ŚFiNiA

AGAFIA

Piękny cytat Komandorze.
A teraz z innej beczki;

Adam Barycki · Gość

No, nareszcie Pani się zdecydowała i mogę nasycić oczy fotografią pragnień mojego serduszka, ale dlaczego Pani kłamała, że ząb Panią boli, kiedy wyraźnie widać, że nie ma Pani ani jednego zęba?

Adam Barycki

AGAFIA

Jednego mam.

hushek

hushek

"Chciałem zmienić świat. Doszedłem jednak do wniosku, że mogę jedynie zmieniać samego siebie".
- Aldous Huxley

Aldous Huxley (ur. 26 lipca 1894 w Godalming, zm. 22 listopada 1963 w Los Angeles) – angielski powieściopisarz, nowelista, eseista, poeta.
-wiki

AGAFIA

Czarna_Mańka

"To skandal, jak prowadzą się dzisiejsze kobiety.
Piją jak mężczyźni i chodzą późno spać jak mężczyźni "

Tacyt

hushek

Nic od kobiety człowiek nie wymaga - może być naga.
- Jan Izydor Sztaudynger

Czarna_Mańka

Kolejność rzeczy:

1. sentyment
2. temperament
3. moment
4. lament
5. aliment

Julian Tuwim :wink:

hushek

A wracając do nagości to z drugiej strony:

"Gdy kobieta już dostatecznie długo była naga, patrzy się znowu na jej twarz".
- Norman Mailer

Czarna_Mańka

do nagości? hmmm...skojarzenia...

Fizyka jest jak seks: pewnie, że może dawać jakieś praktyczne rezultaty, ale nie dlatego to robimy.

Richard Feynman

:wink:

Komandor · Gość

"W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków."

Ernest Rutherford

"Dla wierzącego Bóg stoi na początku, dla fizyka zaś na końcu wszelkich dociekań."

Max Planck

Czarna_Mańka

„Mechanika kwantowa opisuje przyrodę jako absurdalną z punktu widzenia zdrowego rozsądku.
I w pełni zgadza się z doświadczeniem.
Mam więc nadzieję, że zaakceptujecie naturę taką, jaka jest – absurdalną.”

R. Feynman
:wink:

hushek

No to ja morze s grubej rurki...antyfeministycznie i po śfińsku..

"Kobiecie bez fartucha, jak krowie bez ogona".
- przysłowie ludowe

A przysłowia są jak wiadomo - mądrością narodów !

I ta ten, no, aha.... nałóka:

"Choćbyśmy nawet mogli stać się uczonymi uczonością drugich, mądrzy możemy być jedynie własną mądrością".
- Michel Eyquem de Montaigne

Czarna_Mańka

oooo.......to juz nie o fizyce?

"Wyglądacie na szczęśliwych. Jak to robicie?
Ona: Ja jestem bezmyślna, ograniczona, nie mam poglądów ani nic ciekawego do powiedzenia.
On: I ja też."

Woody Allen

hushek

E tam...

Z cytatów Allena, tych filmowych, ale jeszcze bardziej książkowych to moglibyśmy zapchać niejedno fo... :wink:

"Mere Anarchy"
(tłum. Wojsław Brydak)

Adwokat: I co się w końcu stało?
Świadek: Z Kaczorem Duffym przestałem się widywać, od kiedy został scjentologiem.
Adwokat: Czy to prawda, że Goofy miał problem z narkotykami?
Świadek: Był uzależniony od percodanu.
Adwokat: Jak długo to trwało?
Świadek: Goofy przeszedł na środki znieczulające po wypadku w filmie rysunkowym. Na parasolu zeskoczył z Empire State Building i stłukł sobie plecy.
(Widać, że bohaterowie kreskówek nie mają łatwo).

...i z tej samej pozycji - o fizyce:

"Ogromnie mi ulżyło na myśl, że wszechświat jest nareszcie poznawalny. Zaczynałem przypuszczać, że on to ja. Fizyka, jak się okazuje, zna odpowiedzi na wszystko niczym zrzędliwy krewny".

Czarna_Mańka

hushek

No to ja też na dobranockie wkleje mój ulubiony hymn - Nasadija ...z Rygwedy (ऋग्वेद)

Hymn 129 - "Początek rzeczy"

"NIEBYT nie istniał wtedy, ani byt nie istniał,
Nie było też przestworza i nieba u góry,
Co było w ruchu, w czyjej opiece?
Czym wody były, odchłanne, głębokie?

Była ciemność, ciemnością od początku okryte
Wszystko było jednym bez cech oceanem,
Zarodek bytu w pustkowiu zawarty
Stał się tym jednym mocą swego żaru.

Śmierć nie istniała wówczas, ani nieśmiertelność,
Pomiędzy dniem a nocą nie było rozłamu,
Przez własną moc to jedno bez tchu oddychało
I nic innego nigdzie poza nim nie było.

Lecz oto żądza powstała z początku,
Stając się myśli najpierwszym wysiewem,
Związek bytu z niebytem wysiłkiem rozumu
Znaleźli wieszczowie, w swym sercu szukając.

Na wskroś przenika promień ich poznania -
Czy była ona w górze, czy był też w dole?
Byli dawcy zarodków, były sił potęgi,
Różnorodność w dole, u góry dążenie.

