ŚFiNiA

rafal3006

Komandorze, odpłynąłeś ...
Aktualnie mięso i przetwory w Polsce to najwyższy światowy poziom, inni mogą nam tylko zazdrościć.

Jakrów · Gość

rafal3006

Czy masz jakieś „ale” Komandorze?

[link widoczny dla zalogowanych]

W 2014 r. Polska wysłała za granicę produkty żywnościowe o wartości 21,4 mld euro - i to w roku w którym dotknęły nas skutki rosyjskiego embarga i przyhamowany został eksport wieprzowiny z powodu Afrykańskiego Pomoru Świń - podkreśla minister rolnictwa Marek Sawicki.
Dynamika eksportu w 2014 r. była nieco niższa niż w latach ubiegłych, bo wyniosła tylko 4,5 procent w stosunku do roku 2013.
Naszym największym odbiorcą były i są kraje europejskiej, do których wysyłamy blisko 80 procent naszej żywności. Nie oznacza to jednak, że polscy eksporterzy nie interesują się innymi, pozaeuropejskimi rynkami zbytu. Pomagają im w tym rządowe programy Go Azja i Go Afryka i jak podaje ministerstwo rolnictwa są kraje takie jak Maroko, Algieria czy Hongkongu, dla których dynamika eksportu przekracza 100 procent.
Ekspansja polskich eksporterów na nowe rynki, w szczególności w Azji, Afryce i Bliskim Wschodzie doprowadziła do wzrostu liczby krajów importujących polską żywność, która w 2014 r. wyniosła 176 (86 proc. wszystkich państw świata) wobec 156 (76 proc.) w 2004 r.

Optymistyczne prognozy na 2015 rok

Minister Sawicki uważa, że polscy producenci i eksporterzy żywności mają przed sobą dobry rok. Potwierdzają to wstępne dane z I kwartału 2015 r., gdzie dynamika eksportu żywności wyniosła 5,5 procent.
Optymizm ministra Sawickiego podziela główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski. Polska żywność jest wciąż relatywnie tania, ma dobrą jakość, a poza tym kraje UE wychodzą z recesji, a to oznacza wzrost popytu, także na żywność. Poza tym fakt, że w ciągu ostatnich kilku lat znacząco zdywersyfikowaliśmy nasze rynki zbytu także działa na naszą korzyść. Polscy producenci powinni jednak, dbając o najważniejsze dla nich rynki, wdrażać innowacje i nieustannie poprawiać jakość żywności, bo na pewno właśnie jakość, poza ceną, będzie koronnym argumentem dla potencjalnych importerów.

Trzeba działać pod wspólną marką

Konkurowanie cena stanie się bardzo trudne, bo proste rezerwy, takie jak niższe w Polsce koszty pracy, się wyczerpują . Poza tym nie wystarczy wyprodukować naprawdę dobry produkt, trzeba umieć jeszcze go sprzedać. I dlatego polscy eksporterzy powinni konkurować ze sobą ostro na rynku krajowym, ale na rynkach zagranicznych powinniśmy występować jako monolity - uważa minister Sawicki.
Polska jest szóstym eksporterem żywności w Unii Europejskiej, czyli dość ważny graczem. Jednak konkurując z innymi państwami UE i próbując wchodzić na rynki takie jak chiński, wietnamski, malezyjski, czy rynki afrykańskie, musimy promować markę "polska żywność". To pomoże nam skuteczniej konkurować z gigantami europejskimi czy amerykańskimi.

Zmienia się struktura eksportu

W 2014 r. największy udział w polskim eksporcie żywności stanowiły mięso i przetwory mięsne (21,9 proc.), owoce i warzywa (16,5 proc.), zboże (12,1 proc.), nabiał i jaja (11,8 proc.) oraz używki i przyprawy (10,1 proc.). Zmianę struktury towarowej częściowo odzwierciedla odnotowywany w ostatnich latach stopniowy wzrost udziału żywności przetworzonej w polskim eksporcie żywności, który w 2014 r. wyniósł 77,3 proc. wobec 73,3 proc. w 2004 r., czego przykładem jest m.in. wzrost udziału mięsa i przetworów mięsnych przy jednoczesnym spadku udziału eksportu żywych zwierząt.

No i na nasza korzyść działa jeszcze jeden fakt. Nieustannie rośnie popyt na żywność na świecie. Liczba ludności na Ziemi wzrośnie do 9,5 mld w 2050 r. i do 11-12 mld w 2100 r., co, w połączeniu ze zmieniającymi się zwyczajami żywieniowymi, oznacza, że światowa produkcja żywności musi wzrosnąć aż o 70 proc. - wynika za raportu Bank of America Merrill Lynch „Feed the World – global food security primer”. Dla naszych rolników i producentów żywności to raczej dobra wiadomość.

