Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cytaty wybitne, mądre, durne i te zupełnie od czapy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 51, 52, 53 ... 75, 76, 77  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 12:01, 18 Sie 2016    Temat postu:

I ze szwem, aby sierść na nogach była z przedziałkiem.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 12:11, 18 Sie 2016    Temat postu:

No i wtranżoliło się, to moje wyżej, za, zamiast przed.

A wszystko wskazuje na to, że znowuż w berecikach na bakier, stukając obcasikiem, nie będą żyć w pełnym słońcu, a pójdą na śmierć. Zawsze ci u nas dostatek dowódców posyłających dziewczynki i chłopców na śmierć.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nick




Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:52, 18 Sie 2016    Temat postu:

A tak.
I pisząc sążniste, pełne oburzenia teksty przeciw Afrykanom, używającym dzieci w swoich wojnach i wojenkach, będą ronić łzy wzruszenia przed pomnikiem Małego Powstańca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:02, 18 Sie 2016    Temat postu:

hushek napisał:
Ja pierdziele,

My tu z Panem Baryckim Adamem, Komandorem i czasami z innymi portafimy się szarpać nieco za rajtuzy*, ale Kobitki to dopiero klasę pokazują w szarpaniu sie za kudły... :mrgreen:

*rajtuzy - tak po prawdzie to w rajtuzach to tylko ja przebywam, bo Komandor to w pończochach chadza, a Pan Adam Kochany to nawet w takich wyzywających, czerwonych kabaretkach - i to takich ze szwami popyla ;-P

Zgodnie z tematem wątku:

"Kultura to jest to, co w nas zostanie, gdy zapomnimy tego, czego nauczyliśmy sie w szkole"
- Władysław Tatarkiewicz
Pan Tatarkiewicz znacznie zawezyl termin "kultura" :) Emerytce i babci Czarnej_Mance natura, ktora funkcjonuje na zasadzie sprzezenia zwrotnego zwrocila intencje wlasna, lecz spotegowana holograficzna charakterystyka natury :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Czw 16:25, 18 Sie 2016    Temat postu:

I Lwowskich Orląt:

A teraz trochę polskiej hipokryzji:

Definicja UNICEF mówi wyraźnie ze dzieci- żołnierze to osoby poniżej 18 roku życia, która jest członkiem wszelkiego rodzaju regularnych i nieregularnych sił zbrojnych oraz ugrupowań zbrojnych i występuje w nich w jakimkolwiek charakterze, włączając w to między innymi funkcje kucharzy, bagażowych, posłańców oraz wszelkich innych osób takim grupom towarzyszącym z wyłączeniem jedynie członków ich rodzin. Definicja powyższa dotyczy także dziewcząt rekrutowanych do celów seksualnych oraz zmuszanych do małżeństw”

Na co oczywiście jakiś Glowacki Witold przy okazji rozwiewania mitów o PW w Polska Times relatywizuje i zaczyna wywodzić ze nie dzieci w PW praktycznie nie było nawet jak były to nie tak jak w Afryce po sporadycznie i wyjątkowo i...

Ale se cytne:

W powstaniu masowo walczyły dzieci - upamiętnia to przecież pomnik Małego Powstańca. Nieprawdaż?

Cytat:
Nieprawda. Prawdą jest tylko to, że jeden z najkoszmarniejszych - a przy tym kompletnie zniekształcający pamięć historyczną - polskich monumentów, odsłonięty w apogeum nocy jaruzelskiej, tuż po zniesieniu stanu wojennego, przedstawia kilkuletniego chłopca w monstrualnym niemieckim hełmie i opadającej panterce, dodatkowo tonącego w gigantycznych butach z cholewami, za to wyposażonego w imponującego schmeissera. Tak rzeczywiście wygląda pomnik. Ale ta wizja nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Otóż w powstaniu kilkulatki, jak również 10-, 11- czy 12-latki, poza pojedynczymi epizodami, zwyczajnie nie brały udziału w walce. Po prostu nikt im na to nie pozwalał - choć powstańczym dowódcom zarzucić można wiele (o czym za chwilę), to jednak naprawdę różnili się mocno od twórców współczesnych dziecięcych armii w państwach afrykańskich.

W szeregach powstańczych walczyli natomiast dość licznie nieletni - stanowili ok. 10 proc. powstańczej armii, co można szacować między innymi na podstawie danych z niemieckich obozów jenieckich - w Stalagu 344 Lamsdorf (Łambinowice) na ok. 5800 jeńców - powstańców przypadało ok. 600 nieletnich). Mowa tu jednak o młodzieży w wieku 14-18 lat - a nie o kilkulatkach. Młodzi ludzie w tym wieku rzeczywiście niejednokrotnie walczyli z bronią w ręku. Ale już 12-, 14-latki zaliczały się do "Zawiszaków" - czyli najmłodszej wiekowo kategorii Szarych Szeregów. "Zawiszaków" nie kierowano na linię - mogli pełnić funkcje pomocnicze - część z nich działała w charakterze łączników, część sanitariuszy (oczywiście obie te role w powstańczych realiach bynajmniej nie należały do tyłowych - łącznicy stale byli narażeni na śmiertelne niebezpieczeństwo, sanitariusze dzień w dzień oglądali zaś rzeczy, których z całą pewnością dwunastolatek oglądać nie powinien.

Niemniej młodszych niż "Zawiszacy" do służby po prostu nie przyjmowano - zdarzały się jedynie dość rzadkie przypadki, że dzieci młodsze niż 12-letnie zdołały się wkręcić w szeregi "Zawiszaków"


No proszę, skoro dzieci to tylko kilkulatki, i jak nie brały bezpośredniego udziału to OK.

Na usprawiedliwienie można podać, ze przed rokiem 1949 rokiem nie istniały żadne uregulowania prawne zabraniające takiego procederu wiec o zbrodniarzach wojennych, którzy we Lwowie czy Warszawie pozwali zaciągać się w szeregi walczących dzieciom nie możne być mowy.

Zresztą i obecnie ta definicja UNICEF swoje (nie ma mocy prawnej) a przepisy rożnych konwencji swoje.

I niestety zarówno protokoły dodatkowe do IV Konwencji genewskiej jak i Konwencja praw dziecka nie jest tak rygorystyczna jak definicja UNICEF i mówi właśnie o osobach poniżej 15 roku i o rozgranicza bezpośredni i pośredni udział w walce.

Cytat:
Konwencja Genewska:
I Protokół dodatkowy z 8 czerwca 1977, dotyczący ochrony ofiar międzynarodowych konfliktów zbrojnych
Art. 77

2. Strony konfliktu poczynią wszelkie praktycznie możliwe kroki, by dzieci poniżej 15 lat nie uczestniczyły bezpośrednio w działaniach zbrojnych; zwłaszcza będą powstrzymywać się od powoływania ich do swych sił zbrojnych. W razie powoływania osób między 15 a 18 rokiem życia, strony będą się starały dać pierwszeństwo starszym.

3. Jeżeli w wypadkach wyjątkowych i wbrew postanowieniom ustępu 2 dzieci, które nie ukończyły 15 lat, uczestniczą bezpośrednio w działaniach zbrojnych i znajdą się we władzy strony przeciwnej, będą nadal korzystać ze szczególnej ochrony przyznanej przez niniejszy artykuł, niezależnie od tego, czy będą jeńcami wojennymi, czy nimi nie będą.

II Protokół dodatkowy z 8 czerwca 1977 dotyczący ochrony ofiar niemiędzynarodowych konfliktów zbrojnych
Art. 4.2.3.

(c) dzieci w wieku poniżej piętnastu lat nie powinny być wcielane do sił lub grup zbrojnych ani też nie powinny otrzymywać zezwolenia na udział w działaniach zbrojnych;

(d) szczególna ochrona dzieci poniżej piętnastu lat, przewidziana w niniejszym artykule, ma zastosowanie również wtedy, gdy wbrew postanowieniom punktu (c) biorą one bezpośredni udział w działaniach zbrojnych i zostaną pojmane;



No tak czyli wychodzi, ze nawet te poniżej 15 lat mogą być wcielane aby tylko nie brały bezpośredniego udziału w walce. A sanitariusze, łącznicy (chociaż narażeni jak inni) nie biorą. Przy likwidacji pól minowych na tyłach też można dzieci z przedszkola używać bo nie jest to bezpośredni udział w walce :D A najlepszy sposób to puścić z łopatkami i wiaderkami watahą do tej piaskownicy...

No dobra, Konwencja Genewska to wiadomo o wojnie, wiec pewnie trepy krwiożercze i zboczone (jak by to ujął WRL bo każdy wie ze trep od pedo**fila gorszy) ustalały tam warunk,i to tak na te dzieci, jak na mięsko armatnie. kły ostrzyły.

No ale w Konwencji Praw Dziecka inny sort polityków i środowisk brał udział. I co? I gówno:

Cytat:
Art. 38

1. Państwa - Strony zobowiązują się respektować i nakazać respektowanie norm międzynarodowego prawa humanitarnego mających zastosowanie do nich w przypadku konfliktu zbrojnego i odnoszących się do dzieci.

2. Państwa - Strony podejmują wszelkie możliwe kroki dla zapewnienia, aby osoby, które nie osiągnęły wieku 15 lat, nie brały bezpośredniego udziału w działaniach zbrojnych.

3. Państwa - Strony będą powstrzymywały się przed rekrutowaniem do swoich sił zbrojnych jakiejkolwiek osoby, która nie osiągnęła piętnastu lat. Przeprowadzając rekrutację spośród osób, które osiągnęły wiek piętnastu lat, lecz nie osiągnęły jeszcze 18 lat, Państwa-Strony będą starały się brać pod uwagę w pierwszej kolejności osoby starsze wiekiem.


Oczywiście te porównanie Afryki jest takie proste. ale okazuje się, ze przynajmniej prawo to Afryce mają bardziej cywilizowane:

Cytat:
Afrykańska Karta Praw i Dobra Dziecka z 11 lipca 1990 zawarta w ramach Organizacji Jedności Afrykańskiej, w mocy od 29 listopada 1999 roku[3]
Art. 2 Dla celów niniejszej Karty "dziecko" oznacza każdą istotę ludzką w wieku poniżej 18 lat.

Art. 22. 1. Państwa - Strony niniejszej Karty zobowiązują się do przestrzegania i zapewnienia przestrzegania norm międzynarodowego prawa humanitarnego mających zastosowanie w konfliktach zbrojnych, które mają wpływ na dziecko.

2. Państwa - Strony niniejszej Karty podejmują wszelkie niezbędne środki w celu zapewnienia, że żadne dziecko nie weźmie bezpośredniego udziału w działaniach wojennych i powstrzymują się od rekrutacji jakiegokolwiek dziecka.


No niestety jak jest w praktyce z prawami dziecka w Afryce to wiemy :(

Przepraszam za ten głupi, nudny, okraszony durnymi i bzdurnymi cytatami i danymi znalezionymi gdzieś w necie zamiast błyskotliwych wypocin tak z samego siebie...

PS, Zaraz mi Maniek pojedzie aż mi oczko poleci...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:18, 18 Sie 2016    Temat postu:

Bo pewnie jeszcze uniwersalne nosisz :) Ogarnij sie :) https://youtu.be/iR8xORHY3fQ
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 18:34, 18 Sie 2016    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Tatarkiewicz znacznie zawezyl


Żeby ci kurwo stara w dupę kto wsadził gorący kawał żelaza.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Czw 19:58, 18 Sie 2016    Temat postu:

Jak Tatarkiewicz zawężył to powinien do innego wątku to dać.
Tam Hushek cały czas zawęza, zagaduje i zaplaża

I odpowiednik cytacik:

Cytat:
Jeśli ktoś prosty szlauch sinusoidalnie wygina na trawniku, to go zawęża, zaś szlauch jest zawężony. Jeśli zamierza go zawężyć, to go kiedyś zawęży, jeśli już to uczynił, to zawężył.
Jeśli ktoś hoduje wężei ma zamiar je rozprzestrzenić na jakimś obszarze, to... (podobnie!) zawęży.

