|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:56, 11 Lip 2009 Temat postu: Zlo czy wszechmocna milosc. |
|
|
Sob 11:07, 04 Lip 2009 wujzboj napisał: | Możemy jednak po prostu powrócić do tematu od początku (najlepiej w osobnym, specjalnie w tym celu otworzonym wątku, który łatwo będzie potem odnaleźć). Ale proszę obiecaj, że będziesz prowadził tę dyskusję z uwagą i że będziesz starał się, aby jej głównym tematem była właśnie kwestia (nie)możliwości pogodzenia ze sobą faktu istnienia zła na świecie z tezą o wszechmocnej miłości Boga. OK? |
Ok. Odpowiedz jest prosta: Bog mogl zrobic wszystko, wiec tez stworzyc zlo. Jesli Bog stworzyl nasz swiat (a zapewne tez i wiele innych), tak wiec stworzyl wszystko co na tym swiecie istnieje (realnie, czy chocby potencjalnie), a wiec takze i ZLO. Jak ktos twierdzi inaczej, to straszliwie bluzni, bo zaklada na Boga ograniczenia. Taki bluznierca smie wiec uwazac, ze Bog czegos nie mogl stworzyc, a mianowicie zla. Tymczasem Bog jest Wszechpotezny, Wszechwiedzacy i Wszechobecny, tak wiec NIC nie istnieje bez jego zgody ani poza jego wiedza. Ci biedacy, co twierdza, ze Bog nie mogl stworzyc zla, niedosc ze bluznia, to jeszcze (i to na dodatek na ogol bardzo niezrecznie) staraja sie wykazac, ze zlo nie istnieje, gdy tymczasem swiat nasz sklada sie glownie ze zla. Jest w nim, na przyklad, wiecej biednych niz bogatych, wiecej chorych niz zdrowych, wiecej glodnych niz sytych, wiecej brzydkich niz pieknych. Tylko mlodych jest wiecej niz starych, bo wiekszosc ludzi zyje obecnie w III Swiecie, wiec krotko (w telewizji widzimy tylko te umierajace dzieci, do ktorych dotarla pomoc, choc najczesciej za pozno, zas znakomita wiekszosc dzieci III Swiata umiera bez rozglosu, w miejscach, gdzie nikt z I Swiata nie dociera, i zapewne nigdy zywy nie dotrze). Powtarzam wiec tylko, ze Bog nie tylko stworzyl zlo, ale je tez toleruje, i to z luboscia i premedytacja, inaczej nie pozwolilby on, na przyklad, na Oswiecim czy tez na znecanie sie i gwalcenie przed kilkadziesiat lat przez Jozefa Fritzla swoich dzieci a przynajmniej pozwolilby umrzec bez cierpien ludziom chorujacym na okrutne choroby, takie jak np. rak odbytnicy, gdzie sie zyga gownem, albo na choroby psychiczne, ktore czesto redukuja czlowieka do pozycji warzywa, albo, jeszcze gorzej, nie daja ani chwili spokoju ducha. Nie pozwolilby tez Bog milosciwy na rodzenie sie potworkow bez mozgu i innych osobnikow, niezdolnych do samodzielnego zycia. To, ze nawet ekstremalne zlo jest tolerowane, swiadczy o tym, ze zostalo one swiadomie zaplanowane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
Superstar
Wizytator
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:46, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Trochę dziwnie sformułowane pytanie, bo animalizuje(hipostaza) zło, personifikuje/brakuje mi wyrazu/, nom ale tekst o Frizlu mówi wszystko, głos oddany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
dromek
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:38, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
A może wasz Bóg jest tylko administratorem, który ma z góry zadane prawa na jakich może działać, choć oczywiście odbiera to sens jego istnieniu.
Nie pierwszy to pośrednik, którego istnienie nie jest potrzebne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
Superstar
Wizytator
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:41, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
A jaki był drugi ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
REGMEN
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 12:36, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Motto
Moim zdaniem. Skoro zło nie ma początku w Bogu to na pewno ma koniec swego istnienia.
***
Zło jest jak choroba, na którą teraz nie ma lekarstwa.
Lecz kiedyś ta choroba może przestać istnieć.
Czy za unicestwieniem owej choroby będzie ktoś konkretne odpowiedzialny?
