|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:51, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Problem w tym, Konrado, ze dowodow na istnienie materii nie masz zadnych - poza blednym kolem (materia istnienie, bo jesli zalozyc istnienie materii, to doswiadczenia zmyslowe mowia nam o istnieniu materii).
Wyprowadzenie istnienia Boga z danych doswiadczalnych jest natomiast o tyle pewniejsze, ze:
- wymaga uczynienia zalozen, ktore sa niezbedne rowniez do uznania istnienia materii;
- nie wymaga czynienia wiekszej ilosci zalozen niz te niezbedne do uznania istnienia materii;
- istnienia materii sie nie dowodzi, lecz po prostu zaklada sie jej istnienie.
Konrado, nie jest to jednak temat tego watku. Prosze trzymajmy sie w temacie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15448
Przeczytał: 26 tematów
|
Wysłany: Czw 13:44, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
crosis napisał: | Irbisolu - jesli pragniesz Boga, to znaczy ze zdajesz sobie sprawe/wierzysz w jego obecnosc. Ciezko jest pragnac tego, co nie istnieje. |
Pragnę być Indianinem. Czyli wierzę w to że jestem Indianinem?
Wracając do tematu - bez względu na to czy życie jest jakąś przepustką czy nie, po co Bóg wystawia ludzi na próbę wiary? Dlaczego od razu się nie ujawni albo dlaczego nie ujawnia się w ogóle? Zamiast tego ujawnia się trochę - i po wierze będzie oceniał ludzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drizzt
Założyciel, admin
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:15, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Irisbolu, a jakbyś sobie życzył, żeby Bóg się objawił?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
crosis
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:47, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Irbisolu, gubisz się w jednym. Istnie Indian jest faktem. Nie potrzeba wiary.
Poza tym Twoje zdanie nie jest analogiczne. Powinno brzmiec:
Pragne byc Bogiem. Czy wierze jestem Bogiem?
Oprocz tego mieszasz dwa pojecia: faktu i wiary.
Wiara moze dotyczyc czegos, na co nie ma obiektywnych dowodow. Jesli pragniesz wiec czegokolwiek zwiazanego z Bogiem, musisz najpierw uwierzyc, ze on istnieje.
Nie porownuj Indian i Boga, bo to nie zgadza sie z Twoimi wczesniejszymi postami, chocby na wierze. Bo jak sam piszesz istnienie Boga nie jest udowodnione. W przeciwienstwie do Indian.
Crosis
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Genkaku
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pochodzą te myśli?
|
Wysłany: Pią 8:07, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
crosis napisał: | Wiara moze dotyczyc czegos, na co nie ma obiektywnych dowodow. Jesli pragniesz wiec czegokolwiek zwiazanego z Bogiem, musisz najpierw uwierzyc, ze on istnieje. |
A jeśli pragnę w to, by pojeździć na grzebiecie latającego konia, jednorożca, w przestworza kosmiczne ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
crosis
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:51, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Teoretycznie:
Mysli nr 1: "Fajnie byłoby pojezdzic na takim wysnionym jednorozcu. Szkoda, ze one nie istnieja"
Mysl nr 2: "Pragne, by latajacy ojednorozec przylecial jak najszybciej, zabral mnie na wycieczke w kosmos!"
Widzisz roznice?
Marzyc a pragnac, to dwie rozne sprawy ;)
Nie mozemy postawic znaku rownosci pomiedzy wiara a wyobraznia.
Crosis
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15448
Przeczytał: 26 tematów
|
Wysłany: Pią 11:52, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Drizzt napisał: | Irisbolu, a jakbyś sobie życzył, żeby Bóg się objawił? |
Dowolnie - tak, żeby nie było wątpliwości że to Bóg. Nie poprzez zacieki na szybie.
Crosis
Crosis napisał: | Istnie Indian jest faktem. Nie potrzeba wiary. |
Ale ja nie napisałem "Pragnę by Indianie istnieli" tylko że pragnę być Indianinem.
To że jestem Indianinem nie jest faktem.
Bardziej przyziemnie - pragnę teraz mieć dużo pieniędzy (np. 2 mln dolarów). Czy oznacza to że wierzę że mam 2 mln dolarów?
Crosis napisał: | Wiara moze dotyczyc czegos, na co nie ma obiektywnych dowodow. Jesli pragniesz wiec czegokolwiek zwiazanego z Bogiem, musisz najpierw uwierzyc, ze on istnieje. |
Mogę pragnąć życia po śmierci nie wierząc że tego typu życie istnieje.
Przykładów gdzie się czegoś pragnie a w to nie wierzy można podawać tysiące. Sam z pewnością jesteś w stanie wiele z nich wygenerować.
Przypominam temat - po co Bogu wiara? Docenia w ten sposób lojalność?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Taw
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:24, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przypominam temat - po co Bogu wiara? Docenia w ten sposób lojalność? | ^
Poprzez posiadanie wiary zdobywa sie zasluge.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:14, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Taw napisał: | Poprzez posiadanie wiary zdobywa sie zasluge. |
To jest właśnie absurd Boga katolickiego. Dla tego Boga zasługą jest to, że ktoś wierzy w jego istnienie. Ja bym wyżej cenił człowieka, który szuka prawdy i oczekuje dowodów na to, że prawda jest taka, a nie inna, a nie człowieka, który wierzy w to, że prawdą jest istnienie Boga (przyjmuje to bez dowodów). Czy to nie jest absurdalne, że człowiek musi uznać istnienie Boga bez dowodów? Jaką w tym ma zasługę? A jaką ma zasługę w uznaniu istnienia cywilizacji pozaziemskich bez dowodów? Jaką ma zasługę w uznaniu istnienia krasnoludków bez dowodów? Dlaczego miałby mieć zasługę, jeżeli uzna istnienie Boga bez dowodów? Jeżeli Bóg ma jakiś cel w tym, żeby się nie objawił w sposób nie budzący wątpliwości, to nie powinien oceniać człowieka za wiarę, tylko za to, jak żyje na ziemi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
crosis
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:34, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Konrado - ta nagroda to wlasnie istota wiary. Nie trzeba szczegolnej wiary czy sily ducha by uznac istnienie rzeczy udowodnionych, prawda? Ale trzeba duzej wiary, by wierzyc w cos, na co nie ma dowodow, i w imie tej wiary przyjac okreslone zasady.
Crosis
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:47, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
crosis napisał: | Konrado - ta nagroda to wlasnie istota wiary. Nie trzeba szczegolnej wiary czy sily ducha by uznac istnienie rzeczy udowodnionych, prawda? Ale trzeba duzej wiary, by wierzyc w cos, na co nie ma dowodow, i w imie tej wiary przyjac okreslone zasady. |
Należy używać rozumu, a nie wierzyć. Człowiek musi się rozwijać, podobnie jak rośliny nie mogą być cały czas nasionami. Pozatym dlaczego akurat w Boga musi człowiek wierzyć, żeby mieć nagrodę, a nie w krasnoludki, duchy, elfy, różowe słonie itp.?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
crosis
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:22, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
A kto powiedzial ze tylko w Boga? Ja uznaje sens kazdej wiary - zarowno w elfy, krasnoludki jak i Boga czy Bogow - nie widze to roznicy.
Crosis
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:32, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
crosis napisał: | A kto powiedzial ze tylko w Boga? Ja uznaje sens kazdej wiary - zarowno w elfy, krasnoludki jak i Boga czy Bogow - nie widze to roznicy. |
I uważasz, że człowiek powinien w to wierzyć? Chodzi o to, że Bóg katolicki ocenia człowieka za wiarę w swoje istnienie, a to nieracjonalne jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Taw
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:11, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Konrado napisał: | Ja bym wyżej cenił człowieka, który szuka prawdy i oczekuje dowodów na to, że prawda jest taka, a nie inna, a nie człowieka, który wierzy w to, że prawdą jest istnienie Boga (przyjmuje to bez dowodów). |
Nie ma dowodow (naukowych, choc sa dowody wiary), ze Bog istnieje, wiec prozno ich szukac.
Cytat: | Czy to nie jest absurdalne, że człowiek musi uznać istnienie Boga bez dowodów? Jaką w tym ma zasługę? |
Na tym polega wiara, ze sie nie opiera na dowodach. Zusluga jest oczywista, bo wierzyc jest trudniej - jesli masz dowody, to nie ma z Twojej strony zadnego wysilku. Jezus mowi: „Za cóż was nagradzać, jeśli kochacie tych, którzy was kochają? Czyż i celnicy tego nie czynią?” (Mt 5:46)
Poza tym czlowiek z sam siebie nie jest w stanie uwierzyc w Boga, nie moze sie do tego zmusic. Wiare w Boga daje sam Bog.
Cytat: | Jeżeli Bóg ma jakiś cel w tym, żeby się nie objawił w sposób nie budzący wątpliwości, to nie powinien oceniać człowieka za wiarę, tylko za to, jak żyje na ziemi. |
Za postepowanie tez ocenia.
