|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Nie 15:01, 20 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Panie Krowa, to od słuchania takiej „muzyki” gnije Panu lewa noga, a prawa już szykuje się do gnicia.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 3:40, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
https://www.youtube.com/watch?v=D7DbFth4otE
Moja noga, ojej, ojej
Ni mom nogi ojejku
Powiem wam dlaczego
Urwało mi noge
Ja pierdole!
Ni mom nogi
Ale śniło mi się ze mam!
Śniło mi się że mam nogę
Ciepłą nogą mam
Przytuliłem do tej nogi no cos okropnego
Dziecko to było
Tfu, jacyście zgorszeni
A co mi tam
Chodziło mi o matkę
Matka ta kręciła się mi
Pochylała składając zabawki
I ja moją ciepłą nogę wsadziłem jej za dekolt
gdzie jej lewy cyc pisał do mojej nogi piękny list
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JaKrów z Nogą
Gość
|
Wysłany: Pon 9:20, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Adam Barycki napisał: | Panie Krowa, to od słuchania takiej „muzyki” gnije Panu lewa noga, a prawa już szykuje się do gnicia.
Adam Barycki |
Parowanie nóg, mówi ci to coś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Pon 10:57, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Panie Krowa, problem nie jest tak prosty, jak na pierwszy rzut oka mógłby się wydawać. Owszem, nikt tu nie przeczy, że nogi parują, jednak co do tego, jak parują, mamy tu na forum dwa fundamentalne i jak najbardziej ściśle matematycznie naukowe stanowiska, acz sprzeczne. Pan Komandor stoi na ściśle matematycznie naukowo słusznym stanowisku, iż parujące nogi wyparowują, natomiast ja, równie ściśle matematycznie naukowo opieram się równie słusznie na tym, że parujące nogi nie wyparowują. Dlatego spór nasz jak najbardziej ściśle matematycznie naukowy, musimy rozstrzygnąć empirycznie, a do tego potrzebna jest nam jaka parująca noga, którą będziemy mogli poddać obróbce termicznej, a Pańska noga, Panie Krowa, jak najbardziej nadaje się do badań naukowych, aby się przekonać, czy noga Pańska zdąży wyparować, zanim zacznie wrzeć, a jeżeli nie, to czy odparuje wrząca noga, zanim zdąży się spalić na popiół. Pańska noga, nie jest już Panu potrzebna, Panie Krowa, a ja z Panem Komandorem, moglibyśmy Pańską nogę wykorzystać w zbożnym celu dla dobra nauki. Nawet Pan Hushek, choć to głupek nad głupki mógłby co dobrego dla nauki zrobić, trzymałby Pana mocno, aby się Pan nie wiercił Panie Krowa, kiedy ja z Panem Komandorem będziemy Pańską nogę podgrzewać w ognisku i sporządzać notatki naukowe z obserwacji naukowego badania procesu parowania nogi.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaKrów 5-latek
Gość
|
Wysłany: Pon 13:39, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Adam Barycki napisał: | Pan Komandor stoi na ściśle matematycznie naukowo słusznym stanowisku, iż parujące nogi wyparowują, natomiast ja, równie ściśle matematycznie naukowo opieram się równie słusznie na tym, że parujące nogi nie wyparowują. Dlatego spór nasz jak najbardziej ściśle matematycznie naukowy, musimy rozstrzygnąć empirycznie, a do tego potrzebna jest nam jaka parująca noga, którą będziemy mogli poddać obróbce termicznej, a Pańska noga, Panie Krowa, jak najbardziej nadaje się do badań naukowych, aby się przekonać, czy noga Pańska zdąży wyparować, zanim zacznie wrzeć...
Adam Barycki |
krowa napisał: | Przytuliłem do tej nogi no cos okropnego
Dziecko to było
Tfu, jacyście zgorszeni
A co mi tam
Chodziło mi o matkę
Matka ta kręciła się mi
Pochylała składając zabawki
I ja moją ciepłą nogę wsadziłem jej za dekolt
gdzie jej lewy cyc pisał do mojej nogi piękny list |
Napisałeś pan Barycki list do mojej nogi, niby w zastępstwie tej matki z cyckiem przy dziecku co się zdało okropne. Czy pan rozumie cokolwiek?
W moim przekazie nie ma mowy o nogach parujących tylko o nodze nie od pary. Podobnie z cyckiem, w wierszu występuje jako cycek odparowany. Okropne dziecko to oczywiście dziecko w ukropie, nieomal wrzące dziecko. Ja sam nie wiem dlaczego tak napisałem. Co mnie podkusiło?
Chyba ten obraz na ścianie, obraz dziecka, no i dziewczynki zarazem, który pewna malarka zatytułowała "Miłość".
Ja panu z ciekawości zaraz prześlę ten obraz, tylko wie pan Barycki, to może być zaraźliwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:09, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Przy okazji powiem panu Barycki, że wieże WTC zawaliły się w wyniku utlenienia aluminium w reakcji termicznej z hematytem zawartym w ...hemoglobinie krwi pracowników. No.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JaKrów 700-lat
Gość
|
Wysłany: Wto 5:18, 29 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
krowa napisał: | Przy okazji powiem panu Barycki, że wieże WTC zawaliły się w wyniku utlenienia aluminium w reakcji termicznej z hematytem zawartym w ...hemoglobinie krwi pracowników. No. |
Kościół uznał wiele objawień dzięki temu, że ludzie mieli zmysł wierzących, „sensus fidelium”.
Orędzie Nr.552 otrzymane przez Sulema 12 maj 2014
Moje Dziecko. Moje kochane Dziecko.Powiedz dzisiaj Naszym Dzieciom rzecz następującą:
Kiedy Światło na Waszej Ziemi przeminie, wiedzcie, że Koniec jest bliski. Miejcie Świece (święcone) i zapasy pożywienia w Domu.
Miejcie przygotowane Święte Książki i zanurzcie się z oddaniem w głębokiej Modlitwie.
W tych 3 Dniach ciemności, na ulicach będzie chaos, zamieszanie i ogromne przerażenie (dotyczy Ludzi, którzy nie byli przygotowani), w tym czasie, pozostańcie w Waszych Domach. Zamknijcie okna, zasłońcie je, zamknijcie Drzwi i nie otwierajcie w żadnym wypadku!
Diabeł zasadzi się na Was, lecz gdy pozostaniecie w Domach, to nic złego Wam się nie przydarzy.
To będzie ostatnie kuszenie Szatana, żeby Was strącić do Piekła, zanim zostanie ostatecznie pokonany i związany łańcuchami (spętany kajdanami).
Wydarzenia na Waszej Ziemi w tych 3 Dniach będą straszliwie przerażające, Wasz Świat zostanie zniszczony i wiele Dzieci zginie, które nie mają Pieczeci Boga. Musicie Nas posłuchać i zabarykadować się w Waszych Domach, inaczej Wy również zginiecie.
Na zewnątrz będzie tak, jakby było „Piekło na Ziemi”, zanim Szatan i jego kohorty zostaną pokonani, nie WAŻCIE się spoglądać, co się dzieje, gdyż Szatan będzie was przez cały czas próbował „zwodzić” dotąd, nim nie zostanie spętany i zamknięty w Piekle, lecz do tego czasu, wszystkiego będzie próbował, żeby Boże Dzieci wrzucić w Otchłań.
Moje Dzieci. Posłuchajcie Nas i nie otwierajcie ani Drzwi, ani Okien!. Zanurzcie się w Modlitwie i niech Was nie kusi ciekawość!
To będą zastawione Pułapki Złego, który nie spocznie i w swoim położeniu jeszcze będzie chciał Dusze wrzucić w Otchłań!
Dlatego bądźcie całkowicie z Nami i Módlcie się! To jest jedyna Wasza Szansa ażeby uniknąć zagłady Ziemi i z Jezusem wejść do Jego Nowego Królestwa.
Moje Dzieci.Ten Czas jest blisko! Przygotujcie się i oczyśćcie! Bądźcie z Nami i słuchajcie Naszych Poleceń. Po skończeniu 3 Dnia ciemności Boże Światlo zaświeci i zostaniecie napełnieni Wiedzą Ducha Świętego.
Chodźcie, Moje Dzieci, przyjdźcie wszystkie do Jezusa, tylko On jest Waszą Drogą do Nowego Wspaniałego Świata.
Amen.Niech tak się stanie.
Wasza kochająca Matka w Niebie.
Matka Wszystkich Dzieci Bożych i Matka Zbawienia. Amen.
„Wasza Matka Maryja woła Was. Posłuchajcie Jej wołania i pójdźcie do Jezusa. Tylko Ten kto jest przy Nim, Jemu się Ofiaruje, będzie godnym.
Ja, Anioł z 7 Chóru, mówię Wam to. Amen”
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:58, 01 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Przed świtem widziałem lisa.
Myślałby kto, ot lis, takie byle co. Ale lisy mają się dobrze, a ludzie słabowicie.
Gdy wstawałem rano, a raczej nad ranem, przed świtem, miałem piękny wzwód. O mój Boże, cóżeś mi uczynił? - zapytałem sam siebie macając po podłodze za skarpetkami. Myślałby kto, ze skarpetki to byle co... Ale wzwód? A nie byle jaki wzwód, piękny, sprężysty, ujmujący!
W każdym razie ubrałem tylko jedną skarpetkę, na prawą nogę a na lewą nie. Do tego buty i pomaszerowałem do mojej łazienki nieogrzewanej i narożnej w budynku. Mógłbym się odlać do słoika dla oszczędności wody, ale siki jak wiadomo ciepłe, służą również do tego, aby mi studzienka kanalizacyjna nie zamarzła.
A potem wypuściłem kota na pole.
I myśle se myśle co ta kocina będzie robić w ten mróz za oknem. No to wyglądam za tym kotem przez różne okna. No i przez okno od strony północnej wypatrzyłem coś szarego co się mieni w białe. Tak, to mój kot siedzi na zmarzniętej ziemi jakieś 50 metrów od budynku.
Az tu patrzę ja patrzę a jakiś dość duży i długi zwierz podchodzi mojego kota. Podchodzi nie podchodzi.... Przechodzi mimo mojego kota, jakieś nie więcej jak 10 metrów i w ogóle nie wydaje się moim kotem zainteresowany. Natomiast kot po chwili w ślad za lisem potruchtał i znikł mi z pola widzenia. Ale za chwilę jakby wrócił, ale nie byłem pewny, czy aby ten lis go grozny nie przyniósł, bo jednak za ciemno było na dokładność.
Biere ja motyke i ide w pole. Czapke se wziałem i rekawice. Ide ide, a kot jak mnie zobaczył to się schował za krzaka. W końcu gdym podszedł bliżej rozpoznał mnie i wesoło wrócilim do domu, czyli tam gdzie przebywamy.
Dałem kotu mięsko podgrzane z kurczaka, powiedziałem dwa słowa, że dobry kotek, a on jak zjadł to znowu zasygnalizował wyjście na pole. No to go wypuściłem znów.
Wzwód mi się dawno skończył, lis poszedł, kot zjadł, a mnie dłonie grabieją aby to noworoczne zdarzenie spisać.
W górę wzwody!
Wznosimy je do pana Lisa!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaKrów 5-latek
Gość
|
Wysłany: Pią 8:10, 01 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Jeszcze dodam co ważne:
Niby wyszedłem na pole z motyką bronić mojego kota przed lisem. Ale tak naprawdę to by wolał żeby ten lis zagryzł mojego kota i powlókł go do lisiej nory na pożywienia dla małych lisków.
Byłoby to NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE mojego związku z kotem.
Uwolnił bym się od podgrzewania mu skrzydełek z kurczaka. Mniej gazu bym zużywał, miałbym więcej czasu i okazji szukać jakiej dupci do wyruchania, a tak to się nie ruszam z domu przez tego kota.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|