Czy czynicielem tego unicestwienia będzie ta sama istota, która teraz pozwala na istnienie owej choroby?
Jakby z życia (ludzi) wzięte.
***
Jeśli ktoś uważa inaczej to poproszę o przedstawienie swojej racji.
R
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
Grgkh
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:59, 12 Lip 2009 Temat postu: Re: Zlo czy wszechmocna milosc. |
|
|
mat napisał: | Sob 11:07, 04 Lip 2009 wujzboj napisał: | Możemy jednak po prostu powrócić do tematu od początku (najlepiej w osobnym, specjalnie w tym celu otworzonym wątku, który łatwo będzie potem odnaleźć). Ale proszę obiecaj, że będziesz prowadził tę dyskusję z uwagą i że będziesz starał się, aby jej głównym tematem była właśnie kwestia (nie)możliwości pogodzenia ze sobą faktu istnienia zła na świecie z tezą o wszechmocnej miłości Boga. OK? |
|
Pierwsze nieporozumienie polega na tym, że nie istnieje obiektywne dobro ani zło. Jeśli skutkiem zła, czyjejś "krzywdy", jego odczucia zła, dzieje się jednocześnie coś dobrego (dla niego samego lub kogoś innego) to zło "zamienia się" w dobro. Po intensywnym treningu, gdy bolą nas wszystkie mięśnie, gdy jesteśmy zmęczeni tak, że nie chce nam się żyć, przychodzi poprawa kondycji i jesteśmy w stanie sprostać mogącym nas gnębić i doprowadzać do frustracji (odczuwania zła) lub nawet śmierci kolejom losu. Nie isrnieje jednoznaczne pojęcie zła dla nas samych i zależy ono od wcześniejszych definicji, które mamy zapisane w swojej bazie danych oceniającej fakty. Dziś jej stan jest taki, a jutro może być inny.
Drugie nieporozumienie polega na wielości definicji interpretacji dobra i zła POPRZEZ konkretnego oceniającego, subiektywizm oceny. Jakiś fakt, zjawisko mogą być całkowicie inaczej oceniane przeze mnie lub przez kogoś obok mnie mającgo inne kryteria oceny oraz przez wyidealizowany byt (boga). Jeśli my oceniamy dobro/zło przez pryzmat WŁASNYCH korzyści lub strat to IDENTYCZNIE MUSIAŁBY oceniać to ten wyidealizowany byt - TAKŻE POPRZEZ WŁASNE KORZYŚCI I STRATY. Inna ocena jest niemożliwa, gdyż niewyobrażalne jest jak przy konflikcie interesów oraz kryteriów moich, i interesów oraz kryteriów kogoś obok mnie, miałby ten byt JEDNOCZEŚNIE przyjmować kryteria każdego z nas, bo dla każdego z nas, subiektywnie coś jest dobre. Absolut nie mooże w ten sposób AUTOMATYCZNIE skazywać na czynienie zła jednej strony. Tak więc kryteria bytu idealnego, jeśli takie przyjmiemy, są ZAWSZE egoistyczne i służą tylko jemu.
Następnym, ogromnym błędem jest przyjmowanie, że te kryteria są dla tego bytu raz na zawsze ustalone - podczas gdy nasze zmieniają się (muszą się zmieniać) w zależności od kontekstu, w którym je rozpatrujemy. Jest to kontekst nie tylko sytuacyjny, ale i historyczny. W sumie sprowadza się to do tego, że my, ludzie jesteśmy traktowani poprzez ten byt jako pozbawione woli (bo musimy przestrzegać dziwnego regulaminu, który jest od czasu do czasu logicznie rozpoznawany przez nas jako sprzeczny z rozsądkiem) oraz nieumiejący sobie poradzić z nie do końca znanymi kryteriami bytu absolutnego (serwowane nam przez szamanów kryteria historycznie się zmieniają), marionetki.
Zresztą, kto nam te kryteria dobra/zła przekazuje? Czyż nie ludzie ubierający się w boskie szaty lub szaty medrców, których następne pokolenia przestaną jako mędrców traktować? Gdzie jest ten absolut, który nie jest stały? Nie widać go nigdzie, a jedyną korzyść z jego rozpowszechniania czerpią ci, którzy w ten sposób promują się na autorytety i dostępują wynikających z nich profitów.
