|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33644
Przeczytał: 84 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:53, 11 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Nawet nie pamiętasz tego pytania, ale mi zarzucasz, że Ci GO nie zadałem, bo byś odpowiedział. Tym samym sugerujesz, że dałbyś odpowiedź na pytanie, którego sam nie pamiętasz, nawet sam nie wiesz czego ono by dotyczyło? |
A co w tym takiego niesamowitego? Pamiętam, że zadałeś pytanie i sam sobie odpowiedziałeś. |
Cały czas mam wrażenie, że - zamiast dyskutować o konkretnych problemach - zacząłeś tę dyskusję wikłać w jakąś swoje grę insynuacji, kombinowań itp. Oskarżasz mnie o odpowiadanie na pytanie, które zadaję, ale samego tego pytania - tajemniczo - nie ma. I nawet jak Cie pytam o co tu chodziło, to nie wiesz. Ale jednocześnie pretensję do mnie masz... |
Ty tylko udajesz głupiego, prawda?
Konkretny problem jest taki, że nie dyskutujesz ze mną, tylko z debilem w twojej głowie. Przejawia się to tym, że próbujesz zgadywać co mam na myśli i z efektem tego zgadywania dyskutujesz a nie z tym, co ja mam do powiedzenia. |
Ostatnio jedyne co masz do powiedzenia, to na temat tego jak to ja dyskutuję. Przyjmuję pokornie Twoją ocenę moich sformułowań. Ale też konstatuję, że w samej sprawie wnosisz z grubsza tyle do dyskusji, że było jakieś tam pytanie, którego co prawda nie pamiętasz, a na które ja odpowiedziałem zamiast Ciebie.
Cóż, nawet jeśliby to było prawdą, a nie tylko Twoją nadinterpretacją (sprawdzić tego się nie da, bo przecież nie pamiętasz o co chodziło i nie wrócimy do tych sformułowań), to twardą prawdą pozostaje to, że nie ma już o czym merytorycznie z Tobą dyskutować. Wszak temat pytania, o którym żaden z nas nie wie, jakie było, ani jak to rzekomo ja na nie odpowiedziałem zamiast Ciebie, chyba został już wystarczająco naświetlony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15585
Przeczytał: 31 tematów
|
Wysłany: Czw 19:56, 11 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Ostatnio jedyne co masz do powiedzenia, to na temat tego jak to ja dyskutuję. |
Mogę ew. tłumaczyć się z twoich wymysłów, ale nie czuję się winny więc tym bardziej zobligowany do tych tłumaczeń.
Cytat: | twardą prawdą pozostaje to, że nie ma już o czym merytorycznie z Tobą dyskutować. |
Do tej pory ci to jakoś nie przeszkadzało. I tak nie ze mną dyskutowałeś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33644
Przeczytał: 84 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:01, 11 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Cytat: | twardą prawdą pozostaje to, że nie ma już o czym merytorycznie z Tobą dyskutować. |
Do tej pory ci to jakoś nie przeszkadzało. I tak nie ze mną dyskutowałeś. |
Teraz już (ten merytoryczny) powód do dyskusji wysechł jak marne źródełko po 10 latach suszy. A wybacz, ale temat pytania, o którym nie wiadomo jakie jest, uważam za wystarczająco głęboko naświetlony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15585
Przeczytał: 31 tematów
|
Wysłany: Czw 20:24, 11 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Irbisol napisał: | Cytat: | twardą prawdą pozostaje to, że nie ma już o czym merytorycznie z Tobą dyskutować. |
Do tej pory ci to jakoś nie przeszkadzało. I tak nie ze mną dyskutowałeś. |
Teraz już (ten merytoryczny) powód do dyskusji wysechł jak marne źródełko po 10 latach suszy. |
Stało się to dużo wcześniej niż ci się wydaje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:40, 15 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Nie twierdzę iż jakieś koncepcje w neurobiologii mogą podważyć jakieś tam rozumienie ja. Ale z interpretowaniem wyników doświadczeń neurobiologicznych jest ten problem, że ten sam fakt natury behawioralnej można uznać za potwierdzenie bardzo różnych modeli struktury myślenia i odczuwania. Podstawowym problemem tutaj jest np. to, czy nasz układ nerwowy w całości wytwarza nasze myśli, czy jest tylko pośrednikiem, może z elementem własnej synchronizacji z ciałem czegoś, co dzieje się poza tym układem. Przyjmując te dwie - tak bardzo odmienne - interpretacje neuronauki dochodzimy do całkowicie różnej interpretacji (w głębszej warstwie) wszystkich niemal eksperymentów. Przedstawianie czyjejś tam opinii, nawet jakoś wywiedzionej z koncepcji, gdzie układ nerwowy jest praktycznie wszystkim, w kontekście gdy mamy do tego podejścia alternatywę, powinno zatem mieć status nie "stwierdziliśmy jak jest", lecz "zinterpretowaliśmy pewne doświadczenia w duchu naszej ontologii w taki to a taki sposób". |
skąd się bierze świadomość Twoim zdaniem?
Moim zdaniem świadomość nie istnieje gdzieś w eterze, a istnieje dzięki mózgowi, to produkt mózgu, a nie coś istniejące sobie gdzieś niezależnie.
świadomość jest jedną z funkcji mózgu.
Póki co wszystko jest wyjaśnione w oparciu o materię, nauka mówi, że jesteśmy zbudowani z pierwiastków chemicznych, a te z atomów, wszystko to jest materia.
Następnie z chemii powstaje biochemia i biologia, organizmy ewoluują itd, w żadnym miejscu nie wchodzi żadna niemateria.
I to wszystko co ja teraz mówię, mówi nauka, ja nic sobie nie wymyślam.
naukowcy mogą podłączyć Ci specjalne elektrody i wywoływać celowo jakieś myśli, albo jakieś wrażenia, wszystko dzieje się w mózgu.
jeśli myślą są gdzieś w eterze i mózg je tylko odbiera, to jakim cudem po podłączeniu jakichś tam urządzeń do mózgu naukowcy mogliby wywoływać jakieś myśli?
myśli mózg, neurobiologia już dawno wykazała, że w nie ma żadnego "ja", że nie istnieje, żaden homunkulus w naszej głowie, którym jesteśmy.
Po prostu jesteśmy mózgiem i żadna niematerialna osoba nie istnieje.
https://www.youtube.com/watch?fbclid=IwAR3UfsTyEPicU0pi6cuNSqvAnbTRYupeEcd1fjw9obXp5hQOQ-xeoHwuuCU&v=u89ySwuDVc0&feature=youtu.be |
Bo jak ktoś szuka ja w postaci homunkulusa w głowie, to się nie dziwię, że nie znajduje. Podajesz sformułowania, które w istocie są ZAŁOŻENIAMI METODOLOGICZNYMI - np. założeniami materialistycznymi. To nie są wnioski z czegokolwiek pewnego, tylko stwierdzenia oparte o czyjąś wiarę-przekonanie.
To, że elektrody w mózgu mogą wywoływać różne wrażenia jest niczym inny, tylko przeniesieniem o kroczek dalej tego spostrzeżenia, że dotykając przedmiotu mamy wrażenie dotyku, a oglądając go mamy pobudzenie zmysłu wzroku. To niczego nie wnosi do rozstrzygnięcia pytania o to, czym jest świadomość w swojej LOGICZNEJ i ONTOLOGICZNEJ strukturze. |
Logicznej i ontologicznej strukturze? świadomość produkowana jest w mózgu, a kiedy mózg umiera, umiera świadomość, więc nie ma życia po śmierci. To już jest dawno udowodnione To jest oczywiste, mamy organy, które działają jak działają i dziwić się, że działają to jakiś nonsens.
Masz oczy więc widzisz, masz uszy więc słyszysz, masz komórki czuciowe więc czujesz, jakby to miało działać, ze oczy by widziały a nikt by nie widział?
jak śpisz to tracisz swiadomość, świadek doświadczenia znika i pojawia się dopiero jak się obudzisz, dlatego też gdy śpimy noc płynie nam szybciej.
Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Pon 11:43, 15 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33644
Przeczytał: 84 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:49, 15 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Nie twierdzę iż jakieś koncepcje w neurobiologii mogą podważyć jakieś tam rozumienie ja. Ale z interpretowaniem wyników doświadczeń neurobiologicznych jest ten problem, że ten sam fakt natury behawioralnej można uznać za potwierdzenie bardzo różnych modeli struktury myślenia i odczuwania. Podstawowym problemem tutaj jest np. to, czy nasz układ nerwowy w całości wytwarza nasze myśli, czy jest tylko pośrednikiem, może z elementem własnej synchronizacji z ciałem czegoś, co dzieje się poza tym układem. Przyjmując te dwie - tak bardzo odmienne - interpretacje neuronauki dochodzimy do całkowicie różnej interpretacji (w głębszej warstwie) wszystkich niemal eksperymentów. Przedstawianie czyjejś tam opinii, nawet jakoś wywiedzionej z koncepcji, gdzie układ nerwowy jest praktycznie wszystkim, w kontekście gdy mamy do tego podejścia alternatywę, powinno zatem mieć status nie "stwierdziliśmy jak jest", lecz "zinterpretowaliśmy pewne doświadczenia w duchu naszej ontologii w taki to a taki sposób". |
skąd się bierze świadomość Twoim zdaniem?
Moim zdaniem świadomość nie istnieje gdzieś w eterze, a istnieje dzięki mózgowi, to produkt mózgu, a nie coś istniejące sobie gdzieś niezależnie.
świadomość jest jedną z funkcji mózgu.
Póki co wszystko jest wyjaśnione w oparciu o materię, nauka mówi, że jesteśmy zbudowani z pierwiastków chemicznych, a te z atomów, wszystko to jest materia.
Następnie z chemii powstaje biochemia i biologia, organizmy ewoluują itd, w żadnym miejscu nie wchodzi żadna niemateria.
I to wszystko co ja teraz mówię, mówi nauka, ja nic sobie nie wymyślam.
naukowcy mogą podłączyć Ci specjalne elektrody i wywoływać celowo jakieś myśli, albo jakieś wrażenia, wszystko dzieje się w mózgu.
jeśli myślą są gdzieś w eterze i mózg je tylko odbiera, to jakim cudem po podłączeniu jakichś tam urządzeń do mózgu naukowcy mogliby wywoływać jakieś myśli?
myśli mózg, neurobiologia już dawno wykazała, że w nie ma żadnego "ja", że nie istnieje, żaden homunkulus w naszej głowie, którym jesteśmy.
Po prostu jesteśmy mózgiem i żadna niematerialna osoba nie istnieje.
https://www.youtube.com/watch?fbclid=IwAR3UfsTyEPicU0pi6cuNSqvAnbTRYupeEcd1fjw9obXp5hQOQ-xeoHwuuCU&v=u89ySwuDVc0&feature=youtu.be |
Bo jak ktoś szuka ja w postaci homunkulusa w głowie, to się nie dziwię, że nie znajduje. Podajesz sformułowania, które w istocie są ZAŁOŻENIAMI METODOLOGICZNYMI - np. założeniami materialistycznymi. To nie są wnioski z czegokolwiek pewnego, tylko stwierdzenia oparte o czyjąś wiarę-przekonanie.
To, że elektrody w mózgu mogą wywoływać różne wrażenia jest niczym inny, tylko przeniesieniem o kroczek dalej tego spostrzeżenia, że dotykając przedmiotu mamy wrażenie dotyku, a oglądając go mamy pobudzenie zmysłu wzroku. To niczego nie wnosi do rozstrzygnięcia pytania o to, czym jest świadomość w swojej LOGICZNEJ i ONTOLOGICZNEJ strukturze. |
Logicznej i ontologicznej strukturze? świadomość produkowana jest w mózgu, a kiedy mózg umiera, umiera świadomość, więc nie ma życia po śmierci. To już jest dawno udowodnione To jest oczywiste, mamy organy, które działają jak działają i dziwić się, że działają to jakiś nonsens.
Masz oczy więc widzisz, masz uszy więc słyszysz, masz komórki czuciowe więc czujesz, jakby to miało działać, ze oczy by widziały a nikt by nie widział?
jak śpisz to tracisz swiadomość, świadek doświadczenia znika i pojawia się dopiero jak się obudzisz, dlatego też gdy śpimy noc płynie nam szybciej. |
I znowu to samo - po prostu głoszenie tez bez argumentów, tylko stwierdzanie w stylu "przecież to tak jest". Parafrazując to podejście, ja mógłbym podobnie ogłosić jakieś oczywistości typu teistycznego - przecież świadomość jest tworem Boga, który nas zaprojektował, dając materialną strukturę do użytkowania przez jakiś czas, dzięki czemu ukształtuje się, już niezależna od ciała i materii, wyższa świadomość - wolna dusza. Przecież oczywiste jest, iż tak to musi być!
Wiec choć zgadzam się, że WIĘKSZOŚĆ (nie wszystko) co przetwarzamy w naszym życiu bierze się gdzieś tam na start ze zmysłów, to jednocześnie też chyba każdy jako tako rozgarnięty człowiek zauważy, że to nad czym myślimy opiera się na ANALIZOWANIU W UMYŚLE. Rozumowanie nie polega na doświadczaniu zmysłowym, ale właściwie na przeciwieństwie tegoż. Jak chcemy coś wymyślić głębszego, to odseparowujemy się od bodźców zewnętrznych, może zamykamy oczy i, już SKUPIAJĄC SIĘ NA TREŚCIACH W SAMEJ ŚWIADOMOŚCI - analizujemy odniesienia, konstruujemy modele. Pod względem tego, co dostajemy ze zmysłów człowiek niewiele różni się od psa, myszy, krokodyla. A jednak człowiek WIDZI UMYSŁEM, widzi tak bardzo odmiennie od zwierząt, że jest w stanie "dostrzegać" elektrony, kwarki, fotony, pierwiastki w odległych gwiazdach.
Dla mnie to co materialne jest tylko moim "oknem na świat", interfejsem do mojej świadomości, a nie nią samą.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 20:49, 15 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 73 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:01, 15 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Kruchy04 po tym jak przelogował się już ze swojego drugiego multikonta o nazwie Azael napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Kruchy04 napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Nie twierdzę iż jakieś koncepcje w neurobiologii mogą podważyć jakieś tam rozumienie ja. Ale z interpretowaniem wyników doświadczeń neurobiologicznych jest ten problem, że ten sam fakt natury behawioralnej można uznać za potwierdzenie bardzo różnych modeli struktury myślenia i odczuwania. Podstawowym problemem tutaj jest np. to, czy nasz układ nerwowy w całości wytwarza nasze myśli, czy jest tylko pośrednikiem, może z elementem własnej synchronizacji z ciałem czegoś, co dzieje się poza tym układem. Przyjmując te dwie - tak bardzo odmienne - interpretacje neuronauki dochodzimy do całkowicie różnej interpretacji (w głębszej warstwie) wszystkich niemal eksperymentów. Przedstawianie czyjejś tam opinii, nawet jakoś wywiedzionej z koncepcji, gdzie układ nerwowy jest praktycznie wszystkim, w kontekście gdy mamy do tego podejścia alternatywę, powinno zatem mieć status nie "stwierdziliśmy jak jest", lecz "zinterpretowaliśmy pewne doświadczenia w duchu naszej ontologii w taki to a taki sposób". |
skąd się bierze świadomość Twoim zdaniem?
Moim zdaniem świadomość nie istnieje gdzieś w eterze, a istnieje dzięki mózgowi, to produkt mózgu, a nie coś istniejące sobie gdzieś niezależnie.
świadomość jest jedną z funkcji mózgu.
Póki co wszystko jest wyjaśnione w oparciu o materię, nauka mówi, że jesteśmy zbudowani z pierwiastków chemicznych, a te z atomów, wszystko to jest materia.
Następnie z chemii powstaje biochemia i biologia, organizmy ewoluują itd, w żadnym miejscu nie wchodzi żadna niemateria.
I to wszystko co ja teraz mówię, mówi nauka, ja nic sobie nie wymyślam.
naukowcy mogą podłączyć Ci specjalne elektrody i wywoływać celowo jakieś myśli, albo jakieś wrażenia, wszystko dzieje się w mózgu.
jeśli myślą są gdzieś w eterze i mózg je tylko odbiera, to jakim cudem po podłączeniu jakichś tam urządzeń do mózgu naukowcy mogliby wywoływać jakieś myśli?
myśli mózg, neurobiologia już dawno wykazała, że w nie ma żadnego "ja", że nie istnieje, żaden homunkulus w naszej głowie, którym jesteśmy.
Po prostu jesteśmy mózgiem i żadna niematerialna osoba nie istnieje.
https://www.youtube.com/watch?fbclid=IwAR3UfsTyEPicU0pi6cuNSqvAnbTRYupeEcd1fjw9obXp5hQOQ-xeoHwuuCU&v=u89ySwuDVc0&feature=youtu.be |
Bo jak ktoś szuka ja w postaci homunkulusa w głowie, to się nie dziwię, że nie znajduje. Podajesz sformułowania, które w istocie są ZAŁOŻENIAMI METODOLOGICZNYMI - np. założeniami materialistycznymi. To nie są wnioski z czegokolwiek pewnego, tylko stwierdzenia oparte o czyjąś wiarę-przekonanie.
To, że elektrody w mózgu mogą wywoływać różne wrażenia jest niczym inny, tylko przeniesieniem o kroczek dalej tego spostrzeżenia, że dotykając przedmiotu mamy wrażenie dotyku, a oglądając go mamy pobudzenie zmysłu wzroku. To niczego nie wnosi do rozstrzygnięcia pytania o to, czym jest świadomość w swojej LOGICZNEJ i ONTOLOGICZNEJ strukturze. |
Logicznej i ontologicznej strukturze? świadomość produkowana jest w mózgu, a kiedy mózg umiera, umiera świadomość, więc nie ma życia po śmierci. To już jest dawno udowodnione To jest oczywiste, |
To jest "oczywiste" i "udowodnione" tylko dla takich materialistycznych prymitywów jak ty. Już nawet ateistyczni neurolodzy i biolodzy dawno porzucili ten prymitywny redukcjonizm. Przytoczmy choćby Lewisa Wolperta, który jest zarazem ateistą i profesorem biologii:
"próba zredukowania świadomości do fizyki czy biologii molekularnej jest po prostu niemożliwa" (Lewis Wolpert, Nienaturalna natura nauki. Dlaczego nauka jest pozbawiona zdrowego rozsądku?, Gdańsk 1996, s. 151)
To samo stwierdził Rupert Sheldrake, doktor biologii z Cambridge:
"czy zjawiska życia i umysłu można zredukować do fizyki (...) wielu fizyków ma wątpliwości" (Rupert Sheldrake, Nauka - wyzwolenie z dogmatów, Wrocław 2015, s. 397)
Jak bardzo twój naiwny scjentyzm jest odległy od tego co deklaruje sama nauka. Przepaść
Kruchy04 napisał: | jak śpisz to tracisz swiadomość, świadek doświadczenia znika i pojawia się dopiero jak się obudzisz, dlatego też gdy śpimy noc płynie nam szybciej. |
Więc zgodnie z twoim rozumowaniem jak śpisz to nie istniejesz
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 7:20, 16 Lut 2021, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6490
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Wto 9:14, 16 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Kruchy04 napisał: | świadomość produkowana jest w mózgu, a kiedy mózg umiera, umiera świadomość, więc nie ma życia po śmierci. To już jest dawno udowodnione To jest oczywiste, |
To jest "oczywiste" i "udowodnione" tylko dla takich materialistycznych prymitywów jak ty. Już nawet ateistyczni neurolodzy i biolodzy dawno porzucili ten prymitywny redukcjonizm. Przytoczmy choćby Lewisa Wolperta, który jest zarazem ateistą i profesorem biologii:
"próba zredukowania świadomości do fizyki czy biologii molekularnej jest po prostu niemożliwa" (Lewis Wolpert, Nienaturalna natura nauki. Dlaczego nauka jest pozbawiona zdrowego rozsądku?, Gdańsk 1996, s. 151)
To samo stwierdził Rupert Sheldrake, doktor biologii z Cambridge:
"czy zjawiska życia i umysłu można zredukować do fizyki (...) wielu fizyków ma wątpliwości" (Rupert Sheldrake, Nauka - wyzwolenie z dogmatów, Wrocław 2015, s. 397) |
A ja naiwny myślałem, że fedor gardzi opiniami... Widocznie nie wszystkimi ;)
Ale pewnie opiniami prof. Ducha i jemu podobnych by pogardził ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 73 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:33, 16 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Anbuś wciąż pisze swój "ostatni post" na forum w sierpniu (mamy połowę lutego)
anbo napisał: | fedor napisał: | Kruchy04 napisał: | świadomość produkowana jest w mózgu, a kiedy mózg umiera, umiera świadomość, więc nie ma życia po śmierci. To już jest dawno udowodnione To jest oczywiste, |
To jest "oczywiste" i "udowodnione" tylko dla takich materialistycznych prymitywów jak ty. Już nawet ateistyczni neurolodzy i biolodzy dawno porzucili ten prymitywny redukcjonizm. Przytoczmy choćby Lewisa Wolperta, który jest zarazem ateistą i profesorem biologii:
"próba zredukowania świadomości do fizyki czy biologii molekularnej jest po prostu niemożliwa" (Lewis Wolpert, Nienaturalna natura nauki. Dlaczego nauka jest pozbawiona zdrowego rozsądku?, Gdańsk 1996, s. 151)
To samo stwierdził Rupert Sheldrake, doktor biologii z Cambridge:
"czy zjawiska życia i umysłu można zredukować do fizyki (...) wielu fizyków ma wątpliwości" (Rupert Sheldrake, Nauka - wyzwolenie z dogmatów, Wrocław 2015, s. 397) |
A ja naiwny myślałem, że fedor gardzi opiniami... Widocznie nie wszystkimi ;)
Ale pewnie opiniami prof. Ducha i jemu podobnych by pogardził ;) |
Cytując przemawiam do naiwnego scjentysty w jego własnym języku bo innego on nie uznaje. Ale i tego też nie zrozumiałeś, jak widać
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 9:34, 16 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|