|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:37, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Czy w treści samonarzucającej się praprzyczyny jest coś co narzuca, że jest praprzyczyna czy poza treścią coś sprawia, że akurat to narzuca się jako praprzyczyna?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:20, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
konrado5 napisał: | Czy sądzicie, że istnieje taka narzuacająca się praprzyczyna. |
Takich narzucajacych sie praprzyczyn jest tyle, ilu jest roznych mistykow.
A nawet gdyby wszyscy mistycy bylo zgodni, to swiadczyloby to wylacznie o ich zgodnosci i o niczym wiecej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:52, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Takich narzucajacych sie praprzyczyn jest tyle, ilu jest roznych mistykow. |
Czy w treści tej praprzyczyny jest coś, co mówi o tym, że ta praprzyczyna jest praprzyczyną? Czy po prostu coś spoza praprzyczyny narzuca, że akurat to jest praprzyczyną?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Genkaku
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pochodzą te myśli?
|
Wysłany: Nie 16:30, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
konrado5 napisał: | Czy w treści tej praprzyczyny jest coś, co mówi o tym, że ta praprzyczyna jest praprzyczyną? | Można tak powiedzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:16, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, mozna tak powiedziec.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:40, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Czy w treści tej praprzyczyny jest coś takiego, że gdybym o niczym nie wiedział, tylko nagle się dowiedział o tej treści to bym z tej treści wywnioskował, że dzięki niej istnieje świat?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Genkaku
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pochodzą te myśli?
|
Wysłany: Wto 9:45, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Odbyłoby się to bez wnioskowania, poprzez uświadomienie sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:31, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wnioskowaniem nie mozna nic uzasadnic ze stuprocentowa pewnoscia, bo kazde wnioskowanie opiera sie na zalozeniach, Konrado. Dlatego - jak mowi Genkaku - takie rzeczy odbywaja sie przez "uswiadomienie sobie". Po prostu staja sie oczywistoscia na tej samej zasadzie, na jakiej oczywistoscia jest mokrosc wody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:42, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mi właśnie chodzi o to, czy ta praprzyczyna jest taka, że jakbym jedynie założył jej istnienie to bym doszedł do wniosku, że dzięki niej istnieje świat?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Genkaku
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pochodzą te myśli?
|
Wysłany: Śro 14:24, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cóż, z definicji praprzyczyny wynika to, że dzięki niej istnieje świat
Jednakże nie rozumiem tego fragmentu o "zakładaniu jej istnienia", skoro, co pisaliśmy z Wujem tu właśnie, jest ona (oczywiście w tym rozumieniu, które zostało poruszone w naszym wątku) czymś, co jest uświadamiane. Jak więc można założyć coś, co się sobie uświadamia ? Odpowiedź: nie jest tak...że można to założyć, ale jest tak, że można tego doświadczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:23, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Konrado ma chyba na mysli to, ze trzeba zalozyc, ze to doznawane jest dostatecznie dobrym obrazem czegos rzeczywistego. W tej sytuacji odpowiedz brzmi: jesli - na przyklad - zalozysz istnienie Boga, to dochodzisz do wniosku, ze to dzieki Niemu istnieje swiat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:52, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Do wuja zboja: Czy Bóg ma pewność, o tym, że jego wiedza jest kompletna? Jak definiujesz w tym kontekście słowo "pewność"? Czy do tej pewności nie potrzeba wyjść poza własną wszechwiedzę, żeby móc wiedzieć, czy czegoś więcej poza nią nie ma?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:57, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ma pewność, bo do jego wszechwiedzy należy Z DEFINICJI prawdziwe twierdzenie o tym, że jego wiedza jest kompletna. Bóg jest Z DEFINICJI obiektem posiadającym tę własność. Tak, jak dwa jest Z DEFINICJI obiektem następującym po jedynce. I takie obiekty (Bóg, dwa) albo są w rzeczywistości, albo są tylko wymyślone; jak jest naprawdę, tego nie wiemy, ale wiemy, że jako elementy w jakiejś konkretnej teorii przydają nam się one do czegoś konkretnego. I w zależności od tego, do czego się nam one przydają, albo traktujemy je jako elementy rzeczywistości, albo jako elementy teoretycznego modelu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:37, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Ma pewność, bo do jego wszechwiedzy należy Z DEFINICJI prawdziwe twierdzenie o tym, że jego wiedza jest kompletna. |
Czy to twierdzenie jest tylko zdaniem zapisanym w "pamięci" Boga? Jeżeli tak, to co to ma wspólnego z pewnością? Pewność jest doznaniem przekonania absolutnego, że mam rację.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:20, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wszechwiedza nie jest twierdzeniem. Do wszechwiedzy należy prawdziwe (!) twierdzenie, że jest ona kompletna.
Nie, wszechwiedza to nie jest "przekonanie", lecz BYCIE.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:48, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Wszechwiedza nie jest twierdzeniem. Do wszechwiedzy należy prawdziwe (!) twierdzenie, że jest ona kompletna. |
A czym jest wszechwiedza poza zbiorem prawdziwych twierdzeń? Zbiór prawdziwych twierdzeń istnieje niezależnie od tego czy Bóg istnieje.
wujzboj napisał: | Nie, wszechwiedza to nie jest "przekonanie", lecz BYCIE. |
Jakie bycie? Co znaczy pewność u Boga?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:15, 21 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wszechwiedza jest absolutną wiedzą o tym, co ten zbiór zawiera. Wiedzy nie ma bez wiedzącego.
A co znaczy pewność u Boga? Znaczy, że do wszechwiedzy (a nie do zbioru założeń jakiejś teorii epistemologicznej) należy prawdziwe twierdzenie mówiące, że wszechwiedza jest kompletna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:55, 21 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Wszechwiedza jest absolutną wiedzą o tym, co ten zbiór zawiera. Wiedzy nie ma bez wiedzącego. |
A czym jest wiedza?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:00, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Najogólniej: znajomość tego, co prawdziwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:40, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Najogólniej: znajomość tego, co prawdziwe. |
A co to jest znajomość?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:33, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem pytania. Co w pojeciu "znajomosc" wymaga w tym momencie okreslenia?
Jesli znasz odpowiedz na pytanie, to mozesz na nie odpowiedziec.
Jesli znasz sposob osiagniecia jakiegos celu, to mozesz ten cel osiagnac.
Jesli znasz droge przeprowadzenia dowodu, to mozesz ten dowod przeprowadzic.
Jesli znasz kolege, to odroznisz go od innych w grupie ludzi.
Jesli znasz skutki postepowania, to potrafisz swiadomie zdecydowac, czy tak postapisz, czy nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:00, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Nie rozumiem pytania. Co w pojeciu "znajomosc" wymaga w tym momencie okreslenia? |
Wymaga określenia na czym ta "znajomosc" polega. U człowieka polega na rozumowaniu sekwencyjnym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:55, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wypisane przykłady można chyba uogólnić tak: znajomość jest tym, co umożliwia osiągnięcie celu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:02, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Czyli wiedza Boga to możliwość osiągnięcia przez niego dowolnego celu (inaczej wszechmoc)? Czy w takim razie można powiedzieć, że Bóg jest pewny, że wie wszystko? Czy można pewność inaczej rozumować niż pewność u ludzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:44, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli za cel weźmiesz "pewność, że wiem wszystko", to wiedza wszechmocnego Boga pozwala mu osiągnąć cen cel.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|