Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyśmiewanie religii i wyśmiewanie ateizmu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:33, 05 Gru 2021    Temat postu: Wyśmiewanie religii i wyśmiewanie ateizmu

Religia bazuje na wierze i logice a'priori, w której da się udowodnić każdy absurd. Wiarę religijną można jedynie próbować merytorycznie debunkować lub wyśmiewać. Ktoś może jednak skontrować, że wyśmiać można zawsze wszystko nawet "wiarę ateistyczną".

Wszystko można wyśmiewać, ale w tym temacie nie za bardzo jest co wyśmiewać. Humor przeważnie opiera się na wyolbrzymianiu, zwracaniu uwagi na absurdy i uwypuklanie głupoty. To jest dużo trudniejsze niż się wydaje i wymaga pewnej inteligencji, spostrzegawczości i introspekcji. I to są dokładnie te cechy, których ludziom religijnym bardzo często brakuje właśnie dlatego, że są religijni.

Najlepsi komicy na świecie ewidentnie mają odchylenie liberalno-lewicowe i też bardzo często są ateistami. I to nie jest przypadek, tylko po prostu logiczna konsekwencja. Humor wymaga inteligencji, a ludzie inteligentni są statystycznie częściej ateistami i częściej mają raczej lewicowe poglądy. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale trend jest bardzo dobrze widoczny.

Po drugie w ateizmie nie ma za bardzo czego wyśmiewać, bo to nie jest żadna ideologia, religia, ani nawet filozofia. Jedyne co mi przychodzi do głowy to wyśmiewanie jakichś stereotypów związanych z ludźmi, czyli np. że przeciętny amerykański ateista to 25-letni gruby neckbeard w fedorze, który nigdy nie dotknął kobiety i cały dzień siedzi w pornolach. U nas w Polsce panuje mem "gimboateizmu", czyli, że "hehe, dzieciak nie chciał chodzić do kościółka i dlatego kurwi na religię". I w sumie to jest chyba jedyny żart jak tak o tym myślę. Szybko staje się czerstwy i wyczerpuje materiał. Tymczasem religia jest naturalnie lepszym celem humoru, bo ma milion różnych elementów, które można rozbierać na czynniki pierwsze - absurdalne rytuały, głupkowate wierzenia, sprzeczności w doktrynie, niespójności, dziwaczne zachowania, groteskowe nastawienia do spraw społecznych itd. Ricky Gervais może przez 15 minut wyśmiewać mit o Noem z książki dla dzieci i jest śmiesznie, a przy okazji da się w inteligentny sposób wytknąć pewne absurdy i wyolbrzymić niektóre elementy dla efektu komediowego.

A co powie konserwatywny religijny komik? "Hehe głupi ateiści wierzą, że pochodzą od małpy". Czyli w sumie nic śmiesznego, bo tak właśnie jest xD

Na pewno się da zrobić śmieszny stand-up o ateizmie, ale podejrzewam, że będzie raczej skupiony na stereotypach związanych z zachowaniem, a nie na samym ateizmie, bo tu po prostu nie ma materiału.


Ostatnio zmieniony przez Azael dnia Nie 15:35, 05 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:22, 05 Gru 2021    Temat postu: Re: Wyśmiewanie religii i wyśmiewanie ateizmu

Azael napisał:
Najlepsi komicy na świecie ewidentnie mają odchylenie liberalno-lewicowe i też bardzo często są ateistami. I to nie jest przypadek, tylko po prostu logiczna konsekwencja. Humor wymaga inteligencji, a ludzie inteligentni są statystycznie częściej ateistami i częściej mają raczej lewicowe poglądy.


Nie ma większej beki niż banda lewaków. Wystarczy wejść sobie choćby na YouTube, gdzie na przykład na pyta.pl jest robiona regularna beka z lewaków. Was po prostu wystarczy pokazywać i nawet nie trzeba komentować:

https://www.youtube.com/watch?v=0yBonaWYE6E

Azael napisał:
Tymczasem religia jest naturalnie lepszym celem humoru, bo ma milion różnych elementów, które można rozbierać na czynniki pierwsze - absurdalne rytuały, głupkowate wierzenia, sprzeczności w doktrynie, niespójności, dziwaczne zachowania, groteskowe nastawienia do spraw społecznych itd.


Czego nigdy nie byłeś w stanie wykazać

Azael napisał:
Na pewno się da zrobić śmieszny stand-up o ateizmie, ale podejrzewam, że będzie raczej skupiony na stereotypach związanych z zachowaniem, a nie na samym ateizmie, bo tu po prostu nie ma materiału.


Ty dostarczasz materiału tu od lat, wystarczy was poczytać i widać taki prymitywizm i płyciznę w myśleniu na poziomie niedorozwiniętego umysłowo dziecka, że beka jest na maxa bo jesteście niby już dorośli :rotfl:

Ateiści to tylko jedna z odmian płaskoziemców. Czym różni się gimboateista od płaskoziemcy lub negacjonisty Covid? Niczym


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 9:50, 07 Gru 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Nie 16:26, 05 Gru 2021    Temat postu:

Azael napisał:
Religia bazuje na wierze i logice a'priori, w której da się udowodnić każdy absurd.


religia opiera się na wierze, objawiniu i bazuje na przekonaniach a'priori - ale nie udawadnia wszystkiego ... a nawet niczego nie stara się dowodzić:

KKK napisał:
Kościół wie, "że to, co on wieści, idzie po linii najtajniejszych pragnień serca ludzkiego"


myślę, że na tym własnie polega filozofia - nauka religii, sam masz zrozumieć lub być niewolnikiem swoich własnych fantazji ... przy czym ateizm, to nie jest zrozumienie tej filozofii ... bo to co podaje do wierzenia religia jest po prostu prawdą, którą jesli nie tylko przyjmujesz na wiarę, ale jesteś uczciwy tj. poznajesz poprzez logikę i doświadczenie, możesz odczytać prawdziwy sens przekazu, a nie swoje fantazje.

Religia bazuje na wierze i logice a'priori,bo po co odkrywać dawno odkrytą amerykę, przy czym w tej logice nie ma nic szczególnego.

KKK napisał:
2123 "Wielu współczesnych nam ludzi nie dostrzega. . . wewnętrznej i żywotnej łączności z Bogiem albo ją wyraźnie odrzuca, tak że ateizm należy zaliczyć do najpoważniejszych spraw doby obecnej" 50 .

2124 Pojęcie "ateizm" obejmuje bardzo zróżnicowane zjawiska. Często spotykaną postacią ateizmu jest materializm praktyczny, który ogranicza potrzeby i ambicje człowieka do przestrzeni i czasu. Humanizm ateistyczny błędnie uważa, że człowiek jest "sam sobie celem, sam jedynym sprawcą i demiurgiem swojej własnej historii" 51 . Inna postać współczesnego ateizmu oczekuje wyzwolenia człowieka na drodze wyzwolenia gospodarczego i społecznego, któremu - jak twierdzi - "religia z natury swej stoi na przeszkodzie, gdyż budząc nadzieję człowieka na przyszłe, złudne życie, odstręcza go od budowy państwa ziemskiego" 52 .

2125 Ateizm, odrzucając lub negując istnienie Boga, jest grzechem przeciw cnocie religijności 53 . Odpowiedzialność za to przewinienie może znacznie zmniejszyć intencja i okoliczności. W powstawaniu i rozpowszechnianiu się ateizmu "niemały udział mogą mieć wierzący, o ile skutkiem zaniedbań w wychowaniu religijnym albo fałszywego przedstawiania nauki wiary, albo też braków w ich własnym życiu religijnym, moralnym i społecznym, powiedzieć o nich trzeba, że raczej przesłaniają, aniżeli pokazują prawdziwe oblicze Boga i religii" 54 .

2126 Często ateizm opiera się na błędnej koncepcji autonomii ludzkiej, która posuwa się aż do odrzucania jakiejkolwiek zależności od Boga 55 . W rzeczywistości "uznanie Boga bynajmniej nie sprzeciwia się godności człowieka, skoro godność ta na samym Bogu się zasadza i w Nim się doskonali" 56 . Kościół wie, "że to, co on wieści, idzie po linii najtajniejszych pragnień serca ludzkiego" 57 .


Azael napisał:
Najlepsi komicy na świecie ewidentnie mają odchylenie liberalno-lewicowe i też bardzo często są ateistami. I to nie jest przypadek, tylko po prostu logiczna konsekwencja. Humor wymaga inteligencji, a ludzie inteligentni są statystycznie częściej ateistami i częściej mają raczej lewicowe poglądy. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale trend jest bardzo dobrze widoczny.

niekoniecznie, bardziej wygląda na dowodzenie dowodzonym, zwłaszcza, ze jednocześnie ci sami ludzie wyznaczają normy ... no chyba, że twoim zdaniem twórcy tych norm już do najinteligentniejszych nie należą tj. uważasz, że elity w tej dziedzinie świata naukowego, z samego faktu bycia elitą, nie wnoszą o swojej inteligencji i prawidłowości swojego myślenia.

Cytat:
Po drugie w ateizmie nie ma za bardzo czego wyśmiewać, bo to nie jest żadna ideologia, religia, ani nawet filozofia. Jedyne co mi przychodzi do głowy to wyśmiewanie jakichś stereotypów związanych z ludźmi,

to akurat ateizm zbudował wiele stereotypów, chocby zweiązanych z inkwizycją i ciemnogrodem, podczas gdy to własnie religia rozwijała powszechne szkolnictwo np.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33525
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:49, 05 Gru 2021    Temat postu: Re: Wyśmiewanie religii i wyśmiewanie ateizmu

Azael napisał:
Na pewno się da zrobić śmieszny stand-up o ateizmie, ale podejrzewam, że będzie raczej skupiony na stereotypach związanych z zachowaniem, a nie na samym ateizmie, bo tu po prostu nie ma materiału.

Aż mnie kusi, aby stworzyć taki tekścik. Bo materiału o śmieszności ateizmu widzę tyle, że nie ma w co ręce włożyć... :rotfl:

Oczywiście pewnie większość będzie jakimś wyolbrzymieniem, skupieniem się na skrajnych postaciach ateizmu. Ale podobnie wyśmiewanie religii jest właściwie zawsze odwoływaniem się do skrajnych postaci religijności.
Można być teistą racjonalnym, można być ateistą racjonalnym - te obie postawy światopoglądowe trudno jest wyśmiewać.
Wyśmiewamy zwykle skrajności, światopoglądowe "jazdy po bandzie".
Jakby ktoś szukał inspiracji (bo nie wiem, czy będzie mi się chciało samemu tworzyć), to tylko zapodam na początek:
- wnioskowanie ateistyczne, że czegoś nie ma, bo tego nie widzieliśmy (tak jak byśmy widzieli przynajmniej połowę rzeczy we Wszechświecie...)
- wnioskowanie ateistyczne, że coś jest nieprawdą, bo nie mamy na to modelu (tak jak byśmy byli w stanie modelować coś więcej, niż te najprostsze przypadki)
- wnioskowanie, że coś jest nieprawdą, bo ktoś tego nie określił jako "naukowe" (epitety można nadawać arbitralnie)
- wnioskowanie ateistyczne, że skoro jest wiele religii, to znaczy, że żadna nie jest poprawna (tak samo jak wnioskowanie z istnienia wielu kluczy do zamków na świecie, że żaden akurat nie może pasować do naszego zamka)
- wnioskowanie, że skoro w świecie są reguły, to zapewne nie ma on stwórcy (w istocie jest tu brak wynikania)
- wnioskowanie, że skoro gdzieś ktoś w religii zachowuje się naiwnie, czy głupio (jak to człowiek, który się uczy przez całe życie), to cała religia jest błędna
- wnioskowanie ateistyczne, że brak dowodu jest dowodem na brak
- wyśmianie samej ateistycznej idei żądania dowodu ogólnie (szczególnie w światopoglądach)
- wyśmianie ateistycznej "definicji" dowodu, funkcjonującej w argumentacjach
- wyśmianie przekonania, że jak umiemy opisać coś w kwestiach materialnych, to znaczy, że możemy stąd wnioskować o zdolności opisu zagadnień humanistycznych, duchowych
- wyśmianie ateistycznego przekonania, że idea wiary jest (negatywną) alternatywą dla idei wiedzy
- wyśmianie scjentystycznego przekonania, że nauka stwierdza absolutne prawdy o świecie, czym się odróżnia od religii
- wyśmianie scjentystycznego przekonania, że brak czegoś w nauce jest dowodem, że tego nie ma.
- wyśmianie scjentystycznego przekonania, że nauka nam wystarcza w życiu
- wyśmianie tych stwierdzeń, które z ateistycznym ruchem związani ludzie, wygłaszają przy rożnych okazjach (wyśmianie ateistycznego feminizmu, marksizmu itp. )
to tak naprędce, tylko...

Oczywiście ktoś tu może zaoponować, iż nie każdy ateista głosi powyższe głupoty. I będzie miał rację. Ale podobnie nie każdy teista, czy wyznawca jakiejś religii podlega akurat tym głupotom, które dostrzegł wyśmiewający religię komik (ściślej: autor tekstu przez komika głoszonego). Działa to w obie strony.
Wyśmiewanie jest praktycznie zawsze związane z ustawieniem sobie wyśmiewanego, z karykaturalnym jego pokazaniem. I tak jak da się pokazać karykaturę religii (wtedy jest śmiesznie), tak samo dobrze można stworzyć karykaturę ateizmu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Nie 17:26, 05 Gru 2021    Temat postu: Re: Wyśmiewanie religii i wyśmiewanie ateizmu

Michał Dyszyński napisał:
Azael napisał:
Na pewno się da zrobić śmieszny stand-up o ateizmie, ale podejrzewam, że będzie raczej skupiony na stereotypach związanych z zachowaniem, a nie na samym ateizmie, bo tu po prostu nie ma materiału.

Aż mnie kusi, aby stworzyć taki tekścik. Bo materiału o śmieszności ateizmu widzę tyle, że nie ma w co ręce włożyć... :rotfl:

Oczywiście pewnie większość będzie jakimś wyolbrzymieniem, skupieniem się na skrajnych postaciach ateizmu. Ale podobnie wyśmiewanie religii jest właściwie zawsze odwoływaniem się do skrajnych postaci religijności.
Można być teistą racjonalnym, można być ateistą racjonalnym - te obie postawy światopoglądowe trudno jest wyśmiewać.
Wyśmiewamy zwykle skrajności, światopoglądowe "jazdy po bandzie".
Jakby ktoś szukał inspiracji (bo nie wiem, czy będzie mi się chciało samemu tworzyć), to tylko zapodam na początek:
- wnioskowanie ateistyczne, że czegoś nie ma, bo tego nie widzieliśmy (tak jak byśmy widzieli przynajmniej połowę rzeczy we Wszechświecie...)
- wnioskowanie ateistyczne, że coś jest nieprawdą, bo nie mamy na to modelu (tak jak byśmy byli w stanie modelować coś więcej, niż te najprostsze przypadki)
- wnioskowanie, że coś jest nieprawdą, bo ktoś tego nie określił jako "naukowe" (epitety można nadawać arbitralnie)
- wnioskowanie ateistyczne, że skoro jest wiele religii, to znaczy, że żadna nie jest poprawna (tak samo jak wnioskowanie z istnienia wielu kluczy do zamków na świecie, że żaden akurat nie może pasować do naszego zamka)
- wnioskowanie, że skoro w świecie są reguły, to zapewne nie ma on stwórcy (w istocie jest tu brak wynikania)

Dalej nie chce mi się czytać.
Wyśmiewasz debila w swojej głowie, a nie ateizm. Masz problem z rozumieniem tekstu albo schizofrenię.
Pokaż JAKIKOLWIEK cytat ateisty na poparcie tych durnot, które wymyślasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33525
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:54, 07 Gru 2021    Temat postu: Re: Wyśmiewanie religii i wyśmiewanie ateizmu

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Azael napisał:
Na pewno się da zrobić śmieszny stand-up o ateizmie, ale podejrzewam, że będzie raczej skupiony na stereotypach związanych z zachowaniem, a nie na samym ateizmie, bo tu po prostu nie ma materiału.

Aż mnie kusi, aby stworzyć taki tekścik. Bo materiału o śmieszności ateizmu widzę tyle, że nie ma w co ręce włożyć... :rotfl:

Oczywiście pewnie większość będzie jakimś wyolbrzymieniem, skupieniem się na skrajnych postaciach ateizmu. Ale podobnie wyśmiewanie religii jest właściwie zawsze odwoływaniem się do skrajnych postaci religijności.
Można być teistą racjonalnym, można być ateistą racjonalnym - te obie postawy światopoglądowe trudno jest wyśmiewać.
Wyśmiewamy zwykle skrajności, światopoglądowe "jazdy po bandzie".
Jakby ktoś szukał inspiracji (bo nie wiem, czy będzie mi się chciało samemu tworzyć), to tylko zapodam na początek:
- wnioskowanie ateistyczne, że czegoś nie ma, bo tego nie widzieliśmy (tak jak byśmy widzieli przynajmniej połowę rzeczy we Wszechświecie...)
- wnioskowanie ateistyczne, że coś jest nieprawdą, bo nie mamy na to modelu (tak jak byśmy byli w stanie modelować coś więcej, niż te najprostsze przypadki)
- wnioskowanie, że coś jest nieprawdą, bo ktoś tego nie określił jako "naukowe" (epitety można nadawać arbitralnie)
- wnioskowanie ateistyczne, że skoro jest wiele religii, to znaczy, że żadna nie jest poprawna (tak samo jak wnioskowanie z istnienia wielu kluczy do zamków na świecie, że żaden akurat nie może pasować do naszego zamka)
- wnioskowanie, że skoro w świecie są reguły, to zapewne nie ma on stwórcy (w istocie jest tu brak wynikania)

Dalej nie chce mi się czytać.
Wyśmiewasz debila w swojej głowie, a nie ateizm. Masz problem z rozumieniem tekstu albo schizofrenię.
Pokaż JAKIKOLWIEK cytat ateisty na poparcie tych durnot, które wymyślasz.

Nie czytałeś do końca, a tam jest wyjaśnienie
[quote"MD dwa posty wyżej"]Oczywiście ktoś tu może zaoponować, iż nie każdy ateista głosi powyższe głupoty. I będzie miał rację. Ale podobnie nie każdy teista, czy wyznawca jakiejś religii podlega akurat tym głupotom, które dostrzegł wyśmiewający religię komik (ściślej: autor tekstu przez komika głoszonego). Działa to w obie strony. [/quote]

Gdy ateista coś zarzuca teistom, to nieważne się robi, że nie wszyscy teiści są tacy, jak zarzut opiewa. W drugą stronę - wobec ateizmu - jest wielkie oburzenie... :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin