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Z tym NSDAP to była przenośnia, żartobliwa nazwa PZPR - przecież to to samo.
Nie ma żadnej sensownej ekonomii socjalistycznej, bo ekonomia jest jedna niezależna od ustroju a streścić ją można w jednym zdaniu:
Cena optymalna na cokolwiek to cena maksymalizująca zysk
Wolny rynek gwarantuje tu błyskawiczne przerzucenie kapitału tam gdzie największe zyski - patrz przykład Google.
Owszem, jak słusznie zauważyłeś to jest swego rodzaju gra w rosyjską ruletkę - patrz nieprawdopodobna hossa na polskiej giełdzie wiele lat temu zakończona spektakularnym krachem, czy też kredyty bankowe we frankach szwajcarskich etc.
To jest właśnie prawdziwa ekonomia, gdzie możliwe są nietrafione decyzje zakończone krachem - po prostu nie da się przewidzieć przyszłości.
Zauważ, że w kapitaliźmie to ryzyko jest przerzucona na przedsiębiorców, państwa to nie rusza, państwo w podatkach weźmie swoje jak nie od X-a bo ten zbankrutował, to od Y-ka który zbudował swoje nowe imperium na gruzach X-a.
W komuniźmie bankructwa są z definicji wykluczone, co zabija jakikolwiek sensowny (czyli maksymalizujący zyski) postęp w dowolnej dziedzinie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|