Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wkład myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:38, 04 Mar 2016    Temat postu: Re: Wkład myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości

Jan Lewandowski napisał:

Ano napisał zero.

To ile razy trzeba do trolla mówić żeby jeden raz dotarło?

Czy potrafisz wykazać jakikolwiek wkład religijnej myśli do dorobku poznawczego ludzkości?
Jakikolwiek.

Byle do rzeczy i na temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:50, 04 Mar 2016    Temat postu: Re: Wkład myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości

astrotaurus napisał:

Czy potrafisz wykazać jakikolwiek wkład religijnej myśli do dorobku poznawczego ludzkości?


Religia jest światopoglądem i tak jak każdy inny światopogląd nie składa się z udowodnionych twierdzeń tylko z osobistych przekonań, co widać choćby po tym, że pomimo wielokrotnych próśb sam nie jesteś w stanie podać ani jednego dowiedzionego twierdzenia w swoim żałosnym światopoglądzie, tak więc żądasz niemożliwego od innych i czegoś czemu nawet sam nie byłbyś w stanie sprostać, a więc jesteś po prostu klasyczną wredną mendą

Podaj jakiekolwiek udowodnione twierdzenie w swym światopoglądzie a wtedy ludzie wierzący zaczną z tobą o tym rozmawiać. A na razie jesteś tylko podstępną socjotechniczną kanalią i każdy to widzi, więc nie dziwię się, że nikt z chrześcijan nie chce z takim perfidnym kutasiarzem w ogóle wymieniać tutaj w sposób otwarty i szczery poglądów


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Pią 14:55, 04 Mar 2016, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:08, 07 Mar 2016    Temat postu: Re: Wkład myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości

Jan Lewandowski napisał:
Religia jest światopoglądem i tak jak każdy inny światopogląd nie składa się z udowodnionych twierdzeń tylko z osobistych przekonań,
Czyli trwasz na stanowisku, że wszystkie przekonania są tyle samo warte. I te naukowe, i te katolickie, i te muzułmańskie, i te hinduistyczne, i homeopatyczne, i astrologiczne...
Zaiste, filozofie z Bożej Łaski, beton to przy Tobie galareta.

Zresztą tu wyłazi jasno głupota wiary - pewność bez dowodów.
A może powiedz jasno, że Twoje opowieści religijne to nic pewnego. Że wszystkie katolickie bajędy to może być jedna wielka ściema. Że rzeczywiście biblioteki kościelnego bełkotu mogą nie zawierać cienia prawdy o świecie przeszłym, teraźniejszym i przyszłym....

Cytat:
co widać choćby po tym, że pomimo wielokrotnych próśb sam nie jesteś w stanie podać ani jednego dowiedzionego twierdzenia w swoim żałosnym światopoglądzie,
A tytuł wątku widziałeś w ogóle?

Cytat:
tak więc żądasz niemożliwego od innych i czegoś czemu nawet sam nie byłbyś w stanie sprostać
Przypominam przede wszystkim tytuł wątku.
Poza tym ja nie proszę o nic aż tak pewnego jak to roi się w Twoim wynaturzonym pojęciu tzn. łącznie z np. 100% dowodem, że nie jesteśmy mózgami w słoiku... Ot taka zwyczajna wiedza o świecie jaką daje nauka wystarczy.

Cytat:
a więc jesteś po prostu klasyczną wredną mendą
A kudy mnie do Lewandowskiego i jego Boga!

Cytat:
nie dziwię się, że nikt z chrześcijan nie chce z takim perfidnym kutasiarzem w ogóle wymieniać tutaj w sposób otwarty i szczery poglądów
Co do mendowatości i kutasiarstwa to tutejszych chrześcijan zapewne tylko ich Bogowie mogą przebić jako doskonałe mendy i kutasiarze. Wy jesteście tylko żałosnymi bełkotliwymi nieborakami mendowatością i kutasiarstwem maskującymi fakt iż nie macie nic na wymianę.
I nie tylko z takimi jak ja. Tyle przecież już razy zwracałem uwagę na fakt, że nie istnieje dyskusja między religiami. Nie istnieje z racji istoty zjawiska wiary - głupoty nienadającej się do dyskusji tylko do powtarzania w swoim gronie swoich bajek.


Ostatnio zmieniony przez astrotaurus dnia Pon 11:28, 07 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:56, 07 Mar 2016    Temat postu: Re: Wkład myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości

astrotaurus napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Religia jest światopoglądem i tak jak każdy inny światopogląd nie składa się z udowodnionych twierdzeń tylko z osobistych przekonań,
Czyli trwasz na stanowisku, że wszystkie przekonania są tyle samo warte. I te naukowe, i te katolickie, i te muzułmańskie, i te hinduistyczne, i homeopatyczne, i astrologiczne...


Skoro nie potrafisz wykazać że jest inaczej to na to wychodzi

astrotaurus napisał:
Zresztą tu wyłazi jasno głupota wiary - pewność bez dowodów.


W tym i twojej wiary

astrotaurus napisał:
A może powiedz jasno, że Twoje opowieści religijne to nic pewnego.


Jak każdy światopogląd, w tym i twój. Miałeś pokazać że masz cokolwiek lepszego od tego co krytykujesz. Nie pokazałeś i spamujesz jedynie jakimś erystycznym bełkotem dla odwrócenia od tego uwagi

astrotaurus napisał:
Że wszystkie katolickie bajędy to może być jedna wielka ściema. Że rzeczywiście biblioteki kościelnego bełkotu mogą nie zawierać cienia prawdy o świecie przeszłym, teraźniejszym i przyszłym....


Rzecz w tym że nie masz nic co byłoby choćby o cień lepsze

astrotaurus napisał:
Cytat:
co widać choćby po tym, że pomimo wielokrotnych próśb sam nie jesteś w stanie podać ani jednego dowiedzionego twierdzenia w swoim żałosnym światopoglądzie,
A tytuł wątku widziałeś w ogóle?


Zgodnie z tytułem wątku było już wyjaśnione że religia jak każdy światopogląd jest czymś niepewnym, przyznaliśmy to po czym poprosiliśmy cię abyś pokazał coś lepszego ale twój eskapizm w tej kwestii ewidentnie pokazuje że nie masz nic lepszego

astrotaurus napisał:
Cytat:
tak więc żądasz niemożliwego od innych i czegoś czemu nawet sam nie byłbyś w stanie sprostać
Przypominam przede wszystkim tytuł wątku.


A ja przypominam co napisałem akapit wyżej

astrotaurus napisał:
Poza tym ja nie proszę o nic aż tak pewnego jak to roi się w Twoim wynaturzonym pojęciu tzn. łącznie z np. 100% dowodem, że nie jesteśmy mózgami w słoiku... Ot taka zwyczajna wiedza o świecie jaką daje nauka wystarczy.


No to szkoda, że nie byłeś w stanie wykazać że to co ty nazywasz "wiedzą" jest jakkolwiek pewniejsze od tego co krytykujesz

astrotaurus napisał:
Cytat:
nie dziwię się, że nikt z chrześcijan nie chce z takim perfidnym kutasiarzem w ogóle wymieniać tutaj w sposób otwarty i szczery poglądów
Co do mendowatości i kutasiarstwa to tutejszych chrześcijan zapewne tylko ich Bogowie mogą przebić jako doskonałe mendy i kutasiarze. Wy jesteście tylko żałosnymi bełkotliwymi nieborakami mendowatością i kutasiarstwem maskującymi fakt iż nie macie nic na wymianę.


No jak widać właśnie sam nie masz nic na wymianę

astrotaurus napisał:
I nie tylko z takimi jak ja. Tyle przecież już razy zwracałem uwagę na fakt, że nie istnieje dyskusja między religiami. Nie istnieje z racji istoty zjawiska wiary - głupoty nienadającej się do dyskusji tylko do powtarzania w swoim gronie swoich bajek.


Wypisz wymaluj ateistyczny bełkot jaki trafia tylko do was samych między wami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:15, 08 Mar 2016    Temat postu:

Schizofrenik Lewandowski uważa, że nic nie jest bardziej prawdopodobne niż cokolwiek innego. Ów chory pajac uważa też, że wszystko jest wiarą. Najlepiej chyba dać sobie z nim spokój. Na chłopski rozum - jak wytłumaczysz chomikowi, że 4x4=16? Nie wytłumaczysz, bo umysł chomika nie jest w stanie tego pojąć. Tak samo tępy łeb Lewandowskiego nie jest w stanie pojąć tego co my bez problemu rozumiemy i jest dla nas oczywiste. Tłumaczymy mu wiedzę z wyższych poziomów, ale on jej nie ogarnia, bo nie ogarnia tych poziomów. Za to ze swojego niskiego poziomu wydaje mu się, że wyższy poziom jest bełkotem, bo po prostu nie rozumie. Za to ja doskonale rozumiem jego bełkot i jego założenia i wyjaśniam dlaczego są one błędne. Na próżno, jak grochem o ścianę, bowiem sam jestem głupi. Jestem idiotą, bo próbowałem wytłumaczyć debilowi mądre rzeczy, a przecież powinienem wiedzieć, że się nie uda. I niby to przewidziałem, ale postanowiłem spróbować - to na nic. Proszę, oto co idiota potrafi zrobić aby tylko rozmyć swoją kompromitację i zalać ją bełkotem pustosłowia: http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/slepowzrocznosc,8496-125.html
Mój post był kończący, miał zaorać kabotyna tak żeby już nie dało się odpisać. Ten jednak nie zważa na logikę i rację i po prostu sobie pisze, myśląc że sama jego postawa wywoła w kimś wrażenie racji. Jednak nawet tutejsi teiści wiedzą, że to prymityw i idiota. Szkoda strzępić klawiaturę na takie ścierwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:35, 08 Mar 2016    Temat postu:

Prosiak napisał:
Jednak nawet tutejsi teiści wiedzą, że to prymityw i idiota.
Moim zdaniem nic na to nie wskazuje.
Może inni nie mają aż tak niewyparzonych gąb, ale upośledzenie umysłów to samo, jednako choćby nie pozwalające na uzgodnienie pojęcia wiary przy ciągłym usiłowaniu wmówienia wiary oponentom, jednaka buta, jednaka niezdolność do wzięcia odpowiedzialności za swoje poglądy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:39, 08 Mar 2016    Temat postu: Re: Wkład myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości

Jan Lewandowski napisał:
Miałeś pokazać że masz cokolwiek lepszego od tego co krytykujesz.
To ile razy trzeba do trolla mówić, żeby jeden raz dotarło?
Przeczytaj tytuł wątku i daj cokolwiek na temat. Wtedy ewentualnie powstanie po mojej stronie konieczność pokazania czegoś lepszego.

Albo załóż nowy wątek z konkretnym problemem do rozważenia porównania co lepsze....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:06, 08 Mar 2016    Temat postu:

Prosiak napisał:
Schizofrenik Lewandowski (...) Ów chory pajac (...) tępy łeb Lewandowskiego (...) próbowałem wytłumaczyć debilowi mądre rzeczy (...) oto co idiota potrafi zrobić (...)
Mój post był kończący, miał zaorać kabotyna (...) to prymityw i idiota. Szkoda strzępić klawiaturę na takie ścierwo.


Jak zwykle poza pustosłowiem i bełkotem ad personam nie masz już nic dawno zaorany buraku, no ale cóż, jakoś musisz to maskować że zostałeś znowu zaorany

astrotaurus napisał:
To ile razy trzeba do trolla mówić, żeby jeden raz dotarło?
Przeczytaj tytuł wątku i daj cokolwiek na temat. Wtedy ewentualnie powstanie po mojej stronie konieczność pokazania czegoś lepszego.


Nie ściemniaj sofisto bo i tak wiadomo, że nic lepszego nie masz bo już dawno byś to pokazał bez względu na wątek, ale właśnie nie pokazałeś bo nie masz


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Wto 8:11, 08 Mar 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:15, 08 Mar 2016    Temat postu:

Jasiu nie wystarczy napisac ze zaorales. Nie potrafisz zrozumiec absolutnych podstaw, wiec nie masz mocy zeby cokolwiek zaorac. Chyba ze grzadke w ogrodku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:21, 08 Mar 2016    Temat postu:

Prosiak napisał:
Nie potrafisz zrozumiec absolutnych podstaw


Pobełkocz sobie jeszcze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:48, 08 Mar 2016    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
Nie ściemniaj sofisto bo i tak wiadomo, że nic lepszego nie masz
Ale nic lepszego niż co, nieboraku?
Niż co?
Wszystko jest lepsze od niczego.
Jak leczyć choroby, komputer i to jak działa , jaka jest historia świata, jakie są i jak się zmieniały bajki religijne itp. itd. - to wszystko wiemy dzięki rozumnemu podejściu do świata...
Podrzuć wreszcie coś co wiemy o świecie dzięki religiom i wtedy ewentualnie porównamy to z wiedzą zdobytą na podstawie rozumnego poznania...

Cytat:
bo już dawno byś to pokazał bez względu na wątek, ale właśnie nie pokazałeś bo nie masz
Popatrz, popatrz, a ja myślę, że religijne bełkoty pokazywałyby w każdym wątku to o co w każdym wątku (a w tym specjalnie) proszę.
A tymczasem dostaję tylko wymijający bełkot, albo rżnięcie głupa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:18, 08 Mar 2016    Temat postu:

astrotaurus napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Nie ściemniaj sofisto bo i tak wiadomo, że nic lepszego nie masz
Ale nic lepszego niż co, nieboraku?
Niż co?


Niż światopogląd jaki krytykujesz. Twierdziłeś kłamliwa kanalio, że twój światopogląd nie ma wiary a wystarczyło kilka pytań i zamknąłeś szczekaczkę po paru nieudanych próbach zabełtania tematu w ściekach twojej lingwistycznej sofistyki

astrotaurus napisał:
Wszystko jest lepsze od niczego.


Czyli wszystko jest lepsze od twojego samowywrotnego światopoglądu opartego na utopii

astrotaurus napisał:
Jak leczyć choroby, komputer i to jak działa , jaka jest historia świata, jakie są i jak się zmieniały bajki religijne itp. itd. - to wszystko wiemy dzięki rozumnemu podejściu do świata...


twój żałosny światopogląd nie opiera się na zasadach działania komputera bo nie istnieje taki światopogląd. Instrukcja działania komputera nie jest światopoglądem. Dlatego nie wciskaj mi tego bełkotu kłamliwy szarlatanie bo nic ci to nie da i jest to jakiś tragifarsiany eskapizm oparty na absurdalnej ekstrapolacji. To samo tyczy się historii, która zawsze podlega jakiejś interpretacji. Tak więc na razie nie zaprezentowałeś jakiegokolwiek elementu swojego światopoglądu, który byłby jakimkolwiek konkretem a co dopiero nie byłby oparty na wierze

astrotaurus napisał:
Podrzuć wreszcie coś co wiemy o świecie dzięki religiom i wtedy ewentualnie porównamy to z wiedzą zdobytą na podstawie rozumnego poznania...


Temat religii jako określonego światopoglądu był już dyskutowany wyżej i nie wstydzimy się że jest to taki a nie inny światopogląd a ty miałeś zaprezentować że masz jakiś lepszy światopogląd ale jak widać nie masz bo spłodziłeś właśnie kolejny post oparty na eskapistycznym bełkotaniu, czyli zostałeś po prostu zwyczajnie skornerowany

astrotaurus napisał:
Cytat:
bo już dawno byś to pokazał bez względu na wątek, ale właśnie nie pokazałeś bo nie masz
Popatrz, popatrz, a ja myślę, że religijne bełkoty pokazywałyby w każdym wątku to o co w każdym wątku (a w tym specjalnie) proszę.
A tymczasem dostaję tylko wymijający bełkot, albo rżnięcie głupa.


No to tak jak ja dostaję od ciebie już tylko wymijający bełkot w temacie twojego światopoglądu po tym jak zostałeś skornerowany, szarlatanie internetowy

astrotaurus napisał:
Każdy ma prawo do własnego zdania, ale nie do własnych faktów..


Nie wiem co u ciebie robi ten populistyczny podpis skoro nie jesteś w stanie przedstawić jakichkolwiek "faktów"


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Wto 16:09, 22 Mar 2016, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prosiak




Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:20, 09 Mar 2016    Temat postu:

Nie dyskutuj z trollem, szkoda czasu. Pokazał już, że jest szmatą i kłamcą, a wpisy w jego kierunku są dla niego wodą na młyn bo bezsensownie je sobie potnie i potem napisze, że ma rację, bo przecież odniósł się do wszystkiego :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:28, 13 Mar 2016    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
Niż światopogląd jaki krytykujesz. Twierdziłeś kłamliwa kanalio, że twój światopogląd nie ma wiary a wystarczyło kilka pytań i zamknąłeś szczekaczkę po paru nieudanych próbach zabełtania tematu w ściekach twojej lingwistycznej sofistyki
Prezentujesz urojenia omotane paszkwilanckim bełkotem.
Przede wszystkim ani Ty, ani żadne inne tutejsze mędrki nie są zdolne do uzgodnienia definicji wiary by było wreszcie jasne o jakich poglądach, o jakich sposobach budowania systemów przekonań mowa.

Cytat:
Nie wiem co u ciebie robi ten populistyczny podpis skoro nie jesteś w stanie przedstawić jakichkolwiek "faktów"
No choćby w tym wątku przedstawiam fakt zerowego wkładu myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości.
I jakoś nikt faktyczności tego faktu zakwestionować nie umie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:30, 13 Mar 2016    Temat postu:

astrotaurus napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Niż światopogląd jaki krytykujesz. Twierdziłeś kłamliwa kanalio, że twój światopogląd nie ma wiary a wystarczyło kilka pytań i zamknąłeś szczekaczkę po paru nieudanych próbach zabełtania tematu w ściekach twojej lingwistycznej sofistyki
Prezentujesz urojenia omotane paszkwilanckim bełkotem.


Bardzo ładnie zdefiniowałeś swoje majaczenie

astrotaurus napisał:
Przede wszystkim ani Ty, ani żadne inne tutejsze mędrki nie są zdolne do uzgodnienia definicji wiary by było wreszcie jasne o jakich poglądach, o jakich sposobach budowania systemów przekonań mowa.


Uprawiasz już tylko eskapistykę obarczoną błedem logicznym Red Herring. Na początku każdej dyskusji zarzucacie wierzącym, że wiara jest przekonaniem nie wspartym dowodem. A skoro ty i twoim kumple prezentujecie tu non stop tylko jakieś bełkotanie nie poparte jakkolwiek rozumianym dowodem to ja zgodnie z waszą własną definicją definiuję to właśnie jako jedno wielkie wyznanie wiary. A reszta to już tylko twoje paplanie próbujące nieduolnie zamaskować tę dyskredytującą cię na całej linii przykrą okoliczność

astrotaurus napisał:
Cytat:
Nie wiem co u ciebie robi ten populistyczny podpis skoro nie jesteś w stanie przedstawić jakichkolwiek "faktów"
No choćby w tym wątku przedstawiam fakt zerowego wkładu myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości.
I jakoś nikt faktyczności tego faktu zakwestionować nie umie.


Na razie to na tym forum zaprezentowałeś tylko jakieś kwiczenie pozbawione jakiegokolwiek sensu


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Nie 12:33, 13 Mar 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:09, 13 Mar 2016    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
Na początku każdej dyskusji zarzucacie wierzącym, że wiara jest przekonaniem nie wspartym dowodem.
Jest wątek w którym nie jesteś zdolny do uczciwego uzgodnienia definicji wiary.
Jesteś w wątku w którym nie umiesz wskazać żadnego wkładu myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości.

Jan Lewandowski napisał:
astrotaurus napisał:
No choćby w tym wątku przedstawiam fakt zerowego wkładu myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości.
I jakoś nikt faktyczności tego faktu zakwestionować nie umie.
Na razie to na tym forum zaprezentowałeś tylko jakieś kwiczenie pozbawione jakiegokolwiek sensu
Tu na pewno zaprezentowałem "fakt zerowego wkładu myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości.
I jakoś nikt faktyczności tego faktu zakwestionować nie umie".

Odnośnie tego rzekomego "kwiczenia pozbawionego sensu" poproszę ewentualnie konkrety w konkretnej sprawie. Nie gołosłowne opinie wszędzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:12, 13 Mar 2016    Temat postu:

astrotaurus napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Na początku każdej dyskusji zarzucacie wierzącym, że wiara jest przekonaniem nie wspartym dowodem.
Jest wątek w którym nie jesteś zdolny do uczciwego uzgodnienia definicji wiary.


twój eskapizm w "definiowanie pojęcia definicji" to nadal tylko eskapizm. Jeśli dla ciebie pojęcie "wiara" nie jest "przekonaniem bez dowodu", jak sami to definiujecie zawsze na początku każdej dyskusji i w wielokrotnych zarzutach wobec chrześcijan, to w tym momencie leżysz bo nie masz żadnego umocowania w swym zarzucie przeciw wierzącym. A jeśli zgodzisz się z taką definicją to wtedy tym bardziej leżysz bo to jest właśnie twój światopogląd w którym nie jesteś tu w stanie umocować żadnego swego przekonania w jakkolwiek pojętym dowodzie bez wiary. Tak więc leżysz w obu przypadkach złośliwy trollu i wiesz o tym doskonale dlatego uprawiasz już tylko błędnologiczny eskapizm Red Herring, polegający na zabełtywaniu najprostszych pojęć erystycznym zagadnieniem pod tytułem "zdefiniujmy wpierw pojęcie definicji"

astrotaurus napisał:
Jesteś w wątku w którym nie umiesz wskazać żadnego wkładu myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości.


już ci to wyjaśnialiśmy perfidny trollu wielokrotnie, religia jest światopoglądem a więc każdy subiektywnie ocenia jej przydatność poznawczą dla siebie, tak jak zresztą sam robisz to w swoim światopoglądzie, który dla mnie jest tylko samowywrotnym bełkotem ale dawałem ci szansę i miałeś wskazać w czym jest lepszy twój światopogląd od światopoglądu tych, których krytykujesz, ale nie wskazałeś, czyli krytykujesz coś co w zasadzie sam praktykujesz i w tym wypadku jesteś obłudną kanalią

astrotaurus napisał:
Jan Lewandowski napisał:
astrotaurus napisał:
No choćby w tym wątku przedstawiam fakt zerowego wkładu myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości.
I jakoś nikt faktyczności tego faktu zakwestionować nie umie.
Na razie to na tym forum zaprezentowałeś tylko jakieś kwiczenie pozbawione jakiegokolwiek sensu
Tu na pewno zaprezentowałem "fakt zerowego wkładu myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości.
I jakoś nikt faktyczności tego faktu zakwestionować nie umie".


Na razie to na tym forum zaprezentowałeś tylko jakieś histeryczne kwiczenie pozbawione jakiegokolwiek sensu

astrotaurus napisał:
Odnośnie tego rzekomego "kwiczenia pozbawionego sensu" poproszę ewentualnie konkrety w konkretnej sprawie. Nie gołosłowne opinie wszędzie.


Miałeś pokazać że twój światopogląd jest czymś lepszym od tego co krytykujesz, czyli jest choćby pozbawiony jakichkolwiek elementów wiary. Nie przedstawiłeś nic takiego. A więc jak na razie tylko kwiczysz bez sensu


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Wto 16:11, 22 Mar 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:56, 13 Mar 2016    Temat postu:

Sami zindoktrynowani katole pokazują wyższość światopoglądu naukowego od światopoglądu religijnego. I to zakładając nawet, że oba miałyby być oparte na wierze.

Religianci chcąc uwiarygodnić swą bezrozumną wiarę w swoich i cudzych oczach chwytają się... nauki. Biblijne historyjki z pasją umocować chcą "naukowo": potop, zaćmienie słońca podczas śmierci Jeszui itp, itd. Jeśli im się w ich przekonaniu to uda, czują się lepiej. Można pokusić się o wzór:

Im więcej naukowych przesłanek (które przecież mają być "hipotetyczne, niepewne i samowywrotowe") przemawia za religijnymi bajkami tym samopoczucie religianta lepsze, im częściej wyręczać trzeba się cudami, tym dla samopoczucia religianta gorzej.

To najlepszy dowód wyższości światopoglądu naukowego nad religijnym. Jego wyższość uznają nawet religianci, oddający cześć bałwanowi scjentyzmu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
N.N.




Dołączył: 21 Mar 2016
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:21, 22 Mar 2016    Temat postu:

Pozwolę sobie odwrócić pytanie postawione w wątku i odpowiedzieć na nie. Jeśli wartość poznawcza ateizmu jest na poziomie „klbrulhkisb nie istnieje”, to jest ona więcej niż znikoma. Może, pomimo swojej epistemologicznej bezwartościowości ateizm ma jakieś ważkie (konieczne?) konsekwencje egzystencjalne, społeczne czy polityczne, zależne od kontekstu kulturowego… Ale to zupełnie inny temat.