Odpowiednio - ja zawężam, zawężę, zawężyłem,
ty zawężasz,zawężysz, zawężyłeś
on, ona, ono zawęża, zawęży, zawężył(a, o),
my zawężamy, zawężymy, zawężyliśmy,
wy zawężacie, zawężycie, zawężyliście,
oni zawężają, zawężą, zawężyli.


no chyba, ze jednak Tatarkiewicz zawęził, no wówczas nie... :think:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:27, 18 Sie 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
Jak Tatarkiewicz zawężył to powinien do innego wątku to dać.
Tam Hushek cały czas zawęza, zagaduje i zaplaża

I odpowiednik cytacik:

Cytat:
Jeśli ktoś prosty szlauch sinusoidalnie wygina na trawniku, to go zawęża, zaś szlauch jest zawężony. Jeśli zamierza go zawężyć, to go kiedyś zawęży, jeśli już to uczynił, to zawężył.
Jeśli ktoś hoduje wężei ma zamiar je rozprzestrzenić na jakimś obszarze, to... (podobnie!) zawęży.

Odpowiednio - ja zawężam, zawężę, zawężyłem,
ty zawężasz,zawężysz, zawężyłeś
on, ona, ono zawęża, zawęży, zawężył(a, o),
my zawężamy, zawężymy, zawężyliśmy,
wy zawężacie, zawężycie, zawężyliście,
oni zawężają, zawężą, zawężyli.


no chyba, ze jednak Tatarkiewicz zawęził, no wówczas nie... :think:
"Zawezac" w kontekscie w ktorym terminologii uzylam znaczy "ograniczyc zasieg" -> [link widoczny dla zalogowanych]
Mozna rowniez uzyc terminologii "zwezac" czyli "czynic wezszym" -> [link widoczny dla zalogowanych]

Terminologia "kultura" czyli culture bedzie znaczyc sposob zycia danej grupy osob, ktore tradycje przekazuja nastepnym pokoleniom, a tradycja normuje zachowanie wszystkich czlonkow grupy.

Terminologia "kultura" uzyta w dyskusji przez Hushka powinna miec slowo posilkowe "osobista" czyli w tym kontekscie omawialibysmy maniery czy kindersztube. Mimo, iz podstawy manier nabieramy w domu, wszystkie kontakty socjalne przez cale nasze zycie maja wplyw na nasze zachowanie w zaleznosci od tego czy i do jakiego stopnia adaptujemy do swojej ramy referencji doswiadczen zyciowych normy spoleczne z ktorymi sie stykamy czy je odrzucamy. Jesli odrzucamy, to jakie stosujemy zamienniki do radzenia sobie z ich obecnoscia w spoleczenstwie lecz nie stosowania ich w naszych kontaktach miedzyludzkich.

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Do Baryckiego -> badz uprzejmy terminologie "stara" nie kierowac do mnie, bo w mojej kulturze mam do tego stadium zycia jeszcze 30 lat. Co do terminologii rozpoczynajacej sie na litere "k", to rozreklamowales ja szeroko na FoNIE znanym rowniez jako maly i zamkniety klub paranoikow, to prosze stosuj ten termin w sciezce "Osla Lawka" w temacie "Monotonne wycie ..." - oczywiscie z umiarem, bo trwa nagonka kogo nastepnego zablokowac. Po tym jak moderatorzy skorpion13 i canislupus zablokuja Maline (preludium w toku), moze przyjsc pora na ciebie. Ostatnia innowacja jest weryfikacja IP nowych uzytkownikow i czynienie z tego publicznego show.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Pią 11:06, 19 Sie 2016    Temat postu:

No faktycznie, współcześnie słownik PWN traktuje słowa "zawęzić - zawężać" równoważnie. Pomimo, że staram się być purystą językowym (pomimo wielu literówek i popełnianych, miedzy innymi z powodu automatycznego poprawiania błędów składniowych oraz wynikających z lenistwa intelektualnego interpunkcyjnych) to. proszę pani, nie uznam tego zrównania i definicji słownikowej za " brawurową interpretację" autorów i redaktorów słownika PWN.