Nie ma bytu absolutnego, który w wyobrażalny sposób mógłby się do nas odnosić. Nie ma absolutnych kryteriów dobra i zła, bo nikt nie potrafiłby sobie ich nawet wyobrazić. Są ludzie, którzy twierdzą coś przeciwnego, ale są to ludzie, a oczywiste jest, że w ten sposób przejmują oni władzę nad tymi, którzy się tej wyimaginowanej władzy - z niewiedzy, ze strachu - podporządkowują. Władza ta jest kopią władzy administracyjnej, politycznej i sprawowana jest systemowo, z pogwałceniem wolności wyboru, z ograniczaniem swobody wypowiedzi, z presją, która jest wywierana na niepodporządkowującym sie systemowi. Ale też z miernymi skutkami, bo NIGDY nie udaje się zbudować społeczeństw, które byłyby otwarte na wiedzę o świecie, a jednocześnie w zmieniającym się otoczeniu stabilne. A w społecznościach marionetek kierowanych przez totalitarnie działające systemy wyzbywamy się tego, co w nas ludzkie - myślenia - stając się systemowymi automatami pozbawianymi przez system prawa do szukania, odkrywania, doskonalenia się, choćby na drodze błędów, a więc tego, co jest niezbędne nam do przetrwania w ewolucji.
Ale czy rzeczywiście nie mamy szans odwoływać się do ogólniejszych definicji dobra i zła?
Weźmy za przykład nasze ciało. Składa się z żywych komórek, z których każda pełni w organizmie swoją rolę. Celem ich istnienia nie jest dobro (przyjemność), którą każda może osiągać, w której mogłyby się hedonistycznie nurzać, lub zło (ból, cierpienie), ale coś innego - wartość sama w sobie, którą ma istnienie całości, a także uzyskiwana dzięki sygnałom przyjemnym i nieprzyjemnym zdolność do ewolucji składników i całości. Komórki naszego ciała mnożą się i umierają, a nawet popełniają programowe samobójstwo (apoptoza). Celem istnienia ludzi nie jest spełnianie zachcianek bytu absolutnego, kreowanego przez ludzi na to stanowisko, ale ewolucyjne dążenie do doskonałości w sztuce przetrwania. W tym jest sprzeczność nie do rozwikłania - oczekiwanie, że ludzie znajdą drogę ku dobru (a więc powinni jej szukać, bo wciąż nie ma idealnej recepty na życie) oraz rezygnacja z tego szukania, bo taki wzorzec istnieje w gestii boga (choć nikt go dotąd ludziom nie zdradził). A samo poddaństwo to tylko niewola umysłowa i oddanie się nie bogu lecz systemowi, który ponoć jest przez tego boga firmowany. I eksploatacja miernych, i biernych.
Jeśli spojrzymy na świat obiektywnie, spoza naszych potrzeb i ograniczeń, to możemy zauważyć coś więcej - jesteśmy elementem całej, ziemskiej biosfery i jej dążenia do tego samego celu. Nie tylko istniejemy (dla siebie) ale współistniejemy (z innymi) i dzięki temu, że "świadczymy sobie wzajemnie pewne usługi" wzrasta nasz potencjał odporności na unicestwienie. Unicestwienie nie jednostki, ale tego, co ta jednostka reprezentuje sobą jako wzorzec. Także i tego, co ten wzorzec stanowi w zbiorze wszystkich wzorców osiągniętych przez ewolucję biosfery lub Wszechświata.
I wtedy okazuje się, że nie podporządkowanie wydumanemu bytowi absolutnemu i hipotetycznym, stworzonym przezeń prawom jest dobrem, ale prawdziwym dobrem jest trwanie jako koegzystencja i ewolucja. Choć i między trwaniem jednostek i ich koegzystencją występuje konflikt interesów, bo zasoby naszego otoczenia nie są nieograniczone, to kwestię tę reguluje prawo i obowiązek do odejścia - śmierć. I ona też nie jest ani dobra, ani zła. Jest drogą do wiedzy o świecie i do wynikającej z niej coraz lepszej jej jakości, i dla której samo przekazanie jej dalej jest miarą oceny tej jakości.
Tak więc żaden z bogów nie może nas kochać, bo to nic nie znaczy. A wtedy umiera i sama idea boga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Nie 21:10, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
podstawową kwestią jest:
czy zło istnieje?
jeśli istnieje to stworzył je bóg, bowiem tylko on tworzy byty.
jeśli nie istnieje to skąd go tyle w świecie.
teorie "zła jako braku" są może ciekawymi konstruktami intelektualnymi, ale niewiele wyjaśniają, a stanowią raczej rodzaj sztuczki logicznej (jak twierdzenie o podziale kuli)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 17 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:06, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Bóg stworzył fundamentalne prawa matematyczne i fizyczne obowiązujące w naszym Wszechświecie.
Jednym z takich fundamentalnych praw jest Implikacja, której jak na razie ludzie kompletnie nie rozumieją.
Z implikacji wynika stosunek 4:2 dla dobra, tak więc zło nie ma najmniejszych szans, nie zdominuje naszego Wszechświata.
Oczywistym jest że: dobro nie może istnieć bez zła, miłość bez nienawiści, życie bez śmierci itd. … bo gdy zabraknie punktu odniesienia to pojęcie przeciwne natychmiast zniknie z tego Wszechświata w którym występuje.
Implikacja gwarantuje też matematyczną wolną wolę człowieka i wszelkich innych istot żywych.
Może kiedyś to zrozumiecie ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 10:35, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Implikuje wolną wolę? Chyba sobie żartujesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
Grgkh
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:49, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Bóg stworzył fundamentalne prawa matematyczne i fizyczne obowiązujące w naszym Wszechświecie.
Jednym z takich fundamentalnych praw jest Implikacja, której jak na razie ludzie kompletnie nie rozumieją.
| Prawa są, bo je widzimy. Boga nie widzimy, a więc on nie istnieje.
To a propos Twojej ulubionej techniki rozumowania. A jeśli Ci brakuje kreatora "praw", to mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia. Ja nim jestem. "Widzisz" mnie, a więc MUSISZ przyjąć, że to prawda. Cytat: |
Implikacja gwarantuje też matematyczną wolną wolę człowieka |
Wolna wola jest sprzeczna sama w sobie. Wszystko we wszechświecie odnosić się musi do jego założeń. One narzucają wszystko, co nastąpiło po ich definicji. Żaden element świata nie jest wolny i żaden nie może posiadać wolnej woli, która łamałaby zależność od funkcjonowania w obrębie świata odnoszącego się w swej historii tylko do swoich założeń początkowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 17 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
Grgkh
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:35, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Implikacja to matematyczny opis wolnej woli |
Jedyna definicyjna implikacja to ta: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 17 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:25, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Grgkh napisał: | rafal3006 napisał: | Implikacja to matematyczny opis wolnej woli |
Jedyna definicyjna implikacja to ta: [link widoczny dla zalogowanych] |
Taa ... Implikacja materialna, logiczna i ścisła to matematyczne szambo, nic wiecej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:05, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
mat napisał: | Jesli Bog stworzyl nasz swiat (a zapewne tez i wiele innych), tak wiec stworzyl wszystko co na tym swiecie istnieje (realnie, czy chocby potencjalnie), a wiec takze i ZLO. |
Na twoje pytanie w ankiecie odpowiedziałem: TAK.
mat napisał: | Powtarzam wiec tylko, ze Bog nie tylko stworzyl zlo, ale je tez toleruje, i to z luboscia i premedytacja, inaczej nie pozwolilby on, na przyklad, na Oswiecim czy tez na znecanie sie i gwalcenie przed kilkadziesiat lat przez Jozefa Fritzla swoich dzieci a przynajmniej pozwolilby umrzec bez cierpien ludziom chorujacym na okrutne choroby, takie jak np. rak odbytnicy, gdzie sie zyga gownem, albo na choroby psychiczne, ktore czesto redukuja czlowieka do pozycji warzywa, albo, jeszcze gorzej, nie daja ani chwili spokoju ducha. Nie pozwolilby tez Bog milosciwy na rodzenie sie potworkow bez mozgu i innych osobnikow, niezdolnych do samodzielnego zycia. To, ze nawet ekstremalne zlo jest tolerowane, swiadczy o tym, ze zostalo one swiadomie zaplanowane. |
Jednym zdaniem: twoja teza brzmi, że gdybyś był Bogiem, zaprojektowałbyś lepszy świat. Czy mógłbyś naszkicować ten projekt?
Moja teza brzmi natomiast, że Bóg stworzył wszystkie takie (i tylko takie) świadome istoty, co do których mógł mieć pewność, że dla każdej z tych istot prawdziwe będzie co następuje:
1. Począwszy od pewnego momentu swojego istnienia, istota ta jest już zawsze przekonana, że warto było przeżyć całą swoją przeszłość, nawet jeśli przypomni sobie z pełną siłą największe swoje cierpienia.
2. W żadnym momencie swojego istnienia, istota ta nie będzie cierpiała ponad swoje siły.
3. Każda istota jest w momencie stworzenia umieszczana w warunkach, które maksymalizują wartość oczekiwaną jej sukcesu życiowego, mierzoną jej własną miarą, przy zachowaniu ograniczeń narzuconych przez punkty (1) i (2).
Przypominam przy tym, że podobnie jak ludzie nie będący nihilistami aczasowymi uważają, że ich życie nie składa się z jednej niezmiennej chwili bieżącej, tak ludzie nie będący ateistami uważają, że ich istnienie nie kończy się w chwili śmierci fizycznej.
______________________
PS. Bardzo szanuję ateizm, który bierze się z takich rozważań, jakie przedstawiłeś w poście otwierającym ten wątek. Szanuję go wiele bardziej od teizmu, który bierze się ze świętych pism czy z tradycji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:08, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Grgkh napisał: | nie istnieje obiektywne dobro ani zło. |
To zależy od sformułowania samego pojęcia "dobro". Jeśli dobrem nazwać stan, w którym każda świadoma istota może postępować zgodnie ze swoją naturą, wtedy jest to definicja obiektywnego dobra. Nie przeczy to w niczym twojemu stwierdzeniu (z którym się całkowicie zgadzam), że dobro jednostkowe jest odczuwane subiektywnie. Jest odczuwane subiektywnie właśnie jako subiektywna ocena tego, że może się postępować zgodnie z tym, czym się jest i wobec tego zgodnie z tym, czego się potrzebuje.
Innymi słowy: obiektywne dobro to stan, który każda istota bez wyjątku postrzega jako subiektywnie dobry.
Grgkh napisał: | Jeśli my oceniamy dobro/zło przez pryzmat WŁASNYCH korzyści lub strat to IDENTYCZNIE MUSIAŁBY oceniać to ten wyidealizowany byt - TAKŻE POPRZEZ WŁASNE KORZYŚCI I STRATY. Inna ocena jest niemożliwa, gdyż niewyobrażalne jest jak przy konflikcie interesów oraz kryteriów moich, i interesów oraz kryteriów kogoś obok mnie, miałby ten byt JEDNOCZEŚNIE przyjmować kryteria każdego z nas, bo dla każdego z nas, subiektywnie coś jest dobre. Absolut nie mooże w ten sposób AUTOMATYCZNIE skazywać na czynienie zła jednej strony. Tak więc kryteria bytu idealnego, jeśli takie przyjmiemy, są ZAWSZE egoistyczne i służą tylko jemu. |
Pierwszym podważalnym założeniem, które jest czynione w tym rozumowaniu, jest założenie, że konflikt interesów jest czymś nieuniknionym.
Grgkh napisał: | błędem jest przyjmowanie, że te kryteria są dla tego bytu raz na zawsze ustalone |
Jeśli kryteria te polegają na wyborze działań prowadzących do obiektywnego dobra, wtedy można powiedzieć, że są dla tego bytu raz na zawsze ustalone.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Bog (zakladajac jego istnienie) stworzyl Zlo? |
Tak |
|
75% |
[ 6 ] |
Nie |
|
25% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:12, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Grgkh napisał: | Wolna wola jest sprzeczna sama w sobie. |
Przy założeniu, że świat jest deterministyczny. Ale i o wolności woli i o determinizmie mamy osobne wątki. Tu chyba za wcześnie na robienie offtopu w tych kierunkach; jeśli trzeba o tym rozmawiać już teraz, to raczej lepiej robić to w innym miejscu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|