Cytat: | Należy używać rozumu, a nie wierzyć. |
Rozum to nie wszystko, bo rzeczywistosci duchowej nie mozna poznac rozumem. Dlatego Bog sie OBJAWIL, czyli DAL nam wiedze. Poza tym poslugiwanie sie samym rozumem jest pycha, bo zaklada, ze czlowiek moze sam osiagnac wszelka wiedze, poslugujac sie swoim rozumem, zaklada, ze wszystko mozna w ludzki sposob wytlumaczyc. Racjonalizm to pycha, bo uznaje za niemozliwe istnienie np. Trojcy Swietej, bo jest to nieracjonalne. Pycha zas jest najwiekszym z grzechow i czlowiek pyszny duchowo nigdy nie zobaczy Swiatla, jakim jest Bog, bo pycha zaciemnia. Pokora jest warunkiem koniecznym do uzyskania daru wiary.
Reasumujac, racjonalizm nie wystarczy, aby poznac Prawde, Prawde o Bogu.
W Biblii jest napisane, ze wiara rodzi sie ze sluchania. Trzeba miec tylko odpowiednie, pokorne nastawienie, a nie unosic sie pycha i wszystko negowac.
Proponuje przeczytac Ci ponizszy tekst (jesli znasz angielski), w ktorym Jezus mowi o racjonalizmie, o tym, jak bardzo go potepia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Taw dnia Pią 19:23, 16 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
crosis
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:02, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Konrado, piszesz:
I uważasz, że człowiek powinien w to wierzyć? Chodzi o to, że Bóg katolicki ocenia człowieka za wiarę w swoje istnienie, a to nieracjonalne jest.
Czlowiek jest wolna istota, wierzy w to, w co chce. O tym, ajkie sa wady i zalety wiary i niewiary masz inny temat
Po drugie, mowisz nieracjonalnosci. Coz, wiekszosc znanych mi religii ma postawiony warunek: wiara w Boga. Islam, judaizm... nawet Bogowie Grecji wymagali ofiar i wiary w sobie. Czy to takie nieracjonalne? Postaw sie na miejscu Boga: jakie zastosujesz kryterium? Czego bedziesz wymagal? Bo przeicez, aby podazyli za Twoimi wskazaniami, musza w Ciebie najpierw uwierzyc. Tutaj w chrzescijanstwie jest nawet wielka furta, furtka dla ludzi, ktorzy zyli dobrze, nie lamali boskich praw, ale nie znali Boga - nie sa skazani na potepienie.
Crosis
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Radosław
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:50, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Rozum to nie wszystko, bo rzeczywistosci duchowej nie mozna poznac rozumem. Dlatego Bog sie OBJAWIL, czyli DAL nam wiedze. Poza tym poslugiwanie sie samym rozumem jest pycha, bo zaklada, ze czlowiek moze sam osiagnac wszelka wiedze, poslugujac sie swoim rozumem, zaklada, ze wszystko mozna w ludzki sposob wytlumaczyc. Racjonalizm to pycha, bo uznaje za niemozliwe istnienie np. Trojcy Swietej, bo jest to nieracjonalne. Pycha zas jest najwiekszym z grzechow i czlowiek pyszny duchowo nigdy nie zobaczy Swiatla, jakim jest Bog, bo pycha zaciemnia. Pokora jest warunkiem koniecznym do uzyskania daru wiary.
Reasumujac, racjonalizm nie wystarczy, aby poznac Prawde, Prawde o Bog |
Żadna pycha, tylko jak rozum zaczynna wierzyc w rozum to sie absurd rodzi. :-) Dlateo Gombrowicz mógł sobie pozowlić przedstawić w Trans-atlantyku zachodnią kulturę jako zboczenie. (Gonzalo).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Radosław
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:53, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Żeby nie było, ze mówie androny. Wiara w rozum to początek odhumanizowywania człowieka. Bo zaczynamy go dzielić. Równie dobrze mgę uwierzyć w swój żłądek albo nerki. (lepiej juz wierzyć w siebie niż w kawałek siebie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:40, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Radku, nie bardzo rozumiem, co masz na mysli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
juki
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:23, 16 Gru 2005 Temat postu: Zgadzam się z Genkaku: |
|
|
Jezus wiedział, dlaczego cierpi i pomijając skalę cierpienia fizycznego był w lepszej sytuacji niż umierajcy i cierpiący straszne męki ludzie niedoskonali. Oni nie wiedzieli nawet, dlaczego to ich spotyka.
Dlatego tak bardzo mnie razi eksponowanie nawet ponad Ewangelie cierpień PJCh w kościele katolickim czy film Pasja.
Ciekawy też jestem jak katolik potrafi uzasadnić sens śmierci Boga, który stał się człowiekiem, chociaż chyba nie w całości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:42, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Nie wiedzial - wierzyl. Az do zwatpienia.
Powiedzial nawet: "Czemu mnie opusciles"...
Temat o sensie smierci Jezusa jest ciekawy i podstawowy. Mozesz zalozyc watek w dziale Katolicyzm; krazymy wokol tego z Tawem od jakiegos czasu ale nadal bez zlozenia watkowego jajeczka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
juki
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:47, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
To jest właśnie absurd Boga katolickiego. Dla tego Boga zasługą jest to, że ktoś wierzy w jego istnienie. Ja bym wyżej cenił człowieka, który szuka prawdy i oczekuje dowodów na to, że prawda jest taka, a nie inna, a nie człowieka, który wierzy w to, że prawdą jest istnienie Boga (przyjmuje to bez dowodów). Czy to nie jest absurdalne, że człowiek musi uznać istnienie Boga bez dowodów?
To słowa Konrado. Absolutnie prawdziwe. Tylko, że Biblia nie określa wiary w ten sposób, ale jako "...pewność tego czego się spodziewamy...czego nie widzimy" Rzymian 11,1
Greckie słowa sugerują tu dowodzenie, które przemawia za taką pewnością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:59, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Chyba trzeba bedzie w Metodologii zaczac wyjasniac sobie, na czym polega dowodzenie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
crosis
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 3:29, 17 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Coz - po raz koleny postaram sie to ubrac w banalny przyklad: jakim Bogiem bylby Bog, ktory wymagalby od ludzi uznania czegos takiego, jak faktu oddychania? I nie wglebial sie tu w procesy wymiany gazowej, hemoglobine etc. Po prostu:Bog chce zebys uwierzyl, ze oddychasz.
Wiara w udowodniony empirycznie, obiektywnie fakt przestaje byc wiara. A Bogiwie wymagaja przede wszystkim wiary. Bo czegoz innego?
Crosis
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:39, 17 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Taw napisał: | Nie ma dowodow (naukowych, choc sa dowody wiary), ze Bog istnieje, wiec prozno ich szukac. |
A jakie są dowody wiary? Podaj jakieś konkretne przykłady.
Taw napisał: | Na tym polega wiara, ze sie nie opiera na dowodach. Zusluga jest oczywista, bo wierzyc jest trudniej - jesli masz dowody, to nie ma z Twojej strony zadnego wysilku. Jezus mowi: „Za cóż was nagradzać, jeśli kochacie tych, którzy was kochają? Czyż i celnicy tego nie czynią?” (Mt 5:46)
Poza tym czlowiek z sam siebie nie jest w stanie uwierzyc w Boga, nie moze sie do tego zmusic. Wiare w Boga daje sam Bog. |
Spotkałem się z opinią, że wygodniej jest wierzyć, niż wątpić w istnienie Boga. Jak się wierzy w Boga, to się podąża za większością, zamiast samodzielnie myśleć, bo większość ludzi wierzy w Boga. A pozatym czemu człowiek ma mieć zasługę akurat za wiarę w Boga, a nei wiarę w co innego?
Taw napisał: | Za postepowanie tez ocenia. |
Powinien oceniać tylko na postępowanie. Prędzej postępowanie mówi o tym, czy człowiek pragnie Boga, niż wiara.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Genkaku
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pochodzą te myśli?
|
Wysłany: Sob 20:45, 17 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
crosis napisał: | Wiara w udowodniony empirycznie, obiektywnie fakt przestaje byc wiara. A Bogiwie wymagaja przede wszystkim wiary. Bo czegoz innego? |
Yyy.. może na przykład zamiast wiary, to po podaniu jednoznacznych dowodów istnienia, taki bóg jeden z drugim (zakładając tu, że bóg taki to absolutna miłość, itd) mógłby postawić sprawę jasno: dobro szeroko pojmowane jest korzystne dla wszystkich, zapewni najwydajniejszy rozwój cywilizacji, itd, itd. Bóg zamiast wiary przede wszystkim, mógłby wtedy wymagać dobra, a wtedy nie byłoby problemów z fałszowaniem przekazów od tego boga, itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|