Chociaż te głąby z UE, ONZ i PWN mogły by se w końcu dać spokój z tą brawurą. :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pią 11:21, 19 Sie 2016    Temat postu:

Dyskurs napisał:
badz uprzejmy terminologie "stara" nie kierowac do mnie


Nie będę się, jak ten głupi Tatarkiewicz, zawężał, stara kurwo.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:08, 20 Sie 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
No faktycznie, współcześnie słownik PWN traktuje słowa "zawęzić - zawężać" równoważnie. Pomimo, że staram się być purystą językowym (pomimo wielu literówek i popełnianych, miedzy innymi z powodu automatycznego poprawiania błędów składniowych oraz wynikających z lenistwa intelektualnego interpunkcyjnych) to. proszę pani, nie uznam tego zrównania i definicji słownikowej za " brawurową interpretację" autorów i redaktorów słownika PWN.

Chociaż te głąby z UE, ONZ i PWN mogły by se w końcu dać spokój z tą brawurą. :rotfl:
Nie ma szans. Zyjemy w dobie galopujacych zmian i bedzie jeszcze szybciej i znacznie ciekawiej. W obecnej dobie stwierdzenie na formalnych spotkaniu ze the idea is sexy nikogo nie obrazi tylko skomunikuje, ze pomysl jest dobry i sie sprawdzi w praktyce. Zyjemy w dobie kiedy kto pierwszy do rynku ten lepszy aby stworzyc konkurencyjny skok do przodu i go utrzymac. Przez plynnosc granic roznice kulturowe dyktowane tradycjami i oderebnoscia narodowa zacieraja sie coraz szybciej. Obecnie, osoby z calego swiata w roznych grupach wiekowych biora czynny udzial w konstruowaniu i utrzymaniu uczacych sie organizacji/firm. Podstawa do tego procesu jest stworzenie i utrzymanie kultury organizacyjnej opartej na checi poznania, ktora nigdy nie gasnie. Tutaj przyklad mojej kultury organizacyjnej -> https://youtu.be/4ckFQ0NHrQg
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:53, 20 Sie 2016    Temat postu:

Nickusi do pamiętniczka:

" W czerwcu fizjognomia Warszawy ulega widocznej zmianie. Puste przedtem hotele napełniają się i podwyższają ceny, na wielu domach ukazują się ogłoszenia: „Apartament z meblami do wynajęcia na kilka tygodni.”
Wszystkie dorożki są zajęte, wszyscy posłańcy biegają. Na ulicach, w ogrodach, teatrach, w restauracjach, na wystawach, w sklepach i magazynach strojów damskich widać figury nie spotykane w zwykłym czasie. Są nimi tędzy i opaleni mężczyźni w granatowych czapkach z daszkami, w zbyt obszernych butach, w ciasnych rękawiczkach, w garniturach pomysłu prowincjonalnego krawca. Towarzyszą im gromadki dam, nie odznaczających się pięknością ani warszawskim szykiem, tudzież nie mniej liczne gromadki niezręcznych dzieci, którym z ust szeroko otwartych wygląda zdrowie.
Jedni z wiejskich gości przyjeżdżają tu z wełną na jarmark, drudzy na wyścigi, inni, ażeby zobaczyć wełnę i wyścigi; ci dla spotkania się z sąsiadami, których na miejscu mają o wiorstę drogi, tamci dla odświeżenia się w stolicy mętnej wody i pyłu, a owi męczą się przez kilkudniową podróż sami nie wiedząc po co. "

B.Prus

ps. w sumie można i do "moje miasto" wstawić :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nick




Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:03, 20 Sie 2016    Temat postu:

Śliczne, Maniuśka. Dziękuję. :*
Pana Prusa nigdy za wiele.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:27, 21 Sie 2016    Temat postu:

Co ciekawe Bolesław Prus, zwany kronikarzem Warszawy był klasycznym....słoikiem :wink:

Urodził się w Hrubieszowie, a dorastał w Lublinie. Lubelscy literaturoznawcy i historycy upierają się dzisiaj, że przynajmniej niektóre opisy slumsów i nadwiślańskich dzielnic biedy (choćby z Lalki) to opisy ówczesnego Lublina :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:38, 21 Sie 2016    Temat postu:

" Dzień był piękny, niebo prawie bez obłoku, bruk bez kurzu. Okna domów pootwierane, niektóre dopiero myto; figlarny wiatr miotał spódnicami pokojówek; przy czym można było spostrzec, że warszawska służba łatwiej odważa. się myć okna na trzecim piętrze aniżeli własne nogi. z wielu mieszkań odzywały się fortepiany, z wielu podwórek katarynki albo monotonne nawoływania piaskarzy, szczotkarzy, tandeciarzy i im podobnych przedsiębiorców. Tu i ówdzie pod bramą ziewał stróż odziany w niebieską bluzę; kilka psów goniło się po ulicy, którą nikt nie przejeżdżał; małe dzieci bawiły się odzieraniem kory z młodych kasztanów, którym jeszcze nie :dążyły pociemnieć jasnozielone liście.

W ogóle ulica przedstawiała się czysto, spokojnie i wesoło. Na drugim jej końcu widać nawet było odrobinę horyzontu i kępę drzew ; lecz wiejski ten pejzaż, niestosowny dla Warszawy, zasłaniano teraz rusztowaniami i ścianą z cegły.

Idąc prawym chodnikiem dostrzegł Wokulski na lewo, mniej więcej w połowie ulicy, dom niezwykle żółtej barwy. Warszawa posiada bardzo wiele żółtych domów; jest to chyba najżółciejsze miasto pod słońcem. Ta jednak kamienica wydawała się żółciejszą od innych i na wystawie przedmiotów żółtych (jakiej zapewne doczekamy się kiedyś) otrzymałaby pierwszą nagrodę.

Podszedłszy bliżej Wokulski przekonał się, że nie tylko on zwrócił uwagę na szczególną kamienicę, nawet psy, częściej tu niż na jakimkolwiek innym murze, składały wizytowe bilety.

"Do licha! - szepnął - zdaje mi się, że to właśnie jest ów dom...

Istotnie, była to kamienica Łęckich,

Zaczął się przypatrywać. Dom był trzypiętrowy; miał parę żelaznych balkonów i każde piętro zbudowane w innym stylu. Za to w architekturze bramy panował tylko jeden motyw, mianowicie: wachlarz. Górna część wrót miała formę rozłożonego wachlarza, którym mogłaby się chłodzić przedpotopowa olbrzymka. Na obu skrzydłach bramy były wyrzeźbione ogromne prostokąty, które w rogach również ozdobiono do połowy otwartymi wachlarzami. Najcenniejszym jednak upiększeniem bramy były umieszczone w pośrodku jej skrzydeł dwie rzeźby przedstawiające główki gwoździ, ale tak wielkich, jakby nimi była przytwierdzona brama do kamienicy, a kamienica do Warszawy.

Prawdziwą osobliwość stanowiła sień wjazdowa posiadająca bardzo lichą podłogę, ale za to bardzo ładne krajobrazy na ścianach. Było tam tyle wzgórz, lasów, skał i potoków, że mieszkańcy domu śmiało mogli nie wyjeżdżać na letnie mieszkania.

Podwórko, otoczone ze wszystkich stron trzypiętrowymi oficynami, wyglądało jak dno obszernej studni, napełnionej wonnym powietrzem. W każdym rogu były drzwi, a w jednym aż dwoje drzwi; pod oknem mieszkania stróża znajdował się śmietnik i wodociąg."



ps. najżółciejsze miasto pod słońcem? ...hmm....jakiś dowód fotograficzny/malarski?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:52, 21 Sie 2016    Temat postu:

Czarna_Mańka napisał:
(...)
ps. najżółciejsze miasto pod słońcem? ...hmm....jakiś dowód fotograficzny/malarski?






Łaził Bolek nocami po oświetlonych ulicach to Mu sjem wydawało, że wszystko jest na żółto. Zresztą literaty jak wiadomo chlajom, a wiadomo co to po pijaku siem takiemu wydawa ? :wink:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Nie 8:54, 21 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:55, 21 Sie 2016    Temat postu:

hushek napisał:

Łaził Bolek nocami po oświetlonych ulicach to Mu sjem wydawało, że wszystko jest na żółto. Zresztą literaty jak wiadomo chlajom, a wiadomo co to po pijaku siem takiemu wydawa ? :wink:


ależ...jakie tam nocami ...jasno napisane, że: " Dzień był piękny, niebo prawie bez obłoku, bruk bez kurzu. "

:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:56, 21 Sie 2016    Temat postu:

Czyly jednak na bani był i to do tego wszystkiego w biały dzień. Jakież to smutne... :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:04, 21 Sie 2016    Temat postu:

z dalszego ciągu sądzić można, że autor był jednak trzeźwy :wink:

" Cofnął się znowu w bramę i począł czytać spis mieszkańców.

"Co?... Baronowa Krzeszowska na drugim piętrze!... Co?... co?.. Maruszewicz w lewej oficynie na pierwszym?... Szczególny zbieg okoliczności. Trzecie piętro od frontu studenci... Ale kto może być ta piękność? Prawa oficyna, pierwsze piętro - Jadwiga Misiewicz, emerytka, i Helena Stawska z córeczką. Z pewnością ona."

Wszedł na podwórko i oglądał się. Prawie wszystkie okna były otwarte. W tylnej oficynie na dole była pralnia zatytułowana paryską; na trzecim piętrze było słychać kucie szewskiego młotka, poniżej na gzemsie gruchało parę gołębi, a na drugim piętrze tej samej oficyny od kilku minut rozlegały się miarowe dźwięki fortepianu i krzykliwy sopran śpiewający gamę.

- A!... a!... a!... a!... a!... a!... a!... a!... a!... a!... a!...

Wysoko nad sobą, na trzecim piętrze, Wokulski usłyszał silny bas męski, który mówił:

- O! znowu zażyła kussiny... Już z niej wyłazi soliter... Marysiu!... chodź no do nas...

Jednocześnie z okna na drugim piętrze wychyliła się głowa kobiety wołającej:

- Marysiu!... wracaj mi zaraz do domu... Marysiu!...

"Słowo daję, że to pani Krzeszowska" - szepnął Wokulski.

W tej chwili usłyszał charakterystyczny szelest: z trzeciego piętra padł strumień wody, trafił na wychyloną głowę pani Krzeszowskiej i rozprysnął się po podwórku.

- Marysiu!... chodź do nas... - wołał bas.

- Nikczemnicy!... - odpowiedziała pani Krzeszowska odwracając twarz w górę.-Socjaliści!... nihil...

Nowy strumień wody lunął z trzeciego piętra i zatamował jej mowę. Zarazem wychylił się stamtąd młody człowiek z czarnym zarostem i zobaczywszy cofającą się fizjognomią pani Krzeszowskiej zawołał pięknym basem :

- Ach, to pani dobrodziejka!... Bardzo przepraszam...

Odpowiedział mu z mieszkania pani Krzeszowskiej spazmatyczny płacz niewieści :

- O, ja nieszczęśliwa!... Przysięgnę, że to on, nikczemnik, nasadził na mnie tych bandytów... Wywdzięcza mi się, żem go wydobyła z nędzy!... Żem kupiła jego konia!...

Tymczasem na dole praczki prały bieliznę, na trzecim piętrze szewc kuł, a na drugim w tylnej oficynie dźwięczał fortepian i rozlegała się wrzaskliwa gama :

- A!... a!... a!... a!... a!... a!... a!... a!... a!... a!... a!...

"Wesoły dom, nie ma co... - szepnął Wokulski otrzepując krople wody, które mu spadły na rękaw.

Wyszedł z podwórza na ulicę i jeszcze raz obejrzawszy nieruchomość, której miał zostać panem, skręcił w Aleję Jerozolimską. Tu wziął dorożkę i pojechał do adwokata."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:09, 21 Sie 2016    Temat postu:

Czarna_Mańka napisał:
z dalszego ciągu sądzić można, że autor był jednak trzeźwy :wink:
(...)
E tam zara czeźwy.
Ja tech chlorów znam, potrafio sjem psiekrwie tak kamuflować, że i fachowcowi trudno przyuważyć na pierwszy rzut oka, że zawodnik jest nawalony jak stodoła... :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:18, 21 Sie 2016    Temat postu:

" Ta jednak kamienica wydawała się żółciejszą od innych i na wystawie przedmiotów żółtych (jakiej zapewne doczekamy się kiedyś) otrzymałaby pierwszą nagrodę. "

aaaaa..........mam :)

jest kamienicka Łęckich ale jakaś taka zaledwie żółtawa

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:44, 22 Sie 2016    Temat postu:

Cytat:
I wygra zaklad.
NIE wygra, babciu, bo juz w zapisie ponizej emocje poszly sie hustac. Jak tam Hilary dzisiaj i underwear :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:52, 22 Sie 2016    Temat postu:

[Quote] Inteligentna inaczej, "menopauza" to ostatnie krwawienie miesieczne w zyciu kobiety. Trwa od 3 do 7 dni. U ciebie nastapi najprawdopodobniej za 3 lata (id est w wieku 45 lat) z powodu nalogu palenia i naduzywania funkcji emocjonalnej mozgu. Czy ostatnie krwawienie sie na tobie "zemsci" NIE, wiem, ale w razie czego zakladaj dluzsze i grubsze podpaski. Chyba, ze chcesz promowac styl Britney Spears :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:08, 22 Sie 2016    Temat postu:

Motyw Warszawa w Lalce - ciąg dalszy

" Dzień następny, pełen znaczenia dla Wokulskiego, nie odznaczył się żadną osobliwością ani w Warszawie, ani w naturze. Tu i ówdzie na ulicy kłębił się kurz wzniecony miotłami stróżów, dorożki pędziły bez pamięci albo zatrzymywały się bez powodu, a nieskończony potok przechodniów ciągnął się w jedną i drugą stronę chyba po to, ażeby utrzymywać ruch w mieście. Niekiedy pod ścianą domów przesuwali się ludzie obdarci, skuleni, z rękami wbitymi w rękawy, jakby to był nie czerwiec, ale styczeń. Czasem na środku ulicy przewinął się chłopski wózek napełniony blaszanymi konwiami, a powożony przez zuchowatą babę w granatowym kaftanie i czerwonej chustce na głowie.

Wszystko to roiło się między dwoma długimi ścianami kamienic pstrej barwy, nad którymi górowały wyniosłe fronty świątyń. Na obu zaś końcach ulicy, niby pilnujące miasta szyldwachy, wznosiły się dwa pomniki. Z jednej strony król Zygmunt, stojący na olbrzymiej świecy, pochylał się ku Bernardynom, widocznie pragnąc coś zakomunikować przechodniom. Z drugiego końca nieruchomy Kopernik, z nieruchomym globusem w ręku, odwrócił się tyłem do słońca, które na dzień wychodziło spoza domu Karasia, wznosiło się nad pałac Towarzystwa Przyjaciół Nauk i kryło się za dom Zamoyskich jakby na przekór aforyzmowi: "Wstrzymał słońce, wzruszył ziemię." Wokulski, który w tym właśnie kierunku wyglądał ze swego balkonu, mimo woli westchnął przypomniawszy sobie, że jedynymi wiernymi przyjaciółmi astronoma byli tragarze i tracze, nie odznaczający się, jak wiadomo, zbyt dokładną znajomością zasługi Kopernika."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 51, 52, 53 ... 75, 76, 77  Następny
Strona 52 z 77

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin