|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:32, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
"Cafe pod Minogą"
Owielbiam....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrekilenka
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:34, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
"Polska, jedyny kraj w Europie gdzie można pojeść"
Przyjaciele mojej córki po podróży po Europie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:42, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
piotrekilenka napisał: | "Polska, jedyny kraj w Europie gdzie można pojeść"
Przyjaciele mojej córki po podróży po Europie. |
Taaaa... a popić to już nie można?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:46, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
hushek napisał: |
"Cafe pod Minogą"
Owielbiam.... |
Wiech czytany dziecięciu był obowiązkowo ( Cafe pod Minogą - pierwsze co pamiętam )
o wiele masz Pan życzenie to możem jeszcze ...
ROZDZIAŁ XXV
czyli ostatni, w którym okazuje się, że odnalezione skarby nie dają szczęścia, a pani Fijołek powtarza całkiem nie sprawdzone pogłoski
Przed podjazd pałacu w Koziedubkach z brzękiem janczarów zajechały eleganckie niegdyś, dziś mocno odrapane sanie. Hrabia Roger odrzucił podbity niedźwiedzim, z lekka wyjedzonym przez mole futrem fartuch i w miarę swych skromnych możliwości najszybszym krokiem wbiegł na schody. W hallu natknął się na wiernego lokaja Juliana, który śpieszył właśnie na powitanie, nieobecnego od kilku dni w domu, pana.
Oddając mu futrzaną czapę, hrabia powiedział ze zdziwieniem:
- Cóż tu tak cicho dzisiaj? Kawiarnia nieczynna? Gdzie dyrektor Aniołek?
Julian wyprostował się i rzekł z lekkim sarkazmem:
- Melduję panu hrabiemu, że kawiarnia nie tylko jest nieczynna, ale całkowicie zlikwidowana. Nie tylko „dyrektor” Aniołek, nie tylko „dyrektorowa” Aniołkowa, ale również pani „kierowniczka” Sabcia, pani „szefowa” Karaluch, pan „zarządzający” Kitajec, orkiestra oraz kierownik „artystyczny” pan Szuwaks wyjechali jeszcze wczoraj rano.
- Jak to, tak nagle? Nie mówili, dlaczego?
- Owszem, pan zarządzający Kitajec nadmienił na odjezdnym, że, przepraszam za wyrażenie, kicha na Koziedubki (przez be), kiedy Warszawa jest wolna!
- Ach tak, to już się dowiedzieli?
- Przedwczoraj wieczorem. Rano się spakowali i w ciągu pół godziny już ich nie było. Wyjechali zresztą nie sami. Połowa warszawiaków z folwarku udała się za nimi. Powiedzieli, że jeśli nie złapią po drodze jakiego pociągu albo samochodu, pójdą piechotą.
- I nie zostawili dla mnie jakiegoś listu?
- Owszem, jest list i pieniądze. - Julian podał hrabiemu grubo wypchaną kopertę. Oprócz sporej paczki banknotów znajdowało się w niej pismo odręczne pana Aniołka następującej treści:
Szanowny panie Chrabia. Wszędzie dobrze ale. W domu najlepiej i dlatego. Zapychamy jak te wariaty do naszej kochanej Warszawy chociaż. Rozbebeszona i spalona przez Hitlera. Drania pana Chrabiego mamy zaszczyt pożegnać i co złego to nie my. W razie czego zostaw pan te całe Kozie... już pan dalej wiesz i przyjadź pan do nasz do gastronomicznego interesu możesz się pan. Nadać rejwoch za ostatni tydzień. W kopercie tysiące całósuf od nasz wszystkich dla ciotki Kalafonii i Szpicbrótki.
Konstanty Aniołek
Trzy razy przeczytał hrabia Roger list pana Aniołka, zanim, wobec oryginalnego sposobu użycia w nim znaków przestankowych, zrozumiał, że to Hitlera uważa restaurator za „drania” i że w kopercie mieszczą się pieniądze za ostatni tydzień, nie zaś tysiąc całusów dla hrabiny Kali i hrabiego Trestki.
