|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:52, 17 Sie 2018 Temat postu: Bóg w słoiku |
|
|
Zainspirowany słoikową falą na forum wujazbója, poddaje pytanie pod dyskusję, czy Bóg może mieć pewność, że nie jest mózgiem w słoiku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:14, 17 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Cytat: | czy Bóg może mieć pewność, że nie jest mózgiem w słoiku? |
Bóg nie ma mózgu. Dziękuje i dobranoc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:20, 17 Sie 2018 Temat postu: Re: Bóg w słoiku |
|
|
mat napisał: | Zainspirowany słoikową falą na forum wujazbója, poddaje pytanie pod dyskusję, czy Bóg może mieć pewność, że nie jest mózgiem w słoiku? |
Jeśli nie ma już pewności względem czegoś to wtedy per definitionem nie mówisz już o Bogu. Skonstruowałeś tylko atrapę niezgodną z pierwowzorem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:56, 17 Sie 2018 Temat postu: Re: Bóg w słoiku |
|
|
fedor napisał: | Jeśli nie ma już pewności względem czegoś to wtedy per definitionem nie mówisz już o Bogu. Skonstruowałeś tylko atrapę niezgodną z pierwowzorem |
To nie dotyka pytania. To jasne, że nie mówimy o Bogu niedorobionym, w sensie jego przymiotów. Bóg oczywiście wie, ze jest Bogiem prawdziwym i jedynym, nie zastanawia się nad tym czy jest coś z nim nie tak, wie, że stworzył byt, Adama i Ewe, zna historie narodu wybranego, wie, ze posłał siebie na Ziemie na śmierć i zmartwychwstanie, itd.
Tylko czy coś może wykluczyć symulacje takiego bytu (patrz: załączony obrazek).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:37, 17 Sie 2018 Temat postu: Re: Bóg w słoiku |
|
|
mat napisał: | fedor napisał: | Jeśli nie ma już pewności względem czegoś to wtedy per definitionem nie mówisz już o Bogu. Skonstruowałeś tylko atrapę niezgodną z pierwowzorem |
To nie dotyka pytania (...) Tylko czy coś może wykluczyć symulacje takiego bytu |
To co napisałem jak najbardziej dotyka pytania. Jeśli Bóg nie wie czy jest w słoiku to wtedy nie mówimy już o Bogu z definicji. Do odpowiedzi na to pytanie nie trzeba nawet zakładać, że Bóg istnieje i wystarczy sucha analiza atrybutów. Bóg jako jedyny wie, że nie jest mózgiem w słoiku. Przypisując Bogu niewiedzę na ten temat automatycznie mówisz już o kimś innym niż Bóg z definicji. Twoje pytanie jest po prostu źle sformułowane językowo i łączy w sobie sprzeczne pojęcia, podobnie jak pytanie "czy istnieje kwadratowe koło" lub "czy istnieje sucha woda"
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 14:39, 17 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15708
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Sob 11:42, 18 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Stary, dobry dowód na to, że wszechwiedza jest niemożliwa.
Tzn. niemożliwe jest udowodnienie, że poza danym zbiorem wiedzy nie istnieje inna wiedza.
Co z automatu zaprzecza istnieniu Boga.
Jedyne, co pozostaje gimboteistom, to porzucenie logiki. Ale im to nie przeszkadza.
A płaskoziemcy przynajmniej udają, że myślą logicznie.
P. S. Lem w jednym ze swoich opowiadań świetnie przedstawił ideę wielopoziomowego matrixa z "bogami".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:01, 18 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
[quote="Irbisol"] Stary, dobry dowód na to, że wszechwiedza jest niemożliwa.
Tzn. niemożliwe jest udowodnienie, że poza danym zbiorem wiedzy nie istnieje inna wiedza. [\quote]
No to wiemy że tego się nie da udowodnić, co wcale nie znaczy że nie można wiedzieć że poza danym zbiorem wiedzy (zawierającym cytowane twierdzenie) nie istnieje inna wiedza.
"Udowodnić" a "wiedzieć" to dwa różne nietożsame pojęcia.
Moge coś wiedzieć, ale mogę nie być w stanie to komuś udowodnić (a nawet przekazać), bo mogę być np. niemową.
A że wszechmocny Bóg nie móglby udowowodnić czegoś, co jest logicznie nieudowadnialne -wracamy do paradoksu kamienia.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Sob 12:07, 18 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
placus3
Dołączył: 18 Sty 2017
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białystok Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:10, 18 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: |
Co z automatu zaprzecza istnieniu Boga.
|
O widzicie wszyscy, a niedawno Katolikus robił kłopot z tego, że podobno ateizm to tylko brak wiary i apologetyka jest wobec tego ateizmu bezradna. No to wychodzi pięknie tzw. brak wiary.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15708
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Pon 7:40, 20 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
O.K. napisał: | Moge coś wiedzieć, ale mogę nie być w stanie to komuś udowodnić (a nawet przekazać), bo mogę być np. niemową. |
Udowodniono, że przed samym sobą nie można tego udowodnić, więc wiedzieć też nie można.
Cytat: | A że wszechmocny Bóg nie móglby udowowodnić czegoś, co jest logicznie nieudowadnialne -wracamy do paradoksu kamienia. |
Mylisz nieudowadnialność z dowodem, że coś jest niemożliwe.
@placus3
Ale to nie jest kwestia wiary, co napisałem, tylko logiki. Z logiki wynika brak Boga, a nie z mojego chciejstwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:51, 28 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | O.K. napisał: | Moge coś wiedzieć, ale mogę nie być w stanie to komuś udowodnić (a nawet przekazać), bo mogę być np. niemową. |
Udowodniono, że przed samym sobą nie można tego udowodnić, więc wiedzieć też nie można.
Cytat: | A że wszechmocny Bóg nie móglby udowowodnić czegoś, co jest logicznie nieudowadnialne -wracamy do paradoksu kamienia. |
Mylisz nieudowadnialność z dowodem, że coś jest niemożliwe.
@placus3
Ale to nie jest kwestia wiary, co napisałem, tylko logiki. Z logiki wynika brak Boga, a nie z mojego chciejstwa. |
Ale tego nie wiesz:
"stwierdziłem że absolutnie nic nie wiem"
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/boze-kryteria,18041-25.html#567129
"przyznałem ci, że nic nie wiem"
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/religijna-logika,19967-250.html#623851
"Oczywiście, że mogę się mylić we wszystkim"
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/boze-kryteria,18041-75.html#567491
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|