Elżbieta Mamos

hushek

I tak oto zgrabnie przeszliśmy - od miasta, okolic bliższych i dalszych - do mniensa :mrgreen:

A ja wróce może jednak do odpowiedzi dla Semele i Czarnej_Mańki,

Ten szkieletor na rogu ul. Wspólnej i ul. Chałubińskiego to miał być w założeniu luksusowy hotel. Miejsce jest wybitnie prestiżowe - Centrum - wszędzie blisko, więc zapewno powstanie...coś tam wprawdzie grzebią, ale budowa sie ślimaczy, rze o muj bobrze...

rafal3006

... bez zakupów w mięsnym, w mieście nie przeżyjesz, tak więc wszystko zgodne z tematem.

hushek

Komandor · Gość

hushek

No wiesz, knajpa knajpie nierówna - owszem tam gdzie można dobrze i smacznie zjeść - jak najbardziej. Ale już puby - dla mnie osobiście w ogóle mogłoby ich nie być - jeden, czy dziesięć - dla mnie bez różnicy - skoro nie można w nich palić, więc i piwo nie smakuje. A wychodzić co chwila na zewnątrz jak smarkacz z gimnazjum - no średnio interesujące. No chyba, że w sezonie dysponują "ogródkiem".

Jastarnia, ale i nieco dalej Darłówek, a inne morskie miejscowości - to prawda - po sezonie to pustynie - kulinarne, kulturalne i w zasadzie nie ma co tam szukać. No chyba, że na kurso-konferencje choćby w Jastarni - można nieźle potańczyć nawet i po sezonie.

I sprawa mięsa,

Otóż zgadzam się z Rafałem - jakość polskiego mięsa i przetworów mięsnych jest w Polsce w porównaniu z innymi krajami - znakomita. Wystarczy spróbować kiełbas, czy innych przetworów z Polski i porównać je z niemieckiemi, czeskimi, francuskimi, czy nie daj bobrze panie z brytyjskimi (nie mówiąc juz o tych południowych) i wszystko jasne. Mylisz jakość i smak polskich produktów z jakością tychże oferowaną przez dyskonty lub innych "biznesmenów" typu - łap forse i w nogi. Z papieru toaletowego nie da się zrobić smacznych parówek - ni chuja.

Co zaś do Pani Basi. Obok Jej sklepiku na tym bazarku jest jeszcze kilka takich samych - też towar niczego sobie, ale u Basieńki jest bezkonkurencyjny. Babka i Jej monsz, bo oboje prowadzą ten interes, a mieszkają w ogóle gdzieś daleko na wsi i przyjeżdzają jedynie w soboty - wyrobili sobie taką opinie przez lata właśnie tym że nie handlują byle czym - towar jest zawsze świeży, najlepszej jakości i zawsze jest go...za mało.

To nie jest więc kwestia niedoboboru towaru, a raczej mądrej polityki handlowej tych mikro-handlowców :wink:

Czarna_Mańka

Czarna_Mańka

no i masz...spółka z WARSZAWY kupiła
i do tego spółka o uroczej nazwie....ekhm....NADZIEJA :rotfl:

co tam nadzieja....to jest NOWA Nadzieja
trudno o lepszą nazwę , czyż nie?

Szkieletor przy ulicy Kolejowej stoi już 15 lat. Firmy, które próbowały dokończyć inwestycję twierdziły, że łatwiej byłoby go wyburzyć, niż zaaranżować na nowo. Od kilkunastu lat nic na budowie się nie dzieję. Opuszczony budynek stał się miejscem spotkań młodzieży, która biega po wszystkich niezabezpieczonych kondygnacjach, uprawia tam parkour i urządza bitwy paintballowe.

Szkieletor składa się z dwóch części: dużego, otwartego, wielopoziomowego parkingu, a także części biurowej. Budynek miał być parkingiem. Projekt rozpoczęła nieistniejąca już Wrocławska Jedynka. Firma popadła w kłopoty finansowe i budowa stanęła. W 2006 r. Wrocławską Jedynkę przejął Narodowy Fundusz Inwestycyjny "Progress". Wtedy zrodził się pomysł na budowę obiektu biurowo-handlowo-hotelowego Kolejowa Business Point z dziewięcioma kondygnacjami i ponad 27 tys. m kw. powierzchni biurowej do wynajęcia. W 2011 r. o projekt przebudowy szkieletora został poproszony Zbigniew Maćków, jeden z najbardziej utytułowanych wrocławskich architektów. Po wstępnych pracach jego pracownia stwierdziła, że budynek jest w kiepskim stanie. Obecnym właścicielem obiektu jest warszawska spółka Nowa Nadzieja.

za reporterami Radia Wrocław

hushek

Phi, wielgie mje halo - ino 15 lat.

My tam mamy swoje słynne "warszawskie tempo".

Marriot naprzeciwko Dworca Centralnego budowany był przez całe lata 80-te, a otwarcie nastapiło już w latach 90-tych. Ściślej mówiąc to nie tyle był budowany, bo szkielet powstał szybciutko, co straszył tym szkieletem bowiem nic tam sie nie działo. To akurat można jeszcze jakoś zrozumieć - budynek drogi, po wybuchu stanu wojennego zdaje się szwedzki inwestor sie wycofał i potem nie było chętnych, a i pieniędzy na dokończenie. W końcu Komuna runęła z przytupem i jakoś pieniążki i inwestor sie znalazł. Jakież to dziwne, prawda ?

Wiele filmów polskich - sensacyjnych, komediowych kręconych w latach 80-tych dzieje sie w okolicach DW, choćby nawet w migawkach z okolicy. I często na tych filmach widać ten uroczy szkieletor przedmarriotowy :wink:

Ale to jest małe miki - prawdziwym i niekwestionowanym liderem warszawskiego tempa jest tzw. Błękitny Wieżowiec na Placu Bankowym. Pierwotnie miał być to Złocisty Wieżowiec, bo w takim odcieniu były pierwotnie elewacje (budynek był w latach 80-tych prawie w stanie surowym już z tymi elewacjami). I teraz UWAGA !

Budowę zaczęto w latach 70-tych, a zaplanowano jeszcze w latach 50-tych (sic!). I utknęła - według miejskiej legendy spowodowane to było klątwą rabina Wielkiej Synagogi. Rzeczywiście w tym miejscu stała przed wojną ta znana na całym świecie, w całej diasporze żydowskiej synagoga i rzeczywiście były protesty środowisk żydowskich przeciwko budowie w tym miejscu biurowca. Ale co tam - Komuna runęła, przyjechał jakiś inny, mniej ortodoksyjny rabin - podobno odczynił urok i inwestycje zakończono w 1991 roku.

Jakrów · Gość

krowa

[quote="Jakrów"][quote="Czarna_Mańka"]no i mysz...spółka z WARSZAWY [/quote]

[color=indigo][i][b][size=24]myszy chcą żeby się nimi zajmować i Warszawa też czeka na zajęcie
są dwa wyjścia:
- zabić mysz
- zburzyć Warszawę[/size][/b]

Jakrów, sierpień 2015[/i][/color][/quote]

Warszawa jak ta kobieta > https://www.youtube.com/watch?v=Xs-74sigxYs
siedzi i czeka na gwałt
paluszkiem podpiera bródkę
na kanapie
a Człowiek śpiewa o myszach Allaha

hushek

Fikał, fikał iw końcu…wyfikał …

KROWA,

Od tej chwili, aż do odwołania każdy Twój post posadzony na tym wątku będzie przeze mnie posyłany w Kosmos tj. kasowany – bez wnikania w jego treść, marytorykę, tematykę itd. - mamy chyba wszyscy dość Twoich wygłupów – przynajmniej na jakiś czas. Jednocześnie informuje, że Twoje wpisy na innych wątkach tego mini-blogu – jeśli nadal będą takie bezsensowne – spotka to samo – polecą w przestrzeń międzygalaktyczną. Więc uważaj, bo to jedyne miejsca , gdzie jeszcze jesteś jako tako tolerowany. Ale już chyba dość pierdolenia się z jebniętym – jak nie można wyrwać chwasta – to przynajmniej trzeba chirurgicznie i bez patyczkowania się wycinać pojawiające się wrzody – tj. Twoje wypociny o niczym.

Uprzedzając protesty Baryckich i innych piewców „wolności” uprzejmie informuje, że Juser krowa ma swój wątek na którym może nadal sobie pisać co chce, ile chce i popełniać dowolną głupotę – tam nie będzie niepokojony/cenzurowany/sprawdzany itd.

Nie chce tam pisać ? Trudno – jakoś to zniese…

hushek
killer, specjalista od pierdolnietych krów :->

Adam Barycki · Gość

Larum Panie Kubusiu, ta komunistyczna świnia grozi zakneblowaniem ust ludzkości. Przez tego plugawego komunistę już nigdy nie będzie Pan mógł napisać, że na Sfini nie banują, że jest jedynym wolnym forum na świecie. Zaraz rozniesie się po całym świecie, że na Sfini zapanował komunistyczny reżim. Jak teraz hańbę taką zniesie nasz kochany Pan Wuj Zbój, jak ludzkości w oczy spojrzy przez tego komunistycznego bandytę?

Adam Barycki

hushek

Barycki Adamie,

Wiedziałem, ba... byłem pewien, że za chwilę po zamieszczeniu tego mojego postu zaraz się Pan przypałęta i będzie marudził i jojczył.

No i miałem rację. Niestety nie pomyliłem sie również jesli chodzi o moje przewidywania w stosunku do Pana i Pańskiej percepcji. Pan nie rozumiesz pisanego tekstu - napisanego przecież w miare prostym językiem i z wyjaśnieniem, jak mniemałem przyswajalnym nawet dla kompletnych kretynów. No, ale Pan nie jesteś przecież kompletny kretyn - Pan jesteś kretyn WYBITNY ! I to do kwadratu...

Swoją drogą jak Pan przyswoił teksty Brodatych Dziadków, skoro nie potrafi Pan przeczytać i ogarnąć ze zrozumieniem paru zdań ?

Ściema z tym Marksem u Pana, więc niech Pan się wreszcie przyzna i dokona wreszcie coming out-u - teraz już nic za to nie grozi :mrgreen:

rafal3006

Panie Barycki,
nie może być, by Krowa robił swoje placki po wszystkich wątkach na śfinii.
Dokładnie z tego powodu ma zakaz pisania w wątkach regulaminowych, może robić swoje placki w wątkach dostępnych dla wszystkich np. w więzieniu.
... ale nawet tu super-placki Krowy czyli słynne Krowi węże są zakazane - pamięta Pan swój płacz i zgrzytanie zębów do Imperatora co by usunął Krowę z Pana Świątyni?
Krowa ma prawo założyć swój wątek w tematach ogólnych dla wszystkich dostępnych, ba, nawet swój blog może sobie założyć i tam walić dowolnymi swoimi plackami.

Czy zdaniem Pana Adama Baryckiego, prześladowcy Krowy w Świątyni Pańskiej, jest w więzieniu 100% wolność słowa czy jej nie ma?

Adam Barycki · Gość

Panie Kubusiu, moja świątynia jest dla ludzkości świętością i tam pisać mogą tylko fanatycznie oddani mi kapłani, a czym innym jest blog Pana Husheka, gdzie z ludzkości się drwi bezczelnie i dlatego Pan Krowa musi mieć prawo tam zamieszczać swoją słuszną krytykę plugastwa Hushekowego.

Adam Barycki

Adam Barycki · Gość

Panie Krowa, pierdolony degeneracie, zgnilizno tryprowa, upławie ropny z macicy matki swej, bezzębny impotencie z zaropiałymi oczyma, genetyczny wybryku niespłodzony męskim nasieniem, a pantofelkiem wlanym do pochwy ze słoika w spleśniałym kwasem ogórkowym, głupku z robaczywym orzechem arachidowym we łbie zamiast mózgu, zielona sraczko na białym prześcieradle, paszoł won.

Adam Barycki

hushek

Barycki Adamie,

Bardzo zacne te dwa ostatnie Pana posty. Takie spójne myślowo i fogule - njematotamto, no - pełna brawurka.

Pan pozwoli, że ja tak zupełnie nie apropopo:

Adam Barycki · Gość

Panie Hushek, zdarza się tu na tym Pańskim blogu poruszać zagadnienia niedostępne percepcji Pańskiego cuchnącego zgnilizną ropnia we łbie Pańskim. Dlatego absurdem byłoby, gdybym próbował Panu wyjaśnić dialektyczną jedność owych moich dwóch postów.

Adam Barycki

hushek

Adam Barycki · Gość

Panie Hushek, w głowie mi się kręci jak jasna cholera, wszystko po spirali wiruje w górę i w dół, myśl za myślą goni i nie zamierza przestać, jedna myśl trze się z drugą i powstaje trzecia, a potem trą się wszystkie razem i jest ich coraz więcej i więcej, reakcja łańcuchowa za chwilę łeb mi rozerwie i rozbłysk mojego geniuszu opromieni ludzkość, a Pan mi dupę zawraca pierdołami.

Adam Barycki

Jakrów · Gość

Adam Barycki · Gość

No właśnie, Panie Krowa, głos człowieka rozsadza, chce się wyrwać z środka ku ludzkości, a taki byle kto, nikt właściwie, taki niemowa i do tego głuchy jak pień, będzie uszczelniał i groził pięścią, bandyta Hushekowaty. Ale nas nie powstrzyma, my promieniować będziemy, damy ludzkości światło.

Adam Barycki