Przeczytał i był wzruszony solidnością pana Aniołka, który wypłacił mu należność za cały tydzień, chociaż należało się zaledwie za dwa dni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:47, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
piotrekilenka napisał: | "Polska, jedyny kraj w Europie gdzie można pojeść"
Przyjaciele mojej córki po podróży po Europie. |
Cuś w tym jest....
Chociaż zdarzyło mje sie i tak. W Potsdam - takie miasto w b.DDR-u - jadłem kedyś śniadanie. No kurwa, wybrzydzałem - przyznaję. Ale Pan Kerowca-bombofca - co to nas wiusł na zapad, mnie sprowadził do parteru - jedz pan kurwa i nie wydziwiaj - dalej na zachód będzie już tylko gorzej
Miał rację...
Aha. Najlepsze pierogi som w mnieście Legnica - pychota!!!
Bende sjem upierał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrekilenka
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:48, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Młodzież, co z nich wziąć, oprócz analizy.
Nie piją nie palą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:52, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Mania
A znasz dalszy tom historyji tech miglanców zes Starówfki ? Rzadko publikowany, no i bońćma szczere - gorszy jednak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:57, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
sorry, rozpędziłam się....na dobranoc:
W tej chwili na taras wszedł ubrany we frak stary lokaj Julian. Stanął wyprostowany, skłonił uroczyście głowę i powiedział:
- Ośmielam się niepokoić pana hrabiego z powodu kilku podejrzanych indywiduów z Warszawy, którzy domagają się natychmiastowego wpuszczenia do pałacu.
- Czy powiedziałeś im, że teraz nie przyjmuję nikogo?
- Tak jest, jaśnie wielmożny panie hrabio, ale jeden z nich oświadczył, że jeśli ich nie zamelduję, wejdą bez meldowania, łamiąc mi w razie oporu kończyny górne tudzież dolne.
[ . . . ]
Hrabia Roger przeczekawszy chwilę udał się głównym wejściem na spotkanie wojowniczych interesantów. Kiedy wszedł do gotyckiego gabinetu, zastał tam już Maniusia Kitajca, państwa Aniołków i obydwu braci Piskorskich. Towarzystwo zajęte było oglądaniem mebli i obrazów, z wyjątkiem pana Aniołka, który wymierzał sznurkiem jedno z okien.
Pan Maniuś na widok hrabiego skłonił się lekko i rzekł:
- Bardzo przepraszam za brak tak zwanego towarzyskiego alibi, ale już dwa dni mamy życzenie z panem hrabią się zobaczyć, żeby porozmawiać o interesach, a ten dzwoniec, czyli z przeproszeniem szanowny pan Julian, nie chce nas wpuścić. W taki sposób zmuszony byłem mu zaznaczyć kilka przykrych słów na konto letkiego uszkodzenia ciała.
- Mniejsza o to, o cóż panom chodzi?
- Nie mniejsza - jako człowiek oblatany w najlepszych towarzystwach, z ukończoną szkołą tańców nowoczesnych i figurowych, zawsze robię wszystko a propos i wytrzymuję najcięższe nawet artykuła salonowego kodeksu karnego. Ale o wiele mnie kto niemożebnie podgrymasza, łobuz się robię i z samem sobą wytrzymać mnie trudno.
- Rozumiem, to wszystko nerwy. Niechże pan powie nareszcie, co państwa do mnie sprowadza.
- Rozchodzi się, panie hrabio, o to, że jak pan hrabia może zauważył, my tu całem naszem towarzystwem przyjechaliśmy do tych Kozich...
- ...dubek - wyręczył go hrabia.
- Właśnie, nie chciałem się wyrazić. Więc znaczy się, jak mówię, przyjechaliśmy dosyć późno. Wszystko już było na folwarku zajęte i zmuszone byliśmy zamieszkać w inspektach.
- I niewygodnie państwu tam?
- Rzecz jasna. Nisko, na czworakach trzeba chodzić. I o wiele w nocy zimno takie, że dreszcze nami trzęsą, tak że szyby dzwonią, rano, jak słońce przygrzeje, znowuż jest za gorąco i szczypiorek nam na głowach kwitnie.
- No dobrze, ale co ja poradzę, przecież pan wie najlepiej, że wszystkie budynki dworskie są przepełnione warszawiakami.
