|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:17, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Kruchy04 napisał: | fedor napisał: | z mojej decyzji. |
Serio nie potrafisz rozumować?
Wyobraź sobie, że masz podnieść lewą albo prawą rękę, jak decydujesz, którą rękę podnieść?
Przestaw mi tok formułowania wyboru. |
To pytanie jest bezsensowne bo nie zawiera żadnych okoliczności decyzji |
więc nie możesz od tak podnieść ręki? A to ciekawe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33751
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:21, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | obrońcy WW musicie wskazać trzeci rodzaj procesu, który nie będzie deterministyczny, ani losowy. Bez tego twierdzenia o istnieniu WW opierają się jedynie na waszym odczuciu jej posiadania. |
W nauce też są dowody i konstrukcje, które się przyjmuje, nie zawierające jawnego wskazania obiektu, a jedynie pośrednie wnioskowanie. Dowód nie wprost jest tego rodzaju - nie wskazuje czegoś konkretnie, a jedynie rozumowanie pokazujące, że założenie braku tego czegoś prowadzi do sprzeczności. Patrz [link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli logika matematyczna uznaje rozumowania, które nie zawierają bezpośredniego wskazania na byt, jaki jest przedmiotem rozumowania, to Twoje żądanie wskazania trzeba uznać za bardzo mocne. Oczywiście żądać sobie możesz. Można jeszcze mocniejsze warunki postawić - np. żeby coś objawiło się na Twoje życzenie w dokładnie przez Ciebie wybranym miejscu i czasie. No i oczywiście możesz nie uznawać czegoś, co nie spełni Twoich - mocnych, takich jakie sobie wymarzysz - wymagań. Twój wybór, nikt Cię nie zmusi do tych wymagań poluzowania.
Ja uznaję, że pewnych rzeczy nie trzeba wskazywać wprost, aby uznać, że one są. Fizycy w ten sposób uznają istnienie cząstek elementarnych, pól, funkcji falowej, praktycznie całej współczesnej fizyki. Masz prawo wszystko to odrzucić.
Ja nie stawiam tak mocnych warunków i jakoś z tym też nie jest mi źle od strony epistemologicznej. No i przynajmniej jestem zgodny ze współczesną fizyką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:46, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | obrońcy WW musicie wskazać trzeci rodzaj procesu, który nie będzie deterministyczny, ani losowy. Bez tego twierdzenia o istnieniu WW opierają się jedynie na waszym odczuciu jej posiadania. |
W nauce też są dowody i konstrukcje, które się przyjmuje, nie zawierające jawnego wskazania obiektu, a jedynie pośrednie wnioskowanie. Dowód nie wprost jest tego rodzaju - nie wskazuje czegoś konkretnie, a jedynie rozumowanie pokazujące, że założenie braku tego czegoś prowadzi do sprzeczności. Patrz [link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli logika matematyczna uznaje rozumowania, które nie zawierają bezpośredniego wskazania na byt, jaki jest przedmiotem rozumowania, to Twoje żądanie wskazania trzeba uznać za bardzo mocne. Oczywiście żądać sobie możesz. Można jeszcze mocniejsze warunki postawić - np. żeby coś objawiło się na Twoje życzenie w dokładnie przez Ciebie wybranym miejscu i czasie. No i oczywiście możesz nie uznawać czegoś, co nie spełni Twoich - mocnych, takich jakie sobie wymarzysz - wymagań. Twój wybór, nikt Cię nie zmusi do tych wymagań poluzowania.
Ja uznaję, że pewnych rzeczy nie trzeba wskazywać wprost, aby uznać, że one są. Fizycy w ten sposób uznają istnienie cząstek elementarnych, pól, funkcji falowej, praktycznie całej współczesnej fizyki. Masz prawo wszystko to odrzucić.
Ja nie stawiam tak mocnych warunków i jakoś z tym też nie jest mi źle od strony epistemologicznej. No i przynajmniej jestem zgodny ze współczesną fizyką. |
fajnie, wklejasz mi metodę dowodzenia w matematyce, rozmawiając o WW. W innym wątku odpowiadasz mi, jakbyś w ogóle nie przeczytał odpowiedzi. Myślę, że zwyczajnie Cię oleję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33751
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:04, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | obrońcy WW musicie wskazać trzeci rodzaj procesu, który nie będzie deterministyczny, ani losowy. Bez tego twierdzenia o istnieniu WW opierają się jedynie na waszym odczuciu jej posiadania. |
W nauce też są dowody i konstrukcje, które się przyjmuje, nie zawierające jawnego wskazania obiektu, a jedynie pośrednie wnioskowanie. Dowód nie wprost jest tego rodzaju - nie wskazuje czegoś konkretnie, a jedynie rozumowanie pokazujące, że założenie braku tego czegoś prowadzi do sprzeczności. Patrz [link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli logika matematyczna uznaje rozumowania, które nie zawierają bezpośredniego wskazania na byt, jaki jest przedmiotem rozumowania, to Twoje żądanie wskazania trzeba uznać za bardzo mocne. Oczywiście żądać sobie możesz. Można jeszcze mocniejsze warunki postawić - np. żeby coś objawiło się na Twoje życzenie w dokładnie przez Ciebie wybranym miejscu i czasie. No i oczywiście możesz nie uznawać czegoś, co nie spełni Twoich - mocnych, takich jakie sobie wymarzysz - wymagań. Twój wybór, nikt Cię nie zmusi do tych wymagań poluzowania.
Ja uznaję, że pewnych rzeczy nie trzeba wskazywać wprost, aby uznać, że one są. Fizycy w ten sposób uznają istnienie cząstek elementarnych, pól, funkcji falowej, praktycznie całej współczesnej fizyki. Masz prawo wszystko to odrzucić.
Ja nie stawiam tak mocnych warunków i jakoś z tym też nie jest mi źle od strony epistemologicznej. No i przynajmniej jestem zgodny ze współczesną fizyką. |
fajnie, wklejasz mi metodę dowodzenia w matematyce, rozmawiając o WW. W innym wątku odpowiadasz mi, jakbyś w ogóle nie przeczytał odpowiedzi. Myślę, że zwyczajnie Cię oleję. |
Jeśli nie widzisz związku z tematem tego, co piszę, to chyba rzeczywiście nie ma co ciągnąć dalej nieporozumień. Ja się upieram, że to o czym pisze ma sens - po ustawieniu WŁAŚCIWEJ METODOLOGII TRAKTOWANIA, metodologii w której PANUJE RÓWNOŚĆ, a nie arbitralne uznawanie sobie co się chce i jak jest wygodnie. Możesz tak sobie traktować świat, że zdecydowanie więcej żądasz od innych, niż od siebie, a potem się obrażać na to, ze te Twoje żądania spełniane nie są. Ale to wg mnie nie jest poprawne intelektualnie podejście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:39, 08 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | obrońcy WW musicie wskazać trzeci rodzaj procesu, który nie będzie deterministyczny, ani losowy. Bez tego twierdzenia o istnieniu WW opierają się jedynie na waszym odczuciu jej posiadania. |
W nauce też są dowody i konstrukcje, które się przyjmuje, nie zawierające jawnego wskazania obiektu, a jedynie pośrednie wnioskowanie. Dowód nie wprost jest tego rodzaju - nie wskazuje czegoś konkretnie, a jedynie rozumowanie pokazujące, że założenie braku tego czegoś prowadzi do sprzeczności. Patrz [link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli logika matematyczna uznaje rozumowania, które nie zawierają bezpośredniego wskazania na byt, jaki jest przedmiotem rozumowania, to Twoje żądanie wskazania trzeba uznać za bardzo mocne. Oczywiście żądać sobie możesz. Można jeszcze mocniejsze warunki postawić - np. żeby coś objawiło się na Twoje życzenie w dokładnie przez Ciebie wybranym miejscu i czasie. No i oczywiście możesz nie uznawać czegoś, co nie spełni Twoich - mocnych, takich jakie sobie wymarzysz - wymagań. Twój wybór, nikt Cię nie zmusi do tych wymagań poluzowania.
Ja uznaję, że pewnych rzeczy nie trzeba wskazywać wprost, aby uznać, że one są. Fizycy w ten sposób uznają istnienie cząstek elementarnych, pól, funkcji falowej, praktycznie całej współczesnej fizyki. Masz prawo wszystko to odrzucić.
Ja nie stawiam tak mocnych warunków i jakoś z tym też nie jest mi źle od strony epistemologicznej. No i przynajmniej jestem zgodny ze współczesną fizyką. |
fajnie, wklejasz mi metodę dowodzenia w matematyce, rozmawiając o WW. W innym wątku odpowiadasz mi, jakbyś w ogóle nie przeczytał odpowiedzi. Myślę, że zwyczajnie Cię oleję. |
Jeśli nie widzisz związku z tematem tego, co piszę, to chyba rzeczywiście nie ma co ciągnąć dalej nieporozumień. Ja się upieram, że to o czym pisze ma sens - po ustawieniu WŁAŚCIWEJ METODOLOGII TRAKTOWANIA, metodologii w której PANUJE RÓWNOŚĆ, a nie arbitralne uznawanie sobie co się chce i jak jest wygodnie. Możesz tak sobie traktować świat, że zdecydowanie więcej żądasz od innych, niż od siebie, a potem się obrażać na to, ze te Twoje żądania spełniane nie są. Ale to wg mnie nie jest poprawne intelektualnie podejście. |
Tak, tak Michał, fizycy zbudowali sobie LHC dla jaj. Dowcipnisie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 2:41, 09 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | fedor napisał: | Kruchy04 napisał: | fedor napisał: | z mojej decyzji. |
Serio nie potrafisz rozumować?
Wyobraź sobie, że masz podnieść lewą albo prawą rękę, jak decydujesz, którą rękę podnieść?
Przestaw mi tok formułowania wyboru. |
To pytanie jest bezsensowne bo nie zawiera żadnych okoliczności decyzji |
więc nie możesz od tak podnieść ręki? A to ciekawe. |
Właśnie przed chwilą ją podniosłłem tylko dlatego, że miałem na to ochotę. A twoje pytanie nadal jest bezsensowne bo nie zawiera żadnych okoliczności decyzji. Sam nie wiesz do czego prowadzą te twoje głupie pytania. Cieniutkie są te twoje gierki gimboateisty. Michał cię do reszty zaorał z tym dowodem nie wprost i dowodami w fizyce. Jak zwykle nie wiedziałeś co sensownego odpowiedzieć
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 2:52, 09 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 2:47, 09 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | obrońcy WW musicie wskazać trzeci rodzaj procesu, który nie będzie deterministyczny, ani losowy. Bez tego twierdzenia o istnieniu WW opierają się jedynie na waszym odczuciu jej posiadania. |
Nic nie "musimy." To ty chciałeś obalić WW i nic poza arbitralnymi deklaracjami i błędami logicznymi nie wymyśliłeś. Cała twoja pseudoargumentacja to jedno wielkie argumentum ad ignorantiam. Do tego jest to argumentacja wewnętrznie sprzeczna bo jeśli nie masz wolnej woli to niczego w sposób wolny udowodnić już nie możesz. Co zresztą sam przyznałeś i co widać w mojej stopce:
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 2:56, 09 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33751
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:04, 09 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | obrońcy WW musicie wskazać trzeci rodzaj procesu, który nie będzie deterministyczny, ani losowy. Bez tego twierdzenia o istnieniu WW opierają się jedynie na waszym odczuciu jej posiadania. |
W nauce też są dowody i konstrukcje, które się przyjmuje, nie zawierające jawnego wskazania obiektu, a jedynie pośrednie wnioskowanie. Dowód nie wprost jest tego rodzaju - nie wskazuje czegoś konkretnie, a jedynie rozumowanie pokazujące, że założenie braku tego czegoś prowadzi do sprzeczności. Patrz [link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli logika matematyczna uznaje rozumowania, które nie zawierają bezpośredniego wskazania na byt, jaki jest przedmiotem rozumowania, to Twoje żądanie wskazania trzeba uznać za bardzo mocne. Oczywiście żądać sobie możesz. Można jeszcze mocniejsze warunki postawić - np. żeby coś objawiło się na Twoje życzenie w dokładnie przez Ciebie wybranym miejscu i czasie. No i oczywiście możesz nie uznawać czegoś, co nie spełni Twoich - mocnych, takich jakie sobie wymarzysz - wymagań. Twój wybór, nikt Cię nie zmusi do tych wymagań poluzowania.
Ja uznaję, że pewnych rzeczy nie trzeba wskazywać wprost, aby uznać, że one są. Fizycy w ten sposób uznają istnienie cząstek elementarnych, pól, funkcji falowej, praktycznie całej współczesnej fizyki. Masz prawo wszystko to odrzucić.
Ja nie stawiam tak mocnych warunków i jakoś z tym też nie jest mi źle od strony epistemologicznej. No i przynajmniej jestem zgodny ze współczesną fizyką. |
fajnie, wklejasz mi metodę dowodzenia w matematyce, rozmawiając o WW. W innym wątku odpowiadasz mi, jakbyś w ogóle nie przeczytał odpowiedzi. Myślę, że zwyczajnie Cię oleję. |
Jeśli nie widzisz związku z tematem tego, co piszę, to chyba rzeczywiście nie ma co ciągnąć dalej nieporozumień. Ja się upieram, że to o czym pisze ma sens - po ustawieniu WŁAŚCIWEJ METODOLOGII TRAKTOWANIA, metodologii w której PANUJE RÓWNOŚĆ, a nie arbitralne uznawanie sobie co się chce i jak jest wygodnie. Możesz tak sobie traktować świat, że zdecydowanie więcej żądasz od innych, niż od siebie, a potem się obrażać na to, ze te Twoje żądania spełniane nie są. Ale to wg mnie nie jest poprawne intelektualnie podejście. |
Tak, tak Michał, fizycy zbudowali sobie LHC dla jaj. Dowcipnisie. |
Zbudowali LHC bo przemyśleli głęboko układ założeń, jakie prowadzą ich do wniosków o rzeczywistości. Akurat LHC jest dla mnie kapitalnym przykładem na to, jak głęboko różni się rozumowanie prostaczka od rozumowania opartego O BARDZO ZAAWANSOWANE INTERPRETACJE świata. Dla prostaczka te odczyty, które by ujrzał, z przyrządów pomiarowych (gdyby go zaproszono do zwiedzania tego urządzenia) nie oznaczałyby nic. Można by powiedzieć, że odbierałby je jako losowe, nieinterpretowalne.
Zupełnie inaczej rzecz widzą osoby, która ZNAJĄ UKŁAD ZAŁOŻEŃ, teorię. Dla nich pod tymi odczytami kryją się egzotyczne cząstki elementarne, procesy kwantowe, ISTNIENIA, których ludzkie zmysły nigdy nie będą w stanie potwierdzić.
LHC dla mnie wręcz jest fajna alegorią człowieka, który poszukuje Boga. Też (podobnie jak naukowcy swoich cząstek elementarnych) nie postrzega go zmysłami, też dopiero SYSTEM ZAŁOŻEŃ powoduje, że odczyty zaczynają nabierać sensu. Też, dla kogoś, kto w ten system założeń uwierzy i zrozumie, odczyty będą coś znaczyły. Dla kogoś, kto nie uwierzy w teorię opisującą cząstki elementarne (np. model standardowy z dodatkami), czynności wykonywane przez naukowców w LHC objawią się jako kompletnie bez sensu.
Tak jak dla kogoś, kto nie wierzy w Boga, bez sensu wydaje się wiele wyborów człowieka religijnego.
Zaś w kwestii wolnej woli też tu jest ciekawy przyczynek - LHC jest bardzo ciekawym narzędziem i związanym z nim systemem myślenia łączącym przypadkowość z regularnością. Dopiero analiza statystyczna jest w stanie z tych - zwykle w dużym stopniu przypadkowo zachodzących - zdarzeń wykrywa regularności. Rozpady i kreacje cząstek elementarnych, takich jak będących obiektem zainteresowania naukowców z LHC, najczęściej ulegają przemianom w niemożliwy w pełni do przewidzenia sposób. Głębsza analiza pokazuje, że występują jednak KANAŁY - ŚCIEŻKI owych przemian. Np. nie wiemy, czy w danym konkretnym typie zderzeń powstają dwa miony, ale po przeanalizowaniu wielu podobnych układów okazuje się, ze powstają dwa miony, albo np. taon i bozon W, albo (nie chcę dalej zmyślać, bo nie odnoszę się do żadnego konkretnego procesu) coś tam jeszcze innego. Jednak liczba kanałów przemian jest skończona. Mamy piękne połączenie przypadkowości i regularności, które modeluje też ładnie koncepcję WW (przynajmniej sam początek, punkt startowy owej koncepcji).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:57, 09 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Kruchy04 napisał: | obrońcy WW musicie wskazać trzeci rodzaj procesu, który nie będzie deterministyczny, ani losowy. Bez tego twierdzenia o istnieniu WW opierają się jedynie na waszym odczuciu jej posiadania. |
Nic nie "musimy." To ty chciałeś obalić WW i nic poza arbitralnymi deklaracjami i błędami logicznymi nie wymyśliłeś. Cała twoja pseudoargumentacja to jedno wielkie argumentum ad ignorantiam. Do tego jest to argumentacja wewnętrznie sprzeczna bo jeśli nie masz wolnej woli to niczego w sposób wolny udowodnić już nie możesz. Co zresztą sam przyznałeś i co widać w mojej stopce: |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:58, 09 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Kruchy04 napisał: | fedor napisał: | Kruchy04 napisał: | fedor napisał: | z mojej decyzji. |
Serio nie potrafisz rozumować?
Wyobraź sobie, że masz podnieść lewą albo prawą rękę, jak decydujesz, którą rękę podnieść?
Przestaw mi tok formułowania wyboru. |
To pytanie jest bezsensowne bo nie zawiera żadnych okoliczności decyzji |
więc nie możesz od tak podnieść ręki? A to ciekawe. |
Właśnie przed chwilą ją podniosłłem tylko dlatego, że miałem na to ochotę. A twoje pytanie nadal jest bezsensowne bo nie zawiera żadnych okoliczności decyzji. Sam nie wiesz do czego prowadzą te twoje głupie pytania. Cieniutkie są te twoje gierki gimboateisty. Michał cię do reszty zaorał z tym dowodem nie wprost i dowodami w fizyce. Jak zwykle nie wiedziałeś co sensownego odpowiedzieć |
no to właśnie się zaorałeś.
"Właśnie przed chwilą ją podniosłem tylko dlatego, że miałem na to ochotę".
A czy możesz podnieść rękę kiedy nie masz na to ochoty?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:43, 09 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | fedor napisał: | Kruchy04 napisał: | fedor napisał: | Kruchy04 napisał: | fedor napisał: | z mojej decyzji. |
Serio nie potrafisz rozumować?
Wyobraź sobie, że masz podnieść lewą albo prawą rękę, jak decydujesz, którą rękę podnieść?
Przestaw mi tok formułowania wyboru. |
To pytanie jest bezsensowne bo nie zawiera żadnych okoliczności decyzji |
więc nie możesz od tak podnieść ręki? A to ciekawe. |
Właśnie przed chwilą ją podniosłłem tylko dlatego, że miałem na to ochotę. A twoje pytanie nadal jest bezsensowne bo nie zawiera żadnych okoliczności decyzji. Sam nie wiesz do czego prowadzą te twoje głupie pytania. Cieniutkie są te twoje gierki gimboateisty. Michał cię do reszty zaorał z tym dowodem nie wprost i dowodami w fizyce. Jak zwykle nie wiedziałeś co sensownego odpowiedzieć |
no to właśnie się zaorałeś.
"Właśnie przed chwilą ją podniosłem tylko dlatego, że miałem na to ochotę".
A czy możesz podnieść rękę kiedy nie masz na to ochoty? |
Wtedy z mojej wolnej woli będzie wynikało to, że nie mam ochoty jej podnieść. Mogę ją też podnieść nawet wtedy gdy nie będę miał na to ochoty i zdecyduję na podstawie czegoś innego niż swoja ochota. Wolna wola nie polega na tym, że wszyscy mają dokładnie ochotę na to, na co ochotę ma jakiś Kruchy04, który słyszy niekontrolowane głosy w swojej głowie. Tak więc sam się zaorałeś
A poza tym nadal pozostaje aktualny zarzut, że skoro nie masz wolnej woli to nie możesz udowodnić tego, że ktoś inny jej nie ma. Już dawno zostałeś pozamiatany i teraz to już tylko twoja agonia na tym forum
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 19:46, 09 Sie 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:49, 09 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
zarzut, że bez wolnej woli nie da się nic udowodnić jest absurdalny.
Nie widzę związku przyczynowego.
W ogóle postulat, że coś takiego jak wolna wola jest możliwe, to kolejny absurd.
Wolna wola byłaby umiejętnością podejmowania decyzji ani na żadnej podstawie ani losowo, co jest tak nielogiczne, że aż boli.
Co to znaczy, że z Twojej wolnej woli będzie wynikało, że masz ochotę ją podnieść? Jak kierujesz tą wolną wolą?
Decyzja pojawia Ci się nagle w głowie i to jest wolna wola?
Aby kierować wolną wolą musiałbyś uprzednio jakoś nią kierować, czyli podjąć decyzję nim podejmiesz decyzję, a żeby podjąć decyzję nim podejmiesz decyzję, znów uprzednio musiałbyś podjąć decyzję i tak w nieskończoność.
Nie może być tak, że nagle pojawia Ci się jakaś decyzja w głowie i nazywasz to wolną wolą, bo to wolną wolą nie jest, to jest losowość, albo jakaś przyczyna o której nie wiesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 2:54, 10 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | zarzut, że bez wolnej woli nie da się nic udowodnić jest absurdalny |
Jest jak najbardziej trafny. Jeśli jesteś kontrolowany przez procesy jakich sam nie kontrolujesz to nie kontrolujesz procesu dowodzenia. Po prostu żaden proces dowodzenia nie istnieje w tym momencie i wygłaszasz jedynie same arbitralne deklaracje do których coś będącego poza twoją kontrolą cię przymusza. O jakim zresztą "dowodzeniu" ty mówisz w swoim przypadku jak sam przyznałeś, że nic nie jesteś w stanie udowodnić (zapraszam do mojej stopki). Zaorałeś się na amen i teraz czeka cię już tylko czołganie
Kruchy04 napisał: | Nie widzę związku przyczynowego |
To dlatego, że nie masz wolnej woli
Kruchy04 napisał: | W ogóle postulat, że coś takiego jak wolna wola jest możliwe, to kolejny absurd |
To tylko twoja arbitralna opinia bo niczego nie jesteś w stanie udowodnić
Kruchy04 napisał: | Wolna wola byłaby umiejętnością podejmowania decyzji ani na żadnej podstawie ani losowo, co jest tak nielogiczne, że aż boli |
Fałszywa dychotomia bo nie są to jedyne dwie możliwości. A poza tym jest to tylko twoja kolejna arbitralna opinia, której i tak nie jesteś w stanie udowodnić
Kruchy04 napisał: | Co to znaczy, że z Twojej wolnej woli będzie wynikało, że masz ochotę ją podnieść? Jak kierujesz tą wolną wolą? |
Zwyczajnie. Zdecydowałem, że chcę podnieść sobie rękę i ją podnoszę. Mogę też zdecydować przeciwnie. Sam to robisz codziennie. To jest właśnie wolna wola. Nie ma w tym nic tajemniczego. Oczywiście w wykonanie mojej decyzji jest zaangażowany dość złożony proces mięśni i tak dalej. Nie wyklucza to jednak w żaden sposób tego, że decyzja wychodzi właśnie ode mnie bo od kogo innego miałaby wyjść. To, że proces twojej jazdy na rowerze jest nieskończenie skomplikowany z punktu widzenia fizyki newtonowskiej nie wyklucza tego, że jedziesz na rowerze. To ci się właśnie miesza
Kruchy04 napisał: | Decyzja pojawia Ci się nagle w głowie i to jest wolna wola? |
Decyzja pojawia mi się bo ja tak chcę
Kruchy04 napisał: | Aby kierować wolną wolą musiałbyś uprzednio jakoś nią kierować, czyli podjąć decyzję nim podejmiesz decyzję, a żeby podjąć decyzję nim podejmiesz decyzję, znów uprzednio musiałbyś podjąć decyzję i tak w nieskończoność |
Wykreowałeś tutaj nieskończony regres nonsensu, który istnieje jedynie w twojej paranoicznej wyobraźni. W świecie fizycznym nie istnieje nieskończony regres procesów bo on sam miał początek i ja sam miałem początek razem z moimi wszystkimi decyzjami. A więc nie ma decyzji do decyzji. Każda decyzja ma swój początek i nie potrzebuje decyzji przed decyzją. Decyzję podejmuję ja i zawsze ma ona początek we mnie
Kruchy04 napisał: | Nie może być tak, że nagle pojawia Ci się jakaś decyzja w głowie i nazywasz to wolną wolą, bo to wolną wolą nie jest, to jest losowość, albo jakaś przyczyna o której nie wiesz. |
Przyczyną decyzji jestem ja i o tym wiem. A jak ty tego nie wiesz to jest to tylko twój problem. Idż zabij kogoś i potem powiedz przed sądem i Policją, że to nie byłeś ty bo nie jesteś w stanie wytropić początku tej decyzji. Ciekawe czy kupią od ciebie te ateistyczne brednie i cię nie wsadzą
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 3:03, 10 Sie 2020, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 5:14, 10 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | zarzut, że bez wolnej woli nie da się nic udowodnić jest absurdalny.
Nie widzę związku przyczynowego.
W ogóle postulat, że coś takiego jak wolna wola jest możliwe, to kolejny absurd.
Wolna wola byłaby umiejętnością podejmowania decyzji ani na żadnej podstawie ani losowo, co jest tak nielogiczne, że aż boli.
Co to znaczy, że z Twojej wolnej woli będzie wynikało, że masz ochotę ją podnieść? Jak kierujesz tą wolną wolą?
Decyzja pojawia Ci się nagle w głowie i to jest wolna wola?
Aby kierować wolną wolą musiałbyś uprzednio jakoś nią kierować, czyli podjąć decyzję nim podejmiesz decyzję, a żeby podjąć decyzję nim podejmiesz decyzję, znów uprzednio musiałbyś podjąć decyzję i tak w nieskończoność.
Nie może być tak, że nagle pojawia Ci się jakaś decyzja w głowie i nazywasz to wolną wolą, bo to wolną wolą nie jest, to jest losowość, albo jakaś przyczyna o której nie wiesz. |
Paradoksalnie "wolna wola" nie JEST wolna
Bogu lub społeczeństwu dzięki. Co dla mnie na jedno wychodzi...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:49, 10 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Paradoksalnie "wolna wola" nie JEST wolna |
Paradoksalnie tylko głupek szuka wolnej woli w nicości, ze względu na to że nie ma tam żadnych ograniczeń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:54, 10 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
blackSun napisał: | Semele napisał: |
Paradoksalnie "wolna wola" nie JEST wolna |
Paradoksalnie tylko głupek szuka wolnej woli w nicości, ze względu na to że nie ma tam żadnych ograniczeń. |
Ok.
O czym myślisz pisząc nicość....
kruchy04
Cytat: | no to właśnie się zaorałeś.
"Właśnie przed chwilą ją podniosłem tylko dlatego, że miałem na to ochotę".
A czy możesz podnieść rękę kiedy nie masz na to ochoty? |
Ja mogę.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 9:12, 10 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:27, 10 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | blackSun napisał: | Semele napisał: |
Paradoksalnie "wolna wola" nie JEST wolna |
Paradoksalnie tylko głupek szuka wolnej woli w nicości, ze względu na to że nie ma tam żadnych ograniczeń. |
Ok.
O czym myślisz pisząc nicość....
|
O braku czegokolwiek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:21, 10 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jest jak najbardziej trafny. Jeśli jesteś kontrolowany przez procesy jakich sam nie kontrolujesz to nie kontrolujesz procesu dowodzenia. Po prostu żaden proces dowodzenia nie istnieje w tym momencie i wygłaszasz jedynie same arbitralne deklaracje do których coś będącego poza twoją kontrolą cię przymusza.
|
To co piszesz jest nieuzasadnione, nie wiem czy nie rozumiesz jak działa mózg, czy po prostu na siłę wypierasz fakty, ale wystarczy podać zwykły przykład komputera, który sam się uczy, który na przykład potrafi się nauczyć gry w szachy bez podawania mu żadnych instrukcji, a nie ma nawet świadomości, nie mówiąc o wolnej woli.
A to zwykły, prymitywny komputer, który nie równa się z ludzkim mózgiem.
Cytat: | To dlatego, że nie masz wolnej woli |
Nie widzę związku, bo go tam nie ma, piszesz jakieś wydumane komentarze ze strachu i tyle.
Cytat: | To tylko twoja arbitralna opinia bo niczego nie jesteś w stanie udowodnić |
Właśnie Ci udowodniłem, fakt, że tego nie rozumiesz to nie mój problem.
Cytat: | Fałszywa dychotomia bo nie są to jedyne dwie możliwości. A poza tym jest to tylko twoja kolejna arbitralna opinia, której i tak nie jesteś w stanie udowodnić |
To podaj tą trzecią możliwość.
Powiedz wkoncu jak podejmujesz decyzje.
Cytat: | Zwyczajnie. Zdecydowałem, że chcę podnieść sobie rękę i ją podnoszę. Mogę też zdecydować przeciwnie. Sam to robisz codziennie. To jest właśnie wolna wola. Nie ma w tym nic tajemniczego. Oczywiście w wykonanie mojej decyzji jest zaangażowany dość złożony proces mięśni i tak dalej. Nie wyklucza to jednak w żaden sposób tego, że decyzja wychodzi właśnie ode mnie bo od kogo innego miałaby wyjść. To, że proces twojej jazdy na rowerze jest nieskończenie skomplikowany z punktu widzenia fizyki newtonowskiej nie wyklucza tego, że jedziesz na rowerze. To ci się właśnie miesza |
Co to znaczy, że zdecydowałeś? Jak przebiegł ten proces? Pomyślałeś o tym, dlaczego wybrałeś akurat te rękę, a nie inną? Było to losowe czy z czegoś wynikało?
Cytat: | Decyzja pojawia mi się bo ja tak chce |
A no widzisz, musisz więc wpierw chcieć.
A czy możesz zachcieć czegoś czego nie chcesz?
Możesz chcieć tylko to co chcesz, a zatem nie masz wolnej woli.
Cytat: | Wykreowałeś tutaj nieskończony regres nonsensu, który istnieje jedynie w twojej paranoicznej wyobraźni. W świecie fizycznym nie istnieje nieskończony regres procesów bo on sam miał początek i ja sam miałem początek razem z moimi wszystkimi decyzjami. A więc nie ma decyzji do decyzji. Każda decyzja ma swój początek i nie potrzebuje decyzji przed decyzją. Decyzję podejmuję ja i zawsze ma ona początek we mnie |
Nic nie wykreowałem. Po prostu żeby decyzja była wolna musi nie wynikać z niczego, musi być wybrana przez podmiot, a żeby być wybrana przez podmiot, znów musi być jakoś wybrana, więc musisz podjąć decyzje, że podejmujesz decyzje itd.
Inaczej bierze się ona znikąd albo z jakiejś przyczyny.
Jeśli bierze się znikąd to jest losowa, nie mamy więc wolnej woli, jeśli zaś ma jakąś przyczynę to znów nie mamy wolnej woli.
Cytat: | Przyczyną decyzji jestem ja i o tym wiem. A jak ty tego nie wiesz to jest to tylko twój problem. Idż zabij kogoś i potem powiedz przed sądem i Policją, że to nie byłeś ty bo nie jesteś w stanie wytropić początku tej decyzji. Ciekawe czy kupią od ciebie te ateistyczne brednie i cię nie wsadzą |
Co to znaczy, że przyczyną decyzji jesteś Ty?
Jeśli podejmujesz jakąś decyzję to musi pojawić się jakiś proces decyzyjny, musi mieć on jakiś początek.
Skąd ten początek i dlaczego akurat taka decyzja?
Jeśli początek jest znikąd to jest losowość.
Jeśli początek to Ty, to znów pojawia się pytanie, jak podjąłeś decyzje. Co to znaczy, że Ty?
Pojawiają Ci się jakieś rzeczy w głowie i nazywasz to wolną wolą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 4:16, 11 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Cytat: | Jest jak najbardziej trafny. Jeśli jesteś kontrolowany przez procesy jakich sam nie kontrolujesz to nie kontrolujesz procesu dowodzenia. Po prostu żaden proces dowodzenia nie istnieje w tym momencie i wygłaszasz jedynie same arbitralne deklaracje do których coś będącego poza twoją kontrolą cię przymusza.
|
To co piszesz jest nieuzasadnione, nie wiem czy nie rozumiesz jak działa mózg, czy po prostu na siłę wypierasz fakty, ale wystarczy podać zwykły przykład komputera, który sam się uczy, który na przykład potrafi się nauczyć gry w szachy bez podawania mu żadnych instrukcji, a nie ma nawet świadomości, nie mówiąc o wolnej woli.
A to zwykły, prymitywny komputer, który nie równa się z ludzkim mózgiem |
Jeśli nie masz wolnej woli i nic nie jesteś w stanie udowodnić, co sam przyznałeś, to wcale nie wiesz czy komputer czegoś się "uczy". Komputerowe "uczenie się" to nie "dowodzenie" przeprowadzane w sposób wolny i świadomy. Te wszystkie analogie do sztucznej inteligencji są bez sensu i są to tylko fałszywe analogie ponieważ komputer odtwarza tylko wgraną mu inteligencję programisty i nie jest w stanie wyjść poza ten obszar. Słowo "uczy się" jest tu nieadekwatne ponieważ komputer od początku miał wgraną umiejętność, której miał się "nauczyć". Przy jakiejkolwiek próbie wyjścia poza wgrany program komputer robi się kompletnie bezradny i nie jest w stanie się niczego "nauczyć" sam - co pokazuje choćby ten eksperyment, w którym komputer został zaskoczony czymś, o czym wcześniej programista go nie poinformował:
[link widoczny dla zalogowanych]
Komputer niczego się więc nie "uczy" bo po prostu od początku został nauczony tego, czego się niby "nauczył". Spróbuj nauczyć ten sam komputer bez uprzedniego programowania na przykład gry w brydża. Wtedy zobaczysz jak on się "uczy". Tak więc twoja fałszywa analogia niczego tu nie wykazała i twój problem pozostaje: nie mając wolnej woli nie kontrolujesz tego co piszesz. A więc nie masz żadnych szans na skontrolowanie bezsensu, który generujesz. Nadal leżysz w tej kwestii
Kruchy04 napisał: | Cytat: | To dlatego, że nie masz wolnej woli |
Nie widzę związku, bo go tam nie ma |
Jest i po prostu go nie widzisz. Jak będąc pozbawionym wolnej woli możesz zresztą widzieć cokolwiek. Nie jesteś w stanie udowodnić nic, zgodnie z tym co sam przyznałeś (vide moja stopka), więc nie jesteś w stanie udowodnić nawet tego, że twój rozum i zmysły cokolwiek widzą poprawnie. Leżysz od dawna
Kruchy04 napisał: | piszesz jakieś wydumane komentarze ze strachu i tyle |
To chyba piszesz o swoim "strachu" bo ja się świetnie bawię dobijając cię post po poście twoimi własnymi deklaracjami, którymi już dawno temu sam siebie zaorałeś
Kruchy04 napisał: | Cytat: | To tylko twoja arbitralna opinia bo niczego nie jesteś w stanie udowodnić |
Właśnie Ci udowodniłem, fakt, że tego nie rozumiesz to nie mój problem |
To zdanie jest sprzeczne z innym twoim zdaniem:
"nie jestem w stanie niczego udowodnić i dawno to przyznałem"
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543365
Toniesz już tylko we własnych sprzecznościach. Zabawa w oranie ciebie jest przednia, a ty mi piszesz o jakimś "strachu"
Zestawmy jeszcze raz twoje ewidentnie sprzeczne zdania wraz z moimi podkreśleniami:
"Właśnie Ci udowodniłem, fakt, że tego nie rozumiesz to nie mój problem"
vs.
"nie jestem w stanie niczego udowodnić i dawno to przyznałem"
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543365
Pięknie sam siebie orasz. Będę punktował to do oporu bo frajda jest z tego niesamowita
Kruchy04 napisał: | Cytat: | Fałszywa dychotomia bo nie są to jedyne dwie możliwości. A poza tym jest to tylko twoja kolejna arbitralna opinia, której i tak nie jesteś w stanie udowodnić |
To podaj tą trzecią możliwość.
Powiedz wkoncu jak podejmujesz decyzje |
Trzecia możliwość: podmiot sam podejmuje decyzje w sposób autonomiczny. Nie jesteś w stanie tego obalić. Jak zresztą miałbyś to zrobić skoro nic nie jesteś w stanie udowodnić, co sam przyznałeś (zapraszam do mojej stopki) i skoro nie masz wolnej woli, dzięki której mógłbyś w sposób wolny i kontrolowany przeprowadzić jakikolwiek proces dowodzenia
Kruchy04 napisał: | Cytat: | Zwyczajnie. Zdecydowałem, że chcę podnieść sobie rękę i ją podnoszę. Mogę też zdecydować przeciwnie. Sam to robisz codziennie. To jest właśnie wolna wola. Nie ma w tym nic tajemniczego. Oczywiście w wykonanie mojej decyzji jest zaangażowany dość złożony proces mięśni i tak dalej. Nie wyklucza to jednak w żaden sposób tego, że decyzja wychodzi właśnie ode mnie bo od kogo innego miałaby wyjść. To, że proces twojej jazdy na rowerze jest nieskończenie skomplikowany z punktu widzenia fizyki newtonowskiej nie wyklucza tego, że jedziesz na rowerze. To ci się właśnie miesza |
Co to znaczy, że zdecydowałeś? Jak przebiegł ten proces? Pomyślałeś o tym, dlaczego wybrałeś akurat te rękę, a nie inną? Było to losowe czy z czegoś wynikało? |
Wynikało z mojej decyzji. Sam to robisz co chwila. Szczegóły tego procesu są nieistotne i wykazałem to wyżej na przykładzie z rowerem: to, że proces twojej jazdy na rowerze jest nieskończenie skomplikowany z punktu widzenia fizyki newtonowskiej nie wyklucza tego, że jedziesz na rowerze. To ci się właśnie miesza
Kruchy04 napisał: | Cytat: | Decyzja pojawia mi się bo ja tak chce |
A no widzisz, musisz więc wpierw chcieć |
Gimboateista odkrył właśnie Amerykę: wolna wola polega na tym, że ktoś coś chce
Kruchy04 napisał: | A czy możesz zachcieć czegoś czego nie chcesz? |
Generujesz znowu zdania wewnętrznie sprzeczne. Poza tym proces podejmowania ludzkich decyzji jest na tyle złożony, że ktoś może jednocześnie czegoś chcieć i nie chcieć. Nazywa się to ambiwalencja. W twoim gimnazjum pewnie jeszcze nie uczyli cię co znaczy to słowo więc nie wiesz nic na ten temat. Poza tym ktoś może chcieć czegoś, czego nie chciał wcześniej i wtedy znowu mamy sytuację gdy komuś zachce się czegoś, czego nie chce. Nawet Semele napisała ci niżej, że może robić to na co nie ma ochoty
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/wolna-wola-to-iluzja,14159-250.html#544713
Sypią się te twoje gimboateistyczne pseudoargumenty na dzień dobry, nawet przy tym co pisze Semele
Kruchy04 napisał: | Możesz chcieć tylko to co chcesz, a zatem nie masz wolnej woli |
Już samo to, że mogę chcieć to czego chcę jest dowodem na wolną wolę. I dokładnie na tym ona właśnie polega, że chcę to czego chcę, a nie czegoś innego. A poza tym ludzki proces podejmowania decyzji jest na tyle skomplikowany, że mogę chcieć nawet tego, czego nie chcę. Nazywa się to ambiwalencja. Poległeś i razem z tobą poległa ta cała twoja infantylna pseudoargumentacja
Kruchy04 napisał: | Cytat: | Wykreowałeś tutaj nieskończony regres nonsensu, który istnieje jedynie w twojej paranoicznej wyobraźni. W świecie fizycznym nie istnieje nieskończony regres procesów bo on sam miał początek i ja sam miałem początek razem z moimi wszystkimi decyzjami. A więc nie ma decyzji do decyzji. Każda decyzja ma swój początek i nie potrzebuje decyzji przed decyzją. Decyzję podejmuję ja i zawsze ma ona początek we mnie |
Nic nie wykreowałem |
Wykreowałeś nieskończony regres nonsensu. Ludzka psychika i proces decyzyjny są skończone i mają początek. To samo tyczy się wszystkich ludzkich decyzji. A więc nie ma żadnego nieskończonego regresu "chcenia do chcenia". Musi być gdzieś pierwsze chcenie, przed którym nie ma już innego chcenia. I ono jest osadzone właśnie w wolnej woli podmiotu. Tu też poległeś ze swoją pseudoargumentacją
Kruchy04 napisał: | Po prostu żeby decyzja była wolna musi nie wynikać z niczego, musi być wybrana przez podmiot, a żeby być wybrana przez podmiot, znów musi być jakoś wybrana, więc musisz podjąć decyzje, że podejmujesz decyzje itd. |
Nie, nie ma tu nieskończonego regresu bo sam podmiot nie jest nieskończony lecz ma początek w czasie. A więc twoje "musisz podjąć decyzje, że podejmujesz decyzje" jest jedynie twoim urojonym problemem, który nie istnieje w tym procesie. Nie ma żadnej "decyzji do decyzji" i tylko sobie to wymyśliłeś. Decyzja jest autonomiczna i nic nie musi jej poprzedzać. A nawet jeśli musiałaby ją poprzedzać inna decyzja - czego nie udowodniłeś - to zawsze gdzieś musiałaby być ta pierwsza decyzja bo nieskończony regres nie istnieje w przypadku ograniczonego w czasie ludzkiego podmiotu, który zawsze ma jakiś początek wraz ze swoimi wszystkimi decyzjami. I ta pierwsza decyzja jest właśnie autonomiczną decyzją wolnej ludzkiej podmiotowości. Poza tym zaprzeczasz sam sobie bo z niemożliwości dotarcia do pradecyzji wnioskujesz o nieistnieniu wolnej woli. Jednak znowu jest to błędna logicznie argumentacja "z ignorancji" bo z twojej niemożności dotarcia do pradecyzji wynika tylko niemożność dotarcia do pradecyzji, a nie nieistnienie wolnej woli
Kruchy04 napisał: | Inaczej bierze się ona znikąd albo z jakiejś przyczyny |
To jest nadal tylko twoja fałszywa dychotomia. Ludzka decyzja bierze się z wolnej woli podmiotu i jest to trzecia opcja, której nie byłeś w stanie obalić przy pomocy całej tej erystyki wyprodukowanej wyżej. Nie ma żadnej "decyzji do decyzji" bo decyzja nie potrzebuje innej decyzji aby została podjęta. To tylko sztuczny problem, który sam sobie zmyśliłeś. Zakładasz ponadto bezpodstawnie "przyczynowość", na którą de facto nie masz dowodu bo determinizm jest tylko hipotezą. Jedyne do czego mamy dostęp to umysł i nic nie wiemy o żadnej "przyczynowości" z zewnątrz. Powielasz tylko kolejne nieudowodnione hipotezy w swej donkiszoterii przeciw wolnej woli
Kruchy04 napisał: | Jeśli bierze się znikąd to jest losowa, nie mamy więc wolnej woli, jeśli zaś ma jakąś przyczynę to znów nie mamy wolnej woli |
Nadal jest to wciąż ta sama twoja fałszywa dychotomia bo jest jeszcze trzecia opcja: bierze się z wolnej i autonomicznej decyzji podmiotu. I tej trzeciej opcji nie jesteś w stanie obalić. Jak zresztą miałbyś to zrobić skoro nie masz wolnej woli i niczego nie jesteś w stanie udowodnić (zapraszam do mojej stopki). Nadal sam sobie zaprzeczasz
Kruchy04 napisał: | Cytat: | Przyczyną decyzji jestem ja i o tym wiem. A jak ty tego nie wiesz to jest to tylko twój problem. Idż zabij kogoś i potem powiedz przed sądem i Policją, że to nie byłeś ty bo nie jesteś w stanie wytropić początku tej decyzji. Ciekawe czy kupią od ciebie te ateistyczne brednie i cię nie wsadzą |
Co to znaczy, że przyczyną decyzji jesteś Ty? |
Dokładnie to co napisałem. Nie ma w tym nic tajemniczego. Sam to nawet robisz
Kruchy04 napisał: | Jeśli podejmujesz jakąś decyzję to musi pojawić się jakiś proces decyzyjny, musi mieć on jakiś początek |
Ma on początek w mojej autonomicznej i wolnej decyzji
Kruchy04 napisał: | Skąd ten początek i dlaczego akurat taka decyzja? |
Czasem zależy to od sytuacji lub niekiedy podejmuję sobie jakąś decyzję niezależnie od widzimisiów innych ludzi i pomimo wielu czynników. Decyzja jednak zawsze jest moja
Kruchy04 napisał: | Jeśli początek jest znikąd to jest losowość.
Jeśli początek to Ty, to znów pojawia się pytanie, jak podjąłeś decyzje. Co to znaczy, że Ty? |
Nie ma w tym nic tajemniczego i sam to robisz. Oczywiście możesz w nieskończoność pytać co to znaczy, że coś tam coś znaczy. Te jałowe pytania nie wnoszą żadnej treści poza zbędnym szumem. Jak siadasz do napisania posta to robisz to dopiero po tym gdy uzyskałeś wszystkie odpowiedzi na niekończące się pytania w stylu "co to znaczy, że w ogóle rozumuję i które dokładnie neurony w moim mózgu będą brały udział w napisaniu tego posta?" Oczywiście, że tego nie sprawdzasz. Piszesz tyle o "mózgu" ale nigdy nawet nie sprawdziłeś czy go masz. Tak więc jesteś niekonsekwentny i twoja erystyka polegająca na żądaniu nieskończonej ilości uzasadnień w kwestii wolnej woli (znowu nieskończony regres) to typowy dla ateistów błąd logiczny Raising the bar
[link widoczny dla zalogowanych]
Kruchy04 napisał: | Pojawiają Ci się jakieś rzeczy w głowie i nazywasz to wolną wolą? |
Nic mi się nie "pojawia". Pisałem ci już, że jak masz jakieś głosy w swej głowie to są to zaczątki schizofrenii i czas udać się po pomoc do lekarza. Poza tym nawet same myśli pojawiające się w czyjejś głowie nie są jeszcze decyzją. Tego też nie ogarniasz
No i nadal ciąży nad tobą zarzut hipokryzji ponieważ jeśli naprawdę nie wierzysz w to, że twoje decyzje są twoje to nie powinieneś mieć problemu z dokonaniem jakiegoś przestępstwa i następnie udowodnieniem przed sądem oraz Policją, że to nie ty zrobiłeś ale te niezależne od ciebie głosy w twojej głowie, o których ciągle piszesz, więc jesteś de facto niewinny. Póki takiego dowodu nie przeprowadzisz to domniemuję, że sam nie wierzysz w to co piszesz
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 10:54, 11 Sie 2020, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:31, 11 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
"Mogę robić, co chcę: mogę, jeżeli zechcę, oddać biednym wszystko, co posiadam, i dzięki temu stać się sam jednym z nich - jeżeli zechcę! Ale ja nie zdołam tego chcieć, bo pobudki przeciwne mają nade mną moc aż nazbyt wielką, abym mógł. Natomiast gdybym posiadał inny charakter i to w tym stopniu, żebym był świętym, wtedy mógłbym tego chcieć, ale wtedy też nie mógłbym tego nie chcieć, a więc musiałbym to uczynić.
To wszystko zgadza się całkowicie z tym, co orzeka samowiedza: „mogę robić, co chcę”.Lecz niektórym bezmyślnym filozofiątkom zdaje się jeszcze po dziś dzień, że spostrzegają tam wolność woli, wskutek czego nadają jej znaczenie faktu danego w świadomości."
[link widoczny dla zalogowanych]
Masz jakieś geny i masz jakieś doświadczenie.
Masz jakąś osobowość i masz jakieś poglądy.
Masz jakiś iloraz inteligencji, w jakiś sposób myślisz.
Masz jakąś wiedzę i znasz konsekwencje.
To wszystko jest zgodne z Tobą.
Jednak sprawia, że nie możesz postąpić inaczej.
puenta.
Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Wto 16:33, 11 Sie 2020, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33751
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:04, 11 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | "Mogę robić, co chcę: mogę, jeżeli zechcę, oddać biednym wszystko, co posiadam, i dzięki temu stać się sam jednym z nich - jeżeli zechcę! Ale ja nie zdołam tego chcieć, bo pobudki przeciwne mają nade mną moc aż nazbyt wielką, abym mógł. Natomiast gdybym posiadał inny charakter i to w tym stopniu, żebym był świętym, wtedy mógłbym tego chcieć, ale wtedy też nie mógłbym tego nie chcieć, a więc musiałbym to uczynić.
To wszystko zgadza się całkowicie z tym, co orzeka samowiedza: „mogę robić, co chcę”.Lecz niektórym bezmyślnym filozofiątkom zdaje się jeszcze po dziś dzień, że spostrzegają tam wolność woli, wskutek czego nadają jej znaczenie faktu danego w świadomości."
[link widoczny dla zalogowanych]
Masz jakieś geny i masz jakieś doświadczenie.
Masz jakąś osobowość i masz jakieś poglądy.
Masz jakiś iloraz inteligencji, w jakiś sposób myślisz.
Masz jakąś wiedzę i znasz konsekwencje.
To wszystko jest zgodne z Tobą.
Jednak sprawia, że nie możesz postąpić inaczej.
puenta. |
Opisujesz sytuację jako: jakieś geny i masz jakieś doświadczenie.
Opisujesz sytuację jako: jakaś osobowość i jakieś poglądy.
Opisujesz sytuację jako: jakiś iloraz inteligencji, w jakiś sposób myślenia.
Opisujesz sytuację jako: jakaś wiedza i konsekwencje.
To wszystko są Twoje modele opisu!
To wszystko jest zbiorcze, nieporadne, oparte o założenia, a nie o natywny kontakt z rzeczywistością, Wnioskujesz o ontologii (istnieniu) z tego JAK POTRAFISZ ORGANIZOWAĆ SOBIE OBRAZ RZECZYWISTOŚCI.
Spróbuję Ci podać przykład wadliwości rozumowania o podobnym wydźwieku.
Oto rozumowanie:
1. Każde zdarzenie ma swoją przyczynę.
2. Wolno mi rzeczy nazywać jak zechcę, nazwę więc przyczynę dowolnej rzeczy "GHX"
3. Wiem teraz, że przyczyną dowolnej rzeczy jest GHX
4. Oto udowodniłem, że każda rzecz ma uniwersalną jedną przyczynę!
(PS. proszę nie kojarzyć z GHX żadnych idei religijnych, to jest tylko ogólne przykładowe rozumowanie).
Co z tym rozumowaniem jest "nie tak"?
- Widzisz to?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:59, 11 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
blackSun napisał: | Semele napisał: | blackSun napisał: | Semele napisał: |
Paradoksalnie "wolna wola" nie JEST wolna |
Paradoksalnie tylko głupek szuka wolnej woli w nicości, ze względu na to że nie ma tam żadnych ograniczeń. |
Ok.
O czym myślisz pisząc nicość....
|
O braku czegokolwiek. |
Gdy nie ma czegokolwiek, nie ma i nas. Dyskusja o wolnej woli bezprzedmiotowa a nawet niemożliwa do zrealizowania...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:54, 11 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Gdy nie ma czegokolwiek, nie ma i nas. Dyskusja o wolnej woli bezprzedmiotowa a nawet niemożliwa do zrealizowania... |
Co tylko potwierdza, że dyskusja z ateistycznym zaprzeczeniem wolnej woli nie ma sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|