|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirecque
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:49, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
panie dr Entropio !!
Bo ta mądrość, to nie słowa. Ją pokazać może tylko Bóg konkretnej osobie mnie, Panu i każdemu, kto tylko o nią poprosi.
Ta mądrość, to mądrość życiowa usłana doświadczeniami, zarówno tymi przykrymi jak i tymi radosnymi.
Ale zachęcam do czerpania samodzielnie. Żeby było jasne: w żadnej mierze nie twierdzę, że Pan jej nie czerpie.
Poza tym nalezy rozwazyć jeszcze jedną sprawę. Sprawę wiary. Jeśli przyjrzeć się życiu ludzi na Ziemi, to okaże się, że prawdziwą mądrość ma osoba w pełni korzystająca z uroków życia. A chrześcijanin to głupek.
My ludzie mamy ograniczoną możliwość pojmowania rzeczywistości. Ogranicza nas pięć zmysłów i sieć neuronów.
W takiej sytuacji można się silić na samodzielne rozważania dotyczące rzeczywistości jako materii obserwowanej zmysłami i psychiki przezywanej uczuciami i umysłem.
Można przy tym zagubić sie w tej logice i być bardzo nieszczęśliwym.
Można posiąść wiedzę i być z niej dumnym, poniżać innych, mniej wiedzących.
To, że istnieje rzeczywistość posiadająca więcej niż postrzegane przez człowieka trzy wymiary jest faktem. Ja na przykład po podaniu mi współrzednych potrafię podać kąt pomiędzy wektorami w cztero lub pięcio lub wyżej wymiarowej przestrzeni.
Tylko co z tego dla mnie wynika? Że jestem mądry? że jestem mądrzejszy od innych?
Moja mądrość polega na tym, że przyjąłem do serca Jezusa jako Pan i Zbawiciela i Mu zaufałem. I TO PANU POKAZUJĘ NA PAŃSKIE ŻYCZENIE.
Z miłością Pana Jezusa
mirek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan Gąsienica
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 16:53, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Megel napisał: | Pan Gąsienica napisał: |
Pardąsik, a skąd pan wie, jakie są fundamenty mojej wiary? |
Pojęcia niemam. Jeno zakładałem że jakies one są. A jakie by nie były podważa je pan. |
Fundamentami mojej wiary są przede wszystkim moje osobiste doświadczenia życiowe - w jaki sposób podważyłem je stwierdzając, że Bóg może czynić rzeczy niepojmowalne dla nas rozumem?
Megel napisał: |
Megel napisał: |
Z tego co pan napisał wynika że jeśli ktoś wierzy w boga jako trójgówego psa sikającego na ściane i niemającego poza tym innych cech ma ku temu identyczne podstawy co pan. |
Pan Gąsienica napisał: |
Nie widzę wynikania, mógłby pan przybliżyć rozumowanie? |
było kawałek dalej... |
Ale jak pan doszedł od niograniczonego logiką Boga do tych sikających psów? Prosiłbym o wyraźne rozumowanie (najlepiej punkcik po punkcie), bo gdzieś się chyba zagubiłem.
Megel napisał: |
Megel napisał: |
A wygląda to nastęujaco: jeśli bóg mówił do nas ludzkim językiem, i samego siebie określając (lub mówiąc cokolwiek) ustanowił sprzecznośc we własnych słowach -sprzecznośc dla ludzkości obiektywną- mówiąc w tym samym czasie prawdę. |
Pan Gąsienica napisał: |
O jakiej sprzeczności pan mówi? |
Posiadanie naraz 190 i 150cn wzrostu np. Pomijam fakt że pomimo iż mogłoby byc to prawdą dla boga (niepodlegającego logice) ale dla ludzkości pozostałoby bzdórą. |
Gdzie Bóg mówił w do nas ludzkim języku, że można posiadać naraz 190 i 150 centymetrów wzrostu?
Megel napisał: |
Megel napisał: |
Czyli będąc wolnym od logiki, podważa tym samym całośc swoich słów. np. Skoro jest on bezgranicznie dobry, nic nie zakazuje mu pomimo tego byc bezgranicznie złym i co więcej niemiec w sobie odrobiny dobra. |
Pan Gąsienica napisał: |
Oczywiście, że nic mu "nie zakazuje", ale wierzę, że po prostu taki nie jest - nie dostrzegam problemu, naprawdę... |
Gdyba pan sobie bez podstaw... i co więcej jestes pan w tym momencie oportunistą przyjmującym najlepsze możliwe dla pana rozwiązanie |
Jakie podstawy satysfakcjonowałyby pana? I nie rozumiem - mam wybierać rozwiązanie gorsze?
Megel napisał: |
Megel napisał: |
A koniec końców dochodzimy do sytuacji w której pomimo że jest wszechmocny - szczytem jego możliwości było obleczenie się w ludzkie ciało i danie się ukrzyżowac. |
Pan Gąsienica napisał: |
Nic nie rozumiem. Obleczenie się w ciało było następstwem tego, że Bóg CHCIAŁ tego aktu dokonać, a nie że NIE MÓGŁ inaczej... Ale o co chodzi tak konkretnie? |
Po raz kolejny zapomniał, że zgodnie z tym co pan twierdzi fakt iż chciał wcale nie oznacza że tego nie chciał, lub że tego zakazał. |
Oj... znowu się gubię... "chciał wcale nie oznacza, że tego nie chciał" - czy właśnie tak miało brzmieć to zdanie?
Megel napisał: |
Megel napisał: |
Tworząc sobie jakiś obraz takiego boga musi pan przyjąc nieskończenie wiele sprzecznych założeń. |
Pan Gąsienica napisał: |
Jakich? Sprzecznych z czym? Przecież wyjaśniłem, że mój OBRAZ Boga ograniczam logiką, będąc świadomy, że to tylko OBRAZ właśnie... |
Żle się wyraziłem- dokonac nieskonczonej liczby sprzecznych wyborów za zasadnie: Jest czerwony lub niebieski i dlaczego jest biały? |
Nie rozumiem. Przykro mi, no ani w ząb nie rozumiem Dlaczego mam wybierać, że jest czerwony lub niebieski, skoro jest biały? No i CO jest czerwone lub niebieskie?
Troszkę powycinam, żeby skupić się na tych momentach, w których żeśmy się wzajemnie zrozumieli, dobrze?
Megel napisał: |
Pan Gąsienica napisał: |
Panu chodzi o to, że nie ograniczając Boga jakimikolwiek ludzkimi "oczywistościami", "absurdami", "prawami logiki" itp. powinienem konsekwentnie zrezygnować z przypisywania mu jakichkolwiek własności, cech, bo wszystkie te własności, przypisania jakoś się do "praw logiki" i "oczywistości" odwołują, prawda? |
Prawda
Pan Gąsienica napisał: | Problem w tym, że MY tymi "prawami logiki", "oczywistościami", czy jak to nazwać jednak ograniczeni jesteśmy, dlatego sensowne rozważania nad rzeczami wykraczające poza nie są dla nas niemożliwe. Dlatego ograniczamy się do opisu Boskiego potencjału tylko w takim zakresie, jaki jest dla nas przydatny.
Dlatego jestem świadom tego, że mówiąc cokolwiek o Bogu w rzeczywistości wypowiadam się na temat pewnego uproszczonego dla moich potrzeb, nazwijmy to "modelu Boga" - modelu ograniczonego prawami logiki, "oczywistościami", ludzkimi cechami itp. Tworzenie uproszczonych modeli to zwykła, codzienna praktyka |
Zgadzam się stworzył pan sobie boga... bez najmniejszych podstaw czy powodów... czy dąży pan do tego że każdy powinien sobie jakiegoś stworzyc? I poco pisze pan o bogu skoro wypowiadanie się o nim jak pan sądzi niema sensu?
Problem w tym że logicznie wygdybał pan sobie byt o którym nawet gdybac niemożna logicznie. |
Panie Mergel, pan zupełnie nie odniósł się do tego, co napisałem
Ja przecież cały czas pisze, że JA SAM jestem prawami logiki OGRANICZONY!!! Dlatego mówię o Bogu pozostając w jej zakresie (nie rozumiem, dlaczego przypisał mi pan zdanie, że "wypowiadanie się o nim nie ma sensu"), myślę o Nim pozostając w jej zakresie, wyobrażam Go sobie w tym zakresie - będąc jednocześnie świadomy, że Jego prawdziwa Istota, potencjał będzie dla mnie zawsze nie do ogarnięcia!
Jeszcze raz zatem wielkimi literkami:
W MOIM MYŚLENIU, ROZMOWACH, WYOBRAŻENIACH BOGA JESTEM OGRANICZONY LUDZKIMI "OCZYWISTOŚCIAMI", "PRAWAMI LOGIKI" I JESTEM TEGO ŚWIADOMY.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Pon 19:29, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | TO PANU POKAZUJĘ NA PAŃSKIE ŻYCZENIE
|
to co pan chce powiedzieć NIE DA SIĘ UJĄĆ W SŁOWA ale jedynie między nimi albo wogóle bez nich - ksztautem życia że się tak wyrażę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirecque
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 5:18, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dokładnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Pon 14:10, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
czy bóg ma wszystkie cechy naj?
na przykład te co pod zmysły podpadają? czy jest naj- czerwieńszy lub naj- gorętszy a może równocześnie naj- zimniejszy?
albo czy jest naj - samochodem - to przecież też cecha.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirecque
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:49, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba tak. Przecież On jako jedyny potrafi przetransportować nas do Nieba. Żaden samochód tego nie potrafi.
Kiedyś zastanawialiśmy się z kolegą czy Bóg potrafi tańczyć rap.
Przecież On jest stwórcą wszystkiego - zmysłów również. Więc musi to wszystko sobą obejmować.
A jak Ty myślisz doktorze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|