wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:03, 01 Gru 2005 Temat postu: Wróżenie z nauki |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Wróżenie z nauki, czyli czym się różni wróbelek?
Komentarz wuja do artykułu dra Romana Zaroffa "Dlaczego jestem ateistą a nie agnostykiem"..
..który to artykuł, jako że napisany przez autora popularnego wśród osób uważających się za "bazę intelektualną polskiego racjonalizmu", stał się dla wuja pretekstem do analizy podstawowych błędów logicznych "naukowego" ateizmu scjentyków i do skrótowego przedstawienia argumentów za przyjęciem wiary w Boga.
Pewien mój siostrzeniec zauważył, że nasz niezastąpiony Mariusz Agnosiewicz znow zrobił swietną robote. I niestety znow kosztem Romana Zaroffa...
Rzeczywiście. Opublikowane ostatnio na Mariuszowym serwisie racjonalisty.pl dzieło zatytulowane "Dlaczego jestem ateistą a nie agnostykiem" zawiera tylko 1500 słów. Proszę koniecznie przeczytać je już teraz - tyle, ile się da. Już po 84 słowach powinno stać się jasnym, ze Romek bierze do ręki Brzytwę Ockhama...
...i obcina tą Brzytwą wróbelkowi...
Oops, przepraszam za tego wrobelka, i dość tych żartów. Fakt, Romek pozbawił nie wróbelka, lecz hipotezy i wyjasnienia. Czego pozbawił? Potrzeb i celu pozbawił:
"[Według definicji z Oxford Dictionary,] hipoteza jest nieudowodnioną teorią, lub proponowanym wyjaśnieniem dla grupy faktów lub zjawisk. Żadna ze znanych mi definicji [hipotezy] nie uwzględnia terminu 'potrzeba'."
Znajomość definicji to trochę mało... Czasami warto sie jeszcze zastanowić. Zastanówmy się więc.
Drogi Romku. Czym się różni wróbelek? Kto stawia niepotrzebne hipotezy i po co komu całkiem niepotrzebne wyjaśnianie? Do wyjaśniania? Powiedz więc, jak sprawdzić prawidłowość czegoś, co nie da sie użyć absolutnie do niczego? Hipoteza wyjaśnia, bo wyjaśnia? Wiesz, co to błedne koło, prawda?
Każda hipoteza i wyjaśnienie są związane z jakims konkretnym zadaniem - nawet, jesli zadanie to postawiłes sobie dopiero po jego osiagnięciu (jako naukowiec obyty z akademickimi projektami badawczymi, powinieneś wiedzieć, co znaczy ta uwaga po myślniku). Z konkretnym zadaniem, Romku. Nie wyjaśniasz "listu"; wyjaśniasz, "kto napisał ten list" albo "o co chodzi w tym liście". "Wyjaśniam list" samo w sobie nic nie znaczy; zawsze podkładasz pod to zadanie jakąś konkretną treść. Prawidłowość twojej hipotezy sprawdzasz badając, czy rozwiązuje ona postawione zadanie w sposób zgodny z pewnymi regułami związanymi z istotną treścią postawionego zadania - czyli w sensowny sposób. Na tej zasadzie twoja sprawdzona juz hipoteza, która stała się teraz wyjaśnieniem, była (albo stała się) POTRZEBNA do tego, byś mógł sensownie odpowiedzieć na pytanie, kto napisał ten list. Gdyby ta hipoteza nie była (nie stała się) do NICZEGO potrzebna, to nie mogłbyś w żaden sposób sprawdzić, czy jest ona prawidłowym wyjaśnieniem!
Hipotezy oderwane od potrzeb to hipotezy typu "Fula wzeszła, bo krasugi pokrumały sie na dyglach" albo "Wróbelek różni się tym, ze ma nóżkę bardziej". Takich (i tylko takich) hipotez nie da się zweryfikować. Odrywając naukowe hipotezy i wyjaśnienia od jakichkolwiek potrzeb, nazywasz "naukowym" tylko to, co jest całkiem nieweryfikowalne - czyli wypowiedzi o fulach, krasugach i o wróbelkach, którym obcięto. To jest, twoim zdaniem, właśnie nauka? I na takiej to nauce opierasz swój ateizm?
Czytaj dalej: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|