Ale kto wiem to wszystko, kto mógłby powiedzieć,
Skąd się zrodziła skąd jest ta wysnowa,
Bogowie się zjawili, gdy świat się wyłonił,
A więc kto może wiedzieć, skąd wszystko powstało ?

I jak się zrodziła ta wysnowa bytów,
Czy kto ją zdziałał, czy też nikt nie zdziałał -
Ten, co na ziemię patrzy z najwyższego nieba,
Ten może wie o tym a może też nie wie?"

------------------------------------------------------------------------------------------
Achtung !

Info specjalnie la Pana Baryckiego, Adama zresztą.

To, że przytaczam ten fragment Rygwedy nie dowodzi niestety Panie Barycki Adamie mojego legendarnego już buddyzmu. Tekst ten bowiem Panie Barycki Adamie powstał najprawdopodobniej w XIV wieku - tyle, że w 14 wieku przed naszą erą. Ładnych pare wieków więc wcześniej zanim był uprzejmy przyjść na ten najlepszy ze światów niejaki Siddhartha Gotama (ok. 563-483 p.n.e.).

Tak tylko zaznaczam jakby Panu znów strzeliło do łba snuć jakieś teoryjki dziwnej treści...

Komandor · Gość

Trzy, samołóż wywiorstne, gręzacz tęci wzdyżmy,

Apelajda sękliwa browajkę kuci.

Greni małopoleśny te przezławskie tryżmy,

Aż bamba się odmurczy i goła powróci.

Elektrybałt

A tu coś O Manku chyba:

Żądny mięciny brądnej, łydasty łaniele,

Samoćpaku mimajki...

I o mnie?

Cyprian cyberotoman, cynik, ceniąc czule

Czarnej córy cesarskiej cud ciemnego ciała,

Ciągle cytrą czarował. Czerwieniała cała,

Cicha, co dzień czekała, cierpiała, czuwała...

...Cyprian ciotkę całuje, cisnąwszy czarnulę!!

O Panu Baryckim?

Gniewny Gienek Gienerator, garbiąc garści, grzązł gwałtownie...

A to matematycznie i lirycznie doskonale:

Nieśmiały cybernetyk potężne ekstrema

Poznawał, kiedy grupy unimodularne

Cyberiady całkował w popołudnie parne,

Nie wiedząc, czy jest miłość, czy jeszcze jej nie ma?

Precz mi, precz, Laplasjany z wieczora do ranka,

I wersory wektorów z ranka do wieczora!

Bliżej, przeciwobrazy! Bliżej, bo już pora

Zredukować kochankę do objęć kochanka!

On drżenia wpółmetryczne, które jęk jednoczy,

Zmieni w grupy obrotów i sprzężenia zwrotne,

A takie kaskadowe, a takie zawrotne,

Że zwarciem zagrażają, idąc z oczu w oczy!

Ty, klaso transfinalna! Ty, silna wielkości!

Nieprzywiedlne continuum! Praukładzie biały!

Christoffela ze Stoksem oddam na wiek cały

Za pierwszą i ostatnią pochodną miłości.

Twych skalarnych przestrzeni wielolistne głębie

Ukaż uwikłanemu w Teoremat Ciała,

Cyberiado cyprysów, bimodalnie cała

W gradientach, rozmnożonych na loty gołębie!

O, nie dożył rozkoszy, kto tak bez siwizny

Ani w przestrzeni Weyla ani Brouwera

Studium topologiczne uściskiem otwiera

Badając Moebiusowi nieznane krzywizny!

O, wielopowłokowa uczuć komitanto,

Wiele trzeba cię cenić, ten się dowie tylko,

Kto takich parametrów przeczuwając fantom,

Ginie w nanosekundach, płonąc każdą chwilką!

Jak punkt, wchodzący w układ holonomiczności,

Pozbawiany współrzędnych zera asymptotą,

Tak w ostatniej projekcji, ostatnią pieszczotą

Żegnany - cybernetyk umiera z miłości.

No i patriotycznie:

Ciemność i pustki w ciemności obroty

Ślad dotykalny, ale nieprawdziwy,

I wiatr, jak halny, i wzrok jeszcze żywy,

I krok jak gdyby wracającej roty.

Elektrybałt[/i]

Komandor · Gość

A coś jeszcze o Krowie znalazłem:

Apentuła niewdziosek, te będy gruwaśne

W koć turmiela weprząchnie, kostrą bajtę spoczy,

Oproszędły znimęci, wyświrle uwzroczy,

A korśliwe porsacze dogremnie wyczkaśnie!

hushek

Czarna_Mańka

hushek

A potem, czyly dedeajafter...

“ Zaśpijmy dzisiaj – będzie fajnie.
Zaśpijmy specjalnie. Udajmy
gorączkę, udajmy malarię.
Olejmy awizo, zignorujmy
dzwonki, grajmy zaginionych,
tylko troszkę martwych.
Zaśpijmy zupełnie –
dzień dniem bez nas zróbmy.
Bez nas się obejdą
te ważne spotkania, te straszne wypadki.
Zaśpijmy dzisiaj, nie mówmy już nic ”
— Agnieszka Wolny-Hamkało