Astrot napisał:
Cytat:
„Myli się Pan jednak zakładając, że jestem gotowa powiedzieć, iż nie ma takiego boga, tj. że wzięta z doktryny metafizycznej wypowiedź „Bóg istnieje” jest zdaniem fałszywym. Wypowiedź tę wprawdzie odrzucam, lecz nie uważam jej za zdanie fałszywe: uważam ją za pozbawioną sensu, a wszak fałszywe (lub prawdziwe) mogą być tylko sensowne zdania.
Co to znaczy odrzucić zdanie bezsensowne? Zanegować? Ale przecież ono nie jest ani prawdziwe, ani fałszywe.
Cytat:
Przyczyną, dla której odmawiam sensu tej wypowiedzi, jest fakt, iż w centralnej tezie każdej takiej doktryny – w charakterystyce domniemanego bytu nazywanego bogiem – występują terminy, które tylko z pozoru coś znaczą.
Znaczenie jest sposobem użycia i niczym więcej. Istnieją różne, wątpliwe metody i cele dezawuowania różnych sposobów mówienia czy sposobów życia. Nic nowego pod słońcem. Abstrot:
Cytat:
Są one wprowadzane do języków tych doktryn w kontekstach, lub za pomocą pseudo – definicji
Bełkot. Te doktryny tworzą kontekst. Jak rozumiem, "pseudodefiniowanie" znaczy "takie definiowanie, który odrzucam".
Cytat:
Ponieważ tak wprowadzone słowo „bóg” nie zostaje wyposażone w znaczenie, więc zdanie (ściślej: wypowiedź, która jest zdaniem z gramatycznego, lecz nie z semantycznego punktu widzenia) „Bóg istnieje” nie jest ani prawdą, ani fałszem; jest nonsensem.
Nie, jest co najwyżej zdaniem, którego sensowności nie możemy zweryfikować. Brak możliwości pełnej czy nawet częściowej weryfikacji semantycznej nie jest niczym dziwnym. Abstrot:
Cytat:
Oto powód, dla którego racjonalista nie powinien deklarować się jako agnostyk w sprawie istnienia bogów z doktryn metafizycznych.(...) Racjonalna postawa poznawcza wyraża się w ignorowaniu tego zdania, a wraz z nim doktryny, której jest ono ośrodkiem.
Nie wynika stąd, oczywiście, że należy ignorować zjawisko społeczne, jakim jest wyznawanie religii jakiegokolwiek rodzaju.”
Racjonalista popada więc w sprzeczność pragmatyczną. Chce z powodów poznawczych ignorować coś, czego nie może ignorować z innych względów, np. przebywania w środowisku "religiantów". Ale dlaczego inni mają go rozwiązywać za niego? Abstrot:
Cytat:
Oczywiście nie są to słowa odkrywcze - to samo mówił choćby Russel i wielu innych.
A równie wielu innych mówiło coś innego. Też mi argument.

Ostatnio zmieniony przez N.N. dnia Wto 13:08, 22 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23215
Przeczytał: 57 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:20, 28 Mar 2016    Temat postu: Re: Wkład myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości

astrotaurus napisał:
Jan Lewandowski napisał:
światopogląd nie może składać się z zasady działania sokowirówki, pedału w samochodzie czy apteki gdyż nie można zbudować na tym żadnego sensownego światopoglądu
Uparłeś się nie pojąć nawet okruszyny? Sokowirówka, pedał czy apteka to efekt poznania i wykorzystania prawideł rzeczywistego świata.
Religijne zaś bajędy to tylko nędzna literatura wałkowana w zamkniętych kółkach religijnych zainteresowań i bezwartościowa nie tylko dla poznania świata w ogóle, ale nawet dla innych zamkniętych kółek religijnych zainteresowań.
Przecie religijne nieuki tak samo plują na naukę jak i na bajędy innych religii. No może nie tak samo.... innych religii starają się nie zauważać udając przed sobą, że jest tylko jedna - ta ichnia. Natomiast nauki każde nieuctwo nienawidzi równo, bez względu na denominację.



Religia daje odpowiedź na pytania egzystencjalne. Wyznawcy religii sa często naukowcami i często wyniki ich naukowych dociekań wykorzystujemy w praktyce. Mity mają znaczenie dla zgłębiania psychiki ludzkiej. Odpowiedzi uzyskane w toku badań naukowych, które są proceduralne są jednak weryfikowane. Natomiast mity tworzą nową rzeczywistość. Teisci przymuja iż w mitach tych zawarta jest jednak jakas prawda. Ateiści traktują je jako pewną interpretację rzeczywistości. Przydatna w codziennym życiu dlatego. Ż e nauka nie da nam ostatecznych odpowiedzi dotyczących powodu i sensu istnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:44, 28 Mar 2016    Temat postu: Re: Wkład myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości

Semele napisał:
Religia daje odpowiedź na pytania egzystencjalne.
Chrześcijanom, że najlepszą egzystencją jest mamrotanie do sufitu, żydom że mamrotanie do ściany, muzułmanom że do podłogi....
Rozważania nad zagadnieniami egzystencjalnymi podejmuje każdy człowiek w ramach swego człowieczeństwa, niepotrzebna jest do tego żadna religia. W ramach rozumnej, zorganizowanej aktywności zajmują się tymi zagadnieniami psychologia, etyka itp., choć bardzo często religie uzurpują sobie wyłączność sprowadzając rozumne działania ludzi do mierzenia i ważenia, sugerując niezwykłe kompetencje jakichś Rydzyków, Oków czy innych muftich.
Religia przede wszystkim daje fałsz, że jej "odpowiedzi" mają cokolwiek wspólnego z rzeczywistością i że są jedynie właściwe kiedy nawet nie pomyślą o odpowiedzi na pytanie "jak żyć" zajmując się wyłącznie kwestią "jak żyć by mniej czy bardziej dziwaczne bóstwo było ukontentowane".
Dałaś się otumanić religijnej propagandzie i tyle.

Cytat:
Wyznawcy religii sa często naukowcami i często wyniki ich naukowych dociekań wykorzystujemy w praktyce.
Między nauką i religią nie ma żadnych punktów wspólnych. Ludzie mają umysły na tyle elastyczne że może się tam pomieścić i dr. Jeckyll nauki, i mr. Hyde religii, ale na pewno nie potrafisz, stosownie do treści wątku, wskazać żadnych rozumnych efektów religijnych dociekań na przestrzeni dziejów.
Bo np. geniusz fizyki może - choć nie musi - być absolutnym imbecylem w dziedzinie żywienia / kucharzenia, ale każdy - geniusz czy nie - musi być imbecylem w dziedzinie religii jeśli już upośledzenie wiarą go dopadnie. I mowa tu cały czas o relacji z rzeczywistością, bo teologie w swoim kółku zainteresowań kwitną nad wyraz, ale nawet największy imbecyl w dziedzinie kucharzenia też może wszak powiedzieć, że wilcza jagoda w sosie z ekskrementów w JEGO kanonach kucharzenia mieści się jak najbardziej.

Cytat:
Teisci przymuja iż w mitach tych zawarta jest jednak jakas prawda.
Cóż, wiara jest głębokim upośledzeniem zdolności poznawczych umysłu. http://www.sfinia.fora.pl/apologia-teizmu,5/wiara-co-to-takiego,8358.html
Dyskusji z nią nie ma i czasu na to szkoda.

Cytat:
Ateiści traktują je jako pewną interpretację rzeczywistości.
Bzdura. Bardzo niepewną i nie rzeczywistości....
Choć, oczywiście, mówię tylko za siebie, znam ateistów kompletnych idiotów i wielu całkiem niegłupich którym religijny bełkot imponuje i koniecznie chcą mu dotrzymywać kroku.

Cytat:
Przydatna w codziennym życiu
Przydatna wyłącznie w kółku zainteresowań tą interpretacją.
Np. na proszenie Maryi o pomoc w załatwianiu spraw u Boga pukają się w głowę nie tylko ateiści, ale wszystkie religie świata poza katolicyzmem i prawosławiem. http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/modlitwa-wstawiennicza-jak-to-dziala,8520.html

Cytat:
Ż e nauka nie da nam ostatecznych odpowiedzi dotyczących powodu i sensu istnienia
Religijne pranie mózgu jest skuteczne....
Na razie religie nie udzieliły żadnej odpowiedzi na żadne pytanie, a przypisywanie Hoserom, Michalikom, Bergogliom jakichkolwiek specjalnych kompetencji w udzielaniu "ostatecznych odpowiedzi" jest tylko kolejnym dowodem skuteczności prania przez nich mózgów takich jak Twój.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:26, 28 Mar 2016    Temat postu:

N.N. napisał:
Pozwolę sobie odwrócić pytanie postawione w wątku i odpowiedzieć na nie. Jeśli wartość poznawcza ateizmu jest na poziomie „klbrulhkisb nie istnieje”, to jest ona więcej niż znikoma.
No tak.... prostej odpowiedzi na proste pytanie od teisty nie dostaniesz.... za to chachmęcenia na bazie własnych durnowatych skojarzeń aż nadto!
A wartość poznawcza ateizmu jest rzeczywiście więcej niż znikoma. I nie może być inna ze strony czegoś co nie przedstawia żadnych poglądów, bo jest tylko brakiem poglądów teistycznych.
I niepotrzebnie wydziwiasz: słowo Bóg jest równie głupie, równie bezsensowne co klbrulhkisb..... choć może nie równie: Twój wymysł jest świeżutki, a Bóg przez wieki obarczony balastem jałowego bełkotu

Cytat:
Co to znaczy odrzucić zdanie bezsensowne? Zanegować? Ale przecież ono nie jest ani prawdziwe, ani fałszywe.
Odrzucić to znaczy odrzucić - jeb do kosza, a nie do rozważania. Dopóki zdanie nie ma sensu podlegającego rozważeniu.
Zanegować sensowność...
Po prostu, bez prób chachmęcenia.

Cytat:
Znaczenie jest sposobem użycia i niczym więcej.
A używaj sobie w dowolny sposób!
Spróbuj jednak powiedzieć uczciwie, że słowa Bóg nie jesteś w stanie powiązać z niczym w realnym, wspólnym świecie. Niesłychanego znaczenia w waszych fantazjach, waszym bełkocie nikt przecież nie kwestionuje.
Z B. Stanosz: "Nie wynika stąd, oczywiście, że należy ignorować zjawisko społeczne, jakim jest wyznawanie religii jakiegokolwiek rodzaju.”
My wiemy jak używacie swoich znaczeń i jak łatwo i chętnie możecie użyć swej głupoty przeciw nam.

Cytat:
Bełkot. Te doktryny tworzą kontekst.
Dobra, tylko spróbuj powiedzieć uczciwie co to za kontekst. Że to ciągle tylko literackie fantasmagorie bez odniesienia do świata rzeczywistego. Że ciągle nie potrafisz nadać znaczenia słowu Bóg w kontekście relacji ze wspólnym światem, w kontekście tworzenia opisu świata poza umysłami, poza waszą fantazją.
Doktryny teologiczne nie podlegają żadnym rozumnym regułom, mogą zawierać dowolne wygibasy umysłowe. I zawierają. Każda teologia swoje niezależne od rozumu, rzeczywistości, od innych teologii...

Cytat:
Jak rozumiem, "pseudodefiniowanie" znaczy "takie definiowanie, który odrzucam".
Nie rozumiesz tylko stosujesz sztuczki słowne gdzie słowo rozumiem ma sugerować że następująca po nim fraza wynika logicznie z wypowiedzi oponenta kiedy jest tylko własnego wytworu głupkowatą insynuacją.
Pseudodefiniowanie to po prostu udawanie definiowania i dlatego mimo waszego masowego bełkotu o Bogach jedyną rozumną definicją pozostaje: "Bóg - postać literacka, głównie z opowieści religijnych". Wśród pseudofilozofów z tego forum rozumienie pojęcia definicji, zasad i celów definiowania jest żadne i przydałby się osobny wątek na ten temat.
Na pewno jednak mimo całych bibliotek religijnego bełkotu nie zdołaliście wprowadzić tego bezrozumnego, pustego terminu Bóg do rzetelnej dyskusji o świecie jakąś rozumną definicją jako cechy czy elementu świata.

Cytat:
Nie, jest co najwyżej zdaniem, którego sensowności nie możemy zweryfikować. Brak możliwości pełnej czy nawet częściowej weryfikacji semantycznej nie jest niczym dziwnym.
Ach, biblioteki bełkotu religijnego to tylko zdania których "sensowności nie możemy zweryfikować"...?! I pewnie to świadczy o słabości rozumu co nie daje rady zweryfikować... I pewnie nie świadczy to o waszej głupocie z jaką od tysięcy lat produkujecie bełkot którego sensowności nie jesteście w stanie wykazać....
Pocieszę Cię jednak , że rzeczywiście w przypadku waszych religijnych treści " Brak możliwości pełnej czy nawet częściowej weryfikacji semantycznej nie jest niczym dziwnym." Nie po tworzycie paranoiczne banialuki oderwane od rzeczywistości żeby to się dawało ot, tak weryfikować.

I pewnie nawet nie czujesz jak robisz z siebie błazna... a zapewniam Cię, że nikt nie ośmieszy Cię bardziej niż sam jesteś w stanie to uczynić.

Cytat:
Racjonalista popada więc w sprzeczność pragmatyczną. Chce z powodów poznawczych ignorować coś, czego nie może ignorować z innych względów, np. przebywania w środowisku "religiantów". Ale dlaczego inni mają go rozwiązywać za niego?
Nie, to teista popada w niezrozumienie ludzkiej mowy i w kolejną głupią sztuczkę słowną... bo tu absolutnie nie chodzi o to samo jak sugerujesz frazą : "ignorować coś, czego nie może ignorować z innych względów". To coś i to czego to są różne rzeczy.
Człowiek rozumny nie zajmuje się nonsesownymi bzdetami. To nie niezdefiniowany rozumnie Bóg jest zagrożeniem, ale ludzie upośledzeni wiarą.
Wami trzeba się zajmować. A w tym, niestety, bredniami urojonymi w waszych upośledzonych łepetynach.

I przykład ku refleksji: większość katolickich ksenofobów jakich znam z realu czy internetów boi się uchodźców (terrorystów), a nie ich Allaha. I też nie oczekują od muzułmanów jakichkolwiek rozwiązań w kwestii ich Boga.

Cytat:
A równie wielu innych mówiło coś innego. Też mi argument.
To nie był argument tylko wyjaśnienie, że myśl B. Stanosz wyrażona w wywiadzie nie stanowiła jakiegoś specjalnego novum w historii myśli.
A miliardy religijnych bełkoczą przez tysiąclecia i do tej pory nie powiedzieli NIC co by wniosło jakikolwiek wkład do dorobku poznawczego ludzkości
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:55, 28 Mar 2016    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
Jeśli dla ciebie pojęcie "wiara" nie jest "przekonaniem bez dowodu", (...) to w tym momencie leżysz
A jeśli zgodzisz się z taką definicją to wtedy tym bardziej leżysz
Czyli jak bym nie rozumiał pojęcia wiara leżę i już.
Za to uparty jak osioł troll który NIE ROZUMIE tego pojęcia, nie rozumie że można mieć systemy przekonań wolne od wiary jakiejkolwiek nie leży. Może mieć poglądy samoniewywrotne, może głosić z pozycji wyroczni, że na 100 % obdukcjonizm zredukował reakcjonizm czy tam że zaorał perfekcjonizm czy cuś takiego...
O niebłędnokółkowych pierdołach o Bogach, duchach, demonach nawet nie wspominam!

Cytat:
uprawiasz już tylko błędnologiczny eskapizm Red Herring, polegający na zabełtywaniu najprostszych pojęć erystycznym zagadnieniem pod tytułem "zdefiniujmy wpierw pojęcie definicji"
Cały czas nie jesteś w stanie pojąć że uzgadnianie pojęć to jest podstawa komunikacji, a wszystkie religijne bełkotliwe stwory z tego forum wykazują brak rozumienia pojęcia wiara (jakże przecież fundamentalnego dla omawianych zagadnień!) i brak zdolności do uczciwego uzgodnienia go.
Na tym tle nierozumienie przez was pojęcia definicji jest taką sobie śmiesznotką, wisienką na torciku bezmyślnego bełkotu...

Cytat:
religia jest światopoglądem
którego związku ze światem nie potraficie w żaden sposób wykazać.
Powiedz raczej że to zaświatopogląd.

Cytat:
a więc każdy subiektywnie ocenia jej przydatność poznawczą dla siebie
Znajdujesz się w wątku pt: "Wkład myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości".
Tenże dorobek jest kształtowany w wyniku dyskusji, uzgadniania z innymi modelu/opisu świata.
Gdybyś chciał powiedzieć coś na temat swoich subiektywnych ocen przydatności bajęd swojej religii dla siebie to jest bardzo stosowny ku temu wątek: http://www.sfinia.fora.pl/apologia-teizmu,5/opowiedz-mi-swoja-historie,8510.html
Tu jest mowa o czymś innym.

Cytat:
miałeś wskazać w czym jest lepszy twój światopogląd od światopoglądu tych, których krytykujesz, ale nie wskazałeś, czyli krytykujesz coś co w zasadzie sam praktykujesz i w tym wypadku jesteś obłudną kanalią
Jesteś w wątku w którym właśnie proszę by ktoś wykazał iż wasz bełkot ma cokolwiek wspólnego ze światem. Że wasz bełkot wyraża pogląd na świat rzeczywisty, wspólny dla wszystkich.
I choć do trolli można mówić i tysiąc razy zanim jeden raz do nich dotrze powtórzę po raz kolejny:
"No choćby w tym wątku przedstawiam fakt zerowego wkładu myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości.
I jakoś nikt faktyczności tego faktu zakwestionować nie umie.
"

Cytat:
Na razie to na tym forum zaprezentowałeś tylko jakieś kwiczenie pozbawione jakiegokolwiek sensu
Tu na pewno zaprezentowałem "fakt zerowego wkładu myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości.
I jakoś nikt faktyczności tego faktu zakwestionować nie umie".
Skup się:
Pytam o wkład myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości oceniając ten wkład na zerowy.
Czyli,
skup się:
przedstawiam fragment mojego poglądu na wspólny świat, fragment którego zgodności z rzeczywistością nikt z was mimo bibliotek religijnego bełkotu nie jest w stanie zakwestionować.
Do skutecznego zakwestionowania musielibyście przedstawić choć jeden przykład. JEDEN.

Cytat:
Miałeś pokazać że twój światopogląd jest czymś lepszym od tego co krytykujesz, czyli jest choćby pozbawiony jakichkolwiek elementów wiary.
Nie da się, choćbym nawet chciał, czegoś takiego pokazać trutniowi głoszącemu, że wszystko jest wiarą. A rozumne, uczciwe uzgodnienie pojęcia wiary jest poza Twoim - i generalnie wszystkich innych religijnych pyskaczy - zasięgiem. Tak samo jak zrozumienie że głoszenie istnienia Wirakoczy czy innego Chrystusa i spodziewanie się jutrzejszego wschodu Słońca bazują na absolutnie różnych postawach umysłowych.
Można przyjąć Twoją debilną definicję i głosić "wierzenie" we wszystko realne i nierealne tyle że formułowanie zdań które niczego nie wyjaśniają jest poznawczo, komunikacyjnie bezwartościowe. "Pożytek" czerpią z tego tylko nienawistne oszołomy z pokraczną mentalnością, dążące ze wszystkich sił do przypięcia oponentowi łatki wiary, do uświnienia go swoja przypadłością, do ustawicznego plucia: "wierzysz, wierzysz, WIERZYSZ !!"

Cytat:
A więc jak na razie tylko kwiczysz bez sensu
No jednak nie.
Udowadniacie tu zaobserwowany i przedstawiony przeze mnie "fakt zerowego wkładu myśli religijnej do dorobku poznawczego ludzkości.
I jakoś nikt faktyczności tego faktu zakwestionować nie umie".
To wasze biblioteki religijnego bełkotu są kwiczeniem bez sensu.
To wypociny wszystkich religijnych mędrków świata (z wami tutejszymi włącznie) są wyłącznie kwiczeniem bez sensu. Kwiczeniem z którego nigdy nie objawił się żaden pożytek poznawczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
N.N.




Dołączył: 21 Mar 2016
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:01, 28 Mar 2016    Temat postu:

Cytat:
No tak.... prostej odpowiedzi na proste pytanie od teisty nie dostaniesz.... za to chachmęcenia na bazie własnych durnowatych skojarzeń aż nadto!
Skąd wiesz, jakie mam poglądy?
Cytat:
A wartość poznawcza ateizmu jest rzeczywiście więcej niż znikoma. I nie może być inna ze strony czegoś co nie przedstawia żadnych poglądów, bo jest tylko brakiem poglądów teistycznych.
Ok., jest czystym brakiem. Ale gdy tylko ateista zacznie się konfrontować ze światopoglądowymi odmieńcami, to zaraz się okaże, że np. nie neguje jedno "x", a nie wiele "x", i tym samym twierdzi coś pozytywnego o negowanym czy odrzucanym, stwierdzi bowiem, że temu czemuś przysługuje liczba pojedyncza. Taka parszywa właściwość potocznego języka i gramatyki.
Cytat:
choć może nie równie: Twój wymysł jest świeżutki, a Bóg przez wieki obarczony balastem jałowego bełkotu
Czyli jak dam "yheaghe", a po jakimś czasie dodam do tego hdhgkldshg" to tworzę jakiś balast? Nie rozumiem, co piszesz.
Cytat:
Odrzucić to znaczy odrzucić - jeb do kosza, a nie do rozważania. Dopóki zdanie nie ma sensu podlegającego rozważeniu.
Zanegować sensowność...
Po prostu, bez prób chachmęcenia.
Wyjaśnij czy i jaka jest u Ciebie relacja między odrzuceniem a negacją zdania, bo dalej nie rozumiem. Nie obrazuj, analizuj.
Cytat:
Spróbuj jednak powiedzieć uczciwie, że słowa Bóg nie jesteś w stanie powiązać z niczym w realnym, wspólnym świecie
Nie rozumiem... Budynki sakralne nie istnieją? Wspólnoty wierzących nie istnieją? Socjologiczne czy kulturoznawcze analizy języka religijnego również?
Cytat:
Z B. Stanosz: "Nie wynika stąd, oczywiście, że należy ignorować zjawisko społeczne, jakim jest wyznawanie religii jakiegokolwiek rodzaju.”
Ale powinno wynikać. Ateista przecież chciałby, aby ów brak wiary w ogóle nie jawił się jako brak. Bo czymże może być brak odniesienia do hhllhel?

Nie uznaję konieczności definiowania przez pełne odniesienie do doświadczenia empirycznego (zmysłowego).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astrotaurus




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z internetu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:00, 28 Mar 2016    Temat postu:

N.N. napisał:
Skąd wiesz, jakie mam poglądy?
Nie wiem, domyślam się. Po treści Twojego posta prawdopodobieństwo że jesteś teistą oceniłem na bardzo wysokie.

Cytat:
Ok., jest czystym brakiem. Ale gdy tylko ateista zacznie się konfrontować ze światopoglądowymi odmieńcami, to zaraz się okaże, że np. nie neguje jedno "x", a nie wiele "x", i tym samym twierdzi coś pozytywnego o negowanym czy odrzucanym, stwierdzi bowiem, że temu czemuś przysługuje liczba pojedyncza. Taka parszywa właściwość potocznego języka i gramatyki.
Język i gramatyka mają wiele fajnych właściwości, źle kiedy ktoś ma śmietnik w głowie, bo wtedy śmietnik wychodzi w mowie.
Spróbuj jakoś jaśniej powiedzieć o co Ci tu chodziło, jeśli Ci o coś chodziło....

Cytat:
Czyli jak dam "yheaghe", a po jakimś czasie dodam do tego hdhgkldshg" to tworzę jakiś balast?
Nie, każda z tych zbitek literowych jest nowa, bez balastu. Z Bogiem gorzej:
- Bóg jest jeden,
- Bóg jest jeden ale potrójny,
- Bogów jest pięciu,
- Bóg Małp,a
- Bogini Wieloręka itp.
To wszystko jest, moim zdaniem, ogromnym balastem bełkotu. Pojęcie Bóg jest tym bełkotem tak zdeprecjonowane, że człowiek rozumny wstydziłby się go używać.

Cytat:
Wyjaśnij czy i jaka jest u Ciebie relacja między odrzuceniem a negacją zdania, bo dalej nie rozumiem.
Odrzucenie zdania ze względu na zanegowanie jego sensowności.
Czytaj wolniej skupiając się na treści wypowiedzi, a nie na swoich reakcjach na nie.

Cytat:
Nie rozumiem... Budynki sakralne nie istnieją?
Potrafisz odnieść do rzeczywistości pojęcie budynki sakralne, nie potrafisz odnieść do rzeczywistości pojęcia Bóg.

Cytat:
Ale powinno wynikać. Ateista przecież chciałby, aby ów brak wiary w ogóle nie jawił się jako brak. Bo czymże może być brak odniesienia do hhllhel?
Nie rozumiem co mówisz....
Ale na pewno choć jestem 100% ateistą nie mam chciejstwa by "ów brak wiary w ogóle nie jawił się jako brak".
Więcej dyscypliny myśli zalecam

Cytat:
Nie uznaję konieczności definiowania przez pełne odniesienie do doświadczenia empirycznego (zmysłowego).
Cóż, to chyba kolejne potwierdzenie jak potrzebny jest tu wątek z definiowaniem definiowania.

A Boga nie jesteście w stanie zdefiniować nie tylko nie przez pełne, ale przez jakiekolwiek odniesienie do rzeczywistości
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin