Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przekonania ateisty i teisty nt. swojego miejsca w świecie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:03, 23 Kwi 2021    Temat postu: Przekonania ateisty i teisty nt. swojego miejsca w świecie

Teista lubi wierzyć, że jest na świecie po coś, że coś znaczy, że to wszystko ma sens i cel. Dla wierzącego teoria Stwórcy jest ciekawsza bo teista jest w niej podmiotem, a nie tylko strzępkiem materi bez celu krążącym po wszechświecie. Lubi być kimś, a nie czymś.

co mogę na to powiedzieć?

mnie interesuje "jak" powstał Wszechświat, zupełnie nie obchodzi mnie "dlaczego".
A podmiotem jestem bez względu na to czy istnieje, czy nie istnieje jakiś demiurg-stwórca. Cel i wartość mojego istnienia nadaję sobie sam, sam jestem kreatorem mojego życia i nikt inny nie jest mi do tego potrzebny, a to co po mnie pozostanie jeszcze długo posłuży następnym pokoleniom, ale to i tak jest bez znaczenia, bo w troszkę większej skali, to wszystko kiedyś przeminie i zniknie.


Widzę wiarę w scenariuszu teisty, ale gdzie jest konkretnie (i dlaczego) wiara w moim scenariuszu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:49, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:

Widzę wiarę w scenariuszu teisty, ale gdzie jest konkretnie (i dlaczego) wiara w moim scenariuszu?


Przecież wszystko co tu napisałeś jest jedynie deklaracją twojej wiary. Ateista ma tylko ślepą wiarę bo nie wie kompletnie nic, nie tylko nie wie czy cokolwiek wie ale nie nawet czy w ogóle istnieje, co zresztą już nawet twój bóg Fjałkowski przyznał w debacie z Nyslerem


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 8:49, 24 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:17, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Dla wierzącego teoria Stwórcy jest ciekawsza bo teista jest w niej podmiotem, a nie tylko strzępkiem materi bez celu krążącym po wszechświecie. Lubi być kimś, a nie czymś.

Będąc produktem jakiegokolwiek Stwórcy, nie ma opcji żeby być podmiotem. Chyba że na tej zasadzie jak lalka Barbie, też może czuć się 'podmiotem', w końcu jest dziełem Stwórcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33524
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:57, 24 Kwi 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Teista lubi wierzyć, że jest na świecie po coś, że coś znaczy, że to wszystko ma sens i cel. Dla wierzącego teoria Stwórcy jest ciekawsza bo teista jest w niej podmiotem, a nie tylko strzępkiem materi bez celu krążącym po wszechświecie. Lubi być kimś, a nie czymś.

co mogę na to powiedzieć?

mnie interesuje "jak" powstał Wszechświat, zupełnie nie obchodzi mnie "dlaczego".
A podmiotem jestem bez względu na to czy istnieje, czy nie istnieje jakiś demiurg-stwórca. Cel i wartość mojego istnienia nadaję sobie sam, sam jestem kreatorem mojego życia i nikt inny nie jest mi do tego potrzebny, a to co po mnie pozostanie jeszcze długo posłuży następnym pokoleniom, ale to i tak jest bez znaczenia, bo w troszkę większej skali, to wszystko kiedyś przeminie i zniknie.

Światopogląd ateistyczny to światopogląd ODDZIELONY. W nim wszystko jest niejako osobno, zależne od przypadku, nie mające celu. Ja, swoim teizmem, opowiadam się po stronie rzeczywistości ponad przypadkowość jawnie wykraczającej. Widzę rzeczywistość w kontekście celów i celu. Ktoś powie, że to jest antropomorfizacja. I ja się nawet z tym zgodzę - tak: antropomorfizuję. Bo dlaczego by nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:51, 24 Kwi 2021    Temat postu:

fedor napisał:

Przecież wszystko co tu napisałeś jest jedynie deklaracją twojej wiary. Ateista ma tylko ślepą wiarę bo nie wie kompletnie nic, nie tylko nie wie czy cokolwiek wie ale nie nawet czy w ogóle istnieje, co zresztą już nawet twój bóg Fjałkowski przyznał w debacie z Nyslerem


Jak to wynika z bycia ateistą że się nie wie kompletnie nic?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:02, 26 Kwi 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

Przecież wszystko co tu napisałeś jest jedynie deklaracją twojej wiary. Ateista ma tylko ślepą wiarę bo nie wie kompletnie nic, nie tylko nie wie czy cokolwiek wie ale nie nawet czy w ogóle istnieje, co zresztą już nawet twój bóg Fjałkowski przyznał w debacie z Nyslerem


Jak to wynika z bycia ateistą że się nie wie kompletnie nic?


Ano wynika tak, że po zapytaniu skąd wiesz, że cokolwiek wiesz, dostajesz od razu permanentnej mentalnej impotencji. Ilustrujesz to lepiej niż cokolwiek innego

Tak samo jak reszta ateuszy na tym forum
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:48, 26 Kwi 2021    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

Przecież wszystko co tu napisałeś jest jedynie deklaracją twojej wiary. Ateista ma tylko ślepą wiarę bo nie wie kompletnie nic, nie tylko nie wie czy cokolwiek wie ale nie nawet czy w ogóle istnieje, co zresztą już nawet twój bóg Fjałkowski przyznał w debacie z Nyslerem


Jak to wynika z bycia ateistą że się nie wie kompletnie nic?


Ano wynika tak, że po zapytaniu skąd wiesz, że cokolwiek wiesz, dostajesz od razu permanentnej mentalnej impotencji. Ilustrujesz to lepiej niż cokolwiek innego

Tak samo jak reszta ateuszy na tym forum


Nie Jasiu, Twoje urojenia i impotencja to nie jest pokazanie niczego. Jak z bycia ateistą wynika że się nie wie kompletnie nic?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:46, 26 Kwi 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

Przecież wszystko co tu napisałeś jest jedynie deklaracją twojej wiary. Ateista ma tylko ślepą wiarę bo nie wie kompletnie nic, nie tylko nie wie czy cokolwiek wie ale nie nawet czy w ogóle istnieje, co zresztą już nawet twój bóg Fjałkowski przyznał w debacie z Nyslerem


Jak to wynika z bycia ateistą że się nie wie kompletnie nic?


Ano wynika tak, że po zapytaniu skąd wiesz, że cokolwiek wiesz, dostajesz od razu permanentnej mentalnej impotencji. Ilustrujesz to lepiej niż cokolwiek innego

Tak samo jak reszta ateuszy na tym forum


Nie Jasiu, Twoje urojenia i impotencja to nie jest pokazanie niczego. Jak z bycia ateistą wynika że się nie wie kompletnie nic?


A choćby z tego, że wykładasz się momentalnie jak tylko dostajesz pytanie o to skąd wiesz, że wiesz cokolwiek i skąd wiesz, że twój ateistyczny rozumek nie myli się choć w jednej kwestii. I trwa już to kolejny tydzień. No to jak, skąd wiesz, że wiesz cokolwiek? I już leżysz


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 14:48, 26 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:18, 26 Kwi 2021    Temat postu:

fedor napisał:

A choćby z tego, że wykładasz się momentalnie jak tylko dostajesz pytanie o to skąd wiesz, że wiesz cokolwiek i skąd wiesz, że twój ateistyczny rozumek nie myli się choć w jednej kwestii. I trwa już to kolejny tydzień. No to jak, skąd wiesz, że wiesz cokolwiek? I już leżysz


Tak Jasiu leżę ze śmiechu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:24, 26 Kwi 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

A choćby z tego, że wykładasz się momentalnie jak tylko dostajesz pytanie o to skąd wiesz, że wiesz cokolwiek i skąd wiesz, że twój ateistyczny rozumek nie myli się choć w jednej kwestii. I trwa już to kolejny tydzień. No to jak, skąd wiesz, że wiesz cokolwiek? I już leżysz


Tak Jasiu leżę ze śmiechu.


W sumie możesz już tylko śmiać się ze swojej głupoty, przygłupie permanentny :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin