|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:14, 19 Lut 2020 Temat postu: nie ma BOga.. |
|
|
Do teistów...
Okazuje się, że nie ma jednak BOGA.
Jak byście sobie z tym poradzili?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raino
Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:28, 19 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Okazuje się, że nie ma jednak BOGA. |
To brzmi trochę tak, jakby teraz było wiadomo, że Bóg jest. Bóg jest całkowicie oderwany od rzeczywistości, ponieważ nie mamy absolutnie żadnych podstaw twierdzić że on istnieje, a wiara w jego istnienie wymaga większej ilości błędów rozumowania niż wiara w istnienie Spider-mana (który jest jako tako wewnętrznie spójnym bohaterem, bytem fizycznym, a wiara w niego, nie niesie tylu zaprzeczających rzeczywistości konsekwencjom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:40, 19 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Raino napisał: | Cytat: | Okazuje się, że nie ma jednak BOGA. |
To brzmi trochę tak, jakby teraz było wiadomo, że Bóg jest. Bóg jest całkowicie oderwany od rzeczywistości, ponieważ nie mamy absolutnie żadnych podstaw twierdzić że on istnieje, a wiara w jego istnienie wymaga większej ilości błędów rozumowania niż wiara w istnienie Spider-mana (który jest jako tako wewnętrznie spójnym bohaterem, bytem fizycznym, a wiara w niego, nie niesie tylu zaprzeczających rzeczywistości konsekwencjom. |
Zrób założenie, że jednak jest i JEST tym o czym piszą teiści...
Dzięki jego istnieniu zyskują oni poczucie bezpieczeństwa i nadzieję na przyszłe szczęśliwe bytowanie. Co stałoby się gdyby okazało się, że jednak nie ma zmartwychwstania..?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:17, 20 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
No kochani teisci. Ja byście sobie z tym poradzili. Michał??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:05, 20 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Raino napisał: | Cytat: | Okazuje się, że nie ma jednak BOGA. |
To brzmi trochę tak, jakby teraz było wiadomo, że Bóg jest. Bóg jest całkowicie oderwany od rzeczywistości, ponieważ nie mamy absolutnie żadnych podstaw twierdzić że on istnieje, a wiara w jego istnienie wymaga większej ilości błędów rozumowania niż wiara w istnienie Spider-mana (który jest jako tako wewnętrznie spójnym bohaterem, bytem fizycznym, a wiara w niego, nie niesie tylu zaprzeczających rzeczywistości konsekwencjom. |
Tak JEST w twoim przypadku. Natomiast wiara w Boga wydaje się niektórym jedynym racjonalnym rozwiązaniem.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 10:40, 21 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruchy04
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:51, 20 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
semele napisał: | Jak byście sobie z tym poradzili? |
Pewnie byłoby im bardzo smutno, a ponadto zrodziłby się problemy natury psychologicznej (może depresja?). Ale tak sobie myślę, że wielu teistów, by się ucieszyło! Tak, bo po pierwsze znika problem piekła (a więc świadomość, że twoi bliscy mogą na wieczność być w nieprzyjemnym miejscu), znika problem grzechu pierworodnego, więc problemy wynikające z tej koncepcji to iluzja np. nie trzeba się już głowić jak pogodzić istnienie cierpienia przed pojawieniem się człowieka i nie trzeba się martwić, że jest z tobą coś nie tak, bo masz jakiś dziedziczny grzech. W końcu wreszcie skoro nie ma Boga to i szatana, którego Bóg stworzył, aby kusił ludzi, a tym samym kończą się problemy z tym związane: nie trzeba szukać pomocy u egzorcystów i wywalać kasę w błoto, nie trzeba się martwić, że jakieś demoniczne siły polują na ciebie - to wszystko znika.
Po prostu myślę, że wielu by się ucieszyło, bo mogliby odpuścić sobie te wszystkie teologiczno-doktrynalne problemy które nie dawałyby im spokoju w życiu, poczuliby ulgę, i w końcu zrozumieli, że jesteśmy tu na chwilę więc doceńmy ludzi, których spotkaliśmy, doceńmy to, że jest nam dane poznać wiele wspaniałych osób. Dopiero w perspektywie krótkiego życia, życie nabiera sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raino
Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:16, 20 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
kruchy04 napisał: | Pewnie byłoby im bardzo smutno, |
Ucucie smutku i niesprawiedliwości powinno zniknąć, jak zdasz (lub zdamy) sobie sprawę, że nigdy nie byliśmy CELEM istnienia wszechświata. Ba, nawet nie ma odrębnego bytu jak kruchy czy rino. To prawda, są to jakieś układy zamknięte, ale tylko przez krótką chwilę. Tak naprawdę są to fragmenty materii, której we wszechświecie pełno. Smutek czy poczucie sprawiedliwości to uczucia, które mają prawo funkcjonować jedynie w konfrontacji z egzystencją biologiczną, typowo ludzką.
Zaś jeśli patrzymy na perspektywę ogromu wszechświata, to nigdy nie dotykamy tego sami bezpośrednio, ani ten ogrom nie dotyka bezpośrednio nas. To sprawa dla przysłowiowego szkiełka i oka badacza, ale nie dla uczuć, żali i nadziei istoty czującej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:30, 21 Lut 2020 Temat postu: Re: nie ma BOga.. |
|
|
Semele napisał: | Do teistów...
Okazuje się, że nie ma jednak BOGA.
Jak byście sobie z tym poradzili? |
Gdyby Boga nie było, należałoby Go wymyslić. Wolter
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:37, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Wolter podobno napisał: | Gdyby Boga nie było, należałoby Go wymyslić. |
"na szczęście" ? nie trzeba go wymyślać bo to podstawowe doświadczenie każdego, mi bardzo podoba się dowód Berkeley, (pomijając jego immaterializm)
https://solipsyzm.pl/tag/george-berkeley/ napisał: |
(George Berkeley – Trzy dialogi między Hylasem i Filonusem. Dialog drugi)
Dowód na istnienie Boga
Przedmioty zmysłowe nie mogą istnieć inaczej jak tylko w umyśle. Stąd nie wnioskuję, że przedmioty te nie mają rzeczywistego istnienia, tylko widząc, że nie zależą od moich myśli i że ich istnienie nie polega na tym, iż są postrzegane przeze mnie, wnioskuję, że musi być jakiś inny umysł, w którym one istnieją; toteż rzeczą równie pewną jak istnienie świata rzeczywistego, jest to, że istnieje nieskończony wszechobecny Duch, który obejmuje świat i jest jego podporą.
– Jak to!? Przecież to nic innego, jak to, co utrzymują wszyscy chrześcijanie, a nawet w ogóle wszyscy, którzy wierzą, że jest Bóg i że on zna i rozumie wszystko.
– Doskonale, ale w tym właśnie tkwi różnica. Ludzie zwykle dlatego wierzą w to, że Bóg zna i postrzega wszystkie rzeczy, ponieważ wierzą w istnienie Boga; ja zaś bezpośrednio i w sposób konieczny wioskuję o istnieniu Boga, ponieważ wszystkie przedmioty zmysłowe muszą być postrzegane przez Niego.
– Ale skoro wszyscy wierzymy w tę samą rzecz, to cóż nas obchodzi, jak doszliśmy do tej wiary?
– Ale my nie zgadzamy się co do samej tezy. Filozofowie bowiem, jakkolwiek uznają, iż wszystkie cielesne przedmioty postrzegane są przez Boga, to jednak przypisują im istnienie absolutne, różne do tego, że są postrzegane przez jakikolwiek umysł – czego ja nie czynię. Poza tym, czyż nie ma różnicy między powiedzeniem: Jest Bóg, a zatem postrzega On wszystkie przedmioty, a powiedzeniem: Przedmioty zmysłowe istnieją realnie, skoro zaś istnieją realnie, muszą być z konieczności rzeczy postrzegane przez nieskończony umysł; a zatem istnieje umysł nieskończony.
Ten drugi wywód daje nam bezpośrednio i wprost na podstawie jak najbardziej oczywistego założenia dowód istnienia Boga. To, że z samego istnienia świata zmysłowego można w sposób konieczny wnioskować o istnieniu nieskończonego umysłu jest przywilejem tych tylko, którzy doszli do tej prostej refleksji, że:
1. ŚWIAT JEST TYM, CO POSTRZEGAMY ZA POMOCĄ NASZYCH ZMYSŁÓW
2. ZA POMOCĄ ZMYSŁÓW POSTRZEGAMY TYLKO IDEE
3. ŻADNA IDEA NIE MOŻE ISTNIEĆ INACZEJ JAK W UMYŚLE
A teraz bez wszelkiego pracowitego wgłębiania się w nauki, bez wszelkich subtelności rozumowych, bez nudnych i długich dyskusji możesz przystąpić do walki z najbardziej gorliwym obrońcą ateizmu i zwyciężyć go. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:44, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przedmioty zmysłowe istnieją realnie, skoro zaś istnieją realnie, muszą być z konieczności rzeczy postrzegane przez nieskończony umysł; a zatem istnieje umysł nieskończony. |
Dyskutowalismy długo na ten temat. Znam ten koncept.
Jednak być może istnieją realnie i nie są postrzegane przez nieskonczony umysł.
Gdyby ktoś udowodnił to jaka byłaby Twoja reakcja. Chyba raczej byś rozpoczal?
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 10:49, 21 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:46, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dyskutowalismy długo na ten temat |
obawiam się, że nie długo i, ze nie na temat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:36, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | Dyskutowalismy długo na ten temat |
obawiam się, że nie długo i, że nie na temat |
Odpowiedz. Byłbyś zrozpaczony?
Tamta dyskusja faktycznie była kotletem siekanym
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 18:39, 21 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:56, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Odpowiedz. Byłbyś zrozpaczony? |
nie jestem pewien czy rozumiem twoje pytanie bo zdawało mi się, ze wielokrotnie deklarowałem, że nie wierzę w istnienie Boga, a wiem, ze Bóg istnieje, wiem z doświadczenia (własnego oczywiście), a wierzyć to mogę np. w tzw. odkrycia "naukowe" i w mnóstwo innych rzeczy
PS
przy okazji - nie jestem człowiekiem religijnym tj, nie uznaję za istniejące inaczej niż zjawisko społeczne takich ideologii religia, nauka i innych tym podobnych wirtualnych tworów istniejących jedynie w wyobraźni co niektórych
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pią 19:02, 21 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6048
Przeczytał: 76 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:35, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
1. ŚWIAT JEST TYM, CO POSTRZEGAMY ZA POMOCĄ NASZYCH ZMYSŁÓW
2. ZA POMOCĄ ZMYSŁÓW POSTRZEGAMY TYLKO IDEE
3. ŻADNA IDEA NIE MOŻE ISTNIEĆ INACZEJ JAK W UMYŚLE |
3 jest fałszem. Są idee które nie mogą istnieć w żadnym umyśle bo prowadziłoby to do sprzeczności, np. wartość pi.
Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Pią 19:37, 21 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:48, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | 3 jest fałszem. Są idee które nie mogą istnieć w żadnym umyśle bo prowadziłoby to do sprzeczności, np. wartość pi. |
co rozumiesz przez umysł ? bo ja przez ten w tekście "nieskończony umysł" rozumiem po prostu to, co człowiek poznaje jako prawdy rządzące wszystkim, podobnie też rozumiem "postrzeganie przez umysł nieskończony"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6048
Przeczytał: 76 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:12, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | 3 jest fałszem. Są idee które nie mogą istnieć w żadnym umyśle bo prowadziłoby to do sprzeczności, np. wartość pi. |
co rozumiesz przez umysł ? bo ja przez ten w tekście "nieskończony umysł" rozumiem po prostu to, co człowiek poznaje jako prawdy rządzące wszystkim, podobnie też rozumiem "postrzeganie przez umysł nieskończony" |
Odniosłem się do tego jak Berkeley rozumiał umysł, czyli podmiot postrzegający. A "być w umyśle" to "być postrzeganym" albo ogólniej "móc być postrzeganym". Obojętne jak, żadnego dowodu nie przeprowadził.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:58, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Odniosłem się do tego jak Berkeley rozumiał umysł, czyli podmiot postrzegający. |
jak Berkeley rozumiał umysł to ja nie wiem, i ty pewnie też nie wiesz - tego nie możesz wiedzieć. Możesz natomiast interpretować czytany tekst w sposób taki, aby na podstawie własnych doświadczeń doszukać się w nim sensu, lub przyjąć z góry, że tekst takiego sensu nie posiada, lub mimo najszczerszych chęci tego sensu nie odnaleźć, to zwłaszcza wtedy, gdy tekst odnosi się do czegoś, co nie jest twoim doświadczeniem.
Cytat: | A "być w umyśle" to "być postrzeganym" albo ogólniej "móc być postrzeganym" |
Dyskurs sądzi, ze jest zbiorem atomów, a po śmierci w wyniku recyklingu chyba po prostu zamieni się w nawóz. Być może to w jej wypadku nawet polega na prawdzie.
Myślę jednak szaryobywatelu, że my ludzie jesteśmy jednak zbiorem przekonań o świecie i sobie - prawdami lub tak jak to interpretuję u Berkeley'a "ideami", a "umysł" aparatem ich postrzegania, w tym sensie idee są w umyśle,
i idee to prawa, zasady, reguły czy "uogólnienia fenomenów" jakie odnajdujemy w rzeczywistości, te nie są tożsame z materialną rzeczywistością (jak je nazywa Berkeley zdaje sie "cielesnymi rzeczami") ... a sam przekonywałeś Banikareiego (jeśli nie pomyliłem nicka), że owych reguł nie wymyślasz sobie, a je odkrywasz bo te istnieją obiektywnie tj. niezależnie czy je poznałeś czy też nie, czy też błędnie interpretujesz
jest to dla mnie dowód jak najbardziej poprawny oparty na doświadczeniu własnym (innych człowiek nie posiada) - przekonaniach o własnym poznaniu
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pią 21:59, 21 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:57, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | Odpowiedz. Byłbyś zrozpaczony? |
przy okazji - nie jestem człowiekiem religijnym tj, nie uznaję za istniejące inaczej niż zjawisko społeczne takich ideologii religia, nauka i innych tym podobnych wirtualnych tworów istniejących jedynie w wyobraźni co niektórych |
Nie wszyscy jednak sądzą, że Bóg jest bytem "myślnym". JEST nim krasnoludek, osławiony spider man, smerf itp itd...Natomiast Bóg ISTNIEJE realnie.
Nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałam? Uważasz, że w naszych umysłach musiała narodzić się idea Boga, ale JEST to tylko idea.
Swoje pytanie kieruję do osób, które wierzą, ze kiedyś zobaczą oblicze BOGA do tych, ktorzy wierzą w życie po śmierci.
JAK byście się czuli majac pewność, ze wszystko kończy sie wraz ze śmiercią ciała?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:05, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie wszyscy jednak sądzą, że Bóg jest bytem "myślnym". |
Semele być może tylko trudno mi zrozumieć co napisałaś jednak na wszelki wypadek wyjaśnię.
1. Bóg jest dla mnie bytem tak samo realnym jak ja sam.
2. spotkanie z Bogiem "twarzą w twarz" rozumiane inaczej niż metaforycznie, to wiara we własne fantazje.
3. bez komentarza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:12, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | Nie wszyscy jednak sądzą, że Bóg jest bytem "myślnym". |
Semele być może tylko trudno mi zrozumieć co napisałaś jednak na wszelki wypadek wyjaśnię.
1. Bóg jest dla mnie bytem tak samo realnym jak ja sam.
2. spotkanie z Bogiem "twarzą w twarz" rozumiane inaczej niż metaforycznie, to wiara we własne fantazje.
3. bez komentarza |
Ach...rozumiem. Ty wiesz, ze Bóg ISTNIEJE. Jednak gdyby okazało się, ze nie (pospekuluj) to jakbyś się czuł. Jak ten fakt wpłynął by na Ciebie.
Czy na przykład Twoje zapatrywamia moralne uległyby zmianie?
Zdradzę, Że temat ten nasunal mi się po przeczytaniu komentarza krowy na temat mojego podpisu...
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 23:13, 21 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:29, 21 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jednak gdyby okazało się, ze nie (pospekuluj) to jakbyś się czuł. |
to nie możliwe musiałbym nie żyć lub żyć w fenomenologicznym świecie - wtedy pewnie też:
1. długo bym nie pożył, bo rozbiłbym się - jeśli nie o pierwsze, to któreś kolejne np. drzewo, nie mogąc zapamiętać, że drzewa są twarde - bo każde byłoby zupełnie nowym doświadczeniem
2. gdybym jednak przeżył trochę dłużnej to i tak nie mógłbym się czuć - myśleć refleksyjnie i cokolwiek o swoim samopoczuciu powiedzieć - nie wiem jak bym się czuł
3. o ! myślę, że gdybym by zwierzęciem to czułbym się jak w raju (no prawie ) ale nie miałbym powodów do np. użalania się na swój los
no to po spekulowałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 3:48, 22 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Lucek
Cytat: | nie możliwe musiałbym nie żyć lub żyć w fenomenologicznym świecie - wtedy pewnie też:
1. długo bym nie pożył, bo rozbiłbym się - jeśli nie o pierwsze, to któreś kolejne np. drzewo, nie mogąc zapamiętać, że drzewa są twarde - bo każde byłoby zupełnie nowym doświadczeniem |
Jaką rolę odgrywa, Bóg w zapamiętywaniu?
Człowiek JEST zwierzęciem
"Jeżeli w ciągu ostatnich stu lat nauki biologiczne nauczyły nas czegoś, to tego, że wytyczanie absolutnych granic między gatunkami jest zajęciem zupełnie jałowym. Przyroda jest jednym wielkim continuum. Z każdym rokiem odkrywamy coraz więcej dowodów na poparcie rewolucyjnej hipotezy Darwina, że umysłowe i emocjonalne życie zwierząt różni się nie jakościowo, ale ilościowo, poczynając od ryb, przez ptaki i małpy, aż do ludzi. (...) Nie ma sensu wynoszenie na najwyższy szczebel drabiny istnienia i stawianie obok ludzi szympansów, a wykluczanie pawianów, delfinów i słoni, które są bardzo inteligentnymi, społecznymi istotami, mającymi życie emocjonalne". Roger Fouts
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 3:56, 22 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 6:30, 22 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Semele, czym/kim jest Bóg wg. lucka ? czy ty w ogóle rozumiesz co ja napisałem ?
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 6:49, 22 Lut 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:21, 22 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Semele, czym/kim jest Bóg wg. lucka ? czy ty w ogóle rozumiesz co ja napisałem ?
|
Przyznam, że NIE. Nie wstydzę się tego. Proszę o wyjaśnienie jak krowie na rowie :-) :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|