Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niepojętość Boga, a dobro
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23144
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:28, 05 Mar 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Cytat:
Biblia nie zawiera niczego, czego nie możnaby przypisać człowiekowi, nie jest wyjątkowa, nie zawiera jakichś wyjątkowych mądrości itp., nie ma tam nic, co kazałaoby przypisywać jej autorstwo komuś innemu niż człowiek, jakiemuś natchnieniu od Boga.


No a ten no.. Początek, no.. model Big Bang jest w Biblii :mrgreen:

A tak bardziej serio, to zauważ, że Biblia stała się źródłem motywów dla pokoleń rzeźbiarzy, malarzy, pisarzy i kompozytorów. Jest źródłem wielu motywów, które do dziś są mocno zakorzenione w ludzkiej świadomości. Spina sobą tak wielką ilość tematów dając tym samym pożywkę, dla refleksji egzystencjalnych, moralnych, że jednak warto uznać Biblię za cenne dzieło, a kto chce widzieć w tym boży palec.. To już będzie prywatna wiara.


Nie tylko Biblia ale także inne tzw święte księgi..
A nawe ustne przekazy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33524
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:01, 05 Mar 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Cytat:
Biblia nie zawiera niczego, czego nie możnaby przypisać człowiekowi, nie jest wyjątkowa, nie zawiera jakichś wyjątkowych mądrości itp., nie ma tam nic, co kazałaoby przypisywać jej autorstwo komuś innemu niż człowiek, jakiemuś natchnieniu od Boga.


No a ten no.. Początek, no.. model Big Bang jest w Biblii :mrgreen:

A tak bardziej serio, to zauważ, że Biblia stała się źródłem motywów dla pokoleń rzeźbiarzy, malarzy, pisarzy i kompozytorów. Jest źródłem wielu motywów, które do dziś są mocno zakorzenione w ludzkiej świadomości. Spina sobą tak wielką ilość tematów dając tym samym pożywkę, dla refleksji egzystencjalnych, moralnych, że jednak warto uznać Biblię za cenne dzieło, a kto chce widzieć w tym boży palec.. To już będzie prywatna wiara.

Ja osobiście uważam, że jakaś całościowa ocena czegoś tak wielowymiarowego, tak towarzyszącego przez wieki wielu społecznościom, tak obrośniętego w zapożyczenia, wzorowania się, odnoszenia, tak również działającego w jakiejś cichości i ukryciu na ludzi, jest zwyczajnie (jeśli oczekujemy czegoś więcej, niż luźne widzimisię oceniającego) niewykonalna. Żaden człowiek nie jest w stanie zbilansować wpływu owej księgi na miliardy istnień ludzkich, jakie znalazły się pod wpływem owej księgi oddziaływania.

Osobną kwestią byłoby pytanie o kryteria owej oceny. Oczywiście można zawsze "strzelać" jakimiś jednostkowymi kryteriami i ocenami z nich wynikającym - np. że skoro w Biblii jest mowa o niewolnikach, to Biblia pochwala niewolnictwo, co całościowo miałoby konstruować jakąś pejoratywną ocenę. Ale na każdą taką ocenę można wytoczyć fyfset ocen innych, o spektrum uznania ich w aktualnej kulturze od bardzo ujemnych, do bardzo dodatnich.
Dlatego uważam, że CAŁOŚCIOWEJ OCENY po prostu nie jesteśmy w stanie skonstruować i powinniśmy poprzestać na statusie oceniania tej księgi w oparciu o kryteria cząstkowe. I warto sobie zapamiętać ów status: kryteria będą zawsze cząstkowe!
Piszę o tym, bo ludzie mają dziwną manierę mylenia kryteriów, które ostatnio zaprzątały ich uwagę, lecz są ewidentnie cząstkowe, z jakimiś kryteriami ostatecznej, obiektywnej oceny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:57, 07 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Więcej - jeśli dorzucimy założenie, że Bóg jest niepojęty, że może nam ogłosić dowolną rzecz, a my to powinniśmy wziąć sobie do umysłu w najbardziej bezpośredniej postaci (wszak to nie my decydujemy, tylko Bóg), jeśli priorytetem interpretacyjnym jest okazanie jak największego posłuszeństwa i braku własnego wkładu w rozumienie, to pewnie powinniśmy zinterpretować tekst jakoś najbardziej literalnie.


Dokładnie. Masz okazać swoje posłuszeństwo i nie wkładać swojego rozumienia w boskie prawdy wiary i moralności objawione przez Boga. Szersze uzasadnienie będzie pod cytatami.

Michał Dyszyński napisał:
Bez względu jednak na to, czy jakieś słowa pochodzą od Boga bezpośrednio, czy tylko Bóg natchnął ludzkiego autora, będziemy mieli ten sam problem: jak dane słowa zrozumieć w kontekście potrzeby wdrożenia ich w życiu, jak ZINTERPRETOWAĆ?
Problem ten nie jest ekskluzywny dla religii.


Problem? Katolik nie może mieć tu żadnego problemu bowiem nad każdym katolikiem stoi Kongregacja Nauki Wiary, do którego katolik ma obowiązek ochoczo przylgnąć. Szersze uzasadnienie będzie pod cytatami.

Michał Dyszyński napisał:
- Przecież z doświadczenia wiemy, że interpretacji sformułowań uznanych za dane przez Boga jest wiele. A nie widać jakiegoś pewnego wyróżnika, który by na pewno powiedział, kto w tych sporach ma rację.


Dla katolika nie ma tu problemu. Patrz wyżej.

Michał Dyszyński napisał:
Skoro tak, to może należałoby przyjąć zasadę, która by ostrzegała wszystkich interpretujących, nawet interpretujących słowa Boga, czy inne sformułowania uznane za doskonałe, bądź bliskie doskonałości, że te słowa, to nie wszystko, że i tak LICZY SIĘ ROZUM INTERPRETATORA.


Twój rozum (i innych katolików) się nie liczy. Uzasadnienie pod cytatami.

Michał Dyszyński napisał:
Jednak człowiek musi być traktowany nie jako bezmyślny sługa, który ślepo wykonuje co mu się każe, ale rodzaj partnera, jako ktoś, to sam musi tu coś wymyślić, sam dostosuje zalecenie zawarte gdzieś tam w ważnym kodeksie, do sytuacji. Jego rozum się liczy, a nawet jest oczekiwane, że człowiek swój rozum objawi.
Bo założenie przeciwne sprawia, że cała konstrukcja w ogóle się wali.


Moje podkreślenie.


"Treść wiary i moralności została objawiona od Boga przez nauczanie Jezusa Chrystusa, a następnie została przez niego powierzona jako jeden NIEZMIENNY depozyt apostołom i ich następcą, żeby oni ją głosili i wyjaśniali. A do wypełniania tego zadania została udzielona apostołom i ich następcą specjalna pomoc Ducha Świętego.

Sobór Watykański II, Konstytucja Dei Verbum, 4: "[Bóg] zesłał Syna swego, czyli słowo odwieczne, [...] by zamieszkał wśród ludzi i opowiedział im tajemnice Boże".

Sobór Watykański I, Konstytucja Deli Filius, Rozdział III: "Abyśmy mogli spełnić obowiązek radosnego przyjęcia prawdziwej wiary i wytrwania w niej bez wahania, przez swojego jednorodzonego Syna Bóg ustanowił Kościół (...) jako opiekuna i nauczyciela objawionego słowa."

"Bóg postanowił najłaskawiej, aby to, co dla zbawienia wszystkich narodów objawił, pozostało na zawsze zachowane w całości i przekazywane było wszystkim pokoleniom. Dlatego Chrystus Pan, w którym całe objawienie Boga najwyższego znajduje swe dopełnienie, polecił Apostołom, by Ewangelię przyobiecaną przedtem przez Proroków, którą sam wypełnił i ustami własnymi obwieścił, głosili wszystkim, jako źródło wszelkiej prawdy zbawiennej i normy moralnej"
[link widoczny dla zalogowanych]

KKK 77 "Aby Ewangelia była zawsze w swej całości i żywotności w Kościele zachowywana, zostawili apostołowie biskupów jako następców swoich «przekazując im swoje stanowisko nauczycielskie»"

W Kościele oczywiście może rozwijać się i pogłębiać się zrozumienie i formy przekazu wiary, ale nie może zmieniać się sens, nie może zmieniać się treść wiary.

Sobór Watykański I, Konstytucja Deli Filius: "Nauka wiary, którą Bóg objawił nie została bowiem podana jako wytwór filozofii, który dałby się udoskonalić mocą ludzkich umysłów, ale została przekazana Oblubienicy Chrystusa jako Boży depozyt, by go wiernie strzegła i nieomylnie wyjaśniała"

Kościół katolicki naucza, że ustanowionymi przez Chrystusa wykonawcami zadania przekazywania i wyjaśniania prawdziwej wiary są następcy apostołów, papież i kolegium biskupów. Tworzą oni tzw. Urząd Nauczycielski, czyli inaczej Magisterium Kościoła. Urząd Nauczycielski Kościoła, jest dla katolika Najwyższą instancją nauczającą i rozstrzygającą kwestie wiary i moralności. Jeżeli Urząd Nauczycielski czegoś naucza albo coś rozstrzyga katolik nie ma prawa tego odrzucać ani się z tym nie zgadzać.


KKK 2034 "Papież oraz biskupi są "autentycznymi, czyli upoważnionymi przez Chrystusa nauczycielami, którzy powierzonemu sobie ludowi głoszą wiarę, w którą powinien wierzyć i którą powinien stosować w życiu". Zwyczajny i powszechny Urząd Nauczycielski papieża i biskupów pozostających w jedności z nim głosi wiernym prawdę, w którą mają wierzyć; miłość, którą mają praktykować, oraz szczęście, w którym mają pokładać nadzieję."

KKK 890 "Misja Urzędu Nauczycielskiego jest związana z ostatecznym charakterem przymierza zawartego przez Boga w Chrystusie z Jego Ludem; Urząd Nauczycielski musi chronić go przed wypaczeniami i słabościami oraz zapewnić mu obiektywną możliwość wyznawania bez błędu autentycznej wiary. Misja pasterska Urzędu Nauczycielskiego jest ukierunkowana na czuwanie, by Lud Boży trwał w prawdzie, która wyzwala. Do wypełniania tej służby Chrystus udzielił pasterzom charyzmatu nieomylności w dziedzinie wiary i moralności. Realizacja tego charyzmatu może przybierać liczne formy."

KKK 891 "Gdy Kościół przez swój najwyższy Urząd Nauczycielski przedkłada coś «do wierzenia jako objawione przez Boga» i jako nauczanie Chrystusa, «do takich definicji należy przylgnąć posłuszeństwem wiary»."

KKK 87 "Pamiętając o słowach Chrystusa skierowanych do Apostołów: "Kto was słucha, Mnie słucha" (Łk 10, 16) (Lumen gentium, 20), wierni z uległością przyjmują nauczanie i wskazania, które są im przekazywane w różnych formach przez ich pasterzy."

W Kościele katolickim, autentyczny czyli upoważniony przez Chrystusa Urząd Nauczycielski stanowią wyłącznie papież i kolegium biskupów pozostających w jedności z papieżem. Rozstrzyganie kwestii wiary i moralności nie należy ani do Ciebie ani do katolickich publicystów, filozofów, czy teologów, w ogóle nie do poszczególnych wiernych świeckich.

KKK 898 ""Zadaniem ludzi świeckich, z tytułu właściwego im powołania, jest szukać Królestwa Bożego, zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bożej"

"Ludzie świeccy [...] powinni z chrześcijańskim posłuszeństwem stosować się ochoczo do tego, co postanawiają wyświęceni pasterze, reprezentujący Chrystusa, jako nauczyciele [...] w Kościele." Uzup. za: Sobór Watykański II, Konstytucja Lumen gentium, 37.

W Kościele katolickim rozstrzyganie kwestii wiary i moralności należy wyłącznie do Urzędu Nauczycielskiego Kościoła:

"błędzie tkwią ci, którzy nadużywając rozumu i wypowiedzi Boże traktując jak dzieło ludzkie, mają czelność na ślepo własnym je osądem wykładać i interpretować, gdy tymczasem Bóg Sam ustanowił żywy autorytet, który ma pouczać o prawdziwym i autentycznym sensie Jego niebieskiego Objawienia, który ma umacniać, a także nieomylnym osądem rozstrzygać w sprawach wiary i obyczajów.

(...)

Ponieważ (...) Piotr zaś przemawia przez Papieża Rzymskiego (...) przeto Boże wypowiedzi w tym dokładnie sensie należy przyjmować, jak je pojmowała i pojmuje Rzymska Błogosławionego Piotra Katedra."

"Autentyczne wykładanie tego depozytu Boski Zbawiciel nie powierzył ani poszczególnym wiernym, ani nawet teologom, ale wyłącznie Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła." Źródło "14:42". A w min. "15:25", jest o tym w jakich sprawach katolik może mieć swoje prywatne zdanie. Natomiast we wszystkich rzeczach,o których zapadło orzeczenie Kościoła, jak pisze papież Pius X:

"Wszyscy katolicy mają święty i nienaruszony obowiązek, zarówno w życiu prywatnym, jak i publicznym okazać posłuszeństwo i mocno przylgnąć, a także nieustraszenie głosić zasady prawdy chrześcijańskiej głoszone przez Urząd Nauczycielski Kościoła Katolickiego". Źródło w "16:13" min.

Katolik nie ma możliwości samodzielnego wymyślania sobie treści wiary albo wybierania sobie z nauczania kościoła fragmentów wg własnego uznania warto przypomnieć następującą naukę katolicką nt. natury samej wiary.

Na podstawie Biblii i nauczania Kościoła wiara katolicka zawiera w sobie przekonanie, że jest ona za pośrednictwem Jezusa prawdziwie objawiona przez samego Boga, a nie została wymyślona przez ludzi. Dlatego z samej swojej natury ta wiara nie może podlegać ulepszaniu, czy poprawianiu przez ludzi.

"W rzeczywistości tymczasem, skoro nasza najświętsza religia nie została wymyślona przez rozum ludzki, ale została ludziom najłaskawiej ujawniona przez Boga, każdy łatwo zrozumie, że religia ta całą swoją siłę czerpie z autorytetu tegoż mówiącego Boga i nie może być nigdy wywodzona z rozumu ludzkiego czy przez rozum ludzki udoskonalana." [link widoczny dla zalogowanych]

Dlatego zadaniem człowieka nie jest własnym rozumem oceniać objawienie od Boga podawane przez Kościół, zgodzić się z nim i z tego powodu w nie wierzyć. Człowiek ma wierzyć w objawienie od Boga podawane przez Kościół z tego powodu, że jest to objawienie od Boga. Niezależnie od tego, czy z własnego rozumowania człowieka wyjdzie mu, ze się z nim zgadza, czy nie.

KKK 156 "Racją wiary nie jest fakt, że prawdy objawione okazują się prawdziwe i zrozumiałe w świetle naszego rozumu naturalnego. Wierzymy z powodu "autorytetu samego objawiającego się Boga, który nie może ani sam się mylić, ani nas [wprowadzać w błąd]"..."

KKK 143 "Przez wiarę człowiek poddaje Bogu całkowicie swój rozum i swoją wolę. Całą swoją istotą człowiek wyraża przyzwolenie Bogu Objawicielowi 2. Pismo święte nazywa odpowiedź człowieka objawiającemu się Bogu "posłuszeństwem wiary""

KKK 150 "Wiara jest najpierw osobowym przylgnięciem człowieka do Boga; równocześnie i w sposób nierozdzielny jest ona dobrowolnym uznaniem całej prawdy, którą Bóg objawił. Jako osobowe przylgnięcie człowieka do Boga i uznanie prawdy, którą On objawił, wiara chrześcijańska różni się od wiary w osobę ludzką. Jest więc słuszne i dobre powierzyć się całkowicie Bogu i wierzyć w sposób absolutny w to, co On mówi. Byłoby rzeczą daremną i fałszywą pokładać taką wiarę w stworzeniu."

"Bogu objawiającemu należy okazać «posłuszeństwo wiary» (por. Rz 16, 26; por. Rz 1, 5; 2 Kor 10, 5-6), przez które człowiek z wolnej woli cały powierza się Bogu, okazując «pełną uległość rozumu i woli wobec Boga objawiającego» 4 i dobrowolnie uznając objawienie przez Niego dane."
[link widoczny dla zalogowanych]

Zauważ, że choćby w jednej sprawie Ty sam chcesz oceniać objawienie od Boga podawane przez Kościół i chcesz sam decydować, co przyjmować, a co nie to znaczy, że Twoim autorytetem jesteś tak naprawdę Ty sam,a nie Bóg Kościoła katolickiego.

Leon XIII w jednej ze swoich encyklik:
"Jeżeli zatem coś byłoby wyraźne przekazane przez Boga, a jednak nie zostałoby przyjęte z wiarą, to w ogóle w nic nie wierzyłoby się Boską wiarą. (...) Ten, kto nie zgadza się nawet w jednym rozdziale z otrzymanymi Boskimi prawdami, rzeczywiście pozbawia wiarę podstaw, gdyż Bogu odmawia czci, jako prawdzie najwyższej i właściwemu motywowi wiary (...) Ci, którzy przyjmują z nauki chrześcijańskiej tylko to, co się im podoba, kierują się własnym sądem, a nie wiarą; oni to najmniej składają "wszelki rozum pod posłuszeństwo Chrystusowe" (2Kor10,5) i są podporządkowani bardziej sobie niż Bogu. Źródło "21:32".

Benedykt XV w jednej ze swoich encyklik:
"Taka jest natura wiary katolickiej, ze nie można jej ani nic dodać, ani nic ująć, ale albo się ją w całości przyjmuje, albo się ją w całości odrzuca"."
Źródło "27:03".

Polecam całość. To, co tu cytowałem to tylko drobny smaczek.
https://www.youtube.com/watch?v=u03yYActdI8


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Nie 21:04, 07 Mar 2021, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33524
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:18, 08 Mar 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Dlatego zadaniem człowieka nie jest własnym rozumem oceniać objawienie od Boga podawane przez Kościół, zgodzić się z nim i z tego powodu w nie wierzyć. Człowiek ma wierzyć w objawienie od Boga podawane przez Kościół z tego powodu, że jest to objawienie od Boga. Niezależnie od tego, czy z własnego rozumowania człowieka wyjdzie mu, ze się z nim zgadza, czy nie.

Cóż, chyba ja pod tym względem nie jestem zgodny z zaleceniami kościelnymi. :(
Uważam, że nie oceniać własnym rozumem, to nie oceniać w ogóle, jako że jedyne czym mogę (ja nie ktoś inny) oceniać objawienie, to mój własny rozum. Nie ocenianie tym rozumem jest dla mnie równoznaczne ze zignorowaniem przekazu, którego nie mam oceniać, bo praktycznie zapoznanie się z czymkolwiek już zawiera w sobie aspekt oceny.

W KRK są różne stronnictwa i kierunki myśli. Nie neguję, że jest w tym kościele też twardogłowe skrzydło. Zgadzam się, że niektóre dokumenty kościelne zawierają jednak treści, które da się określić jako dyskusyjne. Życie weryfikuje co niektóre założenia teologów, próbujących maksymalizować autorytet kościoła. Przykładem są choćby ostatnie zdarzenia w polskim kościele, gdy wierni rozliczają swoich biskupów z postawy w kontekście nadużyć seksualnych, krycia winowajców.
Pod względem uznawania najbardziej twardogłowych zaleceń z dokumentów kościelnych, ja mogę być chyba uznany za łagodną postać heretyka. Trudno... :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:10, 08 Mar 2021    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Masz okazać swoje posłuszeństwo i nie wkładać swojego rozumienia w boskie prawdy wiary i moralności objawione przez Boga


Gdzie coś takiego wyczytałeś :shock:

Jak widać, nie masz pojęcia o istnieniu encykliki Fides et Ratio


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 4:53, 10 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 4:53, 10 Mar 2021    Temat postu:

fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
Masz okazać swoje posłuszeństwo i nie wkładać swojego rozumienia w boskie prawdy wiary i moralności objawione przez Boga


Gdzie coś takiego wyczytałeś :shock:

Jak widać, nie masz pojęcia o istnieniu encykliki Fides et Ratio


No jak tam Raino Azaelu, znalazłeś już ten cytat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Apologia kontra krytyka teizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin