ŚFiNiA

hushek

Chiny - ilość mieszkańców - ludność Chin w roku 2014 osiągnęła liczbę 1 miliarda 370 milionów ludzi.
(obecnie zapewne o kilkadziesiąt mln więcej)

KPCH - 80 mln

Chiny to obecnie przykład chyba najbardziej wilczego kapitalizmu, pod przykrywką kasty KPCH. Nie jest łatwo zostać w Chinach "komunistą" oj nie, nie, nie...

Rozumiesz z czego sie śmieję, czy jeszcze nie ?

Komandor · Gość

W kwestii formalnej Kubusiu. Ja nie bronie komunizmu (czy raczej socjalizmu) tak w ogóle i w całości. Ja tylko bronie go przed potępianiem w czambuł bo na to nie zasługuje. Bo miał on (i ma) wiele twarzy.

Tę, o ktorej pisze zaś Hushek to i ja potępiam.

hushek

No dobra, źle sie wyraziłem.

Też nie potępiam w czambuł tego co zdarzyło sie w Polsce w latach 1945-1989. Niektóre rzeczy były w porzo :wink:

zbigniewmiller

Adam Barycki · Gość

Panie Hushek, obywatele wszystkich bogatych krajów tzw. zachodu, czyli tego bogatego kapitalizmu, który to, Pan sobie tak wysoko ceni, żyli (dlatego w czasie przeszłym, bo teraz już nie bardzo) w kulturze na odległość wyciągniętego ramienia wobec reszty świata. Na tę kulturę każdego z nich pracowało kilku ludzi z tej reszty świata. Obecnie, również pracują, ale już na elity finansowe tych bogatych krajów. ZSRR, który był alternatywą dla tych bogatych społeczeństw zachodu i które to społeczeństwa miały wysoką świadomość socjalistyczną, powodował konieczność sprawiedliwszej społecznie dystrybucji zysków kapitału, a kiedy ZSRR upadł, taka konieczność ustała i ruszyła pełną parą indoktrynacja mająca na celu eliminację społecznej świadomości socjalistycznej poprzez edukację i przekaz medialny, a to, po to, aby te masy obywateli zachodu pozbawić podmiotowości, a uprzedmiotowieniem uczynić niewolnikami podobnymi mieszkańcom reszty świata. To jest, Panie Hushek, neokolonialny imperializm, jednak już obecnie, beneficjentami tego imperializmu nie są obywatele tych państw imperialnych, owszem, nie całkiem jeszcze nie korzystający z owoców, ale to są już resztki z gwałtowna tendencją spadkową. No, a jak na tym tle prezentowało się imperium ZSRR? Ano, imperium radzieckie nie eksploatowało kolonialnie podległych sobie politycznie państw, a wręcz odwrotnie, wspomagało gospodarczo, czego przykładem było wiele państw. Stalin był jedynym w historii ludzkości twórcą imperium, którego obywatele nie żyli kosztem pracy innych państw i jest to wartość już nie tylko ideowa, a realna, empirycznie potwierdzona, że można stworzyć silne rozwijające się gospodarczo i kulturowo państwo przy wykorzystaniu do tego pracy własnych obywateli, bez imperialnej złodziejskiej eksploatacji innych. Ludzkość jeszcze wróci do tego eksperymentu i nie tyle z wolnego wyboru, co z konieczności, a to dlatego, że imperializm kapitalistyczny, a kapitalizm nie może pozostać nieimperialistycznym, bo taka jest istota rzeczy jego, prowadzi zawsze do destrukcji rozwoju społecznego, a to do stagnacji i zapaści gospodarczo-kulturowej, tylko socjalizm generuje rozwój społeczny, a ten rozwój gospodarczo-kulturowy. Dzisiaj po już kilkudziesięcioletniej destrukcji struktur społecznych, można tzw. gołym okiem obserwować destrukcję nauki i kultury, a to w procesie przyczynowo skutkowym musi zaowocować destrukcją gospodarczą. Więc, kiedy pojawi się w geopolitycznym układzie sił, państwo na tyle silne, aby zagwarantować sobie samodzielność i jego polityka ustrojowa będzie kreowała socjalizację społeczną, a tym rozwój społeczny, to jeżeli nie ulegnie zewnętrznej sile militarnej, zdominuje gospodarczo, a i kulturowo resztę zapadłego w destrukcji świata.

Adam Barycki

Edzia · Gość

zbigniewmiller

Dyskurs

zbigniewmiller

O boze...

To nic

hushek

walęsak (Perdosa) - rodzaj stawonogów z rodziny - pogońcowatych.

- Mały słownik zoologiczny - Bezkręgowce. Wiedza Powszechna, wyd. 1976

Komandor · Gość

Dobre, polać się można :mrgreen:

hushek

hushek

Adam Barycki · Gość

Komandor · Gość

Bo Maniek taki ambitny po prostu jest. No i ma za punkt honoru nic nie mądrego mówić. A wy Barycki, człowiek bez honoru jesteście i się próbujecie mądrzyć... marksistowsko. :mrgreen:

zbigniewmiller

https://youtu.be/8OCUZkM0Ekc

..a propos MARKSIZMU-w niemczech dyskutuja...

To nic

To nic

Leze i wypoczywam z moim nowym ja. Nie zauwazylem, ze AGAFIA pochwalila moj wpis o wykopkach. Pozwolilem jej cos wykopac ?Podziekowala. Tyle zyczliwych ludzi na tym swiecie.

hushek

To nic

To nic, ze nie ogarnia. Zas wesolo jest

zbigniewmiller

hushek

Komandor · Gość

Temu, ze jak w każdym środowisko, i w tym wojskowym jest wiele patologii i zwykłego skurwysyństwa nikt nie zaprzecza. Bo tak było i jest, chociaż obecnie w znacznie mniejszym zakresie. Jednak armia zawodowa ma swoje zalety. No i demokracja również.
Faktem jest, ze wielu żołnierzy (nie tylko zawodowych) wynosiło z armii coś więcej niż satysfakcje. W okresie PRL szczególnie. Ale wówczas wszyscy wynosili. Piszę specjalnie wynosili nie kradli bo nikt nie kradł tylko wynosił lub przynosił.
W czasach solidarności modna była teza, jak to sekretarze i czerwona burżuazja okradają kraj. te opowieści o willach z marmurami, kapiących od złota i srebra itp. Nie przeczę, ze nie korzystali z przywilejów władzy ale te opowieści były i są (bo są powtarzane do tej pory) mocno przesadzone. Ja stawiam tezę, ze jak już to zwykli ludzie w swojej masie rozkradli PRL. Wynosząc z zakładów co się da, robiąc prywatne fuchy w godzinach pracy, czy też opierdalając się. Ja pierwszy raz z tym styczność w OŻ Metalplast. I też jako młodego chłopaka po maturze mnie to szokowało. Zwykle "kurewstwo" w sensie seksualnym również.
Tak, ze armia nie była ani dużo lepsza ani gorsza od tego co się działo w kraju.

teraz również, ale te przekręty są wyższym nieco poziomie. Już chyba nikt nie wynosi puszki farby, za to niektórzy z tych co maja dojście do przetargów, zakupów swoje lody kręcą. Jak i inni mający takie możliwości.

Ale to nawet w PRL nie była norma. I ja więcej do okrętu dołożyłem sam osobiście ze swojej kasy niż ktokolwiek z niego wyniósł. Papier, kredki, mazaki ale też swoje garnitury do kawy, w na wizyty zagraniczne wódkę, wina (na bankiety i rauty), pamiątki (kresty, pamiątkowe medale) organizowane za własną kasę i własnym sumptem (często na stoczni w ramach fuchy) bo z armii dostawało się jakieś pierdoły i dostaje nadal.

Do tego kurewstwa zaś żon i córek to nie będę się odnosił, bo kwestie osobiste. Jak ktoś ma mentalność mohera, a ateizm i wrogość do KRK takiej mentalności nie wyklucza, to pewne czul się zbulwersowany, ze ktoś się dobrze bawi i korzysta z z tego co mu zaoferowała natura. I oczywiście jkak z tego kurewstwa (była taka sugestia) korzystał to nie w jego przypadku to już kurewstwem nie było bo chłopu wolno.
:mrgreen:

I na tym kończę bo na prawdę nie mam zamiaru wracać do starych sporów.