- Panie hrabio szanowny, co się będziem czarować. Jak jest, hrabia wie najlepiej. Stodoły, obory, czworaki faktycznie zajęte, ale na przykład tutej takiego znowuż tłoku nie ma, żeby się parę osób z inteligencji zmieścić nie mogło.
- Pan myśli o pałacu?
- Właśnie poniekąd...
- No to już byłoby trudniejsze...
- Panie hrabio szanowny, niech pan nie myśli, że tu chce ktoś z pana nazywać. My nie chcemy darmo. O cenę się nie rozchodzi. Wyszliśmy co prawda z Warszawy z pustemi rękami, ale się we Włochach zahandlowało troszkie ciuchami, troszkie złotem... Boże broń, samiśmy nie szabrowali i kupowało się wszystko za gotówkie z drugiej ręki... Tu na miejscu bimberek tyż jako tako leci, tak że fondusze posiadamy.
- Wierzę, ale tu nie o to chodzi.
- Ja rozumie, że nie chciałby pan hrabia mieć pod swojem dachem jakiejś nie pasującej ferajny, co to i zabradziażenie spokoju zrobić może, i biżuteria przy niej niepewna. Tu o tem nie może być mowy. Każda jedna osoba sztuka w sztukie gwarantowana. Pan Aniołek, restaurator trzeciej kategorii z koncesją do wypicia w miejscu i na wynos. Człowiek leguralny z wyższem wykształceniem domowem. Pani Aniołkowa, kobieta formalna, chociaż troszkie nerwowa. Panowie Piskorskie, tyż nie można powiedzieć, sempatyczne faceci, szyb nie biją, sądownie prawie że nie karane, zresztą na nich będę osobiście uważał. Tu jedna szczegóła z omeblowania zginąć nie może. Tak że ja przeszkód nie widzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:11, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
hushek napisał: | Mania
A znasz dalszy tom historyji tech miglanców zes Starówfki ? Rzadko publikowany, no i bońćma szczere - gorszy jednak... |
Maniuś Kitajec i jego ferajna?
no tak, znam
ale czytałam już jako osoba dorosła ...cholerka, jakoś nie utkwiło mi specjalnie w pamięci
wiesz jak jest , wspomnienia z dzieciństwa inna rzecz
nawet pamiętam okładkę wydania co u Babuni stało na półce
i ilustracje w środku były zabawne
do dziś je pamiętam i cytaty całe...ten na przykład
" A odturlajże się, boża krówko za rude ondulacje szarpana, odturlaj się, Kalafonio przez Białe Damę po staroświeckiem łóżku tam i nazad ganiana, bo jak nie, to ci taką litanie wyczytam, że trzech doktorów aromatycznem octem dwa dni będzie musiało cię cucić, kalikaturo do śmiechu na kaczych nogach."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:19, 10 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Na Pradze, na Zaciszu jest uliczka Teofila Piecyka...
Chuj wie właściwie poco?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:28, 11 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
hushek napisał: | Na Pradze, na Zaciszu jest uliczka Teofila Piecyka...
Chuj wie właściwie poco? |
Phi! W Gdańsku jest ulica Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków...
Po to samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Czw 1:36, 11 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Też mi coś. W Helu nie ma ulicy, skweru, ronda, placu bulwaru ani nawet szkoły JP II.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrekilenka
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 3:49, 11 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Bóg jest nierychliwy ale sprawiedliwy i kiedyś opiłuje ten ogon pełen bezbożników i niedowiarków, polakuff drugiego sortu od Polski w Królestfie Bożym jedynej.
Albowiem powiedziane jest w piśmie świentym.
Nie wiem co jest powiedziane bo nie czytałem, ale wanguję, na pewno jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:34, 11 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Złapałam doła czytając Wasze wpisy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nick
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:55, 11 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Dlaczego???
Przecież Wiecha mozna bez końca, a i nazwy ulic to niewyczerpana uciecha.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:06, 12 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
nick napisał: | Dlaczego???
Przecież Wiecha mozna bez końca, a i nazwy ulic to niewyczerpana uciecha. |
w Wawie zabawnie brzmi Przytyk
a rozczula mnie nieustająco - Bagatela ;)
we Wro Psie Budy (nazwa niemiecka: Hundhäuser) tuż przy placu Solnym
wywołują uśmiech u przyjezdnych
( kiedyś wzdłuż najstarszego muru miejskiego sobie szła )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WLR
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:54, 12 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
W Gdańsku oprócz Królewny Śnieżki mamy jeszcze ul. bardzo zasłużonych dla miasta -
Jasia i Małgosi, Kubusia Puchatka i księdza Robaka a także po obecnej linii - Bliźniąt.
W związku z tymi ostatnimi chyba, są też ulice: Kłopot i Pachołów. Ale by nie popadać
całkiem w pesymizm, mamy ulice Marzeń, Miłosną, Uroczą i Wesołą. Kto chciałby bucha,
ma ulicę Trawki a dla miłośników Wiecha jest ulica Minogi. Jak kto ma za wiele to może z ulicy
Zbytki przejść się Hożą na Pohulankę a rano będzie wracał Zimną, Mokrą, Mylną i Falistą,
we łbie słysząc Żabi Kruk i Mewy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Pią 17:07, 12 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Za AK mu dali?
No mówię Wam prędzej czy później Nobel. Anty...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janek
Gość
|
Wysłany: Pią 17:26, 12 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
WLR napisał: | W Gdańsku oprócz Królewny Śnieżki mamy jeszcze ul. bardzo zasłużonych dla miasta -
Jasia i Małgosi, Kubusia Puchatka i księdza Robaka a także po obecnej linii - Bliźniąt.
W związku z tymi ostatnimi chyba, są też ulice: Kłopot i Pachołów. Ale by nie popadać
całkiem w pesymizm, mamy ulice Marzeń, Miłosną, Uroczą i Wesołą. Kto chciałby bucha,
ma ulicę Trawki a dla miłośników Wiecha jest ulica Minogi. Jak kto ma za wiele to może z ulicy
Zbytki przejść się Hożą na Pohulankę a rano będzie wracał Zimną, Mokrą, Mylną i Falistą,
we łbie słysząc Żabi Kruk i Mewy. |
No a teraz wymień ulice których nie ma.
Bo my ludzie chcemy wiedzieć.
Wiedza zaprowadzi nas do Nieba!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:00, 12 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
WLR napisał: | W Gdańsku oprócz Królewny Śnieżki mamy jeszcze ul. bardzo zasłużonych dla miasta -
Jasia i Małgosi, Kubusia Puchatka i księdza Robaka a także po obecnej linii - Bliźniąt.
W związku z tymi ostatnimi chyba, są też ulice: Kłopot i Pachołów.
[...] |
Kłopotów i Pachołów nie do podrobienia
Szczęsliwa, Radosna i Wesoła - za czasów Breslau - to była jedna za to dłuuuuuuga ulica ( łącznik między Radosną i Wesołą - Pabianicka potem Petrusewicza) , za to Piękna, Ładna i Śliczna - każda gdzie indziej
oj, szukają studenci każdej jesieni
resztę wstawiam w wątku "Miasto, okolice...."
bo sie boję trochę Husa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nick
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:09, 12 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Moja ulubiona w Warszawie to oczywiście Dowcip.
Jest jeszcze Figiel.
Oprócz Kubusia Puchatka jest jeszcze Zielonej Gęsi (miodzio), Antka Rozpylacza, Na Bateryjce, Kalambur, Burleska, no i bardzo wdzięczna nazwa Pamiętajcie o Ogrodach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:55, 12 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
tak zamieszkać ....Na bateryjce
aż sprawdziłam gdzie to jest i ....niespodzianka:
" Nie dość, że dziwna nazwa, to jeszcze ulica z wyglądu też bynajmniej nie jest reprezentacyjna! A jednak jest to miejsce warte zwiedzania.
Tu bowiem miała stać opiewana przez Adama Mickiewicza słynna „Reduta Ordona”.
W którym dokładnie miejscu miał znajdować się ów sześciobok o obwodzie blisko 280 m, dziś nie wiadomo.
Sam generał co prawda wcale tam nie zginął, tylko uległ poparzeniom a po wyleczeniu resztę życia spędził na emigracji, jednak legenda pozostała…"
ps. Kalambur - to u nas teatr (i kawiarnia) na Kuźniczej, w poblizu Uniwersytetu, za to mamy uliczkę Na ostatnim groszu i Na końcu
gdzie mieszkasz?
Na końcu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:03, 15 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
WLR napisał: | W Gdańsku oprócz Królewny Śnieżki mamy jeszcze ul. bardzo zasłużonych dla miasta -
Jasia i Małgosi, Kubusia Puchatka i księdza Robaka a także po obecnej linii - Bliźniąt.
W związku z tymi ostatnimi chyba, są też ulice: Kłopot i Pachołów. Ale by nie popadać
całkiem w pesymizm, mamy ulice Marzeń, Miłosną, Uroczą i Wesołą. Kto chciałby bucha,
ma ulicę Trawki a dla miłośników Wiecha jest ulica Minogi. Jak kto ma za wiele to może z ulicy
Zbytki przejść się Hożą na Pohulankę a rano będzie wracał Zimną, Mokrą, Mylną i Falistą,
we łbie słysząc Żabi Kruk i Mewy. | Chuj tam z ulicami w Danzig, chuj tam z ulicami we Warszafce...
CK Kraków....to dopiero jajcarze:
Izba Wytrzeźwień (night hospital for drunk people) mieści się na... ul. Rozrywki 1 !
No kto to przebije ?
Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Pon 20:05, 15 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hushek
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: umiłowany kraj Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:39, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Socjalizm jest ustrojem, który nie zna kryzysów. Przeciwnie, w miarę swego dojrzewania, staje się formacją coraz skuteczniej pokonującą wszelkie trudności, coraz bardziej zdolną do urzeczywistniania wielkich społecznych i
humanistycznych zadań, coraz lepiej - po prostu - służącą ludziom" |
- Edward Gierek, 18 luty 1974
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam Barycki
Gość
|
Wysłany: Czw 10:27, 18 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Panie Hushek, przy bloku (a jakże, pokomunistycznym), w którym obecnie mieszkam w małym miasteczku, jest bardzo pięknie zlokalizowany śmietnik, piękne krzewy, a za nimi wygodne ławeczki, no i do pełnego szczęścia, niecałe 15 metrów, jest sklep – Alkohole świata – a w nim, a jakżeby inaczej, naleweczki truskawkowe najchętniej spożywane na owych ławeczkach przez grono moich serdecznych przyjaciół. Wszyscy, jak jeden, to byli wielcy patrioci polscy i co oczywiste, zahartowani w walce ze złem, antykomuniści. Jestem ich wielkim przyjacielem, codziennie daję któremu troszkę drobnych na naleweczkę truskawkową, kochają mnie wszyscy, a jeden, to nawet w swojej miłości posunął się do tego, że zapewnił mnie, iż kocha mnie jeszcze bardziej, niż Jana Pawła II. Zapewniali mnie również, że do bezdomności i zdobywania pożywania na śmietnikach doprowadziła ich plugawa komuna, no, to poprosiłem skrzywdzonych przez komunę, aby mi opowiedzieli o swoich cierpieniach w komunistycznym piekle i jak to w gronie serdecznych przyjaciół, przy wspaniałych trunkach wysypały się jak z worka opowieści o gehennie komunistycznej. Każdy miał mieszkanie, każdy pracował, a po pracy – opowiadali – wsiadało się w taksówkę i jechało do GS-ej knajpy w pobliskiej wiosce na piwo i setkę, a do tego tatarek lub śledzik w oleju, albo nawet schabowy z kapustką zasmażaną (aż mnie ciarki po plecach przeszły, jak sobie pomyślałem, co powiedziałby Makłowicz, że już o Gessler nie wspomnę, na ten peerelowski siermiężny schabowy z zasmażaną), albo na miejscu w lokalnej knajpie w szerszym gronie serdecznych przyjaciół siadali przy butelce i golonce z chrzanem, i prowadzili patriotyczne debaty o splugawieniu narodu polskiego prze sowiecką okupację. Tak więc, sam Pan widzi, Panie Hushek, że naród tak okrutnie skrzywdzony przez komunę, nie daruje jej krzywd swych i zawsze będzie antykomunistyczny. Nigdy już nie dopuści do powrotu plugawej bolszewii.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|