ŚFiNiA

wujzboj

A ja zwracam ci uwagę na to, że NA PRZYKŁAD taka właśnie "treść przypowieści" jest tylko NOŚNIKIEM dla rzeczywiście przekazywanej treści.

Irbisol

Wiem, ale ja piszę o treści.

wujzboj

A ja twierdzę, że piszesz o treści PRZYPOWIEŚCI.

Irbisol

Jeżeli zakładasz że wiesz lepiej o czym piszę, to trzeba było to stwierdzić na samym początku. Zdajesz sobie sprawę, że takie założenie powoduje że wszelka dyskusja jest bez sensu, bo cokolwiek bym napisał, uzurpujesz sobie prawo do totalnie swobodnej interpretacji tego?

Nie piszę o treści przypowieści, tylko o tym, że instytucje religijne traktują różnice między religiami dosłownie - jako treść, a nie nośnik.

rozumujesz · Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 449 Przeczytał: 0 tematów

Biblie można interpretować różnie.

wujzboj

Irbisol

wujzboj

A ja tłumaczę, że nie to, co głoszą jakiekolwiek instytucje, jest istotnym argumentem w analizie poprawności twierdzenia, że różnice tych głoszeniach świadczą o nieistnieniu Boga. Istotnym argumentem jest natomiast zauważenie, że można podać taką interpretację tych nauk, która jest zgodna z twierdzeniem, że Bóg istnieje i przemawia także przez te różniące się od siebie religie.

Irbisol

rozumujesz · Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 449 Przeczytał: 0 tematów

wujzboj

O tym, co uważam na temat niektórych nauk tych instytucji, jest na tym forum napisane dość sporo, bo różne osoby się o to pytają. Może więc przejdziemy z tym do odpowiednich wątków? Na przykład, do wątku Kto jest katolikiem - według p. Dąbrowskiego.

rozumujesz · Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 449 Przeczytał: 0 tematów

A faktycznie, oki to ja tam poszukam odpowiedzi, dzięki za info :wink:

Irbisol

wujzboj

I na tym polega nieporozumienie, Irbisolu. Bo ty - jako ateista - uważasz, że religia = Naczelne Gremium Kapłanów. Ja natomiast - jako teista - w religii doszukuję się Boga.

Irbisol

Czyli - jak rozumiem - nie zgadzasz się z naukami Kościoła? A ściślej - zgadzasz się wybiórczo?

wujzboj

Patrz wątek o sympatycznym tytule Kto jest katolikiem - według p. Dąbrowskiego.

Irbisol · Wysłany: Czw 10:59, 06 Mar 2008 Temat postu:

Nie muszę czytać - część tytyłu "według p.Dąbrowskiego" wszystko tłumaczy.

wujzboj · Wysłany: Sob 0:04, 15 Mar 2008 Temat postu:

Ciekawe, że tłumaczy ci tytuł bez czytania

.

Irbisol

Nie widzę w tym nic zaskakującego.
Ze swojej strony wpisz w google "katolicyzm" i poczytaj sobie definicje - ciekawe która z nich zgadza się z twoją doktryną.

wujzboj

Najlepiej po prostu weź do ręki katechizm.

A o tym, co napisałem w wątku, nie wnioskuj na podstawie tytułu nadanego przez osobę, która przez długie miesiące robiła wszystko, by przedstawić mnie w jak najgorszym świetle

.

Irbisol

wujzboj

Katolicki. I przeczytaj sobie definicje.